-
Postów
3 618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez PanBoczek
-
MYTH - wędzonki, wyroby i wariacje kulinarne :)
PanBoczek odpowiedział(a) na myth temat w Moje wyroby
myth, cudo, tak sobie go wyobrażałem :grin: nic tylko pokroić w cienkie paseczki i owinąć w okół czegoś, albo foremkę na pasztet wyłożyć hehe :clap: muszę ogarnąć temat dopiekania w wędzarni (beczce) Pozdrawiam -
:thumbsup: :clap: :clap: :clap: smakowicie wszystko wyglądało odmrażanie dyni też się chyba opłaciło :P ciekawe propozycje :grin: dynię na zupę opiekasz najpierw w piekarniku? w sumie ciekawy jestem bo nie wiem czy da się tak zrobić z mrożoną z bitą śmietaną aromatyzowaną korzennie i prażonymi pestkami dyni jest supcio :thumbsup: Pozdrawiam
-
Miro zdecydowanie polecam ten z antrykotu ale być może to kwestia gustu.. te z rostbefu są mniej tłuste - nadal są ładnie poprzerastane ale to nie to samo co przy antrykocie, gdzie masz 1-2 takie 'ogniska' tłuszczyku, które po przygotowaniu steku są najlepsze! Rozkrawam w tych miejscach zawsze tak, żeby były 4 kawałeczki mięsa z tym właśnie tłuszczykiem, mięciutkim i aromatycznym - jak masło tylko 100x lepszym :grin: dokładnie co prawda nie wiem co miałaś Eanno na myśli, że steki są 'wstępnie przyrządzone', ale o ile pamietam na etykiecie ani w składzie nie było nic niepokojącego.. chyba, że chodziło właśnie o to dojrzewanie 3 tygodniowe.. szkoda, że nie piszą czy to było dojrzewanie suche czy to gorsze po skoncentrowanym smaku mięsa jest nadzieja, że jednak uczciwie wisiało w chłodni dziś wieczorem będę w makro i też kupię kilka, więc sprawdzę Miro, myślę, że się nie zawiedziesz krwisty oczywiście najlepszy, są cienkie więc do przygotowania potrzeba śmiesznych kilku minut.. ale nawet przesmażone (oj zdarzyło mi się raz ) wyszły bardzo smaczne Pozdrawiam
-
Często z seriali można podłapać świetne kawałki oglądając końcówkę sezonu Being human wpadło mi w ucho to: Storm is gonna come. by Piers Faccini Pozdrawiam
-
:lol: http://img707.imageshack.us/img707/2780/kalisz.jpg
-
Miałęm iść już spać, przepraszam.. ALE! przepiękne jest to co zrobiłeś! powtórz to i podziel się z nami tajemnicą.. dla mnie to jest piękny sekret do odkrycia! na prawdę duże :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam
-
Rarytasik.. mmmmniam a nie sorki.. prima aprilis dawno minęło :lol: :clap: :clap: i tak być powinno.. na zwykłą białą szynkę itp.. ALE powiedziałem na SB i powiem jeszcze raz. Wyroby Dziadka, które powalają swoją niską ceną i zarazem jakością... czy to nie jest kochani inspiracja??? nie do szukania taniego mięsa! po co nam to g... inspiracja do szukania dobrego mięsa ukrytego przez przemysł marketingowy.. szynki, schaby, łopatki, boczki - na talerzu - upiec i podać.. a te kawałeczki pyszne od kosteczek, tak pełne smaku.. w nich tkwi duch przedsiębiorczości.. jeżeli ktoś ma czas, wiedzę i chęć to złoto wydobyć. Nie ma tu wg mnie sensu opisywanie co i za ile.. gdzie i kiedy.. TYLKO jak i z czego zdobywać to co dla innych nie jest uchwytne. Bo to co nam Dziadek oferuje to praktyczna wiedza jak się najeść (i rodzinę nasycić) dobrze i prawie za darmo.. zawsze z przyjemnością czytam takie wieści.. dla mnie ta cena za gotowy wyrób jest NIEOSIĄGALNA z uwagi na lenistwo moje.. nic więcej. Kupić gotowe mięso do klasyfikacji nie sztuka.. kupić kości i z nich wyciągnąć coś pięknego i pożytecznego to mistrzostwo :!: Także nasze wyroby ceńmy nad złoto a rady jak je zrobić minimalnym kosztem ceńmy nad życie Pozdrawiam
-
Halusiu, Królowo wybacz ale co mam począć :grin: :grin: :grin: nie będzie lekko... boczek się dopiekł.. warzywo zredukowało.. ziemniaczki zamieniły w gładkie pure z masłem mlekiem sola i pieprzem.. oj oj OJ Powiem tak.. skórki nie było, warstwa tłuszczu równa.. boczek piekł się 3 godziny nad kapustą i warzywami - zaczął przy 180*C i potem po wystąpieniu oznak przypiekania poszedł pod folię i na 140*C.. piekł się piekł, od czasu do czasu na czuja odkrywany spod folii.. warzywna mieszanka na kapuście pod spodem mieszana co jakiś czas, kiedy już wierzch się karmelizował.. http://img541.imageshack.us/img541/5198/boczekroladapieczony201.jpg NO LUDZIE! takiego delikatnego boczku w życiu jeszcze nie zrobiłem ani nie jadłem Z przystawką warzywną, która działa jak sos... z puree.. zlewa się w jedna smakowitą całość w ustach! przy wielkanocy nic mi tak nie smakowało jak to.. http://img254.imageshack.us/img254/5198/boczekroladapieczony201.jpg 9.5/10.. proste, smaczne i zapada w pamięć.. ale bez środków wspomagających wątrobę się nie obędzie.. oj nie :devil: mimo poparzenia kratką, na której piekła się boczek.. ZABAWA i przegrał każdy kto się potencjalnie założył, że nie można się poparzyć na wesoło pozytywnie i ze śmiechem dla wszystkich :lol: Pozdrawiam http://img46.imageshack.us/img46/5198/boczekroladapieczony201.jpg [ Dodano: Sob 06 Kwi, 2013 20:27 ] yhy jaka dieta? :lol: kurka wódka nie przypominaj nawet od poniedziałku wielki powrót do tejże.. czy dam radę? tyle czasu odwyku było a ja się dosłownie zanurzyłem w kulinarny haj xD
-
Romax, :lol: :lol: :lol: :lol: no jakże to! dawne dzieje, wiadomo że Federico który okazał się bratem przyrodnim Don Matteo :lol: Karolu, jak zawsze cała przyjemność po mojej stronie mam nadzieję, że fajnie wyjdzie U mnie na obiad(okolację) dziś rolada z boczku pieczona nad kapustką z zasmażaną włoszczyzną :thumbsup: do tego może pure? http://img832.imageshack.us/img832/2728/boczekroladapieczony.jpg http://img13.imageshack.us/img13/6335/boczekroladapieczony1.jpg http://img546.imageshack.us/img546/452/boczekroladapieczony2.jpg a cykłem przy tej hałdzie śniegu wielkiej :P a raczej mama mi cykła.. przy okazji żart zimowy z udziałem programiku Dymnego.. fajna, wygodna rzecz Pozdrawiam http://img254.imageshack.us/img254/1382/boczekroladapieczony3.jpg oryginał: http://imageshack.us/photo/my-images/534/img2170jl.jpg/
-
Karolu, przepis taki z głowy.. nie wiem czy się nadaje do dzielenia się nim :P chociaż smakowało, nie powiem.. uwzględnię drobne zmiany 1 szklanka ryżu i 2 szklanki mleka - podstawa, mleko zagotować, dodać kawałek masła i pół tabliczki gorzkiej czekolady, trochę cukru i ryż. Ponownie zagotować i gotować tak 7-8 minut po czym dodać jakiś aromat (ja dałem waniliowy) i wymieszać. Odstawić szczelnie zamknięty garnek 'pod pierzynę' albo jak ja - zawinąłem w folię alu i wstawiłem do ciepłego piekarnika.. ciepłego, nie rozgrzanego na full.. postało to tam trochę czasu - dokładnie nie wiem ile :P wyciągnięte do wystudzenia. Po wystudzeniu dodałem 3 żółtka i 1/2 masy jak na bezę (ubiłem z 3 białek z cukrem pudrem). Do naczynia żaroodpornego (można wysmarować masłem i wysypać bułką tartą - zalecane) wlałem połowę masy ryżowej i na to połowa słoiczka dżemu malinowego, na to reszta masy ryżowej i znowu dżem malinowy. Takie cudo zapiekamy 10-15 minut w piekarniku, potem nakładamy resztę masy bezowej i dopiekamy pod kolor.. to tak z grubsza pierwszy raz robiłem i z głowy przepis, więc było kilka uchybień; ryż dałem parboiled, który żeby nie wiem co pozostaje twardawy.. powinien być zwykły biały.. nie zapiekłem przed nałożeniem masy bezowej podstawy.. też błąd, żółtko w ryżu nie do końca się ścięło.. i takie tam :lol: myślę, że to co napisałem powinno wyjść ok jestem ciekaw co powiedziałaby np. Halusia doświadczony cukiernik od razu zauważy wszelkie niedociągnięcia oprócz takich jak ilość cukru - sypałem tu i tam na oko, najważniejsze żeby za słodkie nie wyszło.. Artur Dor, kiedyś jeszcze się okazja nadarzy szczególnie w Nadarzynie :grin: Ahh Tusiaczku zapomniałem.. :P miedziane złomowisko będzie, będzie tylko teraz dowalili wyrównania za rachunki.. prawiae 3tys :rolleyes: zobaczymy ile zostanie na zabawki :grin: pomysłu nie porzucam :P Pozdrawiam
-
Ło matko :grin: :grin: :grin: :grin: nom przytłoczony jestem hehehe Bazyl, Tusiaczek, Artur, Maad, Wiesiu, Gwizdek, ArturD, HerrJumbo, Karolu :grin: dzięki piękne hehe miło poczytać Artur szkoda mi było ujęcie marnować na samego siebie :lol: jak nawet wszystkiego pożywienia nie dałem rady obfotografować ale może coś cyknę.. zaspa śniegu taka jedna wielka przed domem jest, którą miałem uwiecznić :lol: pewnie już nic nie zostanie do tego czasu :lol: ale zapraszam! znajdę kieliszeczek czegoś dobrego Na weekend majowy chciałbym jakiegoś grilla zmontować - tylko nie wiem czy znajdą się chętni Wujaszku przypominałeś o chęci spotkania na wiosnę :grin: myślisz, że śnieg do majowego wypoczynku ucieknie? Witaj Fazi miło widzieć nową twarz :grin: hahahaha :lol: ^^ Pozdrawiam :grin: [ Dodano: Sob 06 Kwi, 2013 09:47 ] Artur Dor, tylko jakby co to tak z wieczora :P bo będę pewnie odsypiał 22 kwietnia włoski wieczór w Buffo a żeby kolorowo było zapiekanka ryżowo-czekoladowo-malinowa z bezą na wierzchu :P Pozdrawiam http://img4.imageshack.us/img4/1036/img2162c.jpg http://img7.imageshack.us/img7/3759/img2163dg.jpg
-
Majsa, Beiot Wszystkiego najlepszego 100 latek
-
:grin: :grin: :grin: proste i genialne przyda się na pewno.. kupię swoją rurę zamiast pożyczać od wujka :P :grin: przekażę wrażenia jak tylko będę kupował mięso u znajomej Pani Święta... UFFFFF i po świętach :lol: za dużo, za tłusto.. przytłaczająco ale satysfakcji jest troszkę :grin: Małe sprawozdanie może zacznę od 10kg białej :P http://img844.imageshack.us/img844/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg http://img194.imageshack.us/img194/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg wp. kl. I 3kg sitko 9mm wp. kl. II 2.56kg sitko 6mm wp. kl. III 0.72kg sitko 2.5mm wołowina ścięgnista 1.25kg sitko 2.5mm (3 razy przepuszczona) słonina 2kg sitko 9mm woda 6% Przyprawy: -Czosnek 20g/kg -Sól 22g/kg -Pieprz 1g/kg -Majeranek 1.5g/kg Mięsko odpowiednio zmielone, wołowina na klej wyrobiona osobno. Wp. I i II połączona z wodą i wyrabiana do wchłonięcia, następnie połączona z klejem i wp. III - wyrobiona z przyprawami do odpowiedniej kleistości farszu. Jelita trafiły się różnej średnicy - mniej więcej pół na pól.. właściwe jak na białą i nieco cieńsze.. trzeba było parzyć na 2 razy 20 i 25 minut. Czasu na robienie fotek nie było.. z resztą każdy wie jak to wygląda ostatecznie kiełbaska wyszła dużo lepsza niż rok temu. Soczysta, smaczna o dobrej, zwartej acz nie za twardej konsystencji.. Na zdjęciu jakoby lekko różowa - peklosoli nie dodawałem, może to kwestia sporej ilości czosnku? coś tam gdzieś czytałem, ale zapomniałem :blush: no nic :P http://img826.imageshack.us/img826/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg http://img18.imageshack.us/img18/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Żur w tym roku też na własnym żytnim zakwasie gotowany potem na wodzie spod parzenia wędzonek, na wędzonych żebrach i z dodatkiem suszonych prawdziwków.. wyszedł bardzo smaczny z dnia na dzień lepszy! dopieszczony chrzanem i czosnkiem lecz nieco przesolony :blush: ..nie jak dla mnie, ale inni o tym wspomnieli :P http://img836.imageshack.us/img836/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Święconka nawet pasztetowa się poszła poświęcić! ^^ http://img805.imageshack.us/img805/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Szyneczka :thumbsup: co mi najbardziej schlebia w niej.. sporo rozdałem, głównie ludziom 'starej daty', którzy pamiętają co dobre było i właśnie tak komentowali tą szynkę.. aromatyczna, soczysta, mięciutka i nieprzesolona. Podobno tak dobra jak to co się kiedyś przywoziło na święta ze wsi.. jak dla mnie ciut mało słona, ale ujdzie :P http://img690.imageshack.us/img690/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Stół wielkanocny wszystko swojskie, swojskim popite (nalewka wiśniowa od Dorotki i Rysia - przepyszna!) i wreszcie mogłem powiedzieć, że na desce wędlin wszystko jest domowej roboty :grin: :grin: :grin: http://img688.imageshack.us/img688/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg http://img15.imageshack.us/img15/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Chlebek ładnie wygląda co? ^^ niestety na szybko, bez przepisu i na kacu robiony :lol: przeto mało zjadliwy.. ale zawsze to swojska ozdoba :lol: na następny rok zaplanuje chlebuś zamiast robić go na ostatnią chwilę.. http://img402.imageshack.us/img402/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Pierwsze danie świąteczne - wędzona golonka gotowana 12 godzin w kapuście kiszonej z kuminem, kośćmi i resztkami ścięgnistymi po kiełbasach.. MNIAM! ta kapustka potem spłodziła pyszna kolację (wczoraj) i nadal jest.. http://img197.imageshack.us/img197/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg W domu Wielkanoc a za oknem Boże Narodzenie... tyle śniegu nie nawaliło przez całą zimę :lol: ehh no i to na razie tyle :P Pozdrawiam http://img62.imageshack.us/img62/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Albo nie! :lol: powrzucam jak już złapałem wenę dalsze losy kapuchy :P Przesmażyłem na słonince wędzonej trochę boczku, kiełbaski, cebulki.. odstawiłem to do naczynka alu i dodałem surowego, drobno siekanego czosnku. http://img845.imageshack.us/img845/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Na smalcu zesmażyłem dosyć mocno ziemniaki, ugotowane zawczasu w mundurkach i krajane w kostkę, oraz twarde, kwaśne jabłko. http://img20.imageshack.us/img20/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Kiedy wszystko było już dobre (złapało odpowiedni kolor) dodałem cebulkę, mięso i surowy czosnek.. oraz łyżkę miodu. Doprawiłem solą i pieprzem, po 3 minutach było gotowe do serwowania z gorącą kapustą. http://img210.imageshack.us/img210/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Na deser szybki mus czekoladowo-pomarańczowy w kuflach.. Jeżeli kogoś to interesuje.. robiłem bez przepisu, ale wyszło fajnie W kąpieli wodnej rozpuściłem pół tabliczki czekolady 85% z kawałkiem masła i cukrem pudrem. Później dodałem tam jeszcze aromat pomarańczowy i po zestawieniu z pary 3 żółtka. W międzyczasie ubiłem w cukrem pudrem 3 białka na sztywno. Po przestudzeniu czekolady z dodatkami połaczyłem wszystko delikatnie i przelałem do kubków. Chłodzone kilka godzin w lodówce.. byłoby chyba nawet lepsze lekko zmrożone? Konsumentom bardzo smakowało :grin: http://img11.imageshack.us/img11/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg Ostatnie życie żurku.. Wczoraj wrzuciłem tam trochę tych zasmażanych z jabłkami i mięsem kartofli.. dziś odgrzałem i dowaliłem trochę kaszy mannej :thumbsup: na wierzch odrobina kwaśnej śmietany i chrzanu.. no po prostu :thumbsup: Pozdrawiam http://img571.imageshack.us/img571/5639/wielkanoc2013podsumowan.jpg
-
Marek301, przebacz 'zagapienie się' - wykańczające te święta - pozwól, że dziś pożyczę Ci szczerze WSZYSTKIEGO najlepszego w dniu po dniu Twoich urodzin :grin: 100 latek, dużo zdrówka i chęci do myślenia, pisania - niezmiennie w ciekawym stylu
-
pis67, aż się uśmiechnąłem.. jaka Twoja rodzina musi być szczęśliwa w takie święta gratuluję mistrzowi :clap: Pozdrawiam
-
niewielki związek w tym tkwi.. każdy jest normalny na ile chce być.. och ja pamiętam co to było na wielkanoc.. babcia gmerała w kuchni i ze wzrokiem samego diabła wypraszała każdego, kto ośmielił się Jej przeszkadzać! tort serowy, jakieś mięsa, zupy, sałatki oj oj oj wychodziło tego sporo.. a ze babcia miała 5cioro dzieci i wiadamo co dalej... było fantastycznie! Do kościoła koniecznie, do spowiedzi dopiero po świętach - bo obżarstwo to grzech :lol: Nigdy domowych wyrobów, za co bardzo żałuję! ciasta, dania OK ale wędzonka kupna.. od sąsiada ale nadal.. śpiewanie kolęd wielkanocnych, żarcie i całowanie się z rodziną.. dla wielu młodych niesmaczny przymus! otóż w tym roku babcia była bardziej uśmiechnięta niż kiedyś... boczek, pasztetowa.. to wszystko ją ogarnęło! ale do czego zmierzam.. tęskniła za żurkiem winiary... czemu? bo swój własny był za słony, za kwaśny.. miał za dużo smaku w sobie.. 'keep it simple' .. keep it fresh! można się pogubić. rodzinie wszystko smakowało.. a mam tam smakoszy. Wujek Marek/Marceli/Stefan nic prawie nie mówił podczas degustacji.. po oczach dopiero wiadamo czy smakowało, czego sam z resztą mnie nauczył. Jako młodociany nie czuję się w pozycji dawać lekcje reszcie.. ale kochajcie, kochajcie ile się da ludzi, których uważacie za ważnych w swoim życiu! wszyscy kiedyś odejdziemy, nie miejmy wyrzutów sumienia, że nie poświęciliśmy komuś dostatecznie dużo uwagi.. i to tyle Wesołych Świąt i Pozdrawiam
-
Arkadiuszu, chociaż żony nie mam (ihaaa supcio supcio supcio - żartuję ) podzielam Twoje zdanie.. jaki sens na to wszystko? mieć kogoś na całe życie i nie dzielić się nawet drobnymi sekretami.. Wiadomo.. Dziadek ma tyle doświadczenia.. kto wie - może mnie spotka to samo! bardzo możliwe, skoro już raz się stało.. piekło z diabłem nie zna furii kobiety, której nawet tylko się wydaje, że została zdradzona.. oj niestety Nawet jak nie zrobicie nic źle, była żona Was nie zakapuje.. to ktoś to może zrobić. Więc dwie strony mają rację? tak być nie może.. ale jest! :grin: osobiście opowiem się za Arkadiuszem.. dlaczego? Kobiety to wspaniałe stworzenia, dużo lepsze niż mężczyźni, ale czasem zdarzy się lekka wymiana zdań, coś niepozornego co ma wielki skutek.. kościele nie dawaj rozwodów to nie będzie problemów :lol: (żart) Lek na to jest w sumie bardzo prosty.. zastanowić się po Bożemu, czy warto brać ślub z kimś kogo się nie zna w 100%.. sam mam nieprzyjemne doświadczenia z "kapowaniem" zazdrosnej.. nazwijmy to słusznie 'wybranki życia'.. bywa, potwierdza to tylko błąd w wyborze Życzę.. no chyba wspaniałych żon :grin: można jeszcze takie znaleźć? chyba ze świecą.. jestem pełen wiary i pozytywnych myśli Pozdrawiam [ Dodano: Nie 31 Mar, 2013 23:01 ] otóz nie Arkadiuszu! Życie jest na gó... na kole.. :lol: raz na górze, raz na dole :lol:
-
MYTH - wędzonki, wyroby i wariacje kulinarne :)
PanBoczek odpowiedział(a) na myth temat w Moje wyroby
Myth, :thumbsup: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: cuda, cuda! przepięknie to wszystko wygląda niebo lepiej od moich.. a ten boczulek jaki dostojny :grin: daj fotkę przekroju po wędzeniu i (parzeniu?) wędzić z zorzą nad głową :P to jest dopiero frajda jeszcze raz :clap: Pozdrawiam -
Wesołych Świąt kochani.. specjalnie dla Was zmalowałem pisanki z jajem xD Pozdrawiam http://img507.imageshack.us/img507/1476/pisanki2013.jpg http://img213.imageshack.us/img213/7606/pisanki20131.jpg :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
skwarko, Gregtom, Gwizdek moc życzeń i pozytywnych myśli w Waszą stronę płynie 100 latek, dużo radości i pomyślności
-
tusiaczek, to Ci zagadki technologiczne.. spróbuj może z linku, chociaż to nie to samo już co zaskoczenie ^^ http://www.youtube.com/results?search_query=do+the+harlem+shake&oq=do+the&gs_l=youtube.1.0.35i39j0l9.2796.4430.0.5700.10.8.1.0.0.0.107.566.6j2.8.0...0.0...1ac.1.QcdLRMf4g9w a powinno zadziać się coś takiego: Pozdrawiam
-
Wpiszcie w youtube hasło do wyszukania "Do the harlem shake" i poczekajcie xD (nic nie klikajcie, tylko wpiszcie i wyszukajcie hasło) google chrome niezbędny będzie :P Pozdrawiam
-
Artur, jak przeczytałem wczoraj, że zrobisz rano PRZED PRACĄ białą... co Ty tam w tej pracy robisz w ogóle? :grin: stoi sobie rowerek, siadasz, ciach ciach i tak powstaje cała energia chyba :grin: :grin: na pół kraju :grin: nie znam nikogo kto by tyle siły i chęci miał do robienia czegokolwiek :grin: wędzonki oczywiście bomba :clap: :clap: a jak je zestawić z winami, nalewkami, chlebami, obiadami, konserwami, rodziną, pracą i Bóg wie czym jeszcze.. powstaje jednostka o wydajności 160% - Artur 2000 :grin: :grin: :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam
-
boki zrywać.. ktoś ma nieźle wypaczone poczucie humoru ja bym się szczerze śmiał jakby grzywnę chociaż dostał za takie 'wybryki' Pozdrawiam
-
HerrJumbo, no cóż liczną mam rodzinkę i lubią pojeść ale większość uważa na spożywane ilości manufaktury staram się nie odstawiać, to oczywiste bo nie mam warunków.. ale jak coś robię to połowę albo więcej rozdaję :rolleyes: mama bierze do pracy np. i robi lunch dla kolegów i szefostwa.. i potem szef mówi, że chce takie 2 pasztety, 2kg białej, kilo wędzonej srutututu gravlaxy czy inne cuda :lol: nie wypada poskąpić bliźniemu.. szczególnie, że łasy jestem na ochy i achy tudzież możliwość korzystania z firmowego auta mamy wszystko ma swoje plusy :lol: Btw. Miro, dziś cały dzień biegałem w jaskrawo żółtym fartuszku od Ciebie :grin: ludzie się oglądali, sąsiedzi dopytywali hehehe kolega Leśniak mnie natchnął, żeby reklamę robić ubiorem :devil: oby podziałało Btw2. Pis, mój rzeźnik (lub tzw. 'baba z mięsem na bazarze" :lol: - wolę nazwać mięsną damą) wdała się ze mną w dyskusję o pasztetowej.. że próbowała już 3x i nie wyszło.. dała sobie spokój polecałem internet, ale te myki nie dla niej.. pozwoliłem sobie przepisać Twój przepis na karteczkę, oczywiście z adnotacją o autorze i źródle mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko jeżeli wręczę Jej jutro tą karteczkę? :grin: Pozdrawiam