temat gumowych jelit wraca co jakis czas... jesli mogę wtrącić swoje 3 grosze... moim zdaniem to chodzi o przygotowanie jelit... żółtodziób jestem i jeszcze duzo musze się uczyć od starszych doświadczonych braci... ale jak kiedyś przed robieniem mojej pierwszej kiełbasy, przeczytałem chyba ze 20 stron odnośnie przygotowania jelit przed nadziewaniem... Nigdy z reką na sercu nie miałem kłopotu z twardymi czy gumowymi jelitami, osłonkami, czyli "skórkami' kiełbas jakie robiłem... ale trzeba je przygotować odpowiednio... Ja nie mam mozliwosci takich, żeby mieć swoje świeże jelita, tzn ze swojej świnki... kupuje niestety... ale czy to sa cienkie wp czy ostatnio baranie... do tej pory nie miałem z nimi kłopotu.... Płukam w zimnej/letniej wodzie i zostawiam żeby sie moczyły 2,3 godziny a przed nadziewaniem, wkładam do ciepłej wody ok 40st na 20 minut... Tak wyczytałem tutaj na forum i tak robię i zawsze kiełbasy wychodzą super,czy to wędzone, czy parzone...