-
Postów
7 024 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez roger
-
Ty to "medyku" wiesz przecież najlepiej ..... tyle lat to "robisz" ....... A banalna praca zarówno cepem jak i młotem to ciężka robota gdyby nie ona pewnie nie było by wielu doktorków ...... i nie pisz że to w cudzysłów wziałeś ...... że nie takie były intencje ...... Ja szanują ludzi niezależnie od tego co i czym robią ...im pracują ciężej tym są przyzwoitszymi ludźmi przeważnie .. a Ty robisz sobie wieczne podśmiexxxxxxxi .... i wszystko sprowadzasz swojego irytująco-ironizującego poziomu ..... Wędzenie tak jak i na przykład kowalstwo (ta Twoja banalna "praca młotem") to SZTUKA sztuka przez duże "S" ...... kolego to pasja i sposób na życie .... zajmij się tym wreszcie to zrozumiesz o czym mówimy i przestań Nas drażnić swoim "naukowym biedronkowym bełkotem" ...... PS Może mi coś przepisz bo mam na Ciebie alergię ...... :sad:
-
A gdzie widzisz skropiny w komorach ...... ? i czego nie możesz zrozumiec ..... ? Konstrukcja którą opisujesz to bardzo prosta i wybaczajaca błędy konstrukcja ....bo albo upieczesz albo uwędzisz ...... to tak samo jak wsadziłbyś wędzonki do szerokiego komina ..... jak tata przykrywał ten "komin" mokrym workiem a pewnie tak robił to nie martwił się że coś się stanie ..... A czego zrozumieć nie możesz .... ? tego czemu wtedy nie widziałeś takich smolistych substancji ? .... ano temu że albo temperatura była dużo wyższa niż być powinna i zwyczajnie ich nie było albo gdy skakała w górę (bo stabilna temperaturowo nie była z pewnością) dopalała to co się wcześniej wytrąciło .... .... i tak źle i tak niedobrze ...
-
Józek z większą pompką rzędu 500l/h zadymię tym generatorem spokojnie "Dziadkowy blaszak" .... z przywołanym wyżej 70 czy 140kg wsadem ... Przy tej ilości wędzonek i kubaturze komory problem będzie z temperaturą i koniecznymi grzałkami ale nie z dymem .....
-
Pod tym się też podpiszę ....
-
Hmmmm no to to już jest wręcz kosmiczna technologia ........ Nie stać mnie na takie naczynia .... Kolego mięsko na zdjęciu wystaje Ci ponad solankę a to niedopuszczalne ...... wspomagasz proces gnilny .... ... mój mózg podpowiada mi że to nie jest dobre ....to mięso się zepsuje .... Zaczerpnięte z innego portalu tematycznego : "....Niezbędny sprzęt wymagany do peklowania jest ograniczony do kilku pozycji i zależy od wybranej przez nas metody peklowania. W przypadku metody peklowania na sucho potrzebny będzie drewniany pojemnik, skrzynia z małymi otworami w dnie i z wiekiem. Peklowanie na mokro wymaga strzykawki z igłą a peklowanie na mokro dużego naczynia, pojemnika wystarczająco dużego, aby pomieścić przygotowane mięso w całości przykryte zalewą. Może być z drewna, stali nierdzewnej czy plastiku. Ponadto do każdego rodzaju peklowania przydatna będzie waga kuchenna do ważenia środków peklujących i mięsa. ......................................... " Podstawa teoretyczna: 1 Wilbur Eastman, Domowe przetwory z mięsa, Świat Książki, Warszawa 2006. 2 Władysław Poszepczyński, Domowe przetwory z mięsa, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa 1985. 3 Władysław Poszepczyński, Przetwórstwo mięsa, WSZiP, Warszawa 1981. źródło: http://swiat-wedlin.pl/elementarz-miesa/peklowanie-miesa PS A jak masz do przerobienia 100 czy 150kg mięsa to w akwarium pewnie peklujesz ....
-
Polecam na wieczorną lekturę ....... tam masz same "konkrety medyka teoretyka" ..... dużo się dowiesz a tym czego strona tyczy .... /search.php?search_author=marek301 PS O profesji tego nicku pisał kiedyś na forum Maxell ..... to tak dla jasności czemu "medyka" ..... PS II Arek ...."tusiaczek" pisał do kogo innego .... do marka301 .....
-
To pekluj w glinianym .... ja mam i wiadra i inne pojemniki przeznaczone do kontaktu z żywnością i jedyną rzeczą którą pekluję a w zasadzie zasalam w glinianym garze jest soło .... ale tym "zakazem" to mnie zainteresowałeś ......możesz to rozwinąć .... ?
-
Z tym ociepleniem bardzo dobry pomysł ..... :clap: ,,, może ta folia aluminiowa niekoniecznie ..... Patrząc na grubość nie przychodzi mi do głowy nic innego jak .... korek ... bo relatywnie cienka warstwa daje dobrą izolację i chyba od zewnątrz byłoby lepiej .... albo klejony od środka ale trzeba by pomyśleć czym ..... albo mocować wykładzinę korkową nierdzewnym drutem "na rozpórkę" ..... PS Apropos konkurencji te dwa generatory to zupełnie różne konstrukcje i tak jak Mirek napisał "zdrowa konkurencja" jest motorem działania ..... ja nie zamierzam robić komór wędzarniczych ... a Mirek ma kompletne urządzenie i jak je dopracuje to będzie to raczej konkurencja dla małych Borniaków ...
-
Dziedek .... doskonale wiesz o czym kolega pisze ..... Oczywiście że smoła nie osadza się na ściankach wędzarni na ściankach osadza się to co i na wedzonkach i to co je wędzi ..... czyli to co ma się tam osadzać .... Każdy dym wędzarniczy osadza się zarówno na wędzonych produktach jak i na ściankach komory wędzarniczej .... i kto jak kto ale Ty wiesz o tym doskonale ..... No właśnie co prawda nie bardzo wypada mi polemizować z Tobą .... ale .... no właśnie ale już któryś raz "pstrykasz po nosie" tych nazwijmy to "wędzacych inaczej" .... zastanów się proszę co się dzieje ze wszystkimi "niechcianymi" produktami spalania i składnikami dymu w Twoich paleniskach .... i różnej maści tradycyjnych wędzarniach wiejskich ... i jak tam wyglądają temperatury spalania ...... pomyśl logicznie ...... Również daleki jestem od tego aby powiedzieć iż tradycyjne wędzenie jest złe jest po prostu inne ... dobrze zrobione wędliny z elektrycznej wędzarni z generatorem nie ustępują tym z tradycyjnych wędzarni ...... Swoją drogą to następna ciekawostka bo do tej pory nikt nie określił jaka ta tradycyjna wędzarnia ma być .... czy to murowany schron z długim przewodem dymowym , czy przysłowiowa "prawie sławojka" z bezpośrednim paleniskiem (...moim zdaniem zdecydowanie najlepsza !!!) czy też zbite na biegu wrota od stodoły ..... O ile konstrukcje generatorowo-elektryczne są znane i powtarzalne o tyle w tzw "tradycji" panuje wolna amerykanka ..... Dziadku ja naprawdę szanuję Twoją ogromną wiedzę w forumowych tematach ale w tym temacie wypowiadając się tak "pewnie i prześmiewczo" .... chyba strzelasz sobie w kolano .... PS Mam propozycję prześlę Wam (Tobie i Andrzejowi) taki generator do testowania w Łazach ..... dotkniesz, spróbujesz, ocenisz ..... więcej poślę na PW ..... [ Dodano: Sro 24 Sie, 2011 09:15 ] Robercie ..... popracuję nad tym ....
-
Weekend bez dymienia to weekend "stracony" więc zamontowałem nowy generator i nie dałem odpocząć beczce żeby nie odwykła ... ja wziąłem się za koszenie "pourlopowej trawy" a ona sobie przerabiała serki i pałki kurczaka do piwka ... http://img35.imageshack.us/img35/8504/dsc0531o.jpg Pałeczki wcześniej parzone 45min w solance z warzywami .... a do wieszania wykorzystałem haczyki do ryb .... proste i skuteczne rozwiązanie.... http://img153.imageshack.us/img153/7131/dsc0535y.jpg Po wędzeniu: http://img638.imageshack.us/img638/8493/dsc0537i.jpg Serki Pilos "Typ włoski" 12h w solance i 3-3 1/2 godzinki w 60-65st C w gęstrzym dymie .... i tak teraz będę je robił bo jak dla mnie są super ... http://img193.imageshack.us/img193/4512/dsc0540l.jpg
-
No ja zrozumiałem ze właśnie 'kolega" jest tym rzeczonym dzieckiem ...... wiec siłą rzeczy jest stroną ..... no chyba ze czegoś nie pojałem ....
-
No "przeca" to Pawełku napisałem .... nie ....
-
Twierdzić może .... pytanie czy to rodzi skutki prawne..... a ..... żeby rodziło trzeba to wywieść .... Odwrócę to troszeczkę ..... co wtedy gdy Michael faktycznie jest ojcem ale się do tego nie przyznaje... ? Z "automatu" uznanie ojcostwa (...bo macierzyństwo jest oczywistością) następuję wtedy gdy dziecko rodzi się w legalnym związku i ojciec tego faktu nie podważa .... gdy związek jest związkiem "luźnym" lub ojciec podważa ojcostwo konieczne jest określenie tego na drodze postępowania sądowego ..... jeśli ojciec potwierdzi to przed sądem lub potwierdza to badania genetyczne następuje skutkujące prawnie powiązanie ze wszelkimi skutkami prawnymi jakby dziecko pochodziło z legalnego związku .... bez tego sprawa jest bardziej skomplikowana niż na to wygląda a z pewnością cholernie czasochłonna .... PS A tak na marginesie ilu ojców nie wie że nie są biologicznymi ojcami a kochają SWOJE dzieci i nie ma to znaczenia ..... ? ..... Czy ojcem jest który spłodził czy ten który wychował .... przytulał gdy płacze .... martwił się gdy miało problemy ....itd .... itp ... ? To takie przekornie retoryczne pytania .....
-
A to kolego wcale nie znaczy że uznał ..... tylko że takie dane podała matka ..... to tak jeśli o aspekt prawny biega ...... potrzebne jest ustalenie ojcostwa inaczej każde z "prawowitych dzieci" będzie wywodzić, ze to nie jest prawdą ....
-
Oj chyba troszkę więcej więcej było patrząc na zdjęcia ..... Ważne że "powaliłas" rodzinke i ze smakuje ..... moje gratulacje
-
Nie Arek nie uderza ponieważ dysza powietrzna jest gięta na gięciarce na 90st i wspawana osiowo w świetle dymowej ....
-
Tylko nie przesadź z tym "paleniem" bo upieczesz wszystko teraz możesz po prostu dorzucić troszkę węgla drzewnego .... jak się za mocno rozbucha to wybierzesz ....
-
?????? no na surowo to nie będzie ..... Pozostan przy 50-55st C i nie parz .... będzie dobra i miekka ... A co do temperatury to z tak zrobionego jak opisałaś "dymnika" to temperatury nie uzyskasz ..... z tego co kojarzę lokomotywki to z boku jest palenisko a pod spodem rusztu można też postawić wanienkę w węglem drzewnym .... Ja delikatnie paliłbym tradycyjnie w bocznym palenisku i ten żar przysypywał trociną lub zrębkami ...... a temperaturę regulował przepływem powietrza ..... Ciepło to jedno a dym to drugie .....
-
One mają się tlić a nie palić .... wcześniej w tej blaszce rozżarz węgiel drzewny i dopiero węgiel zasyp zrębkami lub mączką ..... w takim układzie "dymienia" im drobniejsze tym lepsze ..... i dopiero wtedy wstaw do lokomotywy ...
-
Andrzej to prototyp nowy wygląda tak : http://img856.imageshack.us/img856/7601/dsc0469g.jpg A tu masz więcej na ten temat : /viewtopic.php?p=206030#206030
-
Obiecałem napisać parę słów o nowym modelu dymogeneratora. Zasada działania identyczna jak w poprzednim modelu inna konstrukcja i materiały …. http://img856.imageshack.us/img856/7601/dsc0469g.jpg Generator w całości jest wykonany z wysokogatunkowej stali kwasoodpornej niestety bardzo drogiej i upierdliwej w obróbce …. więc nie wiem czy to nie będzie „Limited edytion” … Główny profil to polerowany kwadrat 80x80x2 przy tej serii wysokości 30cm ….. i pojemności 1,73 litra (następne jeśli będą to 25cm – 1,44 litra) … rura dymowa ¾” gwintowana od strony profilu z podkładką dystansową umożliwiającą blokadę w prawidłowej pozycji względem profilu oraz ze wspawaną dyszą powietrzną z demontowalną tulejką do przewodu powietrznego z pompki. http://img854.imageshack.us/img854/5449/dsc0438pz.jpg Mocowanie do komory odbywa się poprzez kątownik będący jednocześnie podstawą generatora. Na kątowniku generator jest stabilizowany poprzez 3 śruby, w zależności od rodzaju komory możliwy montaż krótszym ramieniem w dół lub w górę. http://img194.imageshack.us/img194/5517/dsc0467qi.jpg Ten model jest praktycznie pozbawiony komory dymnej rura dymna umieszczona jest ponad strefą tlenia się zrębków i jest fizycznie jedynym miejscem gdzie następuje skraplanie się substancji smolistych , ukierunkowany przepływ powietrza wypycha je poza strefę tlenia się zrębek i kropelkują z końcówki rury dymowej. Z pełnego zasypu jest tego ¾ łyżki stołowej. Nie ma tu żadnego wymuszonego dostarczania powietrza do spalania wszystko odbywa się grawitacyjnie poprzez odpowiednie dobranie średnice otworów powietrznych i rurek, istnieje możliwość mechanicznego przysłonięcia dwóch otworów powietrznych ale trzeci pozostaje stale otwarty. Im więcej powietrza podamy do dyszy powietrznej tym więcej będzie zaciągane do spalania, zbyt duży wydatek pompki w tego typu konstrukcjach spowoduje po pierwsze niepotrzebne wytwarzanie ogromych ilości dymu po drugie znaczny wzrost temperatury „spalania” co nie jest zjawiskiem korzystnym. Dym jest idealnie biały nie zmieniający koloru i zapachu przez cały cykl dymienia. Dymienie przy wydatku pompki około 120l/h http://img594.imageshack.us/img594/5748/dsc0478qt.jpg Dymienie przy wydatku pompki około 200l/h http://img811.imageshack.us/img811/9378/dsc0480q.jpg Pełny zasyp mieszany 1,73litra – zrębki 80% „3” (mix olcha / buk) + 20% „8-10” (dąb) przy wydatku pompki 200-250l/h bez tłumienia powietrza przesłoną obrotową pozwoli na wytwarzanie dymu przez 8-10h. W teście długodystansowym przy wydatku pompki 150l/h i przytłumieniu powietrza blaszką obrotową do połowy dymiłem ponad 15 godzin na jednym zasypie więc rozbieżności czasowe pracy jedno-zasypowej mogą się znacznie różnić w funkcji ustawień generatora i pompki, jakości, rodzaju i wilgotności zrębków oraz zapotrzebowania na ilość dymu. Zrobiłem testy temperatur tlącego się żaru pracującego normalnie generatora pomiar uśredniony to 286st C w środku żaru, maksymalna temperatura chwilowa to 350st C, temperatura dymu wahała się w granicach 20-28st C z tendencją wzrostową w końcowej fazie spalania zasypu. Pod sam koniec dymienia gdy rura dymowa znajduje się już powyżej poziomu zrębek spada ilość dymu i jest to zjawiskiem normalnym gdyż więcej gromadzi się go w pustej już wtedy przestrzeni zasypowej. http://img828.imageshack.us/img828/8665/dsc0496i.jpg http://img593.imageshack.us/img593/5749/dsc0494i.jpg Po 14 godzinach dymienia generator wyglądał tak : http://img153.imageshack.us/img153/7660/dsc0508am.jpg http://img825.imageshack.us/img825/7748/dsc0509v.jpg http://img641.imageshack.us/img641/4758/dsc0510l.jpg Sory za jakość ale zdjęcia robione po północy w garażu … Rury dymowe są wkręcane co ułatwia czyszczenie i przechowywanie. http://img856.imageshack.us/img856/1619/dsc0460c.jpg
-
Ależ ja to oczywiście wiem .... .... dlatego napisałem o smakach za którymi ja tęsknię i na tęsknocie się chyba skończy ..... bo te smaki umykają ...... bezpowrotnie .... Świnie inne .... krowy inne ..... rośliny modyfikowane ...... powietrze skażone ..... woda brudna ..... promieniowanie buszuje wszędzie ..... Tak jak napisałem to za czym tęsknimy "se ne vrati .... " a szkoda .....
-
50 lat temu .... baaa nawet 20 lat temu to wszystko smakowało inaczej ..... inaczej smakował chleb ..... inaczej mleko inaczej ser ...... "To se ne vrati.... " Ja smak swojskiego chleba ze swojską śmietaną i cukrem pałaszowanego pod stogiem siana wspominam zawsze w lecie ..... że o smaku mleka wyciągniętego ze studni "na popitke" nie wspomnę ..... Dzisiaj nawet życie smakuje inaczej ..... PS Wpadnij kiedyś .... dostaniesz "dwa w jednym" .....i z beczki i z dymnika może smak wróci ...
-
Tu Krzysztof nie ma żadnych czarów ..... temperatury takie same jak przy wędzeniu tradycyjnym czasy praktycznie też takie same ...... jedyna różnica to mniejszy przepływ dymu w komorze (ale to nie reguła niezbędna) i rodzaj zrębków a w zasadzie użytej mieszanki (głównie kombinacje z rodzajem drewna i gradacją) ..... a tu już eksperymentowanie co komu bardziej smakuje i bardziej "wygląda" ..... Obiecane .... wykonane.... przetestowane ..... zrobiłem partię nowego modelu DG podciśnieniowego z nierdzewki ..... dokładniejszy opis i więcej zdjęć umieszczę w nowym temacie jak znajdę chwilę i ogarnę się po urlopie .... http://img200.imageshack.us/img200/887/dsc0469ru.jpg http://img824.imageshack.us/img824/1105/dsc0450z.jpg
-
A mnie coraz bardziej ten temat zaczyna drażnić Po dniu spędziłem na "walce" z nierdzewka czytanie nie wprawia mnie w euforyczny nastrój .... Ale co do różnic w wrażeniu generatorem i tradycyjnie .... Podstawowa to mniejszy przepływ przez komore podczas wedzenia z generatorem i to podstawa (szczelniejsza wedzarnia-to do Ciebie Arek) ....reszta czasy i temperatury baz zmian i to cała różnica .... Grzechu a co do atmosfery iklimatow wedzenia to widzę ze lubimy ten sam burbon .... Ale lepiej smakuje w fotelu obok kochanej kobiety niż na śniegu ..... ale to moje zdanie .... A Tobie Dziadku mogę wyprodukować za free troszkę dziegciu żeby nie było konsekwencji finansowych albo podpowiem gdzie go szukać ..... Tylko Ty to doskonale wiesz bos z "branży" i wiesz dlaczego masowo jest stosowany koncentrat dymu a nie tradydycyjne palenie ale ładnie "omijasz problem"
