-
Postów
3 618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez PanBoczek
-
:grin: Tak ..były :P bo już ich nie ma Pozdrawiam :grin:
-
Maxell, dokładnie wiele osób mówiło mi, że najlepiej napić się zimnego piwa albo coś mocniejszego bo alkohol najlepiej 'rozpuszcza' kapsaicynę. może i tak, ale jeśli chodzi o pieczenie to bąbelki z piwa podrażniają i mocniej pali - tym bardziej z palącym mocnym alkoholem A kochane mleczko (najlepiej tłuste) działa na dwa sposoby - posiada białko (kazeinę), która wiąże kapsaicynę i usuwa ją z ust.. na dodatek sama tłustość mleka pomaga powiedziałbym, że wprost proporcjonalnie do stężenia kapsaicyny w papryczce :P po słabej jeden łyk załatwia sprawę... średnio mocna - trzeba popłukać chwilę.. mocna/b.mocna - pół godziny albo więcej płukania.. megaostrej jeszcze nie testowałem :lol: nie tak dawno to było nieco ponad milion w skali Scovilla, teraz: "Stworzony przez firmę The Chilli Factory szczep papryki chili nazwany Trinidad Scorpion Butch T zdobył rekordowy wynik 1.463.700 SHU." czysta kapsaicyna ma 16 000 000 z tego co pamiętam.. i nie nadaje się do spożycia Do tych pączków wziąłem ususzoną w domu, łagodną pepperoni.. do farszy Birds Eye. Pozdrawiam
-
Właśnie się dowiedziałem, że kilka dni temu zmarła moja bliska znajoma.. całe życie poświęcała innym ludziom, nawet podjęła się tak wymagającej pracy jaką jest kurator - pilnowała młodych żeby nie robili głupot, walczyła, wspierała.. zmieniła na pewno życie setek osób - Pani Marioli nie zapomni nikt kto miał szczęście ją poznać.. [*]
-
Wszystkiego najlepszego naszym Drogim Paniom :grin: z tej okazji pączusie z małym twistem.. Zacznijmy od 'marmolady' :lol: chciałem uzyskać maksymalnie skoncentrowany farsz mięsnopomidorowy.. wyszło bardzo ciekawe i wielofunkcyjne cudeńko.. Zacząłem od zmielenia karkówki na sitku 2mm i boczku na sitku 4mm - od razu na patelnię.. http://img706.imageshack.us/img706/3461/wytrawnepczki.jpg Najpierw duża ilość mięsa zaczęła się dusić.. w niczym to nie przeszkadza woda musi sobie spokojnie odparować (na dużym ogniu). A my ciągle rozdrabniamy łychą grudki.. http://img838.imageshack.us/img838/6493/wytrawnepczki1.jpg Kiedy woda wyparuje zostanie nam sporo tłuszczu.. mięsko powinno się w nim usmażyć na chrupko, ciemnozłoto. http://img19.imageshack.us/img19/852/wytrawnepczki2.jpg Wrzucamy całość na cedzak - z tłuszczu po dodaniu np. prażonej cebulki można uzyskać smalczyk.. co też uczyniłem mięsko wraca na patelnię. http://img547.imageshack.us/img547/7236/wytrawnepczki3.jpg Dodałem do niego na tym etapie przypraw zmielonych w młynku do kawy - sól, anyż gwiazdkowaty, kmin rzymski i garammasalę.. zmiksowałem z solą. Mięsko przysmażamy z przyprawami przez minutkę a potem dodajemy przecier pomidorowy (wyszło mi 1400g przecieru na jakieś 2kg mięsa). http://img829.imageshack.us/img829/8833/wytrawnepczki4.jpg Gotujemy to cacko 2 godziny uzupełniając od czasu do czasu brak płynu wrzątkiem. http://img152.imageshack.us/img152/2483/wytrawnepczki5.jpg Potem dodajemy melasę z trzciny cukrowej, czosnek w proszku i prażoną cebulkę http://img341.imageshack.us/img341/5423/wytrawnepczki7.jpg Smażymy jeszcze chwilę i doprawiamy do smaku.. można dodać czegoś kwaśnego np. kwasku cytrynowego, lub soku z cytryny i odparować. Odstawiamy bez przykrycia na godzinkę żeby wystygło.. dodatkowo odda z siebie jeszcze sporo wody. Potem wymieszać powstała 'skórkę' powierzchniową z sosem. http://img708.imageshack.us/img708/1910/wytrawnepczki8.jpg Jako lukier czy też smarowidło zblendowałem równe części tegoż aromatycznego nadzienia z majonezem.. dosyć dokładnie. http://img339.imageshack.us/img339/5295/wytrawnepczki9.jpg http://img11.imageshack.us/img11/4456/wytrawnepczki10.jpg TAKA MAŁA DYGRESJA - ten skoncentrowany mięsny i pomidorowy sos jest świetny do makaronu.. wystarczy ugotowac makaron 'na ząb', odcedzić zostawiając w garnku sporo wody i dorzucić łyżkę stołową (na osobę) tego koncentratu.. pogotować mieszając z 2 minuty i mamy perfekcyjny makaron w super smacznym sosiku do tego kawałek grillowanek karkówki http://img46.imageshack.us/img46/2764/wytrawnepczki11.jpg Wracamy do pączków.. Nadzienie trzeba lekko rozmazać łyżką.. żeby dało się ładnie nakładać. Ciasto na pączki z przepisu Abratka.. zachwalać nie trzeba :grin: dodałem tylko mniej cukru i inne aromaty - cumin, anyż i więcej soli. http://img845.imageshack.us/img845/3039/wytrawnepczki12.jpg http://img832.imageshack.us/img832/1708/wytrawnepczki13.jpg Dalej jedziemy według znanego wzorca z tym, że pączki z takim nadzieniem powinny się smażyć ciut dłużej - do ciemniejszej przeto barwy Jeden, którego spróbowałem - a był jasny z wierzchu - okazał się lekko surowy w środku.. a więc dłuższe smażenie smalec jakby ktoś pytał jest po gęsi.. a 'śmiotki' to majeranek, który mimowolnie odpadł.. http://img11.imageshack.us/img11/7831/wytrawnepczki14.jpg http://img849.imageshack.us/img849/5736/wytrawnepczki15.jpg http://img28.imageshack.us/img28/5289/wytrawnepczki16.jpg http://img40.imageshack.us/img40/2760/wytrawnepczki17.jpg Jeżeli wolimy pączki posypane cukrem pudrem... zmieliłem zwykły cukier z suszoną chilli wyszedł różowy cukier puder i chociaż w farszu było już sporo chilli to myślę, że bardzo to pasuje Pozdrawiam http://img404.imageshack.us/img404/9405/wytrawnepczki18.jpg http://img715.imageshack.us/img715/7931/wytrawnepczki19.jpg
-
Wszystkie męskie serducha dziś topnieją i zaczynają kwilić Naszym kochanym, niezastąpionym Paniom nieba chcą przychylić .. Wszystkiego co dobre, piękne i urzekające, życzę Wam :grin: http://img708.imageshack.us/img708/7721/334074630111.jpg
-
Bazyl, :grin: ładny garnuszek :P ile kosztował, jeżeli mogę spytać? :devil: chyba i ja o czymś pomyślę dla swojego :grin: :clap: za cydr spróbuj z soczkami np. Fortuny wg mnie dużo lepszy efekt Pozdrawiam
-
Wujaszku, w tym szczególnym dniu... uśmiechu Ci życzyć nie wypada.. bo nie mogę sobie w ogóle Ciebie bez uśmiechu na twarzy wyobrazić :grin: niech życie zawsze daje Ci masę powodów do radości, od wędlin do ogromnego grona przyjaciół - i zdrowie.. niech Cię nigdy nie zawodzi 100 lat życzyć to już banał w 21 wieku na eliksir nieśmiertelności wszak czekamy :grin: Twoje zdrówko do dna :grin:
-
Darino 100 latek w nienagannym zdrowiu niech Ci się zawsze wyroby udają tak jak do tej pory :grin: Kruszynka zdrówko!
-
kostek61, no to nie fajnie ja w sumie szukać nie musiałem.. one mnie znalazły hehe jak się dobrze zastanowić to nigdzie indziej ich nie widziałem niż w moim ulubionym lokalnym sklepie.. :thumbsup: nie wykluczone, że niebawem próbuję świetny pomysł myślałem też o faszerowaniu.. niestety na razie to co widziałem do kupienia było bez skóry prawie w ogóle.. :grin: Artur bocian wyszedł od mojej mamy :P za pierwszym razem poprosiła w sklepie o 'szyje bociana' a sprzedawczyni z działu mięsnego :shock: :shock: :shock: i tak stała i się zastanawiała o co chodzi, dopóki mama palcem nie pokazała :lol: załoga z całego sklepu się z tego śmiała, więc ciekawa nazwa została oj tam oj tam :P wiadomo, że własna lepsza.. ale za dużo zamieszania z robieniem i wędzeniem kiełbasy chwilowo.. :thumbsup: najprzyjemniejsza część posiłku.. przy ogryzaniu mięsa od kości w takim fajnym sosiku.. ja tam lubię to robić :grin: Knajpa jeszcze w fazie marzeń :wink: ale zawszę mogę coś upichcić w domowym zaciszu :grin: ba.. menu: co tylko chcesz :lol: Pozdrawiam
-
Dodam, że pod koniec wrzuciłem sporo cebulki, takiej prażonej i smakowitej..
-
Genialne! Dlaczego? ponieważ to pomysł zainspirowany postami DZIADKA, który wykrawał od kości cenne mięso.. a wychodziły z tego same rarytasy! Pomyślałem więc, że wezmę ze sklepu kawałek taniego drobiu i zrobię coś pysznego, sysącego i TANIEGO! Padło na szyje indyka, które molestuję od jakiegoś już czasu.. Dziś trafiłem wyjątkowo dorodne, więc postanowiłem z nich zrobić coś specjalnego! Dwie szyjki wazyły 1.3kg... łał Najpierw umieszczamy je w woku.. http://img820.imageshack.us/img820/2883/img1686zo.jpg Podsmażamy je na piękny ciemnozłoty kolor i zalewamy wrzątkiem.. http://img14.imageshack.us/img14/2281/img1687bp.jpg (oczywiście z kawałkami przecenionej kiłbasy za 7zł/ka.. normalnie pona 30zł/kg.. mięsna, smaczna..) http://img839.imageshack.us/img839/1977/img1688i.jpg Wcześniej gotowałem kilka szyjek z przyprawami takimi jak Kmin Rzymski (Cumin), anyż gwiazdkowy, chilli i kilka innych.. z tego został wywar w postaci galarety.. dodałem go razem ze słoiczkiem koncentratu pomidorowego.. http://img713.imageshack.us/img713/7249/img1689x.jpg Następnie wzbogaciłem sos o czosnek w proszku oraz melasę z trzciny cukrowej.. należy dokładnie mieszać, ale nie za dokładnie - dlaczego - wyjaśnię za chwilę. http://img19.imageshack.us/img19/9741/img1690gx.jpg Mięso musi się pogotować w sosie jakieś 30 minut, żeby przeszło przyprawami i dodatkami. http://img547.imageshack.us/img547/8433/img1691jr.jpg Następnie, już pod koniec - po wyłączeniu ognia i odłożeniu na bok szyjek, dodajemy 2 garście startego wędzonego sera. http://img24.imageshack.us/img24/1414/img1692cb.jpg Gotowe danie podajemy z NIEDOPRAWIANĄ kiszoną kapustą oraz szczypiorkiem jako posypkę dla koloru i smaku.. http://img266.imageshack.us/img266/8852/img1694zt.jpg Wyszło jakieś 5-6zł za porcję... obżarstwo do syta, żeby nie powiedzieć 'po sam spust'.. mięsa jest dużo, sosu jest dużo, kapusty do zagryzania też.. no ludzie kochane :P a polacy to kupują do karmienia psów.. bo tanie i im smakuje!!! chwilę pomyśleć a wychodzi coś takiego! Zachęcam do zdrowej i pysznej oszczędności Szyja to najlepsiejsza część indora! A ile mięcha ma.. ło Boże :grin: Pozdrawiam http://img841.imageshack.us/img841/9590/img1695j.jpg
-
Halusiu, przecudne!!! i jak dużo się dowiedziałem z tych pięknych fotek :grin: następnym razem postaram się żeby wyszły bliższe Twoim a będzie to niebawem bo babcia się dopomina :lol: widzę też za za pierwszym razem za mało budyniu dałem i przez to za dużo zwinąłem tak jak Ty robisz jest po prostu idealnie! Pozdrawiam
-
madlinka, ANNAM, jagra, :thumbsup: ja sobie dziś osłodziłem życie :P po pół drożdżóweczki i maciupki kawałeczek ciasta marchewkowego do tego 5 łyżek sałatki owocowej i herbatka :grin: Pozdrawiam http://img717.imageshack.us/img717/5076/sniadaniemarzec2.jpg http://img845.imageshack.us/img845/3999/sniadaniemarzec21.jpg
-
Kruche steki z antrykotu + warzywa z woka z sosem cebulowym na szyjkach indyczych.. nie jadłem ale wiem, że dobre :grin: Pozdrawiam http://img839.imageshack.us/img839/6962/img1677w.jpg ahh i jeszcze jajko :P ugotowane na twardo, obrane i gotowane dalej z szyjami indyka i przyprawami 3 godziny.. pogrzane w sosie ^^ podobno smaczne..
-
Dziadku wyszedłem z założenia, że jednostka wagi nie może być jednostką objętości.. nie wiem jak tu przeliczyć.. 250g kawałków mięsa i 250g galarety - czy mają odpowiednią objętość do słoja 500ml? nie wiem - pojęcie słoika 500g jest mi nie znane.. wypróbuję recepturę i się przekonam czy wyjdzie objętościowo zgodnie z normą.. chciałem żeby wszystko było idealnie jak zostało podane przez autora ze względu na to, że to receptura branżowa.. Pozdrawiam
-
kostek61, jutro się rozejdą :P ALE.. zostawiam sobie dwie skitrane w lodówce tylko nikomu nie mówcie :lol: bazylwidzew, to samo BigMama powiedziała.. :lol: i zjadła w pracy pastylkę na ból gardła xD serio serio :lol: renesi, fajnie, że są tu inni miłośnicy tego trunku ^^ skoro słonie, pawiany, guźce, lwy, szympansy i wiele innych stworzeń się upija sfermentowanymi owocami maruli to musi być dobre :lol: :lol: :lol: :lol: Aniu, Kinga i Kubuś przyszły zadymiacz mam nadzieję, bo bardzo lubił w lato mi towarzyszyć przy beczce ^^ Artur, już się niedzieli nie mogę doczekac.. na śniadanko z herbatką UHHH xD tego jeszcze nie słyszałem :lol: świetne :grin: chciałbym żeby mnie jakiś ekran oddzielał od tych pachnących śliczności :P nie mam co językować xD Halusiu, dziękuję pięknie za miłe słowa dodam, że 'malowanie' ukłonu w Twoją stronę na talerzu było najprzyjemniejsze :P bo palce lizałem :lol: chciałem tylko w kwestii formalnej się spytać o dwie sprawy.. pierwsza to budyń - w którym momencie go robić.. czy zrobić i rozsmarować kiedy jest jeszcze ciepły? wystudziłem go, ale zamienił się w nierozsmarowywalny klajster.. dodałem trochę ciepłej wody i drewniana kulą go rozciapałem w jakieś 15 minut :P Druga sprawa to krojenie gotowego wałka.. opornie to szło, chociaż nóż miałem świeżo naostrzony, pokryty mąką - nic nie dało potem wyczyściłem i przy cięciu malinowych olejem go namaściłem.. ale też nie za bardzo.. wydaje mi się, że tu trzeba jakiegoś trika mistrzyni chyba, że ten budyń i wsad jako taki utrudniają krojenie i już :P Pozdrawiam
-
Adamie, faktycznie dawno Cię nie widziałem ale skoro człowiek jeść musi a Ty talent do robienia smakołyków masz to byłem pewien, że wrócisz :grin: Gonzo, co to jest tuzin jajek dla młodego rosnącego mężczyzny :grin: ja wiele nie urosnę już (chyba że w pasie) a i tak chętnie usiałbym i wtrynił taki garnuszek sałatki jajecznej :thumbsup: Pozdrawiam
-
Kruszynka, a cóż to :P goloneczka z taką chrupką skórką?? pieczona w ten sposób czy może w smalcu głębokim usmażona? Pozdrawiam
-
Receptura wyjściowa: /viewtopic.php?t=6794&start=0 Z połowy ciasta zrobiłem drożdżówki z budyniem.. http://img96.imageshack.us/img96/8633/drodweczkihalusimarzec2.jpg ..a z drugiej połowy z dżemem malinowym domowej roboty :grin: http://img546.imageshack.us/img546/8633/drodweczkihalusimarzec2.jpg troszkę wydłużyłem czas pieczenia (ok. 25 minut) tylko dlatego, że są mniej foremne od oryginałów i chciałem żeby się na pewno dopiekły przy okazji fajny ciemny kolorek :thumbsup: http://img268.imageshack.us/img268/8633/drodweczkihalusimarzec2.jpg lukier z białka i cukru pudru, napis wykonany melasą z trzciny cukrowej (wykałaczką).. nie mogłem się powstrzymać i dodałem trochę aromatu migdałowego do ciasta :blush: niestety teraz się muszę powstrzymywać przed jedzeniem :lol: kuszą! Halusiu dzięki za fajny pomysł Pozdrawiam http://img713.imageshack.us/img713/8633/drodweczkihalusimarzec2.jpg
-
Abratku, wszystkiego najlepszego :grin: 100 lat w nieustającym szczęściu, zdrowiu i chorobie zwanej talentem kulinarnym :grin:
-
Aniu chciałaś fotkę tego ognia piekielnego :lol: proszę; papryczki Birds Eye Skala (1-10): 10 Skala Scoville'a: 100.000 ~ 225.000 http://img547.imageshack.us/img547/8162/birdseyeh.jpg czuję, że się od niej uzależnię :lol: ALE.. lizanie jej to był bardzo głupi pomysł xD jak sprawdzanie językiem czy w kablu prąd jest czy go nie ma.. BYŁ ^^ btw. żeby nie zgubić.. wkleję tu sobie linka do musztardy wg Maxella /viewtopic.php?t=9267&postdays=0&postorder=asc&highlight=musztarda%2C&start=0 zrobię więcej własnej.. wystrzałowa Pozdrawiam
-
http://www.honest.pl/kat-1,S%C5%82oje%20z%20klamerk%C4%85.html tutaj znalazłem najpierw, potem tańsze tutaj: (i te zamówiłem) http://www.promet.org.pl/promet/pl/site/102 sklep: (aktualizują coś, chwilowo nie działa) http://www.sklep.promet.org.pl/category/sloiki?soteshop=87ff790313536a2ddb619aa87c91d40b robię ją co roku już kilka razy zawsze dobrze się po niej czuje.. radzą raz na 2 lata, ale co tam - negatywów nie widzę, założę temat w dziale o zdrowiu jak skończę.. a swojska nie jest najlepsza? :rolleyes: :devil: Pozdrawiam
-
śmiech to zdrowie :grin: to co ja dziś wyczyniałem.. uśmialibyście się :lol: w sumie czemu nie zrobiłem fotki ^^ najpierw podczas mielenia gorczycy w młynku coś się zatkało.. młynek przestał działać, boczek się wkurzył, szarpnął.. i mamy gorczycę wysypaną ^^ http://img545.imageshack.us/img545/1416/lutymusztarda2013.jpg chciałem odlać wodę z jugortu.. jak to zwykle robię xD cóż.. http://img199.imageshack.us/img199/237/lutymusztarda20131.jpg no nic :grin: pozytywy dnia też są :P przyszły w końcu słoiczki.. baardzo szczelne, ciężko je było otworzyć ^^ po nałożeniu gorącej musztardy ładnie się 2szt zassały.. http://img5.imageshack.us/img5/5606/lutymusztarda20132.jpg A więc musztarda.. chcąc zrobić taką jak lubię, ale nie wiedząc jak.. robiłem jak zwykle na czuja :lol: http://img42.imageshack.us/img42/8426/lutymusztarda20133.jpg ok. 150g gorczycy, miód, ocet jabłkowy, ocet spirytusowy aromatyzowany rozmarynem i zielem angielskim, troszkę kurkumy, kostka rosołowa i woda.. Najpierw próbowałem wszystko w rondelku na ciepło połączyć.. uznałem, że nie warto więc dolałem wody i pogotowałem.. http://img593.imageshack.us/img593/3272/lutymusztarda20134.jpg w sumie około pół godziny, aż zgęstniało.. doprawiając ciągle do smaku miodem, octem i solą. http://img706.imageshack.us/img706/1148/lutymusztarda20135.jpg http://img708.imageshack.us/img708/3702/lutymusztarda20136.jpg hmm najważniejsza sprawa to odpowiednie rozdrobnienie ziaren gorczycy i sama gorczyca - ja użyłem taką jaka miałem zwykłą białą... czym się drobniej zmieli tym musztarda ostrzejsza, ja nie miałem praktyki więc nie mieliłem uporczywie na mączkę.. część zmieliła się bardzo drobno a większość była jak taka gruba mąka.. Po ocenie organoleptycznej muszę powiedzieć, że musztarda wyszła o wiele za mało ostra jest smaczna, miodowa i kwasowa idealnie jak lubię.. bardzo aromatyczna, ale tej ostrości mi brakuje.. nauczka na następny raz W sumie produkt bardzo łatwy w przygotowaniu.. zmielić gorczycę, połączyć z innymi składnikami, dolać wody i gotować/odparowywać do uzyskania pożądanego smaku i konsystencji.. pamiętając, że miód jeszcze nam ją trochę zwiąże.. Testy smakowe (ostateczne - po przegryzieniu się) po diecie kopenhaskiej ale ogólnie powiem tak - kupiłbym taką musztardę drugi raz, jakby była ze sklepu. Pozdrawiam http://img14.imageshack.us/img14/1048/lutymusztarda20137.jpg
-
renesi, :thumbsup: :clap: :clap: :clap: cudo.. focaccia to moje ulubione pieczywo domowej roboty ^^ spróbuj posypać wierzch pestkami dyni :P robię tak jak mają dzieciaki siostry być.. wyjadają pyszne pesteczki z wierzchu :grin: Pozdrawiam
-
dziękuję ^^ patent na kostkę lodu w kieliszku też przydatny :grin: aha czyli jestem super :grin: ..przeczuwałem :lol: :lol: :lol: :devil: na klasyczne wyparcie Panie Doktorze nie ma mocnych :grin: ahh Nikon Coolpix.. małe fiu bździu a ile radości dawało :P a do tej fotki z kieliszkiem dopisałem kiedyś opis i nazwę "Chciwość" Chciwość i niezaspokojone pragnienia wiodą nas ku przesadzie, chcąc więcej niż potrzebujemy skończymy odrzucając w gniewie wszystko. czyly innymi słowy - przelejemy kieliszek a w nerwach cała butelkę rozbijemy :lol: albo się podziel!!! :devil: Skończyłem robić musztardę :P zobaczymy jak to wyszło jak się schłodzi i przegryzie w lodówce :grin: na razie dziwny posmak zostawia... Pozdrawiam