ciechowy

Tak, taki alarm jest. Można ustawić dowolną temperaturę i jak temperatura wzrośnie do tego progu to brzęczy. Więc dobre do mierzenia temperatury w parzonych wędzonkach. Do kontroli temperatury wody przydałby się taki model, w którym można usatwić dwa progi alarmu: gdy temperatura spadnie poniżej dolnego progu albo wzrośnie powyżej górnego progu. Brak dolnego progu rekompensuje fakt, że są one bezprzewodowe więc nie trzeba biegać do kuchni i sprawdzać czy woda nie jest zbyt zimna, bo biorę tą cześć mobilną, stawiam sobie na stoliku obok piwka i od czasu do czasu zerkam na temperaturę. Pozdrawiam

Mam dwa takie termometry (jeden do wody, drugi wbijam w mięcho). Sprawują się bez zarzutu. Czy zasięg rzeczywiście 25 m ? Trudno mi powiedzieć, na parterze w domu nie ma problemów z łącznością, w innych okolicznościach nie testowałem. Jeśli już miałbym się do czegoś przyczepić, to brak alarmu jeśli temperatura spadnie poniżej jakiegoś progu. No ale to po prostu brak takiej funkcji w tym modelu.

Zacytuję sam siebie raz jeszcze: mnie przekonałaś Dla mnie najlepsze będzie to auto, które zaakceptuje żona i z którego będzie zadowolona (przynajmniej w chwili jego zakupu).

czeslaw555, czy numer telefonu który jest na Twoim blogu jest aktualny ? Zadzwonię i przegadamy.

Dzięki za podpowiedzi. S60 i S80 odpada, bo zakładając kupno auta nie starszego niż 5 lat i z przebiegiem nie większym niż 100 tyś. to nie zmieścimy się w budżecie. Sprowadzenia auta z zagranicy nie wykluczałem ale ponieważ nie siedzę w tej branży to nie zamierzałem uskuteczniać żadnych eksperymentów w poszukiwaniu auta na własną rękę lub poszukiwania „profesjonalnej” firmy która pomoże mi takie auto sprowadzić. Kolego login, jeśli więc możesz z czystym sumieniem polecić Pana Czesława to zadzwonię do niego i przegadam jako to wygląda od strony praktycznej.

Daro699 Mnie przekonałeś :-) Ale ma być sedan albo liftback. Oglądaliśmy S40, nie pasuje....

marek72, Mnie przekonałeś Ale to jest auto dla żony, takie kryteria sobie wybrała.

Witajcie, Szukam samochodu dla żony . Konkretnie padło na Forda Mondeo, rocznik nie starszy niż 2009 (i nie młodszy niż 2011 bo pewnie będzie poza zasięgiem finansowym), przebieg nie większy niż 80 tyś. km., nadwozie sedan lub hatchback, kolor czarny metalic. Silnik: jeśli benzyna to najwyżej 1,6; diesel 1,8 lub 2,0 może być. Chodzi oczywiście o samochód zadbany, niezniszczony i nierozbity, z gwarantowanym przebiegiem i historią. Wyposażenie to pewnie sprawa wtórna, te samochody nawet w wersji podstawowej mają to co żonie potrzebne, czyli ABS, poduszki, klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka, radio. Czy ktoś z Was planuje może sprzedaż takiego samochodu albo wie że ktoś sprzedaje ? Pozdrawiam

Kruczkowskiego na Powiślu, za stacją PKP WAWA Powiśle w kierunku Tamka po prawej stronie. W punkcie dorabiania kluczy. Ostrzyłem tam ostatnio i jestem zadowolony.

Dziękuję. Trzeba się będzie wreszcie zebrać i coś zrobić z wołowiny. Na początek spróbuję kawałek ligawy (legawy ?) i polędwicy.

EAnna, dziękuję, przeczytałem wskazany przez Ciebie wątek. Czy to zdjęcie to szynka z zrazowej zewnętrznej tak jak pisałaś w swoim wątku o przerobieniu byczka ? No i coś szarego chyba widać w środku, nie dopeklowało się czy zdjęcie przekłamuje ?

Ooooo, Harnaś dzięki. Wreszcie się znalazł ktoś od wołowiny :-) Czy wędzenie i parzenie standarowo jak dla wieprzowiny czy jakieś szczególne podejście stosowałeś ? Pozdrawiam

Kurcze, fajny ten garnek. Najpierw spróbuję czy w ogóle coś mi z tego wyjdzie, później będe wzbogacał park maszynowy

Pomysł z kratkami wydaje się fajny, muszę poszukać i zacznę eksperymenty. Albo zrobię sobie takie przyrządy jak Shadow. Dzięki za podpowiedzi. Większy problem to będzie znaleźć krowę z mlekiem. Jak ostatnio jechałem do szwagra na wieś to wcześniej zadzwonił czy mu po drodze nie mogę przywieźć mleka UHT bo mu wyszło

Ale jak pokroić nożem w kostkę w garnku Czy najpierw pod maksymalnym skosem przechylając nóż np. w lewo a później maksymalnie w prawo ? W zależności od wysokości garnka wyjdzie kostka albo romby. Sorry za może naiwne pytania ale dopiero zaczynam rozpoznawać temat.

Mam zamiar zacząć pobawić się serami. Na początek coś prostego, ser typu Koryciński, ricotta z serwatki. Jak radzicie sobie z cięciem skrzepu w kostkę ? Można kupić przyrządy typu harfa ale czy to ma sens skoro skrzep trzeba kroić w kostkę i to w zależności od rodzaju sera w kostkę o różnych rozmiarach ? A taka harfa da przecież słupki o zawsze jednakowej szerokości. I co dalej ? Zwykłym nożem jakoś pod kątem ?

Ja się tylko jeszcze przypomnę w sprawie kursu VSOP.

No jakoś jeszcze się nie zebrałem na uwędzenie wołowiny. Ostatnio oglądałem ligawę. Bardzo fajny kształt mięsa jak na wędzenie i mało ubytków przy przygotowaniu a cena sporo niższa niż polędwicy. Czy to mięsko nadaje się do wędzenia i czy kotoś może to już robił ?

A jaką minimalną ilość farszu da się tym wymieszać ? Tak konkretnie to czy 2-3 kg da się wymieszać czy wszystko rozejdzie się po ściankach ?

kostek61, Jak długo suszysz tą kiełbaskę i w jakiej temperaturze ? Bardziej podchodzą mi kiełbaski parzone niż podpiekane. Czy suszyłeś kiedyś po parzeniu a nie podpiekaniu ? Jakieś istotne różnice w walorach smakowych ?

Radek, przepis prosty tylko chyba pominąłeś w nim połączenie golonki (wymieszanej z wodą i przyprawami) z wymieszanymi szynką i boczkiem J Czy to jest tak, że mieszasz golonkę z wodą i przyprawami, następnie – oddzielnie – mieszasz szynkę z boczkiem a na koniec do połączonej szynki z boczkiem dodajesz wymieszaną golonkę i mieszanie końcowe ? Czy może jeszcze jakoś inaczej ?

Przyłącze gazowe i całą instalację co i cwu realizowałem 13 lat temu więc od tamtej pory zapewne sporo się zmieniło co do kwestii formalnych jak również kosztów. Ale wtedy nie miałem wątpliwości – gaz ziemny to było to czego oczekiwałem jeśli chodzi o komfort. Całość kosztów przyłączenia (mapki, uzgodnienia, pozwolenia i już nawet nie pamiętam więcej co plus oczywiście robocizna z materiałami) zamknęła się w kwocie ok. 10 tyś. PLN. Kocioł stojący (ale nie był kondensacyjny – wtedy to był jeszcze jakaś nowinka), żeliwny Buderus z zasobnikiem cwu 135 l, pełna automatyka pogodowa. Cyrkulacja obiegu cwu, częściowo ogrzewanie podłogowe (ale bez mieszacza, odpowiednie zawory na powrocie), 2 łazienki dosyć oddalone od kotłowni, kuchnia, pralnia, WC i … zero problemów, pełen komfort także w zakresie cwu. Grzeję powierzchnię ok. 160 m2, najwyższy rachunek jaki zapłaciłem to coś około 1400 PLN za dwa miesiące (taki mamy cykl rozliczeniowy). Oczywiście to rachunek „zimowy” a latem około 200-300 PLN (kuchnia jest elektryczna). Dom było nowobudowany, oczywiście dobrze ocieplony. Instalacja od 13 lat pracuje kompletnie bezawaryjnie i praktycznie jest bezobsługowa, raz na 2 lata przegląd przez zaufanego instalatora. Koszt coś około 200 PLN, w miarę potrzeb wymiana anody w zasobniku cwu. Ale ile kosztuje nie pamiętam, ostatnio wymieniałem chyba ze 3 lata temu.

Poszukiwałem odpowiedzi w podobny temacie co kolega lesniak ale w węższym zakresie. Mianowicie czy w przepisach na kiełbasy gdzie występuje III wp można ją zastąpić mięsem z podudzi kurczaka ? III wp zawsze pozyskuję z golonek: odcinam skórę i tłuszcz, trybuję z kości a następnie rozdrabniam zgodnie z recepturą. Zwykle zalecane jest mielenie na siatce z oczkami 2mm i kutrowanie. Ponieważ kutra nie mam to zwykle ograniczam się do dwukrotnego mielenia. Ale to mielenie golonki na tak małym sitku to masakra jest, no bo mięso ścięgniste i twardawe. W Makro kupuję niekiedy podudzia kurczaka bez kości i bez skóry i to mięsko jest bardzo fajne w obróbce. Pytanie więc czy w kiełbasie spełni taką samą rolę jak III wp oczywiście z pełną świadomością, że będzie to odstępstwo od oryginalnej receptury. Pozdrawiam

Ja też bardzo chętnie więc jest już dwóch chętnych

Robię tą kapustę bardzo często i jeszcze się nie znudziła. Tak mi przyszło do głowy żeby zrobić też z czerwonej kapusty. Czy może ktoś już próbował ?