Skocz do zawartości

marko30

Użytkownicy
  • Postów

    310
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marko30

  1. Cześć Sylwek, fajna praca ale jak mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. A przy okazji jak byś gdzieś przy stoliku zobaczył "Pawlaka" czy "Kargula to ich pozdrów.
  2. marko30

    Raclette

    Witam, dzięki za zainteresowanie. redzed Ty na pewno myślisz o tropieniu różnych rodzai sera w tzw racletkach. Ja widziałem jak pod płomieniem topiony jest cały pół krąg i taki kipiacy zeskrobywany na gorące młode ziemniaczki. Potem dodane kilka marynat, w tym wypadku korniszony i cebulki i pychotka. Dlatego zwróciłem się do Sznownego forum, a zwłaszcza do naszych serowarow czy można taki ser popełnić samemu czy zostaje tradycja francuska lub szwajcarska. Może nasz Wielki "bagno" coś posłowie. Może zwróce się do niego na privie. Pozdrawiam.
  3. marko30

    Raclette

    Witam, temat zapewne znany wielu forumowiczom. Zbliża się, a właściwie to już jest moja "ulubiona" pora roku, jesienna plucha i rozciapana zima. Tak jakoś ostatnio będąc za granicą miałem okazję odkurzyć smak małych gotowanych ziemniaczków zalanych zeskrobanym serem raclette. Spotykam w Tesco ten ser po około 45 zeta za kg. Mam pytanko do naszych serowarów, czy ktoś próbował taki ser popełnić? Pozdrawiam.
  4. O.K. Zamelduję się po Twoim powrocie.
  5. Sławku wchodzę w to. Będę całe 2 tygodnie w Gdańsku na ciepłowniach. Napisz tylko na priv kiedy i ile. Ile już wiem. OK
  6. Cos wiecej.
  7. Pewnie Wojtku masz rację, ale myślę że zysk jest ustawiony pewnie na 100%. I dla zdolnego Adama Słodowego to jest do zrobienia za połowę tej ceny. Tutaj na forum nasi koledzy budowali i wymyślali różne cudeńka.
  8. Sławku, ten nasz był zasilany z małego kompresora z marketu.
  9. Sławku, siłownik nie jest taki drogi, zastanawiam się tylko jaki nacisk i jaki skok. Kiedyś budowaliśmy takie ustrojstwo do wykręcania lutni zbrojonych do wentylacji i taki siłownik o sile 2 ton i skoku 50 cm nie był drogi, jakieś 200-300 zł.
  10. Tutaj masz link do urządzenia które mnie zainspirowało, a wiem że też coś na ten temat myślisz, chyba że już to widziałeś. Bardziej ten link nadaje się do działu cydru. https://www.youtube.com/watch?v=4zNeF8829Cg
  11. No to możesz jutro upomnieć się o prowizję od sprzedawcy.
  12. Cześć Tusiaczku. I jak po miesiącu. Czy możesz teraz polecić z czystym sumieniem, czy masz swoje inne przemyślenia i uwagi. Ja w ramach rewanżu jak się trochę wykopie z roboty na Twoim terenie, bo oprócz kończonych prac na Budowlanych dojdzie prawdopodobnie Zawislańska i Pruszcz Gd., przedstawię swoją koncepcję kombajnu do rozdrabniania i wyciskania owoców. Widziałem coś takiego u Czechów i spróbuję zaadaptować z dostępnych u nas na rynku części. Pozdrawiam.
  13. Jeszcze jedno. Może informacja o SDM bieżących kursach jak i archiwa powinna się otwierać jako cała oddzielna strona trochę bardziej interaktywna niż obecnie. W tej chwili jeżeli nie ma jakiegoś nowego postu to jest faktycznie martwa. Ona musi zachęcać do odwiedzania i więcej pokazywać co faktycznie oferuje.
  14. Tak na przyszłość, myślę o takiej po powrocie z rejsu Zawiszą, gdzieś koniec października początek listopada. Czy można by rozważyć kurs na temat produkcji tylko kiełbas ale z tych starszych receptur które tu mamy na forum. Raz fajnie było by je zrobić razem pod okiem w/w. Dwa mielibyśmy już fajne wędliny na święta albo wzorce do zrobienia samemu. Ja się na coś takiego piszę już dziś.
  15. Powiem tak, sam uczestniczyłem w 2 kursach. Wędliny i sery. Sam kurs oczywiście do robienia serów czy wędliny nie wystarczy, ale razem z forum pozwoli zacząć i nabrać wiary w siebie że można samemu. A kursy są super i działają na zasadzie że lepiej raz zobaczyć niż 100 razy przeczytać. Ja na pewno jeszcze raz skorzystam bo jest fajnie i można się w fajnym i nowym towarzystwie trochę odstresować i oderwać od codzienności. Oczywiście, rozumiem czas i kasa, ale to są kursy weekendowe, a taką kasę jak się chce to można sobie do słoika wrzucić co tydzień 10 zł i na jeden kurs w roku się uzbiera. Pozdrawiam Forumowiczów a przede wszystkim Andrzeja i Dziadka (super prowadzących)
  16. Drodzy koledzy sorki za zarcik. Moja LP zawsze mowi badz eko i oszczedny, zgas zbedne oswietlenie. To ja jej mowie ze ciagle zapomina swiatlo w lodowce wylaczyc. Pozdrawiam.
  17. A u mnie w lodowce nie mozna swiatla wylaczyc. Za kazdym razem jak otwieram to sie swieci.(sorry za brak polskich znakow)
  18. Na temat przekazywanej wiedzy i zawiści. Miałem swego czasu możliwość uczęszczać na studia podyplomowe dotyczące uprawy i przetwórstwa grzybów jadalnych. Ponieważ było to zorganizowane po raz pierwszy to wśród uczestników byli w 100% ludzie z branży. Wszyscy doskonale się znali bo ten światek nie jest wielki, byłem jedynym zielonym. W czasie licznych dyskusji jeden z profesorów porównując rynki polski i holenderski, powiedział że jest jedna istotna różnica. W Holandii wszyscy producenci spotykają się przynajmniej 2 razy w roku i wymieniają wiedzą i doświadczeniem czy nowymi pomysłami, a u nas każdy wie wszystko tylko dla siebie.
  19. marko30

    Boczek

    A ja wezmę trochę w obronę "przemysł". Niestety jest on związany przedziwnymi wymogami naszej kochanej Weterynarii, Sieciówkami, hodowcami, Konsumentami (dużo i tanio) i na koniec bankami które wszystkich trzymają w kieszeni. Tych wszystkich wymogów równocześnie pogodzić się nie da. I mamy co mamy. "Smacznego i na zdrowie"
  20. marko30

    Giełda cen mięsa

    Mirekr134a Najciekawsze są odpowiedzi. Ciekawe czy te sklepy zatrudniają firmy które wyszukują wszystko co się na ich temat pisze i w zależności od tekstu są "za" a nawet "przeciw". Niestety miałem z tą branżą do czynienia i potwierdzam że tak jak na tym filmiku nastrzykiwało się nawet półtusze po uboju, a piersi kurczaka to standard. Specjalne solanki, masowanie w temperaturze 2-4 st. i na koniec 18-23 % do przodu. Faktem jest że mięsa kulinarne mogą lub powinny być w jakimś stopniu nastrzyknięte dla poprawy kruchości. O tym pewnie mogą się wypowiedzieć nasi technolodzy. Ale kupujący powinien być o tym fakcie poinformowany i wyjaśniony cel tej operacji. Niestety jedzenie to jest już przemysł. Nawet Ci którzy coś tam sobie hodują na własne potrzeby, korzystają z tych samych genetycznych odmian. A one zostały uwarunkowane do tych cudów nazywanych paszami. SMACZNEGO.
  21. Kazik, ma niestety rację. Miałem to samo i też musiałem zdemontować. To jest urok mieszkania w bloku. Ale wędzarkę miałem na balkonie i było O.K.
  22. marko30

    Grzybobranie

    świadziu dzięki, musiałbyś mnie troszkę przeszkolić ze znajomości tych grzybków, żeby nie były ostatnie no i żeby teściowa nie myślała że to dla niej.
  23. marko30

    Grzybobranie

    świadziu, pamiętam ileś lat temu chyba z 12 był tak ciepły grudzień, że na Jurze moi znajomi zbierali prawdziwki. Kiedyś miałem czas i chętnie chodziłem na grzyby i nawet znałem się na nich, ale nigdy nie zbierałem polnych pieczarek, a o boczniakach to nawet nie myślałem. Jest wiele smacznych grzybów jadalnych (podobno wszystkie są jadalne, ale niektóre tylko raz), ale bez znajomości to lepiej ich nie zbierać. Twoje zbiory śmieją się do czytających. Czy Ty grzyby zbierasz przez cały rok?
  24. robespier, jestem zainteresowany. Proszę o więcej na priv.
  25. marko30

    Zapal świecę

    Fajny FACET, stara szkoła. Szkoda [*] [*] [*]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.