dyzio

Wpadaj kiedy tylko ochota !!! A te jabłka, które pławiły się w budyniowej masie w miarę zwięzłe były? Ja robiłem dzisiaj pierwszy raz i wydaje mnie się, że moje śliwki były trochu za płynne.

No to jest obiad ! Jak się patrzy. U mnie znowu ryba, bo synawa weganka, czy jakoś tak, i przychodzą na niedzielne obiadki. Właśnie przyjechali.

Dzisiaj ciąg dalszy ciasta ze śliwkami a`la szarlotka. Śliwki gotują sie w soku malinowym, budyń czeka gotowy do zalania śliwek i ciasto na spód i gorę już rozwałkowane między popierami do pieczenia. Spód powędrował właśnie na 10 min do pieca 180°C cdn....

Dałeś tzw czadu!!! Gzięki za przepis.

To napisz jak robisz !!!

Gratulacje. Też bym chciał sobie tak poczyniać. Czy ta szynkowa z indyka jest z letką galaretką ?

Dawno już z mojej stolnicy nic nie zejszło, a że sezon na śliwki w pełni, będzie ciasto ze śliwkami a`la szarlotka. Rzucili do nas do sklepu dzisiaj śliwki węgierki z kraju pochodzenia Węgry. NIe mogłem się oprzeć. Od razu pomyślałem o ........śliwowicy. ! kg liwek już wydrylowany czeka cierpliwie na swoją kolej. Dodam, że przepis nie mój, ani nie szwagra.

Kostek, a są jakies żelazne proporcje w klasach mięsa? Gdzieś wyczytałem, że tłuszczu powinno być około 30 %.

Zaległości ciąg dalszy. Kiełbasa powstała z powodu, że musiałem zrobić przeciąg w zamrażarce. Jako, że jeszcze nie robiłem bez konkretnego przepisu, byłem pełen obaw wyniku. Znalazłem boczek, szynkę i wołowinę. Postarałem się to jakoś sklasyfikować. Od tłuściejszych kawałków boczku poodcinałem tłuszcz, bo chciałem aby jego kosteczki były widoczne w przekroju. Z klasy III zrobiłem klej przepuszczając poprzednio 2 x na 2mm, boczek 1 x 10mm i szymkę z wołowiną w klasie I 1 x 13mm. Wołowiny około 1 kg, szynki około 1,4 kg i boczku 2,5 kg. W/g Tabeli Rogera dodałem przypraw. Nieopatrznie chyba papryki. Wędzenie 50 °C, parzenie do 72 °C w kiełbasie. W miarę zwięzła, tłusta trochę i dla tego pewnie smaczna. Zawodolony nie jestem. ponieważ smakowo nie potrafię jej podporządkować pod kiełbasy, które znam. A już na pewno nie pod Pobiedziską, moją ulubioną.

Ja uzywam w zasadzie wsystkich urzadzen z firmy Beeketal. Moja nadziewarka to BT07. Wszystko z kwasowki. Wlacznie z zaworem odpowietrzajacym. W tej chwili roznica w cenie miedzy 03 a 07 to 40,oo€, a w dodatku dodaja extras w postaci koncowki do produkcji hamburgerow, ktora osobno kosztuje 53,oo€ http://www.beeketal.de/fleischereiausstattung/wurstfueller/wurstfuellmaschine-wurstfueller-7l-inkl-hamburger-patty-maschine-2-gang-getriebe/a-258/ http://www.beeketal.de/fleischereiausstattung/wurstfueller/wurstfuellmaschine-wurstfueller-3l-inkl-hamburger-patty-maschine-2-gang-getriebe/a-256/ http://www.beeketal.de/fleischereiausstattung/wurstfueller/beeketal-hamburger-patty-presse-hamburgermaschine-hacksteak-fuer-wurstfueller/a-242/ Dodam, ze wysylka do Polski w cenie 34,5o€

Bardzo cenna uwaga. Dlatego chciałem się dopytać o sposób produkcji Kol. kainabaru1.

A jak robisz, jeśli można wiedzieć ?

Paweljack, załóż temat w dziale Moje wyrobya będziesz miał możliwość wpływania na zawartość.

Mamy wrzesień, więc pora zbiorów. W tym i derenia. Rośnie pod oknami, więc grzechem byłoby nie wykorzystać. Zeszłoroczna z niego jak i z innych owoców nalewki nie udały się. W tym sensie, że nie wytrzymały próby czasu. Dzięki radom Kruszynki o ćwiczeniu słabej silnej woli, myślę, że pewien postęp osiągnę. Przepis z Zielonego Zakątka.

Witam. Nadrabiam trochę zaległości. MIanowicie na obiad placki ziemniaczane z wiórków i z rozmarynem. Do popicia krem z GDyni Hokkaido z mlekiem kokosowym i imbirem.

Aluminium....?????? a musi być. OKI, kiedyś piliśmy mleko z alukonwi i kanek i żyjemy. Ale świat poszedł trochę do przodu.

To jakby taka ubozsza wersja, jaka podal Piksiak. Ale tez pewnie smakuje.

PARZYBRODA CHŁOPSKA from Świętokrzyskie Voivodeship, Poland Ingredients: 1 head cabbage, cut into cubes, without the core 1 kg potatoes cut into cubes 0.50 kg onions, sliced 1 kg of smoked bacon, diced and fried spices: marjoram, salt, pepper, paprika, herbs de Provence Tak, chlopi swietokrzyscy juz przed wiekami odkryli znakomite walory smakowe ziol prowansalskich i papryki. I tak maja do dzis.

Ja tez lubie ten sposob zainwokowania sie do natchnienia.

Widać, Wojtek z takich pije. Może po drodze się trochę ulewa, że takich pomiernych używa. Ważne, że nie zapomni wypić.

Perfekcjonista.

Aleś smaka narobił Zbóju Mistrzu Madeju tą fasolką po bretońsku.

Jam z Kaszub i od morza. Wędzonego dorsza to jeszcze nie widziałem. Być może, że cóś przeoczywszy.

No i tak się skończyło. Teściowa miała trochę problemów z pogryzieniem, ale byłem dumny, że dostała to co chciała.

Mnie również to pochłonęło. Życie nabrało innego wymiaru.