-
Postów
1 935 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez bwie
-
wiem :grin: starałem się tylko spróbować wyrazić o co mi chodzi ... takie cieniutkie, że aż prześwitujące plastry są dla mnie najsmaczniejsze :thumbsup: pozdro
-
Polędwica bardzo ładna, gratuluję :clap: Ja natomiast osobiście takie dobrocie do jedzenia staram się ją kroić najcieniej, najlepiej mi wtedy smakują (i na trochę dłużej starcza :grin: ) np jak na fotce poniżej ... (prosciutto, niestety nie moje ... znalezione w necie :wink: ) http://theheritagecook.com/wp-content/uploads/2012/02/Prosciutto.jpg
-
Marcin Loren1, Spróbuj może pokroić jak najcieniej potrafisz (dla mnie taka jest najlepsza) :thumbsup: :clap:
-
Paweł - zielony ser i spleśniała kiełbasa - jak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba :grin: Śliczny zestawik :clap: pozdro
-
Oto efekty intensywnego odpoczywania w weekend :grin: Trochę wędzonek, frankfurterki, pilosy oraz palcówka [ Dodano: Nie 10 Mar, 2013 22:03 ] Ostatnio znalazłem ciekawy przepis. Nakladany Hermelin to popularna czeska przekąska do piwa. Smaczna i sycąca, a do tego bardzo prosta w przygotowaniu. Jest to po prostu ser Camembert marynowany z cebulą (i opcjonalnie papryką) w ziołowej zalewie. Składniki: 3 sery Camembert 1 duża cebula 6 ząbków czosnku olej rzepakowy lub słonecznikowy zioła prowansalskie słodka papryka kilka owoców jałowca liść laurowy pieprz cayenne Opcjonalnie: papryka konserwowa lub świeża. Zamiast pieprzu cayenne można także użyć papryczki chilli. Cały przepis w linku poniżej. https://bimbelt.wordpress.com/2013/02/27/piwo-i-jedzenie-nakladany-hermelin/ Czy smaczny - okaże się za 5 dni ale na wszelki wypadek piwko już przygotowane
-
chudziaku, przy następnej okazji nagraj filmik jak się tak fajnie sznuruje wyrób - poproszę, ciągle się uczę :wink:
-
rafiel1985, sam sobie odpowiedziałeś, musi być częściowo odkręcone aby uchodziło powietrze inaczej nie było by sensu montować odpowietrznika. (BTW nie ma głupich pytań) madlinka, 10, 15kg mięsa to dwa wsady 7-ki lub 3-5 wkładów 3-ki - to Twój wybór. Miałem 3-kę, mam 7-kę, dla mnie jest duża różnica. Te lejki które są załączone do nadziewarki mi w zupełności wystarczają, więc nie szukałem innych, tu nie pomogę.
-
rafiel1985, śrubokręt w dłoń i wykręcamy śrubkę a wtedy odpowietrznik w częściach sam wypada z tłoka - myjemy i składamy (w odwrotnej kolejności :wink:)
-
madlinka, może dołóż stówę z groszem i kup 7l, jak dla mnie 3 l to trochę za mało, lejek 15 też nadzieje kabanosy tylko trochę gimnastyki jest z zakładaniem jelita ale da radę ja mam taką jak w linku poniżej i bardzo ją sobie chwalę http://gastrotech.net.pl/product_info.php/products_id/4464?topSsid=a3c2b9a8e4891c4a7045a3ac14660453&topSsid=a3c2b9a8e4891c4a7045a3ac14660453 edit aaale ona ma dwa "biegi" :shock:
-
68, inne wesołe podatki https://libertarianizm.net/threads/najbardziej-absurdalne-podatki.1926/
-
Robert, zainwestuj w taboret gazowy i życie stanie się prostsze bez angażowania wszystkich fajerek na kuchni.
-
W opisie aukcji ... 3 lejki o średnicy 22mm, 19mm i 15mm myślę, że powinno dać radę Nie sadzę, mocowanie lejków bardzo fatalne i wątpię aby ktoś się bawił w dorabianie takich wynalazków. No chyba żeby nagwintować tą część gdzie zakłada się lejek i zrobić podobne mocowanie lejków jak w Hendi BTW ten chinol jest już całkiem niezły w porównaniu z poprzednim modelem. http://www.sklep.eskot.pl/pictures/g-pic-Nadziewarka_do_kie__basy__kie__basiarka_stoj__ca_75.jpg
-
Dziś małżonka skonstruowała tatara z łososia (wg pomysłu podejrzanego kiedyś w hotelu w Białowieży) składniki: łosoś (powinien być drobno pokrojony, ja go zmieliłem), jogurt bałkański+odrobina soku z cytryny, zielony ogórek w plasterkach, drobno posiekana czerwona cebula. kolejność wykonania jak na fotkach, całość musi sobie trochę poleżakować aby nabrało właściwego smaku.
-
Bardzo mi się podoba rozwiązanie Chorwatów, tam jakakolwiek puszka po napoju, butelka czy to szklana czy plastikowa jest kaucjonowana 0,5 kn czyli ok 30 groszy, i nie ma że boli - wszystkie można oddać do skupu! Jak jesteś krezus to wyrzucasz do kosza ale zawsze ktoś się znajdzie, kto chce zarobić i to zbierze a potem to spienięży.
-
Chyba Chińczyki czytają Nasze forum i poprawiają swoje wyroby :grin:
-
No to istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że już więcej tych trzech błędów nie popełnisz i będzie już tylko lepiej. Jak patrzę z perspektywy czasu to widzę, ze każda własnoręcznie zrobiona wędlina nawet ta z błędami jest o niebo lepsza od tej trutki na szczury ze sklepu
-
mam taką jak na fotce poniżej i jestem z niej zadowolony http://www.ekotools.pl/8210220000.jpg
-
Dzisiaj zrobiłem metkę cebulową wg. Pisa - bardzo fajna rzecz.
-
Bo wiesz co dobre :wink: ale trzeba też wziąć poprawkę na tfórczosc poszukiwaczy sensacji z wp.pl, onetu i innych typu fakt.pl trochę inne spojrzenie ten temat jest tutaj http://blog.kopyra.com/index.php/2013/02/08/co-trzecia-butelka-piwa-jest-trefna/ Co jest bzdurą, a co prawdą? Wczoraj Wirtualna Polska opublikowała tekst pod tytułem „Piwo, czyli złocisty trunek z kaszką kukurydzianą„. Na stronie głównej był promowany jeszcze bardziej alarmistycznym tytułem „Co trzecia butelka jest trefna. Nowy raport nt. piwa„. Jak zapowiada już tytuł artykuł opiera się na raporcie IJHARS, niestety nieopublikowanym. O kondycji polskiego dziennikarstwa internetowego w temacie piwa, pisałem jakiś czas temu. Zarzut dotyczył kopiowania na potęgę gotowych tekstów, bez dodania słowa od siebie. Tym razem powstał tekst oryginalny i to nie na podstawie tekstu z działu PR jakiegoś browaru. Z jednej strony można więc pochwalić wp.pl, że dotarli do raportu, z drugiej niestety po tekście widać, że za bardzo go nie zrozumieli, bo tekst jest, jak mawiają dziennikarze mocno „dęty” autor Tomasz Kopyra - w sieci po prostu kopyr, piwosz, piwowar domowy, krytyk piwny, członek założyciel i wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych, certyfikowany sędzia piwny PSPD, członek redakcji "Piwowara". tutaj fajny kawałek dlaczego w sprzedaży mamy piwo takie a nie inne. Zdecydowana większość piw z koncernów ma w składzie surowce niesłodowane (syrop glukozowy, albo maltozowy, grys kukurydziany, niesłodowany jęczmień – choć ten akurat trzeba wymienić, jako alergen). Dlaczego go używają?Bo jest tańszy niż słód, bo nie trzeba go zacierać (syrop glukozowy), bo piwo głębiej odfermenuje, czyli z tego samego ekstraktu jest więcej alkoholu. Kosztem smaku, co prawda, ale browarnicy są przekonani, że Polaka interesuje przede wszystkim „voltaż” i cena, a nie jakiś tam smak.
-
krótka anegdotka "branżowa" z piekielni.pl http://piekielni.pl/46853 Idioci atakują po raz kolejny !!!! Tym razem udałem się do znajomego rolnika który hoduje świnki. Co jakiś czas zabija z trzy na raz ,część zostawia dla siebie a część sprzedaje ale tylko zaufanym. W tym przypadku oprócz znajomych znaleźli się znajomi znajomych. Nazwę ich idioci. Sprawa zakupu jest prosta. Na miejscu rolnik waży półtuszę a potem rozbiera ją na poszczególne elementy. Dla niewtajemniczonych : na szynkę, schab, żeberka, golonki, boczki itp. itd. Koszt 1 kg półtuszy to 8 zł. Jak za mięso na swojskim chowie to cena atrakcyjna. Dojechałem na miejsce. Rolnik zważył, wyszło idealnie 50 kg więc zapłaciłem 400zł a on wziął się za rozbiórkę. W tym czasie przyjechali idioci. ( rodzice od jakiejś tam koleżanki córki rolnika z pracy). Wyszła paniusia wiek ok. 50 lat ze swoim mężem. Oczywiście krytyka na wstępie co to za dziura, amortyzatory do wymiany itd… Następnie wzięła się za oględziny półtuszy. Wielki fachowiec podtykał zewnętrzną część ? Następnie pogrymasiła że tłusta ? Brudna ? Ja i rolnik w szoku. No przecież ona nawet części z mięsem nie zobaczyła tylko samą skórę no ale nic. Wywiązał się dialog Rolnik: No to co decyduje się Pani ? Idiotka: No niech będzie R: No to co ważymy półtuszę? I : Co??/ Ja nie chcę półtuszy ! Ja chcę mięso z połowy świni! R : Tak to jest właśnie półtusza. I: Nie dam się wrobić ! Pan chce mnie oszukać. Ja chcę mięso!! R: To rozbiorę i zwarzymy z tej półtuszy I : NIE !!! Ja chcę mięso ! Pan mi sprzeda jakąś półtuszę : pewnie same kości i skóre. R: Czyli same mięso osobno w kawałeczku ? I : TAK No więc rolnik przeprosił mnie i kazał chwilę poczekać. Dokończył rozbiór i zaprosił idiotów do siebie. R: Schabik ładny proszę 5 kg x 17 zł = 58 zł R: Szyneczka 4 kg x 15 zł = 60 zł I tak po kolei z każdą częścią I w taki o to sposób rolnik sprzedawał mięso idiotce. Cena trochę większa jak w sklepach no bo przecież ekologiczne Wzięła wszystko nawet słoninę, skórki czy kości dla pieska. Mąż idiota z zadowoleniem ładował wszystko do bagażnika. Koniec końcem idioci zapłacili 567 zł. A kupili całą …… półtuszę. Zadowoleni z siebie wyjechali do domu. Tak więc zamiast 400 zł zapłacili ponad 160 zł więcej. Wcale mi ich nie żal. Pan Roman( rolnik) szyderczo zapytał się czy chcę półtuszę czy mięso. Wybrałem półtusze… PS dla zaciekłych komentatorów : - mięso przebadane - odprowadzony podatek I tego się trzymajmy. PS sklepikarz w tej miejscowości nie ma dzieci
-
spacerowałem po Bazylei i chciałem wypluć gumę - zonk, brak koszy = guma do kieszeni. potwierdzam, koleżanka u której byliśmy wyrzuciła worek bez naklejki bo się jej skończyły, była niedziela i nie miała gdzie ich kupić, w poniedziałek wygrzebała swój worek ze śmietnika i przykleiła nalepkę. Nocując u Niej koło 23:00 poszedłem do WC aby się wysikać, spuściłem wodę - i usłyszałem hasło aby więcej tak nie robić bo sąsiedzi będą się skarżyć że zakłócamy ciszę nocną :blush: Wjazd do wiochy 1-2 tys. mieszkańców, dwa krzyżowania - na początku i końcu wiochy fotoradar, jeszcze nigdy tak powoli nie jeździłem - ale komfort psychiczny był nie do przecenienia, wyjeżdżając z największego zadupia (dokładnie zwiedzaliśmy okolicę) miałem 30-40 km do autostrady eeeeech, kiedyś tam wrócę
-
na mozilli się zwiesiło (ale może pora zbyt dużego obciążenia łącz jest teraz), na chromie poszło z prędkością 695.5 KB/s
-
Jak możesz to daj fotkę jak Ci to wyszło, znaczy ta konstrukcja pozdrawiam