-
Postów
5 485 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Viszna
-
Sprzedam podwójne drzwiczki od pieca kaflowego, można je zastosować w wędzarni. Dokładniejszy opis i zdjęcia: http://olx.pl/oferta/drzwiczki-do-pieca-kaflowego-drzwiczki-do-wedzarni-CID628-IDaryTz.html pozdrawiam Piotr
-
Dzięki za podpowiedzi będę kombinował z połączeniem drylownika podesłanego przez miro z stojanem od wiertarki -zobaczymy co z tego wyjdzie
-
He he niezłe, mechanizacja "pełną gębą", ale ja bardziej się zastanawiam nad wykorzystaniem stojaka od wiertarki, tylko zamiast wiertarki zamontować w uchwycie rurkę o odpowiedniej średnicy lub nawet ten mały ręczny drylownik. Oczywiście trzeba statyw zmodyfikować, bo jego zakres ruchu jest tylko 6cm, ale po oględzinach stwierdzam, że to nie będzie stanowiło problemu. Jak nic gotowego nie znajdę to w przyszłym tygodniu zabieram się do pracy.
-
Zastanawiam się czy istnieje drylownica do jabłek trochę bardziej zautomatyzowana niż kawałek metalowej rurki z plastikową/drewnianą rączką. Czy Ktoś z Was posiada lub widział jakąś bardziej "rozbudowaną" drylownicę? Już tłumaczę dlaczego mnie temat interesuje. Co roku dostaję ok. 30-40kG jabłek, które głównie przerabiam na kompoty. No i oczywiście chodzi o "maluchy", które kompot wypiją, ale w przeciwieństwie do dorosłych krzywią się jak dostają "ćwiartki" jabłek z kompotu w których są resztki koszyczków od peset czyli tzw. ogryzka. W ub. roku testowałem wycinanie ogryzka nożem (po poćwiartowaniu jabłka) oraz drylowanie jabłka przed pocięciem taką ręczną drylownicą i metody się sprawdzają, ale przy ilości kilkudziesięciu kG ręce odpadają i to dosłownie. W zasadzie mam pewien pomysł, ale zanim się zabiorę za konstruowanie wolę się najpierw zapytać, bo może są jakieś gotowe niedrogie rozwiązania. pozdrawiam Piotr
-
Zgadza się, potwierdzam, ja na swoją z wysoką gardzielą czekałem prawie 3 miesiące, ale się opłacało, dotarła do mnie 26-maja, naprawdę konkretny sprzęt. A molestowałem telefonicznie producenta dokładnie co 3 tygodnie, chodzi o to, że jest to mała firma i cynkownię uruchamiają tylko jak jest większe zlecenie i jak to właściciel powiedział dla kilku maszynek nie będzie niestety pieca włączał, bo się mu to nie opłaca -za duży koszt. P.S. Zawsze jak się jest niecierpliwym to olx i allegro, ale tam za tę samą maszynkę to 350-390zł trzeba zapłacić.
-
Witam szanowne Koleżeństwo. Robiąc porządki w kuchni u rodziców znalazłem kompletną maszynkę elektryczną Zelmera. Ze względu na to, że sam dysponuję zupełnie innym sprzętem chętnie odsprzedam "znalezisko". Jeżeli nie nastawiasz się na "produkcję masową" z całej "blondyny" to uważam, że taki sprzęt w zupełności do domu wystarcza. Sprzęt sprawny w 100% (ale przyznaję się od razu, że mięsa nie mieliłem), nóż i sitka wypadało by naostrzyć. Jak Ktoś zainteresowany to proszę dać znać, dla Koleżanek/Kolegów z forum cena oczywiście będzie niższa A oto link do maszynki: http://olx.pl/oferta/elektryczna-maszynka-do-miesa-zelmer-CID628-IDanI4f.html#1d2bdd07d2 pozdrawiam Piotr
-
Przeczytaj ten wątek: /topic/10078-dymogenerator/ opisał tam swój DG Sverige2, radami, którego się kierowałem robiąc swój DG
-
Ludzie robią z "wszystkiego" począwszy od puszek po kawie (mój pierwszy dg) poprzez różnego rodzaju puszki, butelki itp (oczywiście metalowe) ale i tak na nierdzewce się kończy, ze względu na łatwość utrzymania w czystości (można myć w zmywarce) i brak korozji. Lepiej wydać trochę więcej i mieć spokój, bo nierdzewka się nie zużyje.
-
Ja tylko Ci szybko dodam, że lepiej jest dać 2 grzałki po 1kW niż jedną szt. 2kW, przerabiałem to i jest duża bezwładność takiej mocnej grzałki. Jak uzyskasz odpowiednią temperaturę i wyłącznik termiczny odłączy grzałkę to jeszcze przez chwilę będzie temperatura rosła. Lepiej jest dać 2 grzałki mniejsze i jak rozgrzewasz wędzarnie to masz włączone obie, natomiast jak już wędzisz to pracuje tylko jedna która spokojnie Ci temperaturę utrzyma, koszt może o 20zł większy wykonania takiego układu, ale charakterystyka pracy będzie bardziej "płaska" tzn. mniejsze wahania temperatury.
-
Witam! Przeczytałem cały wątek i tak się zastanawiam nad tą wielkością silników potrzebnych do napędzania maszynki i nie daje mi spokoju konieczność stosowania silników o mocy 1-1,5kW. Otóż stosując reduktor (czyli przekładnię zmniejszającą obroty) 15-krotnie (popularne silniki mają ~1440obr/min) a my potrzebujemy ~100obr/min mamy więc 15-krotne zmniejszenie prędkości ale za to 15-krotny wzrost momentu obrotowego czyli "na chłopski rozum" to tak jak byśmy zastosowali silnik o mocy 15 razy większej (czyli z 1kW robi się nam 15kW)!! (obliczenia uprościłem i pomiąłem straty mocy występujące na przekładni itp. bo są to straty w tym przypadku pomijalne) Czy człowiek napędzając maszynkę ręcznie korbą przekazuje aż taką siłę przez korbę na ślimak maszynki? Wydaje mi się to trochę nierealne. Na alledrogo jest b. dużo reduktorów, które mają na wyjściu właśnie prędkości ~70-100obr/min, a silniki, które te reduktory napędzają mają po 0,37kW (370W) a nie po 1-1,5kW. No i teraz mam dylemat, czy: - kupić sam reduktor o odpowiednim przełożeniu za 120zł np. http://allegro.pl/przekladnia-slimakowa-motoreduktor-pmrv025-nmrv-i5126959402.html i do tego dokupować silnik o mocy ~1kW - kupić od razu motoreduktor z silnikiem w komplecie o mocy ~0,3-0,5kW i prędkości na wyjściu ~100obr/min np. http://allegro.pl/silnik-elektryczny-0-4-kw-motoreduktor-140-obr-i5200431772.html i do tego można zastosować regulator obrotów, ale nie falownik tylko zwykły regulator za ~48zł http://allegro.pl/avt1007-c-regulator-obrotow-silnika-elektrycznego-i5046216447.html No chyba że konieczność stosowania silników 1kW wynika z "fikcyjnej" mocy jaką mają silniki made in CHRL -mi jak się spalił aerator z silnikiem wg producenta 1800W, pojechałem do serwisu przezwajania silników i usłyszałem: "Proszę Pana ten silnik to jak ma 800W to jest MAX co on przy tych wymiarach i uzwojeniu może mieć, no chyba że chińczycy opracowali metodę na zagęszczenie pola magnetycznego przy jednoczesnej miniaturyzacji gabarytów i wielkości uzwojeń" ogólnie taniej było kupić drugi aerator niż przezwajać "chińczyka"
-
Popatrz na siłowniki elektryczne coś takiego jak są np. do bram skrzydłowych, tylko te od bram akurat się nie nadają bo mają za mały skok tzn "ruch" średnio 20-30cm a Ty potrzebujesz ok 50cm. Ale sądzę, że na pewno coś znajdziesz na rynku. Ew. jak nie dysponujesz dużą kasą, a masz zacięcie majsterkowicza to pomyśl nad wykorzystaniem starego lewarka samochodowego od Fiata/Poloneza z dołączonym do niego jakimś silnikiem np. od wycieraczek (małe obroty-duża moc), na pewno posuw będzie wystarczający czyli ok 50cm. P.S. Sorki poszukałem i są jednak siłowniki od bram które mają wysuw nawet 60cm siła nacisku do 300kG
-
Jeżeli jak piszesz: to bym nie ryzykował z gazową, jeszcze jezeli tymi gośćmi będzie towarzystwo starsze/odpowiedzialne to pół biedy, ale jak trafią Ci się dzieciaki (-naście lat) to...Jeżeli chodzi o elektryczną to koszty wcale nie są tak przerażające w porównaniu do gazowej na butlę -zauważ, że butla z gazem to koszt ~50zł za wymianę, czyli jest duuużo droższy niż gaz z rury do którego przeważnie się porównuje kuchenki elektryczne. Poza tym: - łatwość podłączenia - brak konieczności zorganizowania miejsca na butlę - no i BEZPIECZEŃSTWO wg mnie przemawiają na korzyść elektrycznej. Jeżeli chodzi o rodzaj elektrycznej to jak to ma być domek letniskowy to polecałbym "zwykłą" tzn. NIE indukcję. Ja mam w domu indukcję i... gdybym miał jeszcze raz kupić to nie kupiłbym, owszem jak masz garnki za kilka stówek to wszystko jest OK, ale wszystkie tanie garnki do indukcji to nieporozumienie.
-
Właśnie Ktoś sprzedaje tego Oscara http://allegro.pl/nadziewarka-do-kielbas-oscar-cook-4kg-raz-uzyta-i5057153647.html Powód sprzedaży: Sprzedaję ponieważ jednak ja nie nadaję się na kiełbasiarza, nie umiem i nigdy więcej już nie będę robił. Ale może po prostu "nie działa" tak jak kupujący chciał, aby działała To jest aukcja, cena zbliża się do 75% wartości nowej, więc... wybór należy do Ciebie (jeżeli jeszcze nie nabyłeś) Ja osobiście po 2-ch dniach czytania całego wątku, stwierdzam, że będę robił samemu pionową coś w stylu "BENTLEY'a", na allegro można kupić rury INOX (nierdzewka-kwasówka) w rożnych rozmiarach, a później do warsztatu ślusarskiego celem pospawania wszystkiego w całość, cena pewnie wyjdzie z 300-400zł ale sprzęt będzie niezniszczalny i jednoosobowoobsługowy (hehe fajne słowo wyszło) włączanie przełącznikiem sterowanym nogą, aby 2 ręce mieć wolne podczas pracy. Dodatkowo w celu obniżenia kosztu, do napędu nie będę stosował oryginalnego siłownika od bramy (najtańsze są w cenie ~100zł a lepsze to 200zł), tylko zmodyfikowany stary lewarek od Fiata (taki pionowy słupek) kupiony na złomie za 10zł, a do jego napędu silnik z przekładnią od wycieraczek samochodowych cena używanego ~15zł na OLX.pl Ogólnie zaczynam zbierać manele na ten sprzęt, główne miejsce mojego zaopatrzenia to złomowiec i internet. Jak coś sklecę to nie omieszkam się pochwalić.
-
Witam! Koledzy bardzo podobne sprężyny są w amortyzatorach samochodowych (przynajmniej na pewno w niektórych), ostatnio wymieniałem w jakimś Citroenie i stary przedni amortyzator został rozcięty celem odzyskania trzpienia (ten ładnie lśniący pręt metalowy) do wykorzystania na jakąś przedłużkę (zawsze się przydaje w garażu) i na końcu trzpienia był przykręcony tłok z zaworami i własnie bardzo podobna sprężyna, tylko nie wiem czy to jest nierdzewka. Jak trafię znów jakiś amortyzator to sprawdzę i podam, bo tamte sprężyny poszły na śmietnik niestety...
-
Viszna -2 sztuki
-
Witam! Na początku przepraszam, że dopiero odpisuję, ale obowiązki.... Ogólnie do różnych plam są "dedykowane" odplamiacze i np. do plam z jedzenia (białko, tłuszcze) stosuje się odplamiacze oparte o ENZYMY np. ENZ-ALL firmy chemspec, PR951 firmy TERSUS. Do plam/zabrudzeń codziennych (ślady obuwia na wykładzinie, tzw. "ścieżki") używam PR101 firmy TERSUS. Powyższe środki są tzw. "prespreyami" i środek taki natryskuje się na dany materiał, wciera przy użyciu szczoteczki lub maszyny (jeżeli to wykładzina/dywan), następnie odczekuje się jakiś czas ~5-10min, aby preparat rozpuścił brud, później ponownie się szoruje, aby "wzruszyć" rozpuszczony brud, a po tych zabiegach następuje właściwe czyszczenie polegające na wypłukaniu rozpuszczonego brudu przy użyciu ekstraktora (odkurzacz z ssawką umożliwiającą jednoczesny natrysk środka piorącego i jego odsysanie). Niestety mankamentem wymienionych przeze mnie powyżej środków są opakowania w których są sprzedawane: minimum 1kG, a do przygotowania 1l roztworu używa się 15 GRAM proszku, także dla osób nie zajmujących się czyszczeniem kupowanie tych środków jest nieopłacalne (ceny od 160zł). Z mniejszych odplamiaczy jest np. Karcher Rm 769 z ceną ~50zł za 0,5l cytat z opisu producenta: Usuwa plamy z oleju, smoły, pasty do obuwia, tuszu, długopisów i pisaków, klejów itd. z powierzchni odpornych na działanie rozpuszczalników. I nawet działa Natomiast nie posiadając sprzętu, którym po rozpuszczeniu nie mamy możliwości "ODCIĄGNIĘCIA" brudu cała operacja mija się z celem, bo szmatkami tylko wcieramy brud głębiej! Do odessania nie trzeba mieć ekstraktora, wystarczy odkurzacz z możliwością zbierania wody i po rozpuszczeniu plamy, należy użyć wody z płynem w celu wypłukania brudu i odkurzaczem odsysać brud. pozdrawiam Viszna
-
DUCH to szczęściarz z Ciebie, ja się na "wsi" pobudowałem (z miasta uciekłem) i jak kiedyś jakiegoś starszego mieszkańca o jajka zapytałem to się na mnie spojrzał dziwnie i do sklepu pokierował burcząc coś o "miastowych co to do sklepu trafić nawet nie potrafią" Dopiero po pół roku i długim "wywiadzie" udało mi się na gospodarza trafić co ma 4 krowy i mleko od niego można od czasu do czasu kupić, o takich rarytasach jak świnka to w ogóle można zapomnieć. Dzisiejsi rolnicy to mleko, jajka i mięso w biedronce u nas kupują bo: "się nic nie opłaca trzymać", "bo trzeba rano wstawać i karmić" itp. lepiej pole komuś wydzierżawić lub pod działki budowlane sprzedać i nie musieć nic robić.
-
Po tylu zabiegach to już się plama utrwaliła. Przerabiałem to często jak czyściłem tapicerki u klientów, częste przypadki to rozlany np. napój/kawa/etc i próba czyszczenia vanish'em lub innymi "cudownymi odplamiaczami do wszystkiego" no i po takim zabiegu nawet najlepsze prespraye/odplamiacze nie dają rady wyczyścić plamy, która zeszła by bez problemu gdyby zastosować od razu poprawny odplamiacz.
-
No i zbudowałem do końca, najpierw przetestowałem no i teraz opisuję. (dopóki nie sprawdziłem "CZY DZIAŁA" nie chciałem nic pisać bo... ) Wędzarnia wygląda następująco http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3031118/12936280.jpg?1411315449 widok od tyłu/boku http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3031118/12936302.jpg?1411315449 wnętrze http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3031118/12936323.jpg?1411315449 sterownik i jego opcje, sterownik składałem sam -koszt ~60zł z obudową itp. jest to KIT firmy AVT nr 5441 link: http://sklep.avt.pl/cyfrowy-termostat-zestaw-do-samodzielnego-montazu.html http://static.pokazywarka.pl/bigImages/3031118/12936392.jpg?1411315449 No i... produkty działania wędzarni: (zdjęcia trochę mają przekłamane kolory bo robione nocą) ŁOSOŚ WĘDZONY NA ZIMNO (czas wędzenia ~15godz) http://static.pokazywarka.pl/i/3031118/829521/losos.jpg?1411316207 ŁOPATKA I SZYNKA/KULKA WIEPRZOWA (wędzenie na ciepło + parzenie) http://static.pokazywarka.pl/i/3031118/867795/szynka.jpg?1411316207 Przy okazji chciałem podziękować Kolegom: ROGER, MIRO, SVERIGE2, oraz wszystkim, którzy opisują tu swoje doświadczenia i pomagają innym.
-
@alnus, ja do swojego kupiłem rurę o długości 40cm i średnicy 89mm ze względu na to że ten sprzedawca miał też blchę która pasuje na podstawę , ale o wymiarze 10cm i większa rura była by za szeroka. Wszystkie elementy kupiłem u tego sprzedawcy na allegro: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?id=46140&us_id=27559988 (nazwa sprzedającego kojarzy się jednoznacznie Koszt wszystkich elementów tzn. - duża rura dł. 40cm na dymogenerator tylko kupić musisz 2szt po 20cm i napisz mu że ma być w JEDNYM kawałku 40cm - mała rura dł 20cm na kanał dymny - cieniutka rurka dł. 20cm na rurkę powietrzną - blaszka 10x20cm gr. 1,5mm na podstawę do przymocowania dymogeneratora do wędzarni to około 60-kilka zł z przesyłką. Paczkę miałem na drugi dzień -także mogę potwierdzić rzetelność sprzedającego. Teraz części leżą u ślusarza -dzisiaj idę mu tłumaczyć w czym ma powiercić otwory i co do czego dopasować i pospawać.
-
Chodziło zapewne o coś innego, (też w tej branży trochę robię) i jak składam komuś komputer z NOWYCH części to biorę za usługę kilkadziesiąt zł, to samo jak pomagam wybrać/kupić laptopa, którego później przygotowuję do pracy przez odinstalowanie "firmowych programów 60-dniowych", instalację pakietu np. LibraOffice, przeglądarek, aktualizację systemu, itp. I to jest ten mój "koszt serwisu", bo jak za 3-4 miesiące klient zadzwoni i ma jakiś problem to do niego podjadę i usunę usterkę (pod warunkiem, że nie jest to uszkodzenie jakiegoś elementu -bo wtedy to gwarancja). Przeważnie coś namiejszają -szczególnie osobniki, które "myślą że potrafią" obsługiwać komputer w zakresie zaawansowanym, a w rzeczywistości... i np. wyłączy sobie sieć w Panelu sterowania i nie ma internetu, przecież za właczenie sieci nie będę brał kasy, ale te kilkadziesiąt złociszy co wziąłem na początku jest właśnie na pokrycie kosztów takich enwentualności. Oczywiście jak user zarżnie sobie system/pokasuje pliki/poinstaluje jakieś dyrdymały, które uniemożliwią normalną pracę to już wtedy jest usługa płatna. Ogólnie jeżeli to nieumyślne działanie przypadkowe to robię to, naprawiam to w ramach "kosztów serwisu", a jak działanie umyślne/bezmyślne to normalnie kasuję. I ogólnie system się sprawdza od wielu lat, mam stałych klientów, którzy do mnie co kilka lat wracają z kolejnym zleceniem wymiany komputera na nowszy, pomimo tego, że płacą więcej.
-
A czy mógłbyś wrzucić fotkę lub jakiś rysunek poglądowy? Dopóki moje elementy leżą i czekają na swoją kolejkę u ślusarza to mógłbym zmienić projekt i dorobić modyfikacje -lepiej od razu coś zrobić niż później przerabiać. P.S. I Panowie , Panowie dlaczego od razu się zaczynacie prawie kłócić? Jedni robią górne (jak np. miro) inni robią dolne jak roger, a ze względu że są zwolennicy zarówno dolnego jak i górnego to sa też dymogeneratory uniwersalne (obustronne) np. roger'a. Jedni jedzą żaby inni osły, a jeszcze inni świnie -każdemu co innego pasuje. Mam prośbę: naprawdę nie kłóćcie się, bo zaczynam mieć wrażenie, że jestem na jakimś forum dla dzieciaków i słynne kłótnie (sprzed kilkudziesięciu lat) o wyższości komputerów Amiga nad Atari lub świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi.
-
roger - dzięki za jeszcze bardziej klarowne wyjaśnienie zachowania konstrukcji sverige2 - dzięki za info -zawsze lepiej się mniej truć, a jak truć to zdrowszym dymem Tak jak już wspomniałem wcześniej moja docelowa konstrukcja będzie z dolnym dymieniem, teraz po informacji od roger'a tylko zmienię wlot rurki podawania powietrza. Ze względów łatwości-wykonania miała być na "przestrzał" przez dymogenerator (dużo konstrukcji, które oglądałem na youtube ma właśnie tak podawanie powietrza), ale po rozjaśnieniu tematu przez roger'a wykonam zasilanie powietrzem jak w jego konstrukcji -czyli dolot powietrza bezpośrednio do rury dymnej "na zewnątrz". Zaletą rurki powietrznej na zewnątrz będzie też to, że zrębki nie będą się osadzać/zawieszać na rurce powietrznej, która przechodziła by przez dymogenerator -a o to miałem obawy. Mam nadzięję roger, że nie będziesz miał do mnie pretensji, za zgapienie pomysłu.
-
roger, osid dzięki za informacje, to mnie tylko utwierdziło, że dobrym wyborem jest zrobienie dymogeneratora z dolnym podawaniem dymu. Ja tak jak pisałem wczesniej jestem w trakcie "budowania" porzadnego dymogeneratora z nierdzewki (aktualnie części u ślusarza), a ten to był zrobiony: - bo zrębki zobaczyła żona w sklepie i kupiła - bo zrębki kupione i ile trzeba jeszcze czekać na pospawanie tego "żelastwa" - no zrób coś już wreszcie, aby można było coś uwędzić - ... No i w końcu wołałem spędzić 2godz. w garażu tworząc "blaszanego koszmarka", niż odpowiadać na pytania: "kiedy w końcu będzie..." A jeszcze jedno pytanie do rogera: Czyli takie zachowanie będzie występowało zawsze w dymogeneratorach z rurą w górnej części, natomiast w rozwiązanich z rurą na dole skraplanie (które będzie zawsze) występuje tylko wewnątrz rury dymowej i skropliny odrazu ściekają do czegoś (np. miseczki) wewnątrz wędzarni, nie powodując zawilgocenia zrębków wewnątrz dymogeneratora? Dlatego dolna rura jest (przynajmniej w teorii) lepszym rozwiązaniem?
-
Witajcie! Ja zacząłem budować wedzarnię z beczki i do tego będzie dymogenerator z nierdzewki -ale wykonanie trochę czasu zajmie, a niecierpliwość moja, żony... i na szybko skleciłem sobie dymogenerator z puszki po kawie i kilku kształtowników miedzianych. No i własnie problemem jest b. duża ilość wydzielającej się wilgoci i nie wiem czy to jest "normalne" czy coś jest "nie tak" z jakością zrębek. Dymi elegancko, ale po jakimś czasie jak u kolegi zaczyna słabnąć i trzeba go postukać. Po otwarciu widać, że zrębki są normalnie mokre, a z pokrywki się leją skropliny. Widac to na załaczonych zdjęciach. http://static.pokazywarka.pl/i/3094521/831869/wilgoc1.jpg?1405945191 http://static.pokazywarka.pl/i/3094521/360105/wilgoc4.jpg?1405945191 http://static.pokazywarka.pl/i/3094521/741092/wilgoc2.jpg?1405945191 Zrębki to Olcha + Buk firmy BIOWIN http://static.pokazywarka.pl/i/3094521/630408/zrebki2.jpg?1405945191