roger

No jak wszyscy się chwalą to i ja się pochwalę w sobotę też popełniłem .... to szare to schab (juz teraz prawie poledwica) w tymianku, majeranku i czosnku ..... a po prawej szynka w papryce, pieprzu i czosnku jutro koniec I etapu i "ubieramy" ..... a w talerzyku Basturma jeszcze ze 4 dni się pomeczy w chłodzie ..... jeszcze bez przypraw http://a.imageshack.us/img822/5200/mojeala.jpg Uploaded with ImageShack.us

Zalewa i później smak to rzecz gustu jeden lubi bardziej kwaśne inny mniej ale słodsze .... ja najczęsciej takie klasyczne ogórki w occie robie z taka zalewą : 1 szklanka octu 10% 4-5 szklanek wody 1,5-3 łyżki cukru 1,5 łyżki soli 10 ziaren ziela angielskiego 4 liście laurowe 1 łyżeczka białej gorczycy korzeń chrzanu łodygi kopru z baldachami Ilość wody(5szkl) i cukru (1,5łyżeczki) to takie standardowe ja lubię bardziej wyraziste i dalę ocet 1 do 4 i 3 łyzki cukru ... ale to mój smak

Odpowiem tak jeśli coś jest postawione "na stałe" i ma zalany powiedzmy fundament ro potrzebujesz pozwolenie... PS Nawet podmurówka wylewana przy ogrodzeniu takiego pozwolenia niestety wymaga.

Ta płytka jest bootowalna i ma full narzędzi problem to to ze trzeba wiedzieć którego użyć do czego .... i kolega chyba sobie nie poradzi .... że o przestawieniu w biosie kolejności bootowania nie wspomnę ....

To może ja kuriera podeśle ...... bo szkoda żeby tak to wisiało .... no ok po cześć tylko i przywiezie piwko bo jak do jutra wyschnie to będziesz musiał popić .....

Bardzo podobną ..... i była super jasne że to nie to samo co zadymione ale .... i tak była super. Cześć możesz zaparzyć cześć upiec .... Ps Możesz zastosować sól wedzarnicza od kol. Miro np ... zawsze jakiś substytut

Każdą można przyprawić inaczej ... jeśli przeszkadzał Ci czosnek to go nie dawaj popatrz na kiełbasę Dziadka i zamiast wędzić sparz ... tu masz sznureczek http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1435

Jest kilka możliwości może być zasilacz jak napisał dietykon ale równie dobrze wentylator procesora czy uszkodzenie dysku lub pamięci ... troszkę za mało danych na diagnoze ...

1. @halusia@ 2. Balik 3. szczep 4. ceemte 5. Biotit 6.bogdan50 7.jacekbl1 8.boggi 9.roger Nadziewarka grzechu warta Palce bola już o flaka Jak nie wygram będzie draka :blush: A jak wygram obiecuję tonę jelit przenicuję fotki kiełbach fajne wstawię Głosuj na mnie i po sprawie reklama dźwignią handlu

Upsss sory .... czyli babcia dobrze uczyła

Nie używałem nigdy tabeli ale zawsze soliłem i lekko zakwaszałem wodę octem .... i ok 10 minut na małym ogniu ... czyli prawie jak w tabeli. Swoja droga w tabeli nie ma info o zakwaszaniu wody ...... widać jestem odmieniec ale tak mnie babcia uczyła ...

Dziadek wstawił fotoreportaż z robienia solanki "na jajko" i w zależności od świeżości jaj jedne pływały drugie szły na dno w solance o tym samym stężeniu dlatego napisałem ,że kiedys wierzyłem w ta metodę i ja stosowałem (z różnym szczęściem) a teraz przestałem .... PS hmmm tak czytam sam fragment mojego postu który zacytowałes i faktycznie troszke niefortunnie to brzmi :rolleyes: ....sory Dziadek .... :blush:

Hmmmm albo duży orzech laskowy ....albo mały murzyn posladkowo do porodu ustawiony .... :grin:

Ja się piszę namiary poszły na PW ..... PS A innych nie masz ..... - tez z Tybetu ?

Wosiu oczywiscie ze szatan jest rurkowaty ... myślę że myślisz o goryczaku żółciowym ludzie mylą te grzyby a to jego wyczujesz na "smaka" ..... i gwarantuje że nie zjesz sosiku nawet jak jeden się w garnku zaplącze Gorszy jest borowik szatan z lekko czerwonawo-czarna "prawdziwkową" nogą ... Tak czy inaczej jeden czy drugi to ostra biegunka i wymioty a nie piwko ze świetym Piotrem .... PS Olszówki - krowiaki podwinięte też kiedyś zbierałem i do octu ale zawsze minimum 2-3 razy obgotowywałem odlewając wodę one zawierają toksynę odkładającą się w organizmie, która potrafi "napsocić" po wielu nawet latach ....nie pamiętam nazwy :blush:

Są dwie złote zasady ..... : 1. Nie zbieram nic czego nie znam 2. Jeśli nie bardzo znam sie na grzybach ale bardzo lubię to zbieram i jem tylko rurkowate, omijając szerokim łukiem najładniejsze nawet blaszkowate Wtedy ryzyko to ewentualne wymioty i rozwolnienie ..... nie ma możliwości śmiertelnego zejścia ....

..To se ne wrati ... Na takiej kuchni super wychodziły placuszki jak zostało ciasta z pierogów czy makaronu .... do tego masełko ....i hmmmmmm

No cho.....a nie mogę wkleić ani z fotosika ani z Shak-a ....czemu nie ma opcji bezposrednio z kompa .. ....ale pracuje nad tym ... Ok udało się .... sałatki niestety nie obfotografowałem .... ale uzupełnię jak zdjęcie jej popełnię ....

To i ja się podzielę troszkę innym patentem na rydze niestety zawsze to robię na oko i smak ale przepis prozaicznie prosty. Rydze czyścimy, myjemy i kroimy w paseczki, cebulkę w piórka ... cebule dusimy na masełku pod przykrywką ja zamiast soli używam magi i zawsze co cebuli dodaje troszke majeranku. Jak cebulka zmięknie dodajemy rydze i podsmażamy wszystko koło 10 minut na wolnym ogniu odparowujac nadmiar wody. Doprawiamy do smaku sola pieprzem koncentratem pomidorowym (nie załować) cukrem i octem .... do smaku ma być intensywny słodko kwasny .... na gorąco w słoiki ( najlepsze takie po musztardzie) przestudzić potem pasteryzować 5-8 minut i słoiki do góry nogami do wystygniecia. Fajny dodatek do wedlinek własnego wyrobu .... A ten rok to rok pod znakiem rydza w lasach lubuskich był wysyp ... to zdjęcie to grzybki na które poszlismy w poprzednią sobotę o 15 .. http://a.imageshack.us/img710/9499/grzybki28082010g.jpg Uploaded with ImageShack.us

Ja tu nowy i swieży jestem ale podzielam zdanie przedmówców to mięso jest ewidentnie niedopeklowane ... wychodziło mi tak jak robiłem solankę na oko albo na jajko ... . Po obejrzeniu Dziadkowego kursu zatapiania jaj ....wiem dlaczego

hmmm może i resztka ...ale jaka szlachetna ja się zakochałem ... Apropos grzybków używasz jakiejś specjalnej kultury czy zwykłe "tybet' "no name" ? Kiedyś miałem te grzybki ale to prehistoria z czasów kiedy w kryzysie ten cudny jogurt pomagał na wszystko i był zamiennikiem czekolady nawet teraz mozna to kupić nawet na allegro ale nie mam pojęcia czy to to samo :rolleyes:

Witam serdecznie całą Zadymiarską Brać ..... Przyznam się szczerze, że stronę odwiedzam i czytuję regularnie od dobrych 3 lat ....aż wstyd ,że do tej pory się nie zalogowałem :blush: .... ale nadrobię zaległości ... Nie będę pisał że strona i forum to skarbnica wiedzy bo każdy kto kiedykolwiek robił cokolwiek w kuchni widzi to i z pewnością ceni .... coraz częściej dochodzimy do wniosku, że warto wiedzieć co jemy a jak jeszcze do tego potrafimy to zrobić i sprawia nam to frajdę to warto chcieć ... Intensywnie uczestniczę w życiu innego forum tematycznego związanego z kamperingiem i karawaningiem bo to mój sposób na wolny czas i pasja .... a ponieważ lubię tez dobrze zjeść i poeksperymentować w kuchni i nie gubię się w niej pozawracam troszkę głowę mądrym i doświadczonym w tematach kulinarnych z tego forum .... PS Wędzarnia miała stać już w tym roku ale niestety życie zweryfikowało plany i przesunęło ambitny projekt na przyszły rok, piszę ambitny bo mam zamiar zintegrować w jednym komorę wędzarniczą, grilla, mały piec chlebowy i tzw. "fajerkę" przy palenisku wędzarni. Materiały częściowo zgromadzone, projekt częściowo w głowie częściowo na papierze ..... udokumentuje budowę i z pewnością się pochwalę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Robert