Skocz do zawartości

miodosytnik

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miodosytnik

  1. To stwierdzenie to do czego się odnosi? Do niemieckich wędlin.
  2. Nic co brzmi z niemiecka
  3. Kupiłem nowy kociołek myśliwski. Mam przekonanie że ten kociołek jest od wewnątrz wysmarowany olejem maszynowym. Jak się tego pozbyć?
  4. Czyli "Moc" Mocy nierówna.
  5. miodosytnik

    Znalezione w sieci

    Po co te wszystkie automatyczne wędzarnie. jak można prościej.
  6. Życzę wszystkim by nie musieli się przed nikim maskować.
  7. Ogórkowa na wodzie po białej
  8. Wygląda na ugotowany a nie sparzony
  9. Ja bym nie wyrzucał Przecież peklosól to 99.5% soli
  10. To po co ja wczoraj kupowałem resztki nie najładniejszej szynki, która była sporo droższa od "schabu" ?
  11. To w końcu chodzi o polędwicę czy o schab?
  12. No to na jakiej podstawie producenci maszynek podają te wydajności? To co? Stawą przy maszynie Pana Zenka, obok kładą np. 100 kilo mięsa (mięso jakie akurat było w najbliższym markecie), Pan Zenek zakłada sitko jakie chce i włącza stoper wraz z rozpoczęciem mielenia?.
  13. Jak w temacie. Naoglądałem się, porównywałem przeróżne maszynki pod katem mocy i wydajności. I o dziwo nie ma bezpośredniego przełożenia mocy do wydajności. - np. maszynka o mocy 250 W - wydajność -85 kg/h - maszynka o mocy 850 W - wydajność 10 kg/h O czego to zależy?
  14. Widzę z okna policję, która sprawdza czy nie naruszam zasad kwarantanny
  15. Pierwszy raz upiekłem chleb z mąki pełnoziarnistej z płaskurki. W porównaniu do orkiszowej (też pełnoziarnistej) w smaku również orzechowy posmak, lekka goryczka wyczuwalna ale chleb ciemniejszy.
  16. Zapewne z książki kucharskiej Ćwierczakiewiczowej w temacie wędzenie na zuzlach . Pozdrawiam Tak to wstawka z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej
  17. Ciekawe co to była za sadza? Zdrapana z wnętrza komina?
  18. miodosytnik

    Legalny bimber

    Też bym sobie poczytał jakąś klasykę, ale nie mam żadnego wzbogaczacza surowej literatury w stanie wojennym to miałem jakiś prymitywny - i czytało si oj czytało!!! - teraz mi się zamarzyło, ale jakiś porządny sprzęt by się zdał.
  19. Zastosowałem się do wskazówek. Schabik wyszedł wyśmienity i już prawie cały "wybył" z lodówki . Właśnie nastawiam następną. No i mam dylemat - ile powinno być tej soli? Poprzednio dałem na 1 kg schabu ok 50 gramów zwykłej soli niejodowanej A może jednak dać sól peklową i trochę mniej ? . Bo tamta wyszła smaczna ale jak dla mnie ciut za słone.
  20. Zrobiłem Polędwicę suszoną a'la wędliny parmeńskie Ale tak do końca nie wiem czy dobrze zrobiłem bo po 5 dniach leżakowania w soli i przyprawach powiesiłem wędlinkę ( otuloną pończochą 3 x ) na balkonie i wisi tam już 5 dni, Czy ze względu na to iż temp zewnętrzna oscylowała przez ten czas w granicach 0-5 st nie powinienem jej przetrzymać tam dłużej przed wyjęciem z pończochy
  21. miodosytnik

    Przywitanie

    Witam wszystkich. Na stronę www.wedlinydomowe.pl i na to szacowne forum trafiłem przed kilkoma laty i od czasu do czasu tu zaglądam, no i przyszedł czas na zalogowanie się, powitanie wszystkich, no i przedstawienie się, a na stare lata (50+) nauczyć się robić czegoś zdrowego( choć chleb na zakwasie i drożdżowy piekę od kilku lat). A że mieszkam w bloku i nie widziałem możliwości robić czegoś poważniejszego do niedawna jedynym produktem jaki robiłem korzystając z wiedzy tu zawartej były wyroby z szynkowarki. Z uwagi na coraz większą świadomość z mojej strony jak się "robi kiełbasę" postanowiłem zrobić cokolwiek co da się wykonać w małej kuchence w centrum miasta, więc popełniłem swoją pierwszą białą kiełbasę (http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1373) Efekt taki że moja żona stwierdziła że już nie kupi białej, a co więcej dostała apetytu na coś więcej i szybko zadziałała. Otóż zaprosiła swoją najlepszą koleżankę, poczęstowała Ją moim wyrobem i obie doszły do wniosku że kupują po połowie wieprzka, a my tzn ja i mąż koleżanki postawimy jakąś prymitywną wędzarnie na ich działce ogrodniczej i musimy do Świąt Wielkanocnych tak zadziałać by One nie musiały kupować tzw "wędlin" w sklepie. Mi się nawet ten pomysł podoba bo będe miał okazję ( jak się uda) przypomnieć z dzieciństwa smaki pysznych wyrobów mego ojca, a że kolega też pochodzi ze wsi i coś tam z dzieciństwa pamięta o wędzeniu to może się nam uda. Pozdrawiam wszystkich Zbyszek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.