Skocz do zawartości

roger

Użytkownicy
  • Postów

    7 024
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roger

  1. roger

    Wędzarnia moblina.

    No tak to "tanie rozwiazanie" ..... Tylko jakies 100 razy za dużo powietrza i pradozerne cholerstwo .... Już lepiej zastosować najmniejsza przetwornice 12-230V i zasilić pompke .... Jeśli kompresor na 12v to taki z reduktorem i akumulatorem ciśnienia tylko przestaje to być wtedy "mobilne" A nie prościej perforowana rynienke na zrebki lub maczke rozzarzyc i wstawić do środka ....
  2. Tylko zapekluj .... bez przypraw i nie wyrabiaj, mięso się bedzie utleniało co będzie mniej widoczne po zmieleniu. W piątek miel z przyprawami wyrób i nadziewaj ..... przyprawy dodaj do wody to do mięsa wymieszaj, miel razem potem wyrabiaj ... PS Trochę długie to peklowanie ja na kiełbachy pekluję 12 albo 24h ..... ale cóż ....
  3. Jak w temacie sprzęt ma 8 miesięcy ale używany był w sumie może z 10 razy więc "nówka nie śmigana" ...... Sprzedam ..... zamienię ...... wynajmę ...... wydzierżawię ...... czekam na propozycje szkoda żeby to stało ....
  4. Arek temat to "Peklowanie mokre - tabela" widziałeś na forum inną tabelę peklowania mokrego niż Dziadkowa .... ? Ja nie widziałem ..... Na stronie Mira też jest kalkulator peklowania zdecydowanie "mniej słony" od tabeli Dziadka (dla mnie też jest przy słona) i tam również ilość solanki to 0,4l na kg .... ..... w dołączonym wyżej przez Pawła kalkulatorze też ustawienie standardowe to od 0,38 do 0,42l na kg w zależności od metody tam co prawda można to zmieniać w pewnym zakresie ale standardowo otwiera sie z takimi wartościami .... PS Nie mówię o kalkulatorach ..... soleniu ryb ..... etc ....
  5. Aga standard to 0,4l na kg mięsa ...
  6. Serdecznie dziękuję Aniu za przetestowanie i cieszę się, że dostrzegasz "progresję" w tej ewolucji ...... do wędzenia serków niestety nie doczekałem ... bo wpadłem tylko na chwilkę "zbaczając z drogi" w drodze do Niemiec ..... ale warto było Was zobaczyć i osobiście poznać parę osób ... PS A tak na marginesie będzie kolejna małą ewolucja ..... nie rewolucja bo będą to detale ale będzie lepiej nie gorzej ... właśnie opinie i pytania zarówno ludzi postronnych jak i użytkowników są motorem działania ..... często dostrzegają rzeczy o których my nie pomyśleliśmy ....
  7. Hmmm prawdę powiedziawszy myślałem ze tak wlasnie Mirek będzie Robiłem tez eksperymenty z poltlustym i tlustym ..... Teraz jak robię to tylko dobry tłusty albo włoski ..... I takie są OK
  8. taaaa Westpoint się pewnie wyczerpał ..... PS A kupowałem ostatnio we Frankfurcie trzeba było powiedzieć ..... teraz robią "kwadratowe butelki" i zmieniła się troszkę etykieta Grzesiu ....
  9. Trzymam Cie za słowo .... :grin:
  10. A Ty nie zauważyłeś znaku zapytania w zdaniu Mirka .... ? Najlepsze komory to komory drewniane i kto Ci powiedział że DG nie daje rady czy się nie nadaje .... ? Przecież wiesz jakie mam komory ..... w skrzyniówkę spokojnie 50kg wchodzi i spokojnie daje radę zarówno grzałka jak i DG i to w zimie ..... Dymogeneratorem zadymię garaż a nie małą komorę to tylko kwestia tego jaką zastosuję pompkę i na ile starczy zasyp ....... druga sprawa to uzyskanie temperatury w bardzo dużych, nieszczelnych i nie izolowanych komorach przy pomocy grzałki czy palnika gazowego ..... tu może być większy problem .... ale ja Ci to wszystko mówiłem
  11. Dzięki Grzesiu ..... to nie kwestia "daty" .... ale możliwości nazwijmy to "lokalowo-logistycznych" i przyzwyczajeń tu nikt nikogo nie chce nawracać na jedyną słuszną wiarę i stwierdzać kategorycznie to jest dobre a tamto złe ..... i jedna i druga metoda ma plusy i minusy .... wiesz że wędzę i tak i tak i powiem Ci że oba sposoby dają mi tyle samo frajdy .... oczywiście że tutaj na forum "generatorowcy" są w mniejszości ale to że robimy coś inaczej ... prościej ... taniej .... wygodniej nie znaczy że robimy to źle "mniej tradycyjnie" czy niezgodnie ze sztuką ... dyskusja jest nie o wyzszości jednej metody nad drugą a o wygodniejszej ALTERNATYWIE .... no przynajmniej ja to tak widzę ..
  12. Ciepły dym, gorący dym ...... "0" problemu ..... Podpiekanie ..... w temperaturach powyżej zera też nie jest problemem .... nie wiem co prawda w jakich temperaturach to robisz bo każdy ma swoje sposoby ..... w beczce z grzałką 2000W 110-115st C uzyskuję w 10 minut startując od temp. otoczenia .... Do podpieczenia starczy 90 więc też nie widzę większego problemu poza odpowiednio zrobioną komorą ..... Gdy komora będzie nieizolowana w temperaturach poniżej zera problemem może być i uzyskanie 80-90st C w odpowiednim czasie ale fizyki nie przeskoczymy ..... Faktem jest że niektórzy dają "ogień" prawie dosłownie na niektóre asortymenty (np boczek czy kiełbacha "na czarno") i to biorąc pod uwagę temperaturę faktycznie jest trudne ..... ale nie jest niewykonalne ...... starczy "szuflada" na węgiel drzewny .... włożona do środka komory wspomagająca grzałkę lub zamiast niej - zależnie od wielkości szuflady i ilości żaru ...
  13. Bardzo się cieszę że jesteś zadowolony .... .... na samym generatorze nie przekroczysz 30st C w komorze ...... no przynajmniej mnie się nie udało ..... A tak z czystej ciekawości to w siatce to serek czy jakiś "rybny patent" .... ?
  14. Żeby to było uwarunkowane tylko stosowaniem substytutu dymu to byłoby względnie ..... ale tak niestety nie jest ..... poczytaj temat dotyczący badań dotyczących jakości i składu produktów dostępnych "masowo" ..... to wszystko idzie na "masę" i zysk .... jakość wynikowo wychodzi .... PS Ale czego tu wymagać jak dzisiaj nawet Smok Wawelski jest na sms-a ....
  15. Ta smółka dzigciowa ma zdecydowanie wyższą temperaturę parowania od choćby temperatury parowania wody a w wędzarni nie mamy takich temperatur .... więc tym nie ma się co martwić problemem może być tylko jej spalanie ..... czyli np kapanie na grzałkę Ta substancja jest nawet trudno rozpuszczalna woda jej nie rusza a rozpuszczalna całkowicie jest praktycznie tylko w alkoholach
  16. AD1Sam sobie odpowiedz bo o zdrowych temperaturach spalania-żarzenia wiesz wszystko ..... więc pomyśl do ilu ją trzeba podnieść i jak żeby tego uniknąć .... to proste AD2 Nie jest składnikiem dymu więc nie przenika do produktów wędzonych ..... to logiczne chyba jest .... Nie pamiętam ile razy już pisałem że nie ma zdrowego dymu wędzarniczego .... jest mniej lub bardziej szkodliwy .... więc sugeruję Ci ograniczenie się do korzonków tylko umyj wcześniej i ręce i korzonki w wodzie najlepiej dejonizowanej i demineralizowanej albo jeszcze lepiej w spirytusie ...... Odpowiedziałem bo kultura i dobre obyczaje tego wymagają .... pytanie było spersonalizowane .... ale mam prośbę nie zabieraj więcej głosu w moich tematach bo ja mam problemy z ciśnieniem (pewnie od tego niezdrowego dymu wędzarniczego) a Ty swoimi "epistołami" podnosisz mi je regularnie. Więc wdzięczny będę jak będziesz moje tematy omijał szerokim łukiem .... z góry Ci dziękuję ...... [ Dodano: Czw 25 Sie, 2011 21:46 ] Ale jaką miłą .... no i przecież wielkość nie ma znaczenia ... :grin:
  17. Wszystko pieknie ładnie ale ja Violu nie lubię erzaców .... Kobieta to ma być kobieta a nie dmuchana lala dym to ma być dym ..... a płyn to ma być taki w którym moge popływać albo który mogę wypić .... PS A z tym zanieczyszczaniem atmosfery to ja bym się zastanowił .... co sie działo podczas produkcji tego 1m3 dymu w płynie .... który oczywiście "logistyczno-produkcyjnie" jest wygodniejszy niz 20 palet ...
  18. Smoła dziegciowa jest wynikiem temperatury żarzenia utrzymanej w "ryzach" i konstrukcji paleniska generatora wraz z rurą dymną .... dostęp powietrza do spalania w palenisku tradycyjnym biorąc pod uwagę jego konstrukcję i wielkość jest praktycznie swobodny więc jest tam siłą rzeczy wyższa temperatura spalania a tłumienie żaru odbywa się mechanicznie poprzez jego zasypanie trociną itp .... Gdy temperatura jest wyższa powstaje tego mniej i zwyczajnie się dopala wchodząc w skład dymu ..... Wytrącenie następuje w miejscach różnic temperatur na chłodniejszych ściankach komory czy generatora, w rurze kominowej w tradycyjnej czy dymowej w generatorze .... górnym sklepieniu komory w tradycyjnej z małym kominem itd .... itp .... PS Dziadku zrobienie generatora w którym nie będzie tego widać nie jest problemem technicznym zaręczam jedno słowo i taki zrobię ..... tylko jakość tego dymu będzie marna .... Wolę żeby to kapało sobie z rury niż "uszlachetniało" to co jest wędzone ...
  19. No oczywiście że murowanej grzałką nie wygrzeję w 3 minuty i napisałem że to nierealne .... Chyba że ma komorę wyłożoną drewnem ... bo takie są moim zdaniem najlepsze .... Ale oczywiście że i jedna i druga wymaga energii i czasu .....
  20. Dziadku przepraszam ale to co wkleiłeś w większości tyczy "smoły drzewnej" którą pozyskuje się w wyniku suchej destylacji drzew żywicznych których nie używa się masowo do wędzenia choć są wyjątki... Przemysłowo te "asfaltowe" dodatki to odpady koksownicze po spalaniu węgla ..... Dziegć z kolei powstaje z tego czym wędzimy czyli z drzew liściastych to dwie substancje o różnym składzie chemicznym ....Dziegcie liściaste były swego czasu poszukiwanym i drogim specyfikiem .... sa do dziś wykorzystywane w farmacji ze względu przede wszystkim na działanie bakteriobójcze i antyseptyczne ....
  21. Nikt z nas .... ale 90% przemysłowych masarni .... i nie dlatego że jest lepszy (mimo że jest oczyszczany chemicznie) a dlatego że tak szybciej i taniej .... Hmmm a ja tak bardzo lubię to imię ..... ..... Do czego praktyczniejszy ? .... do włosów czy paznokci .... To tak jak z pomidorami z tubki dla kosmonautów .... praktyczniejsze bo nie brudzą dłoni ..... tylko "skórka" cholernie twarda ...
  22. No OK to jedziemy ..... ponieważ również wędzę na dwa sposoby i tradycyjnie i generatorowo to i ja się wypowiem ..... myślę że punkty które zaproponowałeś Mirek są rzeczowe więc będę się trzymał tej samej konwencji 1.Rozpalanie do uzyskania dymu: -DG 10-15s + konieczny dostęp do prądu - to razem z zasypem .... -WzP od 5-10 minut w zależności od konstrukcji - albo i dłużej zależnie jakie mamy drewno 2.Wygrzewanie wędzarni: - bez różnic, przy obu metodach trzeba dostarczyć ciepło A tutaj moim zdaniem zdecydowana przewaga elektrycznych konstrukcji jeśli chodzi o czas u mnie uzyskanie 55st C to 3 minuty w murowanej to nierealne .... 3.Osuszanie: - DG: osuszanie samym ciepłem, brak dymu wędzarniczego - WzP może się zdarzyć, że puścimy na nie osuszone wędzonki dym, co może spowodować wystąpienie kwasu octowego Tutaj się zgadzam 4.Wędzenie na ciepło: - DG wymaga dostarczenia źródła ciepła np. prąd/grzałka elektryczna, palnik gazowy węgiel drzewny - WzP źródłem ciepła jest drewno Tutaj dochodzi aspekt posiadania, składowania i przygotowania drewna które jest dodatkowo coraz droższe, grzałka elektryczna czy palnik gazowy są zwyczajnie tańsze, wygodniejsze i czystsze w użyciu. 5.Wędzenie na zimno: - DG bez problemowo, temperatura dymu na wylocie ok. 35-37C co podnosi temperaturę w wędzarni o wymiarach 40x40x50 o ok. 1C - WzP mogą występować problemy z uzyskaniem zimnego dymu U mnie temperatura dymu nie przekracza 30st C przy jego optymalnej ilości czyli dobranym wydatku pompki i u Mirka też nie będzie (rozmawialiśmy o tym dlaczego co i jak). 6.Kontrola dymu podczas wędzenia: - DG: płynna regulacja ilości dymu bez konieczności kontroli po ustawieniu - WzP: konieczna kontrola, częstotliwość uzależniona od konstrukcji wędzarni Dokładnie tak jest. 7.Kontrola temperatury: - DG: w zależności od źródła ciepła wymaga kontroli (gaz, węgiel drzewny) przy ogrzewaniu prądowym brak konieczności kontroli (możliwość zainstalowania sterownika temperatury) - WzP: konieczna kontrola temperatury Nawet najprostszy termostat daje histerezę rzędu 5 -8 st C więc zdecydowany plus dla grzałki elektrycznej. Paleniskowe często mają problem ze stabilnością temperaturową. 8.Inna obsługa podczas wędzenia: - DG: rusztowanie spalonych zrąbków, dosypywanie nowego wsadu - WzP: dokładanie drewna, Rusztowanie nie jest koniecznością a w paleniskowych dochodzi wygarnianie żaru gdy wariuje temperatura co się zdarza. 9.Czas wędzenia: - bez różnic Dokładnie tak 10.Czas przechowywania wędlin: - bez różnic Dokładnie tak 11.Koszt budowy wędzarni: - DG: musimy zainwestować w sam DG, dodatkowe źródło ciepła, komorę wędzarniczą i zrąbki + ewentualnie sterownik temperatury - WzP: inwestujemy w budowę komory spalania, przewód dymowy (opcjonalnie), komorę wędzarniczą i drewno Konstrukcje elektryczne są moim zdaniem zdecydowanie tańsze od dobrze i estetycznie zrobionych paleniskowych i wcale nie muszą być nieestetyczne. Podsumowanie: Wędząc zawsze musimy poznać swój sprzęt niezależnie od tego czy to konstrukcja tradycyjna czy generatorowa alternatywa, która często jest jedyną opcją ze względu na warunki lokalowe. Znając sprzęt zrobimy wyroby które będzie bardzo ciężko odróżnić od siebie zarówno organoleptycznie jak i wzrokowo będą równie dobre i smaczne. Nie robiłem nigdy analizy chemicznej dymu paleniskowego i generatorowego ale widzę jego kolor i czuję jego zapach widzę również osady zarówno w generatorze jak i przewodzie dymowym w wędzarni paleniskowej i powiem że moim zdanie dym z generatora jest czystszy. Niuanse smakowe typu wędzenie wiśnią, czereśnią czy innym owocowym można przeskoczyć w dymogeneratorach podciśnieniowych stosunkowo prosto w Borniaku czy Bradleyu to już troszkę bardziej skomplikowane. Wędzenie generatorem jest zdecydowanie tańsze choćby ze względu na minimalną ilość spalanego drewna w jednym 4-5 godzinnym cyklu bo to około 0,5-0,7 litra
  23. Hmmmm no pobudziłaś moje wspomnienia na takiej ogromnej cholernie ciężkiej i duzej patelni moja ŚP babcia Ola smażyła dosłownie wszystko ...... nalesniki , mięso ...... jajecznicę ..... kapuste ..... ta patelnia nigdy nie widziała żadnego detergentu czy zmywaka zawsze posmażeniu babcia przecierała ją miękkim papieram potem ściereczka ...... NIGDY nic do niej nie przywarło ......
  24. ???????? a kto Cię tu gdziekolwiek ocenił ...... ???????? Myślę że przeczytałeś moją i koleżanki wypowiedzi ale one nie były skierowane do Ciebie tylko do nicku marek301 ..... kolego ..... PS Wyjaśnienia Twoich wątpliwości przesłałem Ci na PW .... tak jak napisałem wcześniej ...... bo nie bardzo mam chęć polemizować z w/w "nickiem" ..... dosłownie i w "łapkach" [ Dodano: Czw 25 Sie, 2011 18:12 ] To Papciu taki "slang młodzieżowy" ....By the way ..... nawiasem mówiąc ..... a przy okazji ..... swoją drogą ...... taki skrót dla leni ..... co to się im pisać nie chce ......
  25. Wyjaśnienia poślę Ci na PW ......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.