To ja z calego przepraszam Cie Einshell ale przyznaje ze chcialem "letko" uszczypnac w .... Teraz tak.. Nie mam jeszcze kociolka ale juz mi sie marzy cos takiego jak cale kuraki, szynki, karkowki, boczki, golonki, ryby itp. dusic wlasnie w takim zakrecanym kociolku, oblepiajac owy wklad warzywami i pachnacymi ziolami ( + przyprawy dla czepialskich ).. Niech by to mialo stac nawet do rana to jestem pewny ze nastepnego dnia wyszla by z tego pyszota.. Moze wlasnie taka szynka zapeklowana i oblepiona np. Lesniaka pokrzywami albo liscmi chrzanu, byla by rarytasem.. Cholera wie..:?!