Skocz do zawartości

Gregtom

Użytkownicy
  • Postów

    4 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gregtom

  1. Podpatrzylem tez tricka jak zawakuumowac np. sosy i zupy.. Ale jesli to ma byc stary sposob to nie bede powielal tego tipu..
  2. Gregtom

    Latarka LED..

    Chcialbym kupic latarke nowej generacji ale czytajac opisy producentow to jestem w kropce.. Pisza oni o lumach, kryonach, dziwacznych nazwach baterii oraz roznorakich zimnych diodach LED.. Mam fajne lampy starszej generacji ktora nie oklamuja kolorow ale ciezkie jest to cholerstwo i niepodreczne.. Interesuje mnie tez mozliwosc skupienia wiazki swiatla tak jak to bylo mozliwe w latarkach harcerskich.. Macie prosze jakies pomocne doswiadczenia albo propozycje pomogace zakup takiej latarki..?
  3. Slawku.. tutaj scanik z opisu.. (po niemiecku umiesz.. wiem).. Naprawde zgrzewy sa podwojne.. Szkoda ze moja jest teraz na dzialce to zrobil bym wiekrza fotke.. Na liscie zgrzewajacej sa dwie listwy.. Ja zakupilem moja za 60 euro bo to byl model wystawowy w sklepie ale nowy.. Za nowke trzeba dac cos pomiedzy 80 - 100 "juro", ale to tak samo jak z maszynkami do miecha albo jeszcze lepiej z nadziewarkami czyli za tanie zaplacisz potrojnie..
  4. Chcialbym tez cos podac o mojej pakowarce. (Caso VC100). Zakochalem sie w niej odrazu bo w kazdej chwili moge przerwac process wakuumowania i rozpoczac zgrzewanie, oraz to ze ta pakowarka robi na raz dwa niezalezne od siebie zgrzewy.. ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Teraz cos o woreczkach.. Kupuje woreczki do mrozonek ale i te sa dostosowane do parzenia, firmy Toppits.. (Woreczki innych firm powinny tez dac rade) Kosztuja w przeliczeniu na PLN. jakies 8 zlotych za 60 woreczkow 3-ech litrowych albo sztuk 20 -stu, 6-scio litrowych.. Teraz caly Trick ale clip wideo opowie nam wszystko.. W innych modelach jest tez fajna funkcja zawarta w maszynie.. Zasobnik na rekaw foliowy oraz nozyk na sownicy ktory pomaga nam dociac woreczki na odpowiednia dlugosc/pojemnosc.. Testowalem patenta z woreczkami i on zdaje egzamin.. Oczywiscie orginalnych woreczkow to nie zastapi ale zaoszczedzi troche "kaski" w kieszeni.. Pozdrawiam.. (Jak bylo to koszyk)..
  5. Demi.. Siostrzyczko WB. I o to wlasnie chodzi.. Dzieki serdecznie za pomysl.. Dodam ze w/g pomyslu kolezanki, niemiaszki robia tzw. Salzbraten czyli karkowke, szynke itp. w soli i to nie jest nawet za slone.. (Fotka nie moja).!
  6. Wojtku.. Zdradz dlaczego tylko takich rozmiarow praska tylko wchodzi u Ciebie w gre..? opsss.. Miro juz spytal..
  7. Lesniak.. Kradniesz mi pomysly i marzenia.. Wymarzyla mi sie bowiem kiedys, siec "saturatorow" z koncetratami/syropamii wlasnej roboty, sparzedawanymi na rynkach, targach, koncertach itp.. Coca Cola by padla.. ha ha ha Ale pomarzyc mozna.. Brakuje mi tylko tej chlornej 6-stki w lotto bo nasycanie wody gazem mam juz w glowie.. Jak mozna poczytac Twoje zbiory w/w tematach ksiazkowych..? Slicznie pozdrawiam..
  8. Duzo z forumowej Braci wynalazlo przepisy na wlasne i smaczne wyroby. Nie bede gorszy i zapodam fotorelacje z mojego wynalazku. Kiełbasa ogrodwa jest bardzo prosta w wykonaniu. Opieralem sie oczywiscie na przepisach i poradach szanownego Bractwa.. Do tej kielbachy (podobnie jak u chlopskiej), nie trzeba robic klasyfikaci miesa.. Zakupiony material na ta kielbaske to "kawalek" szynki ze skora zwany potocznie w niemczech "Krustenbraten". Z miesa poodcinalem skory i z wielkim zalem podalem je sikorkom, szpakom oraz "srakom" sorry , srokom.. Wszystko pokrajane i przemielone na sitku fi.8 (wiekrzego nie mam) oraz zasolone i doprawione przyprawami i wstawione do lodowki na ok. 12-14 godzin.. Dnia nastepnego, stwierdzilem ze kielbaska bedzie za chuda a zem smaka dostal na piwko to dokupilem jeszcze do farszu 300g przemielonej sloniny w poblizkim sklepie.. Nadziane w jelita 32+ i pozostawione do osadzania na powietrzu.. Kawalek sparzylem na probe i kielbasa okazala sie "zjadliwa" i o wspanialej konzystencii.. Jak zwykle z moim szczesciem zaczelo padac i proces osadzania i obsuszania przeprowadzilem w altance.. Zaladowalem wygrzana wedzarnie i po godzinnym wedzeniu znowu opady.. Ale jakos z doskoku dokladajac drwa, udalo mi sie podwedzic kielbaske.. Pierwsza partia sparzona a w sloiczku resztka z nadziewarki i lejka.. Zaczelem podpiekac druga partie sparzonej kielbasy a tu nagle znowu deszcz.. Ale podpiekana wyszla tak.. Jedna partie wedzilem podwojnie (nie parzona) ktora powisiala przez noc i oto efeky.. No i caly urobek. Prawie caly bo troche porozdawalem sasiadom.. Kwiatek na zakonczenie..
  9. To bedzie ostatni i najdrozszy wydatek w tym eksperymencie..! Otoz trzeba zakupic oryginalna chinska szczotke ryzowa za jakies 400 - 500 groszy i owym unikalnym narzedziem po okresie dojrzewania, musimy zeszczotkowac popiolek i jego resztki z wyrobu.. Niektorzy przemywaja powierzchnie woda, inni przecieraja wilgotna szmatka inni wcinaja wyrob tylko po szczotkowaniu.. Mozemy tez wyprobowac metode od naszego Rogera robiac "panade" jaka on zastosowal przy kindziuku aby zabespieczyc wyrob.. Ruszta no Kochani glowa i pusccie wodza wlasnej fantazji.. Moze alkoholem przetrzec, moze miodem i morska sola a moze zalac goraca smola albo woskiem.. hihih
  10. Gregtom

    Bla, bla, bla

    "Jumbelku kochany, Za znawce metali uznany.. Czy jam u Ciebie czy u Germanskich, wrogiem jestem zwany.?! Czy to Slask, Wroclaw, Gdynia lub Warszawa, zawsze poznasz wedliniarskie upodobania. Ze Ojciec i Matka wzieli mnie tam za mlodu, to prosze nie czuj do mnie chlodu.." Niewiem co z tego wyniknie.. ps. Moj Vaterland to Polska a adres gdzie obecnie mieszkam to ul gliwicka 273.. Kod 44328 Dortmund..
  11. Hej Onkel Thomi.. Nie czaruj.. hahaha.. To ma lezec w kartonie i ma byc zapomniane na kilka tygodni..
  12. Wujaszku.. co wisi..?? Popiolu nie wklepujemy w mieso tylko obficie nim zasypujemy eksperymenta tak aby z kazdej strony warstwa miala przynajmniej 4 cm.. (Od spodu tez)..
  13. Kochani.. Niewiem czy trzymanie eksperymentu w miskach metalowych albo plastikowych pojemnikach bedzie dobrym rozwiazaniem. Wydaje mi sie ze dojrzewanie powinno odbywac sie w kartonach albo skrzyneczkach drewnianych bo one "oddychaja" i jakas np. wilgoc zostanie ewentualnie wyparowna/wydalona poprzez taki material.. Albo mozna by w jakims woreczku pluciennym albo koszyczku wiklinowym itp..(tak mi teraz przyszlo do glowy)..?!
  14. Gregtom

    Dowcipy

  15. Nie chce slimaczyc ale gdybym wygral wiekrza sume np. w lotka to "postawil bym" WB kilkanascie odcinkow reportazu kulinarnego p.t. "Wedliny Domowe TV" na antenie Polonia TV. W pierwszym odcinku wyobrazam sobie Andrzeja K przy wyrobie Pobiedziskich smakolykow.. "Gesslerowej i Makielce" opadla by szczena widzac naszego bohatera poruszajacego sie z wdzieczna gracja w kaloszach, objasniajac tajniki wyrobu np. serkow albo wedlinek.. Dodatkowo reklama w TV ale rzadko.. Powiedzmy co 15 minut..
  16. Na wesolo..! Dowiedzialem sie prawdy o zabach, ze samczyki kochaja sie w "murzynkach".. (Fotka z ogrodka podczas spopielania)..
  17. Kochani.. Naprawde nie chce nikogo zatruc/otruc a tym bardziej Was droga Braci.. Jak pisalem na poczatku, ma to byc eksperyment i w razie jego niepowodzenia zalozylismy wspolnie liste chetnych, ktorych ewentualne straty az tak bardzo nie zabola..! Myslalem ze szybciej uporam sie z popiolem ale w koncu mam juz dostateczna ilosc nazbierana.. Popiolek mam juz przesiany i w/g wskazan i opisow starczy mi go na jakies 1 - 2 kg. miesa. Bardzo prosze skeptykow tej metody dojrzewania o wstrzymanie oddechu i niepotrzebnych domnieman, az do jego ukonczenia.. P.s Jak innym sie udalo, to nam tym bardziej.. Ahaa.. Wielkie Brawa dla naszych Pionierow..!! (Respekt).
  18. Gregtom

    Wyroby Pis67 & Co.

    Jeszcze jej nie jadlem ale podobno ta rybka najlepiej nadaje sie na grillka bo ma malo osci.. Czy to prawda Piotrku..?
  19. Gregtom

    Wyroby Pis67 & Co.

    Pisu.. Czy te rybki to dorady..?
  20. Gregtom

    Konserwy abratkowe

    Tomku.. Superachny przepis na konserwe ale jak mozna zrozumiec lubczyk otarty..? Slicznie pozdrawiam.
  21. Sorki.. Oczywiscie folie sciagamy ale ziola/przyprawy maja pozostac na miesiwie w miare mozliwosci..
  22. Gregtom

    Konserwy abratkowe

    No i.. ?? Jak i co dalej.. ?? grrrrrrr Dawajta no tu wiecej info..??
  23. Witam. Na poczatku, wybrany kawal miesnia bedzie starannie natarty sola peklujaca. Naprawde trzeba bedzie sol wmasowac w mieso. (Nie bojcie sie ze przesolicie bo miesko wciagnie tyle soli peklujacej ile potrzebuje.) Nastepnie wlozymy mieso do odpowiedniego woreczka foliowego szczelnie go zamykajac ale lepiej maja sie Ci ktorzy posiadaja pakowarke prozniowa. Szczelnie zamkniety worek wraz z miesem i sola trafi na 6 - 8 godzin do lodowki. Po tym czasie wyciagniemy nasz "eksperyment" z worka i przepluczemy pod bierzaca woda oraz przetrzemy do sucha reczniczkiem kuchennym. W tym czasie w mozdzierzu przygotujemy nasze przyprawy. (np. pieprz kolorowy , liscie laurowe, jagody jalowca, ziele angielskie, rozmaryn, tymian itp. Wszystko w/g wlasnego smaku). Na koniec dodamy do mieszanki kilka zabkow posiekanego/roztartego czosnku.. Ta mieszanka natrzemy starannie miesko wklepujac w nie przyprawy. Calosc "opatulimy" szczelnie w folie spozywcza (nie alu.!) i wlozymy na nastepne 8 - 10 godzin do lodowki. Wlasciwie jest to juz wszystko na temat peklowania i przyprawiania tego jak mysle, specjalu bowiem po wyciagnieciu go z lodowki wlozymy mieso do przygotowango do tego celu kartonu z popiolem przysypujac je nim starannie. Warstwa popiolu powinna otaczac mieso na przynajmniej 4 cm. z kazdej strony. Teraz pozostanie nam tylko czekanie. hihihi.. ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Cos o smaku.. Smak tej wedliny mozna przyrownac do smaku np. szynki wedzonej surowej i szynki dojrzewajacej w "powietrzu" (komory, jaskinie piwnice) ale delikatnoscia sa podobno nie do pobicia.. O popiole.. Owy popiol ma lekkie wlasciwosi alkaiczne ktore niszcza i zapobiegaja rozwojom bakterii pozatym wyciaga on wilgoc z produktu nadajac mu jednoczesnie lekki posmak wedliny wedzonej tradycyjnie.. Podobno i jeszcze raz podobno.. Czytalem o przypadkach ze po kilkunastu miesiacach znajdowano gdzies na strychach, komorkach albo piwnicach zapomniane wyroby konserwowane w ten sposob. Mialy byc podobno rarytasem ktory przewyzszal szynki z "Parmy" smakiem i delikatnoscia. Podobno do mieszanki przypraw dodaja tez niektorzy wysokoprocentowy alkohol.. ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Wspolnie zobaczymy co z tego za czort wylezie.. Ja wczoraj naprodukowalem jeszcze popiolu ale boje sie ze po przsianiu bedzie go jeszcze za malo. Najwyzej kupie mniejszy kawalek poledwicy wiec dlatego musimy sie dogadac co i ile kto juz ma dla wspolnego startu.. Mam szczesliwego sasiada bo biedaczyna ma problem z drzewem owocowym. Ja jestem jeszcze wiecej szczesliwy bo przynosi mi same pniaki i wisni i orzecha, a ma tego od groma..
  24. Hej Kochani.. "Prond" na dzialce mam tylko neta brak.. Nocuje tam od kilku dni i produkuje popiol.. Jednak troche opornie to idzie. Raz deszczyk a raz wiaterek.. Osobiscie mam juz prawie cale wiaderko popiolu ale jeszcze dzisiaj popale galezie orzecha tak abym mogl do soboty miec wszystko przygotowane.. W/g opisow w necie proces bedzie przebiegal w kartonie i przynajmniej ja w nim pozostawie wedline do dojrzewania. Bedzie to poledwica o wadze ok. 1- 1,5 kg. Popiol z drzew i galezi jest troche "lotny" i trzeba bardzo uwazac aby go nie wywialo. Teraz a wlasciwie od wczoraj spopielam resztki niedopalone uzywajac (przesiane przez rece) przy pomocy brykietow oraz wegiel drzewny (bukowy). Ta mieszanka popiolow jest mniej lotna i przy kazdym podmuchu wiatru nie ucieka.. Jutro bede mial wszystko i wystartujemy eksperyment.. Jesli sie zgodzicie to proponuje aby oficjalny start zaczal sie w piatek (zakup mieska i peklowanie) a od soboty sam proces dojrzewania.. A wiecdo jutra..
  25. hi hi hi.. Wazne abysmy wystartowali razem i w podobnym czasie. Ulatwi nam to zapytania typu: "A kiedy zrobiles. A jak dlugo". itp. Jak pisalem wyzej, przy tej metodzie dojrzewania nie trzeba zwracac zbytniej uwagi na wilgotnosc albo temperature dojrzewania jak w konwencjonalnych Wam znanych metodach.. Wedliny dojrzewajace w ten sposob, sa bardzo delikatne ale na poczatku ani wyglad ani zapach nie rzuci nikogo na kolana.. Podczas dalszego dojrzewania, wedlina troszke stwardnieje ale nie tak jak np. szynka "szwarcwaldzka".. Zupelnym rarytasem ma byc piers kaczki wykonana w ten sposob ale o tym po eksperymencie. Zbierajcie popiol.. U mnie od dwoch dni nawalnice letnie i burze ale tylko wieczorem i w nocy..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.