MariuszB

Ja nie mogłem podkładać nic coby leżało na podłodze bo nasze yorki wszystko wylizywały

Tylko paragonu nie wyrzuć

Czyżby każda książka posiadała indywidualny numer? ........ bez tego to będzie tylko całe stado białych kruków Wielkie gratki dla autorów i innych zaangażowanych w to całe przedsięwzięcie.... brawo :clap:

U mnie pączki znikają maksymalnie następnego dnia, najczęściej wieczorem już nie ma, także znam ten problem

No to spróbuję. Zrobię jakąś tłustą z czosnkiem. Kiełbasy kładłeś na papierze czy wisiały przed kaloryferem? P.s. MariuszB Zdroje to Szczecin Zdroje czy Międzyzdroje? Suszyłem tak jak Maxell pisze, w pewnej odległości od kaloryfera, pod kiełbasą miałem podwieszone "plastykowe korytko" w które kapał tłuszcz. Zachodniopomorskie Zdroje to ani Szczecin Zdroje, ani Międzyzdroje, to Połczyn Zdrój

To OK. i dzięki za zaproszenie... jak będę w Twoich stronach to nie omieszkam zawitać

No i cóż ja mam Haluś powiedzieć, że ekran polizałem Super wygląd to i pewnie smak taki że kapcie można pogubić

To super, będzie człowiek zadowolony utrwal mu jeszcze wiedzę odnośnie osuszania wędzarni i będzie OK.

Ja suszyłem na kaloryferach kiełbasę, najczęściej suszyłem kiełbasę myśliwską i kabanosy, dość długi proces ale później niebo w gębie, nie zalecana dla tych, co mają słabe zęby

Jakieś 30 lat temu po raz pierwszy jadłem marynowane małe cebulki w Holandii, występowała w 2 odmianach, zalewa przezroczysta i druga wersja to zalewa o żółtawym odcieniu, zajadaliśmy się nią do tego stopnia że jeszcze przez kilka lat znajomy Holender który odwiedzał nas dość często przywoził nam całe zgrzewki tego smakołyku.... świetnie smakowała z serowymi koreczkami W Polsce firma Ole i Rolnik robią podobną, ale smak jest niestety inny

Naucz nowego właściciela jak osuszać wędzarnię i wędzić, albo przynajmniej udziel mu wskazówek..... inaczej spali wędzonki a nie uwędzi.

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego

Kibelek ale.... betonowy :D

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego

Topinambur uwielbiają dziki, trzeba popatrzeć czy nie młodnieją po jego spożyciu

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego

-następnie przechowywane w temp. około 0 C Ostatni etap jest chyba nie możliwy do realizacji w kabinie ciągnika siodłowego. Jest i to bez problemu do zrealizowania ponieważ wiele kabin posiada lodówkę z zamrażarką, a gdyby była potrzeba to można też spokojnie sobie dokupić małą samochodową zamrażarkę.

Halinko, Wszystkiego Najlepszego.... no i Stu Lat w szczęściu i zdrowiu :flowers:

Todek, trafiają się dość często w przyzwoitych pieniądzach na OLX`ie, wystarczy spokojnie śledzić ogłoszenia i trafisz.

Spokojnie bo złość piękności szkodzi krótko jesteś na forum i stąd te wszystkie nieporozumienia, jak "okrzepniesz" to zrozumiesz dlaczego tak potoczyły się rozmowy w tym temacie Odpisałem na PW odnośnie Pana S. warto pochylić głowę nad wspomożeniem strony bo przecież korona z głowy nie spadnie, a to klikanie nic nie kosztuje.... przepraszam, kosztuje trochę czasu PS. Nie przykładaj uwagi na tytuły, one w żaden sposób nie są adekwatne do merytoryki wielu, w danym temacie, a to dlatego ponieważ nikt tu nie jest "Alfą i Omegą", jedni piszą bo znają się, inni piszą bo podniosło im się ciśnienie po przeczytaniu wypowiedzi także luzik a za jakiś czas będzie dobrze.

Niejako przy okazji (śledzę te biedne potyczki :-) ) spytam się "siwy dymku" czy odwiedziłeś ten temat? /topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Pytam ponieważ jesteś pełnoprawnym członkiem społeczności WD i warto dać również coś od siebie abyś miał z kim uprawiać te utarczki i przepychanki

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego

A od czego jest forum ? Mam iść do masarni i zapytać ? Kogo mam pytać ? Ludzi na ulicy ? J Masz czytać forum zanim się za coś weźmiesz.... bo robiła ciocia to i ja zrobię, nie zadając sobie pytania czy ciocia robi dobrze czy produkuje bakteryjną bombę, a nie iść na łatwiznę, a jak trwoga to na forum oczekując "podania na tacy" ............. a temat poruszany dziesiątki razy. Wystarczyło, jeszcze przed zrobieniem "pleśniaka" podać na forum przepis i spytać się czy to wyjdzie, czy to ma sens.... to teraz nie byłoby sytuacji że oczekując rozwiązania "jedziesz" po forumowiczach którzy mają już dość powielania dziesiątki, jak nie setki razy tych samych błędów przez młodych adeptów sztuki wędliniarskiej..... ileż razy można czytać i prostować błędy leniwych ludzi??

:flowers: Dzisiejszym, wczorajszym i tym starszym Solenizantom i Jubilatom Wszystkiego Najlepszego