Radek.

Wstępny zarys już jest

Bardzo dziękuję . Z wielką przyjemnością oglądam wszystkie Twoje wyroby I ja mam taką nadzieję

Dzisiaj uwędzone serki i ricotta wczoraj wyjęta z chusty. Jałowcową i Myśliwską już można jeść . A koło kabanosów, to się Hania wczoraj zakręciła .

Byle do września :frantics: A wędzisko ? Za te dorsze oddałbym... no nie wiem . Czerwcowe serki

Eli , u mnie pogoda w kratkę, ale raczej chłodno. Wiem jakie temp. są u Ciebie. No raczej będziesz musiała poczekać z wędzeniem Heniu , ale widok Andrzejka w szkockim tilcie byłby bezcenny

Kostek dzięki . W środę i piątek, dla odmiany robię serki . Andrzejek będzie tańcował, no a ktoś musi robić

Prawie gotowe Kabanosy do podsuszenia, a Jałowcowa i Myśliwska jutro jeszcze w dym i... można jeść

Dzisiaj Jałowcowa, Myśliwska i Kabanosy . Andrzejku , jeszcze nie można jeść . Ale już się dymi

Aniu, porządek został zrobiony. Już został pożarty . Eli , bez przypraw.

W piątek robiłem zakupy. Ceny bez zmian tzn. takie jak 2 maja. Kupiłem jeszcze paski żeberek 15,02/kg. Hania zrobi pieczone

Noo... Moje dzieciaki mówią to samo . Halinko

Zaczynam się czuć nieswojo . Dzisiaj razem zaczeliśmy robić ramki, serki... No i te Józiowe kurki . Józiowe kurki (sąsiadka Józia) latają u mnie za płotem . Chyba rzecywiście za sto lat pochowają nas na jednym cmentarzu :D . No ale to za sto lat. A na razie to chyba trzepne sobie Tyskie

Jak mówi Andrzejek - na śniadanko :D

Andrzejku, to śniadanka mamy fajne

:D Andrzejku, ale dobrego mieliśmy pomysła

Dzisiaj wziąłem się za ramki do suszenia grzybów. Będą stały na kuchni węglowej, jedna nad drugą. Wypełnienie z siatki metalowej i gitara Ja spawałem, a serki się wędziły . Jakiś czas temu wymieniłem platformę do speed baga, bo trafiła mi się taka, jaką chciałem mieć. Oczywiście z asystą ciekawskich kobitek, Hani i Mani

Sylwek , po wędzeniu i ściągnięciu siatki, daję im odpocząć w temp. pokojowej. Potem (zwykle wieczorem) wkładam do skrzyneczki na pionowo, żeby nie były spłaszczone ( dzięki Andrzejku ) i do lodówki. Następnego dnia ( po około dobie ) zawijam każdy osobno w papier do pieczenia i w zbiorczej siatce do zamrażarki. Jak chcesz na śniadanko , to wieczorem wyjmujesz z zamrażarki i do lodówki. Na rano będzie ok. Zgrzyta w zębach, nie kruszy się. Najdłużej mroziłem 6 miesięcy. W smaku były, jakbyś robił wczoraj .

W przyszłą środę znowu jadę do krówek, bo co tydzień z rana mnie wyglądają

Tak. Sitka z nierdzewki są po około 50 zł/szt.

Chyba chodzi o http://www.sitka.com.pl/pliki/oferta.htm Ja kupiłem u nich sitka i nożyki nierdzewne do ALFY 22. Również ostrzą. Ceny bardzo przystępne, bo po około 6 zł/szt.

Artur, serdeczne wyrazy współczucia...

Ja to bym wszystko pożarł . Aniu

nie tajemnica. Przypraw zero

Bardzo dziękuję Szynka w osłonce poliamidowej Szynka bez błon i tłuszczu około 2,7 kg Golonka około 0,6 kg Peklowane na mokro 5 dni (wg tabeli Dziadka) Szynka rozdrobniona na szarpaku nożem dwu skrzydełkowym Golonka 2 x 2,5 mm Dokładnie wymieszane Batony nadziane w poliamid 70 mm Parzone 70 minut w temp około 75-77*C Schłodzone w letniej wodzie Po około 1 godzinie włożone do praski Na noc do lodówki Rano na kanapki Smacznego

Już można jeść