@halusia@

Radku jak malowane :clap: Toja ja poproszę tylko jednego oscypka :grin:

Andrzejku moja mielonka nie ''staje'' przy Twoich wyrobach :grin: Ale na śniadanie zapraszam :wink:

Dzięki Panowie :blush:

Nie mogę się przekonać to takiego towaru, ta niska cena podpowiada mi że ten towar jest nic nie warty. Być może gdyby to nie tyczyło marketów , podobnie jest z kurczakami. Jeszcze trochę i będziemy kupować je za darmo :grin:

No nie podeszło Henio, to dobrze czy zle??

Dzisiaj będąc w Carrefourze natrafiłam na szynkę b/k w promocyjnej w cenie 8.99 za kg. Tak mnie zastanawia co to za szynka? Ta niska cena mnie przeraża, w sumie okazja ale hmmm. Co sądzicie o takiej szynce?? :grin:

MIELONKA Wczoraj taki spontanik :grin: Zakup łopatki w ilości 1,50 oraz boczku 0,5 kg. Mięsko pokrojone, zapeklowane na sucho 20g peklosoli na kg mięsa. To postało tak z 3 godz i zmieliłam łopatkę na sitku nr 8. a boczek na sitku nr 4o dodałam biały pieprz. Wszystko dobrze wyrobiłam i napełniłam ściśle w osłonki barierowe. Gotowe batony parzyłam w temp 75* przez 1.5 godz do uzyskaniu wewnątrz batonu 68 * temp. Gotowe schładzane 30 min w zimnej wodzie.

Ponów badania jeszcze raz DZIADKU by sie upewnić i być spokojnym. A co do chudszej wędlinki to jestem za, bo i ja może na tym skorzystam bo staram się jeść chudo.

akkara i stefandora jak miło Was przywitać kobietki :grin:

DZIADKU zrobiłeś identyczne kabanosy jak moje :thumbsup: Zbójaszkuuuuu :blush:

Mój ma 15.5, ale podobno im krótszy tym lepszy..... ale o lejku mowa. :grin: :grin:

Dobra robota, ale szkoda że nie jest krótszy. Wtedy podobno lżejsze jest nadziewanie.

boggi wiem ile kosztuje taki lejek, bo zamawiałam u miro to płaciłam 30 zł. Teraz leży bez użytecznie bo mam nadziewarkę, a do niej nie pasuje. Tak że masz za co być wdzięczny koledze.

boggi znowu się nakręcasz??? :grin: Ty wiesz jak smakuje swój wyrób jeśli w trakcie produkcji napotykasz na jakieś niespodzianki?? :wink:

Oj wie, wie Zbójaszku na pewno każdy :grin: Ale taaaaaaaaaaką golonkę, o tak póznej porze :blush: :grin: :grin: to chyba nie każdy o tym wie.

Jak zawsze pisie pierwsza klasa. :thumbsup:

pokemon w akcji :clap:

Jest mi bardzo miło czytając takie komentarze. Dziękuję :smile:

Coś dla mnie. Ale mi smaka narobiłeś Andrzejku :thumbsup: A ja o swoje :grin:

Dziękuję Elu :blush: No troszkę się nadreptałam :grin: Zbójaszku bo tygodniowym nic nie robieniu z wielką przyjemnością coś upiekłam.

I bardzo dobrze się stało że jesteś częścią NAS :wink: . pokemonie czekamy na Twoje pierwsze efekty :grin:

PIERNIKI ALPEJSKIE Z racji tego że już popruszyło śniegiem , naszła mnie chęć upiec pierwszego rzutu pierniczków. Wyśmienite pierniczki rozkosznie mięciutkie, puchate, delikatne słowem... rozpływające się w ustach. Składniki: - 1 kg mąki - 8 żółtek - 3 białka - 1,5 szklanki cukru (dałam mniej) - 3 łyżki kakao - 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany - 3 łyżeczki sody - 4 łyżeczki przypraw (2 cynamonu, 1 goździków, 1/2 kawy rozpuszczalnej, 1/2 pieprzu), można dodać przyprawę do pierników - 1 kostka masła/margaryny (250 g) - 1 słoik miodu (400 g) miód sztuczny Dzień przed pieczeniem: Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić. Miód zagotować z przyprawami, odstawić, włożyć masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swą objętość (powinna mieć temperaturę pokojową). Białka ubić na pianę, dodać cukier, ubijając, dodawać żółtka. Ubite jaja wlewać do mąki i delikatnie wymieszać, wlać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą. Ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce, w ciągu 24 godzin zgęstnieje. W dniu pieczenia: Ciasto podsypać mąką, rozwałkować na gubość 3 mm (nie cienko, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki. Mocno podsypywać maką. Blachę wyłożyć papierem lub folią aluminiową, pierniczki ułożyć w pewnej odległości od siebie. Piec w temperaturze 180?C przez 7-12 minut (w zależnosci od grubości i wielkości, ja piekłam 7 minut). Studzić na kratce. Można pierniczki polukrować lub ozdobić. Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem posmarować roztrzepanym białkiem. Pierniczki są mięciutkie jak są ciepłe, potem lekko twardnieją, są mięciutkie znowu po 2 tygodniach (czyli piec minimum 2 tygodnie przed świętami); przechowywać w szczelnym pojemniku. Po dwóch tygodniach ,pierniczki możemy polać czekoladą , polewą czekoladową lub lukrem.

Zbójaszku Wszystkiego Najlepszego w Dniu Twojego Święta. :wink: "Parowóz" - Broniewski Władysław Stoi na szynach ciężka maszyna, dymem i parą bucha z komina, Gwiżdże i syczy, stęka i sapie, tłusta oliwa z boków jej kapie. To jest parowóz. Po to zrobiony, żeby po szynach ciągnął wagony. Węgla mu sypią, wody mu leją, żebyśmy mogli jeździć koleją, Zwiedzać dalekie, obce krainy wszędzie dojechać tam, gdzie są szyny.

Ja tam się nie zabezpieczałam, ani nie robiłam wcześniej prób na sucho i poradziłam sobie z kabanosami :wink: Nie ma się co martwić przed, będzie dobrze. :grin:

Ja za chwilę zacznę swoje obgryzać :thumbsup: :clap: