smola

Z kursu płetwonurka pamiętam, że wymiana cieplna w wodzie zachodzi ok. 20 razy szybciej niż w powietrzu, zatem kalkulując czas i zużytą energię potrzebną do osiągnięcia właściwej temp. naszych wyrobów właściwym jest zastosowanie wody jako przewodnika cieplnego. Co do soczystości wyrobu, pokusiłem się o małe doświadczenie i w moim subiektywnym odczuciu, wyroby parzone w wodzie są bardziej soczyste. Wynika to pewnie z utraty wody w wyrobie podczas uzyskiwania temp. właściwej dla danego asortymentu za pomocą ogrzanego powietrza.

Jeśli mogę, też podpisuję się pod przywróceniem tematu. O ile wykonanie pierwszej kiełbasy dla laika byłoby prostsze, gdybym na taki przepis trafił, gdy zaczynałem wyrabiać pierwsze kiełbaski :lol: :clap: .

ośrodek ciekawy, cena atrakcyjna, ale zawsze jest jakieś ale, ja wiem gdzie to jest na samym końcu bądż początku jak kto woli Ustronia, daleko od tej głównej ulicy, żeby coś zjeść, trzeba daleko iść, ulica jak smaa nazwa wskazuje spokojna no ale co kto szuka chudziak, tu masz odnośnik do mapy, możesz sobie zobaczyć gdzie jest ta ulica: http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=288640.93687201425,710477.4243962789,290025.31187201425,711224.2993962789&variant=TOPO Madlinka, dzięki za opinię. Po długich poszukiwaniach i kilkudziesięciu telefonach, decyzja zapadła i wybraliśmy Mielno. http://fabryka-wypoczynku.manifo.com/ Chcąc trafić coś porządnego i za przyzwoitą cenę, trzeba już naprawdę się spieszyć. Wszystkie atrakcyjne ośrodki z bliskim dostępem do plaży oraz centrum w drugiej połowie lipca już pozajmowane. Chętnie bym wybrał jakieś ciche i ustronne miejsce, no ale dzieci i to dla nich ma być największa frajda. Dzięki Wszystkim za propozycje.

Zastanawiam się nad tym ośrodkiem: http://www.ustronie-domki.ta.pl/index.html

Robi wrażenie :smile:

Kojarzysz nazwę ośrodka?

Namiocik niestety nie, raczej jakiś domek lub apartament z dwoma oddzielnymi sypialniami :grin:

Witam, jako że pewnie wielu z Was ma jakieś doświadczenia z nimi związane, prosiłbym o polecenie jakiegoś ośrodka, apartamentu dla rodzinki 4 - osobowej (dzieci w wieku 8 i 2,5).

Zacne kiełbaski. :thumbsup:

Akademia Dziadka na stronie głównej, od tego zacznij. Dalej to już będzie tylko z górki. :lol: I nie zrażaj się. Po prostu zacząłeś z błędami. Poczytaj, a wszystko stanie się jasne, nie będę się rozpisywał w szczegółach, ale wszystko, począwszy od peklowania do wędzenia było nie takie jak powinno być. Akademia wszystko Tobie wyjaśni. Pozdrawiam i powodzenia.

Uczę się, uczę - od najlepszych :grin: . Dzięki.

Wczoraj troszkę podreptałem przy wędzarni. Peklowane 14 dni. Jedna specjalnie dla "Dziadka", którego pozdrawiam :wink: . Oto efekt:

Kilkakrotnie przydarzyło mi się podobne zjawisko. Mięsko szarawe w miejscach gdzie swobodnie było otoczone solanką, natomiast w miejscu styku mięsa z mięsem ładnie było wybarwione. I doszedłem do takich wniosków, że dzieje się tak w momencie gdy: - mięso nie jest wychłodzone przed peklowaniem i/lub solanka; - mięso przed peklowaniem było zbyt długo przechowywane i wierzchnia warstwa mięśnia się utleniła; Jednak w mojej ocenie proces ten nie zmienia smaku jak i trwałości wędlin po dalszej obróbce. Kolor zawsze powracał.

Pobrałem, żadnych problemów.

Wszystkie pliki pobiera w mig. Ostatni leci pełną prędkością łącza 2,36 MB

Dziś jeszcze podreptałem przy pasztetach, z grzybami i żurawiną

Dziś używałem nowego termometru, zasięg rewelacja. Trzy ściany, dwie z kamienia i jedna z cegieł. Odległość do wędzarni jakieś 30m. Jedyny mankament to tak jak przypuszczaliście, sonda raczej nie nadaje się do całkowitego zanurzenia w cieczy.

Kilka fotek z wędzenia I już po wędzeniu część siedzi w garze

Andrzeju, wielki szacun za wygląd i ilość kiełbasy http://emotikona.pl/emotikony/pic/0recourse.gif

Tak jak Dziadku napisałem wcześniej, na to wpływu teraz nie miałem. Ale jeśli masz chęć, możesz się cofnąć kilka stron i zobaczyć moje wyroby. Dla siebie wykonuję z tłuszczykiem i skórą. O niebo smaczniejsze. Ten wyrób natomiast, taki musi być, gdyż dzieci (nie moje) powiedzą "fe".

Mnie też :???: , ale nic zmykam spać. Rano o 5 pobudka.

Peklowane 13 dni.

Ociekać na kratach, w temp. 4 - 8 stopni C ? Odpowiedz proszę. Czy może brak skóry oraz warstwy tłuszczyku? - jeśli oto, na to nie mam wpływu.

Wędzić będę o koło 6:00. Osiem godzin ociekania, to niezbyt długo. Sądzę, że Dziadkowi chodzi o temperaturę pokojową. Mam rację Dziadku?

A to czemu Dziadku? Czyżby przez siatkę? :???: