
Mark
Użytkownicy-
Postów
53 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Mark
-
Witam beurre manie po naszemu spotkałem się z nazwą "zasmażka na zimno" Pisze się bouquet garni, Jak są gotowania to można by dopisać gotowanie w kąpieli wodnej oraz parzenie. zagęszczanie możliwe jest też przez odparowanie (redukcje choc to nie po chemicznemu) ale takowe moze i na oddzielne hasło zasługuje Jest wywar to i by sie jeszcze przydał napar odwar Nie ma faszerowania zraz to tez rolada może by zbudować słowniczek regionalizmów maceracja występuje tez w kontekście ekstrakcji przy nalewkach Ważne hasło solanina w psiankowatych. Proponuje stworzenie hasła dyskulinarja czy coś podobnego do dysleksji dyskalkuli etc jako braku umiejętności kulinarnych :P Ja się z siostry zawsze nabijam ze w kuchni jest jak oregano troszke jej zajeło dojście do tego ze (łac oregano vulgaris) po naszemu to pospolita lebioda. A ja się nie zgadzam z twierdzeniem ze gotowanie nie jest nauką ścisłą, ścisłowcy lepiej gotują od humanistów a jak humanista dobrze gotuje to znaczy ze siedzi w nim ukryty talent ścisłowca. Co do piekarników to kazdy piecze inaczej i inaczej się rozgrzewa warto by dopisać ze jeśli w przepisie jest ze wkładamy do nagrzanego to powinien być nagrzany
-
W angielskiej koleslaw trzeba zasypać kapuche sola i dac jej zmięknąc. Dodam od siebie chyba ich nie widziałem Sałatka szybka -Groszek z puszki -tarte ogórki kiszone (w forumowej wersji pikantnej to już naprawde ideał) -majonez Trzemy ogórki na grubym oczku albo drobno kroimy reszta wiadomo sól i pieprz do smaku. Idealne do jajek na twardo Sałatka jeszcze szybsza majonez +groszek konserwowy do jajek na twardo jak wyżej. Sałatka awaryjna (wiekszość składników moze czekac na gościa czas operacyjny 5 min a robi robote) puszka fasoli czerwonej puszka fasoli białej puszka kukurydzy (Jak te małe to dwie) puszka ananasa (moze byc pokrojony) jabłko/gruszka sztuk dwie w kosteczke idealnie jedno jabłko jedna gruszka,lepsza jest z dwuch jabłej jak z dwuch gruszek por lub awaryjnie drobno siekana cebula lub natka cebuli lub szczypiorek, najlepiej jednak pora w cwierć okręgi majonez Ja to robie tak otwieram puszki z szybkim otwieraniem tak na kilka milimetrów i na płasko na brzegu zlewu kłade nim ociekną do zlewu mam juz posiekanego pora cebule i jabłka warzywa na sitko najwazniejsze zeby na samym dole była czerwona fasola bo jest pokryta oslizłym glutem przelewam wodąa z czajnika najlepiej nie gorącą krokje ananasa w kostke jak nie mam pokrojonego i gotowe Woda z anansa to był zawsze w domu rodzinny taki mały rarytasik kazdy sie chiał załapać. Sałatka twarogowa sniadaniowa ser biały ze smietaną (smietanką jogurtem naturalnym, najlepszy ze smietana ale z jogurtem naturalnym (dietetyczny) lub smietanką (awaryjnie) uchodzi) blendujemy na gładki krem o konsystęcji gęstej smietany mozna dodać czosnek ale na snaidanie to różnie z tym czosnkiem dodajemy pokrojone w kostkę papryka czerwona (mozna dodać inne kolory to jest fajny efekt) pomidor ogórek zielony proporcje według uznania ilośc kremu twarogowego równierz. Zacząc od po jednym immniej kremu chcemy dodać tym musi być gęstrzy. Mój blender brown daje rade. Warzywa puszczą wode jak sól powąchają wiec docelowo sałatka bedzie rzadsza niż krem początkowo wiec musi byc gęsty ale nawet jako relatywnie rzadki smakuje dobrze. Da sie to zrobic bez soli ale raczej nie kazdy lubi. sórówka z marchewki i pomarańczy marchewke trzemy na drobnym (średnim) pomarańcze kroimy w kostkę dodajemy sok z jednej pomarańczy/połowy cytryny lub połowy grapefruita polecam eksperymenty każda smakuje inaczej kazdy znajdzie swój smak surówka sezonowa kapuste biała z marchewką tarta na grubym w proporcji na oko 1-5 kisimy w słoiku po tygodniu mamy baze dodajemy do tego pietruszke i selera potartego mozna dodac szczypiorek/natkępietruszki dolewamy do tego oliwe z oliwek nie trzeba robic winegret bo kapucha jest kwaśna wyjdzie też z kiszonej kapuchy ale ta jest bardziej kwaśna i trzeba przpełukać oraz dodac marchewe ogólnie kwintesencją tej sałatki jest swierza kapusta kiszona. Ja ubijam najpierw w glinianym naczyniu a potem do weka Surówka z białej kapusty biała kapusta drobno pokrojona lub potarta na grubym marchewka na grubym durzo natki pietruszki oliwa z oliwek (ojciec robi ze smietaną). Wersja bez marchewki tez jest niezła Sałatka szybka seler tarty ze słoika kukurydza z puszki majonez sałatka owocowa pomarancze/mandarynki grejfrut kiwi ananas jabłko gruszka w kosteczke skrapiamy sokiem z cytryny albo zalewamy jogurtem Dla dzieci idealne kumpla córka (przedszkolak) jak jej mama powiedziała ze niewie jak taką zrobić to usłyszała ze ma jechac do wójka sie nauczyć. szybka psełdo sałatka śniadaniowa z twarogu twaróg w kostce kroimy w plasterki układamy na talerzu posypuujemy cebulą pokrojona w kosteczke zalewamy smietanką /smietana na góre sól pieprz mozna posypac siekanym szczypiorkiem natką pietruszki lub natką cebuli danie szybkie zdrowe i smakule lepiej niz sie wydaje PS szukam przpeisu na sałtke z kurczaka z makaronem z chinskiej zupki
-
NIe tylko wonności sie wydobywały. Delikwent tam spakowany troszke krzyczał a układ rurek w środku zwiększal ten efekt. Pierwszy w środku skonczył konstruktor.
-
To jest jazda bez wyobraźni. Gdzie tu ograniczone zaufanie? Ktoś go zobaczy w lusterku i zjedzie jak będzie wyprzedał albo zacznie manewr jak będzie go mijał w martwym polu i będzie tragedia. To może być ktoś z waszej rodziny albo i wy sami. Człowiek święty nie jest i nie jedne gumy się dojechało ale takie rzeczy się robi tam gdzie można a nie na drodze publicznej.
-
Ja mam cichą nadzieje ze ten problem rozwiąze ewolucja. i GŁOSNĄ NADZIEJĘ ZE TO ROZWIĄZANIE NIE DOTKNIE NIKOGO INNEGO.
-
Co do ciasta To polecam kopę. Tylko w wersji komunijnej zostawiasz białą, tylko zaciągasz bita smietana do w miare równego i dekorujesz tylko calymi krązkami ananasa wiadomo o aluzje do czego chodzi http://www.durszlak.pl/przepisy-kulinarne/kopa Tylko szukaj przepisu na kółkach kokosowych ta na biszkopcie jest licha. O to będzie to Sam miałem na komuni ;P i to orginalną z okolic Ornontowic bo jak matka robiła komunie to ciasta piekła jej kolezanka z siostrą. Z mojej komuni własnie najbardziej kopę wszyscy pamietają Jednak szedł bym w stronę modyfikacji kremu bo dziś to masło wygląda troszke strasznie ;P Na kolacje moze też być barszcz czerwony z pasztecikami na cieście francuskim. Francuskie mozesz poporstu kupić. Albo z miesnymi uszkami. Szczególnie jak bys rosół gotował a nie robił galaretki to miał bys mieso do zagospodarowania. Co do galaretki miesnej to zrób oddzielnie drobiowa a oddzielnie wieprzową nie wszyscy lubią galert w wersji kanonicznej no i pamietaj o occie/cytrynie przy podawaniu no i czosnek dosrodka zeby ndłe nie było. Zawsze mozesz terz zoribc sałatkę ważywna Ja robie sałatkę awaryjną Puszka fasoli białej, puszka czerwonej, puszka kukurydzy, (przepłukać na durszlaku) durze jabłko w kostkę, ananas z puszki w kostkę jak jest w lodówce pora to pore jak nie ma to drobno posiekaną połówke cebuli majonez soli i pieprzu do smaku i jest sałatka . PS na mnie czeka własnie drobiowy na śniadanie
-
Gwint stożkowy stosuje się chyba tylko dla tego ze ułatwia montaż i demontaż. Nie skręca się od początku tylko wkłada stożek w stożek i dociąga się szybciutko to samo przy rozkręcaniu. Jeśli wierci ktoś za pieniądze w hurcie to jemu się czas zaoszczędzony na demontażu/montażu kumuluje. Być może takie gwint tez jest jakoś bardziej odporny na zanieczyszczenia.
-
nk fb i inne takie to porblem mojego rutera który to wszystko wycina Polecam też zaprzyjaźnienie się z plikiem hosts i przekierowanie rożnego rodzaju adsów na localhosta...
-
Spróbować warto. Innego rutera na ulicy nie znajdziesz będziesz musiał na niego $$ wysupłać a tu wiadomo ze dla forsy to zawsze się jakiś alternatywny sposób na jej utylizacje znajdzie . Szczególnie ze nie masz żadnej presji przecież i tak jest zepsuty. Ja goldpiny wiozłem ze starej płyty głównej. Z interfejsem RS<->TTL nie ma porblemów Bo to w praktyce dowolny kabelek do telefonu. Trzeba tylko końcówkę uciąć i dolutować końcówki do goldpinów. Ja wziąłem z obudowy komputera te od podpinania do płyty diod. Ja się bawiłem na kablu com do sagema, na kablu USB do noki i na kablu który dostałem do mojego kalkulatora ale ten miał końcówkę jack i dolutowałem kabelki do goldpinów do gniazdka jack . I nie tylko z moimi ruterami ale tez z ciekawości dyski twarde do takich terminali podpinałem ale tu już ostrożnie Pobawić się warto o ile nie masz nic lepszego do roboty i lubisz takie zabawy. Jak byś miał nad tym kląć to lepiej wywalić od razu bo szkoda nerwów. Tam jest jeszcze ten porblem ze one są lutowane cyną bezołowiową i trzeba mocniej przygrzać żeby przylutować a to zwiększa ryzyko wpadki. Można też próbować wpinać się na styk. Bez lutowania. No i jest jeszcze pytanie czy bootloader nie jest ubity. Chociaż też może nie koniecznie wywalać. Zawsze można dać jakiemuś dzieciakowi z rodziny/sąsiadów niech się bawi jak lubi. Jeśli masz w rodzinie kogoś kto wie co z tym zrobić to na pewno się nie obrazi.
-
Pamiętaj ze musisz mieć komputer w tej samej klasie adresowej co ruter! Zrób tak start->uruchom->cmd ipconfig /all Jeśli nie będziesz miał ip 192.168.1.xxx gdzie xxx to dowolna liczna z przedziału 1-254 to ustaw ręcznie IP Pewnie masz w kompie ustawienie automatyczne i nie pobiera Ci adresu IP z serwera DHCP bo ruter jest trup i sobie komp ustawia IP 168.xxx.xxx.xxx Z takiego IP NIE POŁĄCZYSZ SIĘ Z RUTEREM! I na ping nie masz co liczyć Ustaw ręcznie IP dla tej karty prze z którą się łączysz na na przykład adres IP 192.168.1.5 Maska 255.255.255.0 Brama 192.168.1.5 I spróbuj wyporządzić ruter w tryb flashowania (o ile się da bez terminala) i wtedy podrzuć mu soft przez tftp
-
Nie wiem ale co do zakupu czegokolwiek Zelmera zalecam daleko posunięta ostrożność. Mają jakieś problemy realne lub sztucznie stworzone dla wrażenia ale efekt tego jest taki ze nigdzie nie potrafię dostać uszczelki do ekspresu zelmer. Obdzwoniłem kilka dużych serwisów i mówią ze nie dostają choć ciągle zamawiają i ogólnie z częściami do zelmera zaczyna być podobno porblem. Być może to jakaś przygrywka pod sprzedaż jakiejś innej firmie z branży i w dalszej perspektywicznie np likwidacji marki. Do czasu aż sytuacja nie będzie jasna wstrzymał bym się z zakupami zelmera.
-
Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartej lodówce jedzącego zamrożone pierogi. - Synku, mógłbyś je chociaż podgotować! Syn wystraszony: - Kto? Ja?! Ja nic nie paliłem!
-
pokemon15 Mnie niestety leczo zbombiło dekle rok temu, jakieś 50% słoików i poszły w klozet. Nie miewasz z tym porblemów bo nie wiem co źle zrobiłem może mój błąd a może taki urok leczo w słoiku.
-
Ten wentyl sam z siebie może nie trzymać Jak zastosowałem taki kiedyś w wigrusie to się dziwiłem jak do domu go pchałem . Do takiej dętki powinien być wentyl z "prowadnicami" po bokach Najlepszy pomysł to unifikacja dętek ja na przykład staram się mieć wszędzie wentyle samochodowe mam kompresor do tego pistolet kilka sekund i po kaszlu. A tak zawsze się gdzieś pompka zapodzieje. I awaryjnie w niedzielne popołudnie zawsze można podkraść z koła zapasowego na chwile. A najgorsze co się może trafić to dwa rożne wentyle w jednym pojeździe To tylko czeka żeby się zemścić. Wentyl z tymi prowadnicami doszczelnia się w tamtym miejscu gumka założoną na wentyl wiec jest to wymienialne i chyba jeszcze dostępne.
-
Pył węglowy to straszne cholerstwo nawet gorsze od gazu szczególnie w kopalniach bo tam wybuch metanu idzie górą chodnika i jak walnie to czasem się nikomu nic nie stanie ale jak podniesie pył to masakra bo wybuch pyłu węglowego idzie całą objętością chodnika. W kopalni to jest też tak ze wybuch metanu podnosi pył i inicjuje jego wybuch. Tak poglądowo: Taki wybuch jest w stanie przejść przez całą kopalnie. W Chinach w 42gim ponad 1500 osób zginęło. Wiec to ze tu nikt nie zginął to niebywałe szczęście, bo naprawdę mogło być strasznie. Wystarczyło być nie odpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
-
Co do słoików to muszę powiedzieć ze wraz z pojawieniem się zmywarki problemy z pleśniami itp znikły. Pakuje ile potrzebuje do zmywary nie zaszkodzi ustawić jakiś "lepsiejszy" program prania. Jak się dobrze ma wyczute czasy zmywary to mamy gorące słoiki na kiedy trzeba. Poza tym jeśli program dopiero co się skończył to wyjmujemy tyle ile potrzebujemy a reszta jeszcze w ciepłej zmywarce siedzi. Natomiast zakrętki gotuje w wodzie babcia, mówiła ze lepiej chwytają i się lepiej uszczelniają bo się guma robi miększa. Dżemik robię w garnku alu w porcjach. Nalewam wrzątek zakręcam i odwracam do góry dnem i stawiam na szmacie. Trzeba pamiętać żeby w dobrym momencie odwrócić z powrotem żeby drzem spłynął. Jak któryś nie chwyci to z powrotem do gara. W ten sposób bez aptekarskiej sterylności jednak przy zachowaniu zdrowego rozsądku w dżemach z zeszłego roku (wiśnia morela gruszka śliwka) nie było ani jednego niewypału :grin: I wg mnie ważne jest żeby dobrze przeglądać zakrętki bo one lubią mieć jakieś zaczątki pleśni które mogą zakwitnąć.
-
Jest jeden porblem legalny bimber oznacza ze każdy będzie sobie mógł go upędzić i legalnie zapłacić za niego podatek Nie opodatkowany będzie dalej nielegalny. Bo to nie bimber jest porblemem tylko brak akcyzy. To jak z pieniędzmi, pieniądze nie są "brudne" bo pochodzą z jakiegoś tam przestępstwa tylko dla tego ze nie zostały opodatkowane. Pranie brudnych pieniędzy to nic innego jak takie wpuszczenie ich do obiegu żeby się fikusowi wszystko zgadzało.
-
Jak już Erika Steinbach jest za przeniesieniem Euro do Polski to chyba świat się kończy . Wydaje mi się ze mieszanie polityki do sportu jest po prostu niesmaczne. Dziś chcą przenieść cześć meczy do polski jutro stwierdza ze nie damy rady i cześć trzeba przenieść do Niemiec. A pojutrze się dowiemy ze jak już cześć Euro jest w DE to już lepiej całe tam zrobić Poza tym pierwsza akcja dotycząca bojkotu miała być z powodu cen hoteli na Ukrainie. Ktoś tu ostro kombinuje nie wiem jeszcze kto bo są tu rożne interesy ale myślę ze za niedługo się dowiemy. Bo poza oczywistymi nawet i Rosjanie mogą temu w miarę swoich możliwości kibicować na rożne sposoby żeby pokazać Ukraińcom ze ich Europa nie chce i mają iść w dobra stronę. To ze Niemcy będą próbowały ciągnąc euro w swoją stronę to jest sprawa oczywista każdy chce coś ugrać przy okazji. U nas tez wszyscy chcą podczas euro protestować.
-
To po prostu pomysł na "defraudacje" unijnych pieniędzy. Ktoś napisał projekt dostał dotacje, forsę za szkolenie do kapsy zgarnął (mniej lub bardziej okrężną drogą) a teraz proforma musi zrobić jakieś szkolenie żeby ludziom zdjęcie ze świnią na stronę www wrzucić jak to było zajefajnie. I taka wskazówka dla SDM. Ten biznesplan należy po prostu skopiować tym bardziej ze o beneficjentów projektu czyli tych co klepną "odebranie nałuk" będzie tu najłatwiej . Ponieważ tam szukają rolników wiec to premie z jakiegoś programu rozwoju gmin wiejskich czy innego kapitału ludzkiego. I jest to generalnie bardzo pozytywne bo należy się cieszyć z każdej złotówki która idzie z uni od nas a nie odwrotnie. Bo ta złotówka kiedyś może w naszej kieszeni w ten czy inny sposób wylądować. Pecunia non olet jak powiedział kiedyś Wespazjan. A co do uprawnień i tak dalej to co za tytuł oni im mogą dać "masarza domowego"? a może "wędzarnika altanowego"? Takie tytuły to i ja mogę nadawać Proponuje też od razu ceremoniał pasowania na masarza domowego świńskim ogonem a na wedzarnika kindziukiem (wszelkie prawa zastrzeżone :devil: ). A i dyplomy oczywiście też będą jak nie braknie tuszu w drukarce Albo jeszcze lepiej dostaną po kursie tytuł zawodowy ucznia :grin:
-
marek301 Ale to w zasadzie żadna różniąc bo większość "niezwykle" mądra dawała już prawie wszystkim rządzić. Co do opinii sanepidu na temat soli to się z nią osobiście nie zgadzam z kilku powodów. Powód pierwszy obiektywny. Sanepid zbadał stan na dziś a nie na wczoraj czy przedwczoraj. Z faktu pobrania próbek dziś i stwierdzenia ze są ok nie implikuje fakt ze sól wczoraj była zdrowa a tylko fakt ze nie ma dowodów na to ze wczoraj była zła. Ale jednocześnie wczoraj mogła być wymieszana na przykład z kupą. Powód drugi również obiektywny. Jesłi ta sól była by taka wspaniała i zdrowa i nic by jej nie było to karmił by nią nas sam producent z błogosławieństwem sanepidu zarabiając 4 razy tyle a nie martwiąc się jak się pozbyć odpadu. Z jakiegoś powodu taki kretyński pomysł nawet przez myśl nikomu nie przeszedł. Powód 3-ci subiektywny dla czego sanepid w sprawie w której zawinił miał by na siebie sam wydawać wyrok? Wychodzi pani z sanepidu i mówi ta sól to straszny syf jedliście, ostatnie g...o, a to wszystko pod naszym czujnym okiem. A co do szczepionek przeciw swinskiej grypie, to na sezonową się szczepie na świńska nie. Czy działa ? Cóż raz działa raz nie ale jak się nie szczepiłem też raz chorowałem raz nie. Ale powiedzmy ze mogę uwierzyć w twierdzenie ze raz trafią w szczep raz nie. Natomiast sama szczepionka na jakąś "nową" grypę mnie przeraza bo to jest nie wiadomo co zrobione na szybko jak Papasmerf czy Panoramix namieszane na szybko i podawane ludziom. Jest też pewien czynnik strachu i interesów. Wydaje mi się ze to była próba światowego wała. Wał składał się po pierwsze z nastraszenia ludzi śmiertelną grypą, jak ujawnia wikileaks ambasada USA prowadziła akcje "promocyjną GMO" czemu by szczepionek nie mieli promować. Jak już ludzi nastraszyli grypą to wybuchła epidemia. Może sama może nie i zaczęła się akcja promocji szczepionek. Pod wpływem mediów rządy się ugięły i zakupiły szczepionkę która później zutylizowali. Wał się nie udał, nic się nie stało. No ale na czym polegał wał? A no na tym ze jeśli by przeprowadzić dobrą akcje marketingowa i ludzi tak nastraszyć żeby chodzili z pełnymi gaciami i wymogli na wszystkich rządach zakup szczepionek to na koniec i tak by się nic nie stało i ogłoszono by sukces akcji światowych szczepień i zaraz była by nowa grypa jak nie świńska czy ptasia to psia albo krowia. A tak mamy chwile spokoju jak z globalnym ociepleniem.
-
Dziennikarz działa tak ze jak ma jakiś temat to rwie na złamanie nóg żeby go ktoś nie ubiegł. A "uprzejmie donoszę" to ktoś kto miał w tym zwykły "ludzki" interes, albo mu pracodawca za pakowanie soli nie zapłacił albo go sąsiad wk...ł bo latał po placu fadromą w nocy. Równie dobrze (choć tak samo bez żadnych przesłanek) można by powiedzieć ze ktoś to puścił żeby to rozbroić przez inauguracje narodowego żeby ludzie sobie tą sól piwem "przepili". Tu podstawowa jest po pierwsze czyjąś chciwość bez tego nie ma czego uruchamiać. A po drugie nieprawidłowe działanie organów kontrolnych. Wiec mammy już międzynarodowy spisek: http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,11265433,Sol_przemyslowa_w_jedzeniu_tez_na_Islandii__Prawie.html To pewnie CIA chce odwrócić uwagę od acta :devil: A zakładając ze afera z Norwegi była z końca stycznia to pewnie nasza wzięła się z tego ze u nas postanowili sprawdzić czy czasem nie ma tak samo. Pewnie nawet żadnego donosiciela nie było.
-
fatum sprawdź czy ktoś przed Tobą afery pieprzowej nie ukrywa może już ją grubymi nićmi uszył i tylko czeka na właściwy moment żeby Ci igrzyska zrobić. Jak by banda urzędasów robiła to co do nich należy to sprawy by w ogóle nie było. Tu nie ma nic grubymi nićmi szytego kilku cwaniaczków przy wódce jak to u nas, wpadło na pomysł jak tu innych wydymać i nabić sobie kasy. Wał był dobry o czym świadczy fakt ze przez tyle czasu był niewykryty. Ale nawet robiąc najlepsze wały trzeba kiedyś zwinąć interes i zwiać do ciepłych krajów tu tego elementu dobrego planu po prostu zabrakło. To ze tego nie zrobili świadczy też o tym jak pewni tego interesu byli. Wały robią rożne, jest taki pan zwany obecnie biznesmenem. A zaczynał od rozmrażania kurczaków z rezerwy mobilizacyjnej jakiejś tam armii i sprzedawania jako świeżych. Tu podobna akcja: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7073753,Puszki_z_miesem_sprzed_25_lat_na_stolach_Polakow.html To jest cały czas ten sam trik. Znaleźć coś niepełno wartościowego za psie pieniądze a potem sprzedać jako towar pierwszej jakości ewentualnie w trochę niższej cenie. Im ten numer jest bardziej "kreatywny" tym paradoksalnie mniejsza szansa ze ktoś taką ordynarną bezczelność wykryje. Oszukany jest zawsze klient końcowy bo płaci jak za pełnowartościowy towar a dostaje dziadostwo.
-
TeBe Z noty katalogowej bije pewna doza optymizmu. Ilość soli w soli to co najmniej. A reszta syfu najwyżej. Może się tak zdarzyć że cześć tej soli spełnia normy spożywcze. Ja się jednak chwilowo na morska przerzuciłem Natomiast kwestia różnic w popycie i podaży na poziomie około 10 % jest istotnie zauważalna szczególnie ze żeby to skojarzyć z popytem związanym z atakiem zimy, czy przerwa technologiczną Einsteinem już być nie trzeba wystarczą informacje. Ale 3 tys ton to też nie przelewki to jest 125 ciężarówek. Jak przyjmiemy w przybliżeniu 20 dni roboczych w miesiącu to jest do upchania ponad 6 pełnych ciężarówek soli dziennie. A soli się łyżkami jednak nie wpiernicza. Tak obrazowo to szklankę mąki szczypta soli. Też udział soli w rożnych produktach jest na tyle niski ze nawet jeśli założymy ze to jest powiedzmy średnio 6% (to tak dla równego rachunku ). To z 6-ciu ciężarówek dziennie soli powstanie 100 ciężarówek jakiegoś produktu końcowego. Myślę ze jest małą szansa żebyśmy tej soli nie wpierniczali w tej czy innej formie. Jak nie w solniczce to w kiełbasie musztardzie czy czymkolwiek innym. Kolejna sprawa jest taka ze raczej nie widzę jak takie ilości soli przepchnąć "na wałą". To musiało być w normalnym obrocie jako zwykła sól która może być dziś wszędzie. fatum To tez jest tak ze w rożnych miejscach różne wałki idą. Tu ktoś "kopie staw" a w rzeczywistości wydobywa piasek. Tu ktoś sól do sypania sprzedaje jako sól do solniczki. Tu ktoś spirytus z beczek rozcieńcza i rozlewa lub tylko rozlewa albo jeszcze inne harce nad nie wiadomo czym uskutecznia. Tu ktoś opałowy odbarwia. Tu ktoś bimber na skale przemysłowa pędzi. Tu ktoś papierosami bez akcyzy handluje, tu ktoś węgiel z kamieniem miesza, tu ktoś spala odpady ze szpitali albo śmiecie w dziurach w ziemi upycha pod pretekstem rekultywacji, tu ktoś przelew rozpałkę do grilla do butelek wódki i tak dalej. Ale w większości przypadków lokalna ludność dobrze zna mechanizm działania tego czy owego cwaniaka. Ba nawet dziupla we wsi bywa przydatna jak potrzeba załatwić jakiś reflektor czy tam błotnik. A lokalna władza takie czy inne korzyści z tego czerpie i dla tego takie rzeczy zostają pod dywanem. Jak to interesy mafijne to lepiej po prostu nie widzieć a jak nie to wójt woli mieć w gminie 4 bezrobotnych mniej nawet jeśli węgiel z kamieniem mieszają. pepe60 no właśnie, Może nie dało się wykryć bo sanepid był zajęty sprawdzaniem instrukcji mycia rąk. Oraz tego czy ręcznik do rąk nie jest wykorzystywany do czegoś innego. Ad 2 zapewne jemy różnoraki syf. Podobno 30% wódki na polskim rynku to podróbki. Może to potwierdzać fakt ze jak wchodzi nowa wódka to jest dobra. A potem to już jak się trafi. Ad 3 kiedyś jakieś 30 lat temu ciotka nieżyjąca już ciotka pracowała w sanepidzie w laboratorium i badali dosłownie wszystko ale asortyment na rynku był znacznie mniejszy. Myślę ze dziś jak by rzetelne badania zrobić to by na pólkach nic nie zostało bo by się okazało ze nawet na occie i musztardzie oszukują. Ad 4 Boje się ze na ten pomysł mógł wpaść ktoś zupełnie niezależnie. Andyandy jak to jest w śmiesznej cenie to nawet do Wieliczki się opłaci ze Szczecina taczkami wozić. A soli na próbki do badania to można kupić ze dwie palety w kopalni . Jest też pytanie pod jakim kontem sól jest w ogóle badania może się okazać ze sanepid w niej tylko myszy szuka.
-
No tak tylko jakiś pan tak samo straszył tą solą jak peklowanym . W sumie to też nie do końca wiadomo co tej soli ma dolegać. Jedni mówią tak inni inaczej. Nie ulega wątpliwości ze jak słyszę o takich wałach to jestem za karą śmierci za takie zbiorowe trucie. Kolejna sprawa to za takie coś powinni w rożnych Inspekcjach handlowych sanepidach UOKIK-ach i innych czepialskich instytucjach łby pourywać. Do babci z pietruszką czy żurem się dowalą ze norm HACAP nie spełnia a żarcie spełniające "wyśrubowane normy" jest solone nie wiadomo czym. No ale jak instytucja która ma taki schemat organizacyjny ma normalnie funkcjonować. http://www.gis.gov.pl/?glowna=3 Przecież tu od razu widać ze nikt za nic nie odpadowa. Za to się pocieszam trochę tym ze to może nie do końca ostatni syf. Może to po prostu taka sama sól tylko na ciężarówki ją sprzedają taniej a ludziom drożnej bo można ich oskubać. To w sumie tak samo z pod ziemi wyjeżdża jak ta do solniczki. Wydaje mi się ze górnik będzie się tą sola tak samo "przejmował". Też jest kwestia zakładów przetwórczych. Albo to świadomie kupowali albo ta sól na pierwszy i drugi (w końcu tam raczej pracują specjaliści) rzut oka się od "dobrej" wiele nie różni. Może to też być tak ze podstawowym przestępstwem jest tu przestępstwo skarbowe a różnica w soli jest poboczna. Problem jest taki ze jak jedni to ćwiczą to inni na pewno tez. Swoją drogą przypomniało mi się właśnie jak kiedyś ojciec na jakąś sól narzekał twierdząc ze jest "nie słona".
-
GMO nie jest do jedzenia GMO jest do zarabiania na prawach autorskich. Jak się to cholerstwo rozlezie i skazi wszystko to wszytko będzie objęte prawami autorskimi. Do tego: http://pl.wikipedia.org/wiki/Defolianty http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99czowe_herbicydy