Radek.

:clap: Kazik. Było na co popatrzeć :grin: . A lody u Pellowskiego były :question: :wink:. Umiecie smakować życie :grin: :clap:

Dzisiaj byliśmy nad rzeką :grin: . Jesteśmy bardzo wdzięczni Mani, że nie przeczołgała Hani po kamieniach, ale dużo nie brakowało :grin: ( ja jeszcze tak trochę niepewnie po nierównym ) Skończyła roczek :grin:. Więc już panna, a można powiedzieć, że mała kobitka :wink:

P-III - kobiety ciężarne od 17 tygodnia ciąży, matki dzieci grupy „O”, kobiety na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Towary te samo co z P-I oraz dodatkowo 12 paczek papierosów produkcji krajowej, 1 butelka alkoholu wysokoprocentowego. Dodatkowy odcinek to 300 gr proszku do prania. Zamienniki: za butelkę wódki można nabyć butelkę wina importowanego albo 100 gr kawy naturalnej, albo 0,5 kg cukierków. Za 4 paczki papierosów przysługuje 150 gr cukierków, za 3 paczki - 130 gram. Znalazłem w necie :wink: .

Sylwek :grin:. Wszystkiego najlepszego z okazji dwóch piąteczek :wink: . Sto lat :grin: :grin: :grin:

Dzisiaj serdelki :grin: . Jeden wydawał mi się za długi, to go przyciąłem :grin: . Dla mnie to one nie są tradycyjne, bo tradycyjnie, to ja je kupowałem w sklepie :wink: . Może nie są jak z obrazka, ale są dobre :grin: . Zwracam jeszcze uwagę, że są nie "ogęte" jak u niektórych :grin: :wink: :grin:

Andrzejku :grin: . Wszystkiego najlepszego. Sto lat :grin: :grin: :grin:

Wszystkie te "klamory" są zupełnie niepotrzebne. Wystarczy klucz i palce.

Andrzejku, dziękuję :grin: . Do szybkiego zobaczenia :grin: :grin:

Tak. Tak. Tak. :grin: :grin: :grin:

Miruś :grin: :grin: , staram się. Bardzo to lubię :grin: :grin:

Pieczone jak kabanosy :grin:Przyprawy na 1 kg : Pieprz - 1g Papryka słodka - 4g Papryka ostra - 2g Czosnek - 2g To była próba. Nastepnym razem podwoję ilość przypraw. [ Dodano: Nie 01 Lip, 2012 18:02 ] Hihi :grin: Karol, ja w tym roku byłbym wszędzie :grin: . Zobaczymy. Na razie chcę się do Kazika na kajak doczłapać :grin: :grin:

Halinko :grin:. Tak, z własnej receptury. Zależało mi na trzech kiełbaskach, a ta czwarta trochę przypadkowa, bo zostało mi trochę zapeklowanego mięsa ( 2,5 kg ). Miałem zrobić coś w osłonkach barierowych, ale przypomniałem sobie, że w zeszłym roku pogryzałem coś podobnego, do "cukiereczków". Tamte były bardzo pikantne, ale bardzo smaczne. Wydawało mi się, że zrobiłem baardzo pikantne, ale jednak za mało...Do następnych podwoję ilość papryki słodkiej i ostrej. Muszę zajrzeć do zeszytu, żeby podać dokładną recepturę tych kiełbasek, ale teraz moę z pamięci powiedzieć, że to było : II Wp - około 1,3 kg, Wp III. około 0,5 kg, wołowe I około 0,5kg. Wp II na sitku 6 mm, wołowe i III Wp, na 2,5 mm. Przyprawy: pieprz czarny, papryka słodka, papryka ostra i czosnek. Są ostre, ale nie palące. [ Dodano: Nie 01 Lip, 2012 14:08 ] Aaaa. Byłbym zapomniał :wink: . Niestety trzeba sobie radzić i tak to wyglądało przed wędzeniem :grin:

Arek :grin: , dobrego dymu :grin: :grin: . I..... http://www.tvp.pl/vod/archiwa/tak-to-bylo/opole-sprzed-lat/wideo/wojciech-mlynarski-robmy-swoje-1988/4295475 :wink: :wink:

:wink: . Ale te "cukiereczki" mają duży wpływ na moje gabaryty :grin: . A tam :grin: . Następne zadymianie pewnie na jesieni. A do tego czasu dużo owoców i warzyw :grin: . Nie chcę zaśmiecać TeBe tematu, więc napiszę tutaj... Moje wyroby są 100% "elektryczne". Bez tego urządzenia, ciężko byłoby mi przez ostatnie miesiące... A tak, kuśtyk, kuśtyk i mogłem się zająć czymś co bardzo lubię. To trochę tak, jak jeden się chwali, że świniaka na raz "przekręcił" ALFĄ, a drugi bardzo by chciał, ale nie może :???: . Zelmerek chyba nie jest aż tak dużo gorszy, od maszynki z korbą :question: Ważne robić, to co się lubi. Klimaty pewnie różne. Ale chyba nie aż tak istotne.

To wczorajsze wyroby :grin: Szynkowa Szczepana - zgodnie z recepturą Jałowcowa ze strony głównej - jelito 30 mm Tyniecka Ligawy - dałem 1/3 kolendry tego co w przepisie, więc można powiedzieć, że kiełbasa robiona na wzór Tynieckiej I takie "Bukowiańskie Cukiereczki" :wink: . Na ostro. Zrobię na III Zlot w Bukowinie :thumbsup: :wink:

Chylę czoła przed autorem tej kiełbasy :clap: . Nie bardzo przekonywała mnie ilość kolendry.. Być może niesłusznie. Kiełbasa wykonana w 99% zgodnie z recepturą. Kutrowanie, obróbka termiczna itd... Fotki jutro. ale bardzo żałuję, że smaku nie oddadzą. Musicie sobie zrobić sami :wink:. Jak to mówi einshel - jak se człowiek sam nie zrobi... :wink: . No z jajem kobita :grin: :wink:

Załatwione :D

Zawsze się tego trzymam, ale w tym wypadku kolendry na mój smak jest za dużo.Mnie głównie chodziło o ciekawy proces technologiczny i chęć sprawdzenia czy ja to potrafię. Chodzi o kutrowanie, a w moim przypadku blenderowanie. Przypominam, że mówimy o tym przepisie http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/1082-kielbasa-tyniecka-przepis-autorski-ligawy . [ Dodano: Pią 29 Cze, 2012 21:02 ] Dodam tylko, że ta kiełbasa już od kilku godzin wisi na kiju.

No jak raz, mam do tych serków i boczusia browar :wink:

Irenko :grin: . Bardzo, bardzo piękne wędlinki :clap:

Wieczorem będę dodawał przyprawy. W przepisie jest sporo kolendry i gałki http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/trwale-pieczone-lub-parzone/1082-kielbasa-tyniecka-przepis-autorski-ligawy I tu pytanie do EAnny, Chudziaka i tych co robili tą kiełbasę... Jest OK?

Serdecznie dziękuję za wszystkie życzenia :grin: :grin: :grin: . A reszta, jak w podpisie :grin: :grin: :grin:

:wink: . W smaku są OK ( dodałem około 15% więcej przypraw, niż w przepisie), ale niestety z podciekami tłuszczu. Gdybym w sobotę wiedział o temp. kutrowania, to pewnie byłoby dobrze. Ja mialem sporo niższą, bo około 5*C. Ale jak to mówią : ślepa baba w karty nie gra :grin: . Ogólnie jestem zadowolony. Sporo z tym zachodu, ale od czasu do czasu warto. Następne będą wymiarowe i wyględne :grin:

Pis67 :grin: . Wszystkiego najlepszego. Sto lat :grin: :grin: :grin:

Bułeczki jeszcze cieple :grin: Już można jeść :grin: