-
Postów
124 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez berni
-
Temperatura wygrzewania wędzarni
berni odpowiedział(a) na gasmil temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Andyandy Wygrzewanie wędzarni a osuszanie wędlin to 2 osobne rzeczy. Podczas wygrzewania wędzarni nie zależy mi na dymie tylko na temperaturze. Nie wiem co miałeś na myśli pisząc poniższe zdanie: "Efektem jest temperatura i mało ilość wartościowego dymu do wędzenia, Tracimy na wadze wędzonek, wybarwieniu, smaku. Wędzonki są czasami twarde ponieważ chcąc odpowiednio nadać kolor zapiekamy i suszymy. Moja rada: wygrzewamy wędzarnię do 60 st max!!! " Pozdrawiam -
Temperatura wygrzewania wędzarni
berni odpowiedział(a) na gasmil temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Witaj Też mam wędzarnię murowaną z drzwiami drewnianymi. Z reguły grzeję do 80-90C, czasami temperatura dochodzi do 110C. Ważne, żeby pozbyć się wilgoci z wewnątrz - kiedy ścianki przestaną parować i rosa nie będzie zbierać się na dnie komory to znaczy, że jest OK. U mnie w taką pogodę to prawie 2 godziny grzania. Pozdrawiam -
Pokemon widzę, że "wpadłeś już po uszy" z wędzeniem :grin: , a będzie coraz gorzej, to jest jak wirus, który toczy Cię od środka, myślisz tylko jak każdą wolną chwilę spożytkować na wędzenie. Jednym się zajadasz, drugie wędzisz, a trzecie już peklujesz :grin: Przepadłeś, Pokemon, przepadłeś :clap: :clap: :clap: Gratuluję i pozdrawiam
-
Witaj Zigo Niestety nie mam, ale wzorowałem się na projekcie kolegi z forum projekt Wojtka Minora Zewnętrzne różnice: - u mnie brak schowka pod komorą ponieważ na kanał dymny wykorzystałem kształtki ceramiczne kominowe o przekroju kwadratu, o boku 20cm i zrobiłem grubą izolację z keramzytu więc nie miałem już szerokości żeby zrobić schowek - daszek mam krótszy, tylko nad komorą - całość to odbicie lustrzane projektu Marka Zachowałem wymiary obrysu zewnętrznego oraz ilość warstw cegieł. Niektóre rzeczy modyfikowałem względem posiadanych już materiałów. Projekt jest dość dokładnie rozpisany więc powinieneś dużo skorzystać. Proponuję żebyś tylko komorę wędzarniczą wyłożył od wewnątrz boazerią drewnianą - skróci to znacznie czas wygrzewania komory - ja żałuję, że tego nie wykonałem, a zrobione na wymiar ruszta z kwasówki nie zmieściłyby się już do wędzarni.
-
Wielkie Dzięki Wszystkim Zadymiaczom za komentarze. Rzeczywiście wędzonki wyszły :thumbsup: , dzieciaki i żonka się zajadają, a i "sępy" sąsiedzi się zlecieli na degustację, tak że mam kolejną robotę - ale tak bardzo przyjemną - przed Świętami. Karmnik - "wspomagacz" dostałem kiedyś od sąsiada - to miejsce wydało mi się jak najbardziej odpowiednie i uwierzcie mi jest naprawdę praktyczne :grin: Dodatkowo na tyłach wędzarni chcę powiesić drewnianą szafeczkę - schowek na "szkło", sztućce i tp. - zawsze dobrze mieć wszystko pod ręką :grin: Pozdrawiam z dymem
-
Witam W pięknej zimowej scenerii przyszło mi wędzić w sobotę :grin: Wygrzewanie zadymiacza prawie 2 godziny :rolleyes: ale bez tego ani rusz "Para buch, koła w ruch" i jedziem z koksem :lol: Nie obyło się bez wspomagania :grin: Boczku nie parzyłem - wędziłem go dłużej. Szynkę obgotowałem przez 10min i następnie parzyłem z polędwicą i baleronem. Spróbowałem dopiero dzisiaj rano po wystygnięciu. A oto efekty :thumbsup: Po odkrojeniu piętki i w całym przekroju W tle szarlotka mojej żony, też bardzo :thumbsup: Pozdrawiam
-
Lenor, dodatkowo żeby przyśpieszyć proces wygrzewania wyłóż komorę od wewnątrz drewnem. Nie będziesz mieć wówczas skroplin. Ja niestety nie wyłożyłem i np. dzisiaj przy kilkustopniowym mrozie wygrzewałem wędzarnię prawie 2 godziny. Pamiętaj, że wygrzanie wędzarni czyli pozbycie się wilgoci i osuszanie wędlin czy też rybek przed wędzeniem to 90% sukcesu. Pozdrawiam
-
Witam Pokemon, jak tam idzie parzenie? Ja już po wszystkim. Wczoraj dokopałem się do wędzarni i porąbałem drwa. Dzisiaj zaspałem Miałem wstać o 6:30 i zacząć wygrzewać wędzarnię (murowana), a zwlekłem się dopiero grubo po 8. Rozpaliłem i grzałem do 110C prawie 2 godziny. Myślałem, że będzie dłużej, ale jednak suchsze, mroźne powietrze sprawiło, że dużo wilgoci się nie wykraplało. Wygrzewanie skończyłem na brzozie więc było dużo żaru - 45 minut w temp. do 50C. Potem wędzenie olchą - trochę była mokra, musiałem mieć więcej żaru by kolejne drwa mogły się rozpalać, więc temperatura podczas wędzenia przez cały czas ok. 60C. Po 4,5 godz. wędzenia sparzyłem szynkę, baleron i polędwicę. Boczek przetrzymałem godzinkę dłużej (nie będzie parzony) - ma zostać spożyty do jajecznicy. Fotki z całości zamieszczę jutro. Wędlinki studzą się po parzeniu. Pozdrawiam
-
Gdzieś wyczytałem na forum, że cukier dodaje się w okresie zimowym w ilości od 1 do 3% w stos. do solanki - nie pamiętam czy tylko w przypadku stosowania saletry. Zawsze używałem wcześniej cukier do pieczystego czy też do marynat do mięska na grilla - poprawia kruchość mięsa. Także działa trochę jak "wzmacniacz" smaku. Zawsze dodaję do solanki do rybek. Wędzenie zaplanowane na najbliższą sobotę. Solankę będę kontrolować teraz codzinnie. Dzięki i pozdrawiam
-
Witam To moje 2 peklowanie mięsa. Za pierwszym razem peklowałem 6dni - wszystko było OK. Tym razem zaplanowałem peklowanie 12-dniowe. Po 9 dniu podczas przewracania mięsa zauważyłem różowe zabarwienie solanki. Czy to wynik dyfuzji białek mięsa do solanki :question: W zapachu wyczuwa się czosnek. Solanka nie jest śluzowata, może trochę straciła na klarowności, nie ma korzucha. Mięso wygląda normalnie, nie ma obcego zapachu. Przygotowanie wg poniższego: 1. mięso schłodzone w lodówce w komorze 0C 2. woda na solankę przegotowana z przyprawami (ziele, pieprz, liść, czosnek, 1 suszona papryczka piri-piri) 3. po schłodzeniu do temperatury pokojowej dodatek p-soli (9%) i cukru 1,5% 4. schłodzenie solanki w lodówce do temp. 6C 5. zalanie mięsa solanką i dociśnięcie talerzykiem w naczyniu z przykrywką 6. przechowywanie w lodówce w temp. 6C 8. co 2 dni obracanie mięsa 9. higiena zachowana Pozdrawiam oczekując na POMOC
-
Witam Jak za słony to zostaw sobie część do jajecznicy, rewelacja :lol: Poza tym jak próbujesz na gorąco zaraz po wędzeniu to zawsze w smaku czuje się więcej soli. Pozdrawiam
-
Witam Poszukuję odpowiedniego haka do powieszenia jesiotra. Do tej pory musiałem go sznurować co nie jest zbyt wygodne przy tej długości ryby i wadze 2,5-3kg. Czy możecie coś doradzić? Jeśli chodzi o pstrągi to sprawdzone są haczyki wkładane przez pyszczek i wkręcane za kręgosłupem - to co można spotkać na forum - dają 100% pewność - udało mi się na nim też uwędzić łososia ok. 2kg wagi. Pozdrawiam
-
Witam Biorąc pod uwagę wszelkie info z tego tematu oraz za i przeciw zamówiłem w końcu przez internet Zelmera model Diana 886.84SL. W moim przypadku alfa odpada ponieważ nie mam stanowiska gdzie mógłbym ją na stałe umocować. mój Zelmer Mam nadzieję, że przyjdzie na początku tygodnia to może uda się pierwszą kiełbasę uwędzić w sobotę z pozostałym mięskiem :grin: Pozdrawiam
-
Witam Osobiście używam termometru szpilkowego mechanicznego do mierzenia temperatury wewnątrz parzonego mięsa, a zwykłego szklanego w drewnianej obudowie do mierzenia temperatury gorącej wody. Nie bawię się w elektronikę. Pozdrawiam
-
Cyzo Solankę robię z liściem laurowym, ziarnkami pieprzu i ziela angielskiego. Dodatkowo dorzucam też suszoną papryczkę piripiri. Oczywiście wodę na solankę z przyprawami najpierw gotuję i potem rozpuszczam sól. Po schłodzeniu do temp. 8-10C wrzucam udka na 12 godzin. Wywar do parzenia przygotowuję z natką z pietruszki i porem, można dodać też rozdrobnione ząbki czosnku. W tym wywarze parzę tak jak pisałem wcześniej. Pozdrawiam
-
Proponuję Ci zrobić solankę ok. 9% i trzymać w niej udka przez 12 godz. w chłodnym miejscu (8-10C). Wchłonięta sól pomaga absorbować przez mięso składniki dymu - czyli wpływa na lepszy smak uwędzonego produktu. Poza tym nie wiem czy właśnie to, że parzysz surowe udka w słonym wywarze nie powoduje późniejszej suchości mięsa. Spróbuj zrobić połowę udek swoim sposobem i połowę moim i będziesz mieć porównanie. Pozdrawiam
-
Witaj Cyzo Ja parzę udka w wywarze o tem. ok. 75 do 80C do momentu uzyskania w środku mięśnia 72C Trwa to z reguły ok. 45min. Po zagotowaniu wywaru przykręcam gaz, wkładam zimne udka prosto z solanki, wówczas wywar momentalnie schładza mi się do ok. 70C i utrzymuję temperaturę jak wyżej.
-
Witaj Dorota A kiedy zrobisz żurek do tej białej kiełbaski to podziel się proszę chociaż przez internet tak dla radości oka i ducha :grin:
-
Witam nowych Zadymiaczy W ilości siła :grin:
-
Mąż obudził się w środku nocy i nagle poczuł wolę Bożą. Budzi więc żonę i próbuje się do niej dobierać. - Nic z tego – odpycha go małżonka. – Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą. Po chwili mąż znowu budzi żonę: - Tylko mi nie mów, że do dentysty też jutro się wybierasz… Do małego hoteliku przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy. On – 95 lat, ona – 23. Cała obsługa zakładała się, czy pan „młody” przeżyje w ogóle noc poślubną. Rankiem panna młoda wyszła powoli z pokoju, zeszła po schodach trzymając się kurczowo poręczy, dowlokła się do baru i opadła z wysiłkiem na stołek. „Co się pani stało? Wygląda pani, jak po zapasach z niedźwiedziem” pyta barman. Ona odpowiada z rozpaczą: „Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!…” Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi: - Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie. Lekarz: - Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego. Siostra: - Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą. Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział: - To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów… Wpada facet do apteki i krzyczy: -Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka! Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy: -Dwie prezerwatywy proszę… Wraca dresiarz z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział. - Wiesz Zocha, idę k***a, patrzę k***a, a tu wielki wyj***sty plac k***a! Patrzę na lewo k***a mać… och**eć można! Patrzę przed siebie: O żesz k***a mać! Patrzę na prawo: k***a… O ja cię pi***ole… Zocha zaczyna płakać. Dresiarz pyta: - Zocha, co Ci sie, k***a, stało? - Boże, jak tam musi być pięknie…!
-
Witam Mam jeszcze jedno pytanie do Marka i Grzegorza. Alkohol powoduje denaturację białek mięsa. Czy nie ma problemu później ze "sklejaniem się" całości? Ile dodajecie alkoholu na kg mięsa? Pozdrawiam
-
Dzięki Grzegorz Najbadziej cieszą proste rozwiązania. Czas kupić osłonki i w końcu zacząć kiełbasę. Myślałem na razie o większym "kalibrze" z którym sobie poradzę według twojej metody. Czas kupić porządną maszynkę z lejkiem :lol: Pozdrawiam
-
Witam Wszystkich Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że dopiero po 2 miesiącach się przedstawiam, ale tak byłem rządny wiedzy wertując forum, żeby jak najszybciej coś własnego uwędzić, we własnej wędzarni i do tego pokazać efekty na forum, że po prostu nie dotarłem do Ludzi :blush: Na stronę trafiłem w poszukiwaniu projektu wędzarni murowanej już w czerwcu i korzystając z opisu i zdjęć jednego z Użytkowników popełniliśmy budowę :grin: wraz z moim tatą, częściowo zmieniając projekt w celu adaptacji do posiadanych już materiałów. Budowa trwała około 6 tygodni - zdjęcia w Rybach: Moje pierwsze pstrągi. Prywatnie pracuję w znanym koncernie produkującym słodycze, mam wspaniałą żonę Gosię i dwóch synów 13-sto - 8- latka. Mieszkamy na Mazowszu. Cieszę się, że mojej rodzinie smakują prawdziwe wędzonki, na razie cały czas po woli staram się dopracować receptury i smak; ale czy jesteśmy w stanie poprzestać na jednym i nie pokusić się o eksperymentowanie w "kuchni" :question: :grin: POZDRAWIAM
-
Efekt napełniania znakomity szczególnie, że są względnie duże kawałki mięsa. Czy masz jakąś metodę na tak ścisłe wypełnienie osłonek :question:
-
Witaj Grzegorz Na przedostatnim zdjęciu w przekroju widać szare plamy - czy to inny rodzaj mięsa czy też niedopeklowanie :question: Pytam bo nie robiłem dotąd kiełbasy - czytałem wcześniej, że też się pekluje, a Ty piszesz, że tylko solenie. Nie mniej jednak bardzo ciekawy i na pewno smaczny wyrób :tongue: Pozdrawiam