roger

W zasobniku Borniaka mieści się 2l ....... i na 8 godzin nigdy mi nie starczyło ....

Ponieważ po Twoich wyliczeniach zgłupiałem totalnie z przelicznikiem wagowym i z tego co gadaliśmy to Ty też ...... to odpowiem Ci tak ..... Borniak 5-6 godzin wędzenia to - 2 litry (gradacja "3") Mój 5-6 godzin wędzenia (średnie podciśnienie) - 0,85l (gradacja "3"-60%-"8-10" 40%) To są dane dla dużo większych komór ( skrzynia drewniana 0,48m3 i beczka 200l ) bo takiej małej komory jak Twoja Mirek nie mam .... Jak wrócę do domu to zważę konkretną objętość i "3" i "8"-"10" to będziemy mądrzejsi .... Prawda natomiast jest taka że żeby nie wiem jak dużo spalał generator to i tak nic w porównaniu z klasyczną ..... ot taka mała kropelka ...

Zamontuj jej taki sam układ z tyłu lustra w garderobie.... doceni technikę przy czesaniu i przeglądaniu .... :grin:

No teoretycznie łatwiej Andrzeje ale jak są tak wygiete to prościej je zdejmować z kija ... - sprawdzone ...

Mireczku ale i tak mimo poprawki źle wyliczyłeś zasyp ..... przy wymiarach generatora jakie podałeś 10x30 jego objętość to Pi * r2 * H czyli 2,35l co wagowo przy pełnym zasypie da mniej więcej 1,35kg ( zrębki 10-15% wilgotności to przelicznik 1,5-1,9l na kg zależnie od gradacji- do wyliczenia przyjąłem 1,75l / 1kg). Obejrzyj ten przewód po paru dymieniach .... ta rurka dymna jest na 90st jak to wyczyścisz jak się zatka ....?

Popełniłem i ja traki serek ..... \ http://img232.imageshack.us/img232/613/dsc0289da.jpg Przekrój http://img823.imageshack.us/img823/6413/dsc0291ey.jpg Następny będę wędził 3h w 70 st ..... tłusty moim zdaniem jest lepszy niż półtłusty ....

Zachęcony Waszymi serami twarogowymi wędzonymi postanowiłem niejako przy okazji zobaczyć co to za cudo ..... surowiec stanowiły sery twarogowe "PILOS" półtłuste i tłuste http://img198.imageshack.us/img198/4051/dsc0256ln.jpg Solanka 10% na 12 godzin http://img21.imageshack.us/img21/3456/dsc0257za.jpg Nocka ociekanie http://img32.imageshack.us/img32/217/dsc0261uk.jpg Wędzenie bez osuszania około 4 godzin w 50-55st C http://img560.imageshack.us/img560/2843/dsc0265pn.jpg http://img232.imageshack.us/img232/613/dsc0289da.jpg Przekrój http://img823.imageshack.us/img823/6413/dsc0291ey.jpg Oscypek to nie jest ale smak jest bardzo ciekawy ...... powtórzę to ale bedę wędził w większej temperaturze i krócej ... powinien się lepiej "scalic / przetopić" w środku .... [ Dodano: Nie 24 Lip, 2011 11:44 ] Haczyki do wędzenia: Do wędzenia używamy często haków …. Ja używam trzech różnych rodzajów są to „S”-ki, podwójny boczny, i haczyki do ryb opisane już na forum. http://img10.imageshack.us/img10/3592/dsc0306bd.jpg Haki robię sobie sam te grubsze z długich mocowań sufitów podwieszanych a do ryb z najdłuższych szprych rowerowych. Aby wyginanie było łatwiejsze „na szybko” zrobiłem taki „przyrząd” : http://img580.imageshack.us/img580/6926/dsc0312x.jpg http://img94.imageshack.us/img94/2562/dsc0278ny.jpg http://img813.imageshack.us/img813/3852/dsc0277w.jpg http://img820.imageshack.us/img820/1926/dsc0283o.jpg

Palisz w tym pojemniku pod miską na samym dole ...... albo węglem drzewnym albo tradycyjnie robisz żar i zasypujesz zrębkami. Kratkami bocznymi po pierwsze dostarczasz powietrze do spalania po drugie ustawiasz przepływ powietrza i dymu przez komorę odpowiednio ustawiając klapki boczne i górną ...... .... miska zbiera to co ścieknie z wędzonego materiału i spadajac na żar mogłoby się zapalić a to nie zdrowe ...... Możesz wędzić i na leżąco i na wisząco (łososia zawsze na leżąco wędzę) na leżąco inne wyroby czy ryby będą miały ślady tych prętów na których lezą i mnie to denerwuje dlatego staram się wieszać to można powiesić ...... jak zrobisz tak bedzie dobrze ..... To prosta konstrukcja a to co proste jest genialne

To oczywiste to temperatura i proces spalania w konkretnych warunkach tlenowych + kondensacja zwiazana z różnicą temperatur i ciśnień produkuje ten "specyfik" ...... swego czasu cholernie drogi specyfik i Polska specjalnośc "eksportowa" której produkcja okryta była pilnie strzeżoną tajemnicą (dziegieć i smoła drzewna) ..... W generatorach podciśnieniowych ta substancja nie idzie na wędzonki i nie jest "dopalana" jak w dużym palenisku, albo osadza się na profilu i w rurach dymnych albo skapuje do zasobników (np Smoke daddy) albo jedno i drugie ......

I za to wypiję .... Twoje zdrowie ......

Dziadku .... koza też się dobrze sprawuje .... wiem bo nie raz używałem ..... no przecież oczywistą oczywistością jest że na "uboju gospodarczym" i przerobie tak krawiec kraje jak materii staje .... tu generator odpada bo niepraktycznie będzie ..... ale przecież Ty to wiesz

Mnie się już filmików i zdjęć nie chce wstawiać mądralo bo parę dziesiątek ich tu wisi .... Mój generator jeszcze dymi od 12 ..... A jak się czuje konkurencja pytasz ...... super się czuje !!! i cieszę się że mimo wszystko się udało Mirkowi z którym razem dymiąc przegadaliśmy godzinkę ...... obgadując takie "intelektualne " wywody .... W tym przypadku kluczem do sukcesu jest mała wydajność zastosowanej pompki .... zrób to z troszkę większą a zobaczysz efekt ..... Mirek środek wygląda bardzo OK ..... niewiele przywartych zrębków i czysto ..... w tym garze na jutro to niewiele zostało .... ale i tak jest bardzo DOBRZE :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

Normalnie z desek .... dwa generatory na przeciwległych ścianach, komora na dwa poziomy ..... około 1m3 objętości i dwie grzałki 2000W ze sterowaniem np. ES10 ..... .... jak będziesz chciał podpiekać w zimie to trzeba albo wyizolować komorę styropianem / styrodurem albo dołożyć "mocy" ..... zapakować i sączyć piwko ..... voila ... PS Na forum te tradycyjne gdzie wchodzi 100kg na palcach jednej ręki można policzyć .... do mojej skrzyni wchodzi 40-50kg na raz zależnie od asortymentu ..... ale taką "produkcję robię raz maks dwa razy do roku ..... czasem na dwa razy .... i to nie jest problem ...

A mierzyłeś kiedyś DZIADKU temperaturę w swoim palenisku ..... ? :grin: - nie sądzę Dużo się pisze o właciwych spalaniach temperaturach etc ..... do tej pory nie trafiłem nigdzie na forum słownie nigdzie na pomiary temperaturowe tradycyjnego paleniska .... ja wiem jedno i napisałem to wcześniej ten dym jest powtarzalny i zawsze taki sam w normalnej wędzarni różnie to bywa i z kolorem dymu i z zapachem..... nie ma najmniejszych płomyczków w generatorze a normalnie zdarzają się mimo pilnowania .... a wtedy ganianie wygarnianie żaru , większy przewiew etc ..... tu nie ma takich "wpadek" ..... i jedno i drugie wędzenie nie jest "zdrowe" tylko które jest zdrowsze ...... ? .... ja wiem i każdy kto wędził i tak i tak też wie .... Decyzja jak wędzić zawsze należy do wędzącego .... :grin:

No to już zdecydowanie lepiej ...... napisz jeszcze gradację zrębek i wymiary generatora (średnica i wysokość) bo przy różnej gradacji ten przelicznik wagowy nie jest zbyt dokładny .... wychodzi na to że mamy praktycznie taką samą objętość zrębek bo u mnie to 0,85 litra co daje około o,40-0,48kg zrębek gradacji "3" o wilgotności 10-15% .... w zależności od ustawień pompki i powietrza czas dymienia na tej porcji to od 4 do 9 godzin (grubsze zrębki starczają na dłużej ale czasem mają tendencję do przygasania tu ważna jest ich wilgotność ) ..... - optymalne warunki temperaturowe i ilości dymu przy relatywnie delikatnym przepływie powietrza w komorze wędzarniczej to dymienie 3,5 do 5 godzin na takim zasypie .... to tyle w oparciu o "bagaż doświadczeń własnych" ... PS Też dzisiaj wędzę to będzie porównanie zasyp mieszany 60% "3" olcha / buk 40% "8-10" dębina ...... zrębki od Springera więc B.dobra jakość i wilgotność włączyłem maszynę o 12 ....

Spoko spoko nie wybuchnie ..... praktycznie na te wątpliwości już odpowiedziałem wcześniej ..... i jedno i drugie dymienie ma wady i zalety nie spotkałem dymogeneratora w którym paliwo spalane jest z płomieniem czy nawet niewielkimi płomykami ..... co zdarza się często w tradycyjnych paleniskach ..... z generatorem mamy powtarzalność temperatury dymu i praktycznie wyrobu ...... tradycyjnie zawsze jest to niewiadoma ..... jasne że wieloletni praktycy wiedzą co i jak i potrafią "okiełznać" swoje "potwory" ale niestety nie wszyscy ... Wędzarnie elektryczne z generatorami są proste w obsłudze i przy odpowiedniej komorze trzeba chcieć coś zepsuć żeby nie wyszło ... a wędzarnie tradycyjne mają "duszę" żyją swoim życiem i czasami nad nim nie panujemy .... Różnice smakowe to niuanse, które wyczuwają co wrażliwsze podniebienia a głównym ograniczeniem jest rodzaj drewna użytego do wędzenia, większe cząstki stałe fruwające po wędzarni tradycyjnej ze względu na konstrukcje palenisk i przekroje rury dymnej oraz cug, skoki temperatur też robią swoje .... do generatorów ciężko dostać zrębki wiśni, jabłoni czy czereśni bo nie robi się ich przemysłowo ale zawsze można je zrobić samemu przy odrobinie chęci i wkładu pracy ,..... jest tylko jeden rodzaj wyrobów które ciężko zrobić bez tradycyjnego kopcenia to tzw wędzonki "na czarno" bardzo mocno "okopcone" i smaczne mimo iz nie zdrowe .... (no przynajmniej tak myślę) są rejony w Polsce gdzie takie dymienie jest lokalną tradycją .... Nie ma lepszych i gorszych świąt te "święta" są po prostu zupełnie inne .... PS No teraz to mnie spalą na stosie "STARSZYZNO" - wybacz ....

To dyskutuj sobie Marku z Mirkiem ...... bo mnie się odechciało czczej gadaniny ..... Jest jeden jedyny sposób który znam produkcji dymu w odpowiedniej temperaturze spalania bez produkcji jak to zwiesz "lepiszcza" ale to po pierwsze dość skomplikowana i prądożerna konstrukcja po drugie droga więc nie będę sobie języka strzępił ...... i nie jest to małe urządzenie ..... Zasada jest prosta długie grzałki najlepiej ceramiczne z temperaturą regulowaną precyzyjnie elektronicznie totalnie odseparowane od zrębków podawanych w sposób płynny za pomocą silnika krokowego poprzez całą długą komorę spalania w czasie umożliwiającym dopalenie a na końcu "wyrzucenie" resztek...... kombinujcie jak macie czas , kasę i ochotę ....

Ja już wszystko napisałem we wcześniejszych postach ..... i już się "odczepiłem" od Twojego generatora ...... ja go w takiej konfiguracji z pewnością nie kupię i jak każdemu kto dzwoni czy pisze obiektywnie przedstawiam wady i zalety wszystkich rozwiązań funkcjonujących na rynku tak tego niestety nikomu nie polecę a jak chcesz wiedzieć dlaczego zadzwoń wytłumaczę Ci ...... :mellow:

A co to ma do rzeczy ? Wydawało mi się że prosiłeś o opinie ... ok tu chcesz dyskutować niech będzie ....... 1,5kg to 3l mój na takiej porcji będzie dymił 12 godzin ..... wiec sam sobie odpowiedz w której konstrukcji spalanie jest wolniejsze (czytaj niższa temperatura spalania) a w której szybsze ...... a mój chodzi czasem na górnej granicy temperatury bezpiecznej bo ją mierzyłem ....... i o tym Ci piszę ja nie mówię który lepszy ja mówię że ten przedstawiony przez Ciebie generator zawiera dość poważną wadę i to go na obecną chwilę jak dla mnie dyskwalifikuje z użytkowania .... Ja wiem że kolega marek301 go nie testował ale on pisał o nadmuchu i "zdrowym dymie" dlatego wspomniałem o nim gdyż to rozwiązanie chwalił ..... będąc troszkę w sprzeczności sam ze sobą ..... albo nie oglądając dokładnie tego układu. Jasne że mogę napisać "O BOżE jakie cacko ...... " tylko czy o to chodzi ? Jak wędzarnia ma być mobilna to powinno to być nie tylko małe ale również relatywnie prosto składane i to da się zrobić bez tych śrubek , motylków itd .... wystarczy chwilkę pomyśleć .... a cała skrzynia będzie z 3 elementów składana w 2 minuty ..... A to że grill z termostatem jest tańszy od grzałki pisałem rok temu ..... PS Naprawdę mnie "źle czytasz" a prosiłem żebyś zadzwonił nie trzeba było tego wszystkiego pisać na forum publicznym ....

Ale co ma nie być dobrze bo nie rozumiem ? To są konstruktywne uwagi ! Napisałem zadzwoń to Ci wyjasnię bo zgubiłem twoją komórkę ..... Konstruktywne masz w poprzednim poście .... .... dostarczając w taki sposób powietrze do spalania nie ograniczając mechanicznie jego ilości podnosisz znacznie temperaturę żaru w palenisku przekraczając zdecydowanie temperaturę optymalną w palenisku ..... już konstruktywniej chyba nie można ... Ale koledze markowi301 się bardzo podoba mimo wcześniejszych prześmiewek w "dodmuchu" i teraz jego zdaniem jest "zdrowo" a to najważniejsze .... Mirek w tym co piszę nie doszukuj się złośliwości to czyste fakty poparte empiryzmem irada ogranicz i to znacznie dopływ powietrza do paleniska aby to zoptymalizować musisz wiedzieć jaka jest temperatura żaru ...... ja tych prototypowych zrobiłem ładnych kilka sztuk i empirycznie sprawdzałem te zależności .... Czyżby niechcący kolejny "nawrócony" bo ja nie pamiętam kiedy rozpaliłem tradycyjną wędzarnię ....

Mirek to nie istotnie i nie napiszę tego nicku ..... starczy to co widzę i to co Ci napisałem wyżej .... pomierz te temperatury albo sam to przetestuj porządnie to nie ma prawa być dobrze w takim układzie ... PS Zadzwoń to Ci powiem dlaczego ....... bo mnie wcięło komórkę do Ciebie

A tak się składa że wiem kto ..... świat jest mały .... Ale hamuj troszkę kolego ...... niech on będzie najlepszy pod słońcem tego Ci życzę I żadnej sprzeczności nie widzę w tym co piszę ..... tak NIE MA ZDROWEGO DYMU ... Jaką ta pompka ma regulację to ja kolego widzę ..... ze wydajność każdego z obwodów to 1/2 całej pompki też wiem ..... a jak Ty nie wiesz to ją rozbierz i zobacz jak jest zrobiona ..... Ja wyraźnie piszę że nie tłumisz niczym dodatkowo powietrza dostarczanego do spalania a skoro tak to to zawsze 1/2 wydajności pompki czyli min 100-150l/h - a to zdecydowanie za dużo ..... Niewspomagany dopływ powietrza właściwie dobrany do przekroju to temperatura w granicach optymalnej ..... niekontrolowany dopływ wspomagany to zdecydowanie za wysoka temperatura spalania ....zmierz ją a będziesz wiedział co do Ciebie mówię .... Teraz Mirku bardziej merytorycznie .... ? PS A co do konkurencji nie widzę żadnego problemu bo ja z tego nie żyję dla mnie to zwykłe hobby a nie życiowy business

Jeśli to kolega "ZAWODOWY BETA TESTER NADZIEWAREK I GENERATORÓW" o nicku ogólno znanym to mnie i wielu z pewnością nie satysfakcjonuje ta opinia ..... Z tego co widzę pompka podaje powietrze zarówno do spalania jak i do dyszy powietrznej podciśnieniowej ....... pompka na oko około 300l/h 2-obwodowa, powietrze do spalania nie jest niczym tłumione a przynajmniej nie widać takiej regulacji ..... wniosek na gorąco - będzie za gorąco ... nie będzie "smołki" ale temperatury spalania radykalnie odbiegają od tych przyjętych za właściwe i "zdrowe" i to znacznie PS Ale to "tester" powinien wyłapać choćby ze względu na wykształcenie ....

Paprykarz, Odpuść mu .... bo nie wie co czyni …… oczywiście że nie zna takiego równania ...... Zmiana profilu nic nie da ..... Ale OK tak w dwóch słowach bo zaczynam alergii dostawać jak czasem czytam o zdrowym dymie .... o tym ze jak ma być zdrowo to tylko w tradycyjnej wędzarni ...... o maszynkach do produkcji dziegciu .... pirolizach ...... kwachach ...... itd ....itp .... Wędzenie to zawsze dym ..... który jak wiadomo jest efektem spalania w tym przypadku drewna niezależnie od tego w jak dużym czy małym palenisku ten proces się odbywa zawsze będą "produkowane" substancje niepożądane ..... Za choćby wikipedią Skład chemiczny dymu wędzarniczego jest bardzo złożony i w dużym stopniu zależy od: * stosowanego drewna (łącznie z dodatkami w rodzaju jałowca, wrzosu lub liści laurowych) * sposobu spalania drewna * warunków tlenowych * wilgotności, itp. Do badania składu dymu stosuje się przede wszystkim chromatograf gazowy. Składniki dymu to przede wszystkim: związki fenolowe (np. gwajakol, fenol, krezole, pirokatechol, ksylenol, naftol, tymol), kwasy organiczne (np. kwas octowy, kwas mrówkowy), związki karbonylowe (np. aldehyd mrówkowy, furfural, aceton, wanilina). Ze względu na obecność w dymie związków rakotwórczych, a także z przyczyn technologicznych, a przede wszystkim dla ograniczenia kosztów produkcji, coraz częściej zamiast podwędzania stosuje się dodatek preparatu wędzarniczego tj. kondensatu dymu pozbawionego frakcji związków kancerogennych, w szczególności do wyrobów produkowanych masowo. Dzięki temu kondensatowi produkcja artykułów spożywczych wędzonych nie wymaga takiego nakładu czasu i środków, jak w przypadku prawdziwego wędzenia, ponadto produkt nie traci na wadze, jak podczas normalnego wędzenia. Dym wędzarniczy jest swego rodzaju aerozolem i w powietrzu, o różnym nasyceniu parą wodną, zawiera zawieszone produkty niepełnego spalania drewna w postaci cząstek o średnicy 10-8 do 10-7 cm. Zdolność dyfuzji jego składników w dużym stopniu zależy od wielkości cząstek, gęstości dymu, struktury materiału wędzonego, istnienia warstwy osłaniającej, kąta przepływu dymu w stosunku do powierzchni materiału, prędkości przepływu dymu, jego temperatury, wilgotności itd. W warunkach domowych wytworzenie dymu do wędzenia zawsze będzie kompromisem między uzyskaniem go we "właściwej temperaturze" do 400st C a "czystym spalaniem" ..... tych dwóch rzeczy nie da się w sposób prosty pogodzić ..... jeśli ktoś myśli że klasyczne palenisko nie wytwarza substancji smolistych tzw "dziegciu" w tym teoretycznie zdrowym zakresie temperatur to jest w błędzie bo wytwarza tyle że potem dopala i zwyczajnie go nie widać ...... ale często czuć na wędzonkach .... . Aby uzyskać przytoczoną temperaturę spalania musimy to robić dostępem powietrza do źródła ciepła i po prostu je ograniczać nie ma innej metody a produkcja dziegciu to tzw sucha destylacja drewna czyli mówiąc prosto spalanie z radykalnym ograniczeniem dostępu powietrza w specjalnych dołach uszczelnianych darnią i mchem …… Maxell już kiedyś napisał: Temperatura zapalenia drewna uzależniona jest od rodzaju i wynosi : - dla drewna sosnowego i świerkowego (iglaste - miękkie) od 290-:-470 st.C - dla drewna dębowego, bukowego (liściaste - twarde) 600 st.C Ciepło spalania drewna wynosi 4400 kcal/kg Nas interesuje temperatura dymu do 400 st.C. W tej temp. wytwarzany jest on najlepszy , dla celów technologicznych. jest to istotne, gdyz w Polsce do wedzenia stowane jest jedynie drewno (w róznym rozdrobnieniu) z drzew liściastych twardych, jak dąb, buk, olcha, grab itp. Wędziłem nie raz nie dwa w klasyczny sposób i często gęsto zdarzały się sytuacje ze pojawiały się płomyczki ….. w jakiej zatem wtedy temperaturze przebiega proces dobrej czy złej …. ? no oczywiście że w złej ….. w żadnym ze znanych mi generatorów dymu nie występuje zjawisko zapłonu drewna i płomienie …. Który zatem dym jest „zdrowszy” ….. ? NIE MA I NIGDY NIE BĘDZIE ZDROWEGO NATURALNEGO DYMU !!!!!! NIE MA I NIE BĘDZIE ZDROWYCH WYROBÓW MIĘSNYCH POZBAWIONYCH CHEMII !!!! PS Wiele razy obiecywałem sobie, że nie dam się wciągnąć w takie dyskusje bo czasem przypominają dyskusje ze „ślepym o kolorach” tak w myśl zasady że gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania …. Ale najbardziej irytujące są „prztyczki w nos” od malkontentów pokroju marek301 takich co to mało lub nic nie robią a najwięcej głosują …. Przepraszam tych co czytają ten przydługi elaborat ale nerwy mi puściły.

No tak Krzysiu tu CIę Miro trafił .... ..... szklanka z wodą i grzałka sterowana z regulatora .... ? :grin: PS W każdym procesie spalania jako produkty reakcji powstają przede wszystkim dwutlenek węgla oraz para wodna .... tylko czasem jej za mało czasem za dużo ....