Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. abratek, tak napisałem tylko żeby podkreślić, że cena czasem mniej ważna niż świadomość tego co sie wkłąda do ust ^^ praca uszlachetnia.. smak najwyraźniej też Masz świętą racje.. jak sie robi dla kilku osób koszty własne mogą spaść praktycznie do zera :lol: no chyba że dla rodziny i przyjaciół to wiadomo, że sie na nich nie zarabia :shock: mnie by chyba na sygnale odwozili :wink: szacuneczek ^^ Pozdrawiam
  2. Już moge powiedzieć ^^ mama właśnie dzwoniła z "pracowego jajeczka", że wszystkim bardzo smakował "Delikatny, aksamitny i o niebo lepszy niż każdy sklepowy" - same słowa uznania.. w moim przekonaniu powinny być skierowane do Ciebie, dlatego zacytowałem :grin: Już nawet wybaczyli mi szczodrą rękę, którą wszystko przesalam :lol: ..no i brak żurawin, których zapomnialem dodać :blush: Zbóju, czuje się przekonany, wiedząc ze to przepis Halusi ^^ reszta może pozostać jedzeniem, jak mawiał poeta :thumbsup: Pozdrawiam
  3. :clap: Nie moge sie doczekać jakiejś okazji, żeby wypróbować ten przepis ciągle zbierałem sie do zrobienia angielskiego puddingu na parze ale jakoś sie nie układało :lol: teraz mam pewność że babka wyjdzie jak trzeba więc i motywacja jest większa Halusiu Twoje przepisy są debeściak! I Twoja mafia też :grin: Pozdrawiam
  4. Dzięki serdeczne za miłe komentarze ^^ zawsze podbudowują i zachęcają do pracy apropos ceny :P w końcu nie policzyłem dokładnie co ile wyszło.. sporo odpadu było przez skóre, ścięgna i kości (i moje amatorstwo w klasyfikacji mięska! :oops:) ale koniec końców to najlepsza biala kiełbasa jaką jadłem nawet jakby wyszła po 50zl/kg to i tak powiedziałbym, że było warto ^^ Pozdrawiam :grin:
  5. :clap: :thumbsup: :clap: Nigdy w życiu nie widziałem takiego stołu wielkanocnego! A te koszyczki... strach wykorzystać je do święconek ^^ wszyscy by chcieli potem recepture Pozdrawiam
  6. Ha! Never! :lol: PanPodgardle nie ma szans Halusiu, kolejny super przepis, który miałem przywilej wypróbować... upieczonego jeszcze nie probowalem, ale powiem tak.. miske wylizałem do czysta :lol: dla mamy zostawiłem łyżke masy.. 1 reakcja "niee za słone chyba" 2 reakcja "no no z chlebkiem może by weszło.." 3 raz sprobowala "masz więcej, jakie to dobre" ^^ Pozdrawam serdecznie :clap: http://img24.imageshack.us/img24/7871/dscn0875z.jpg ..troszku popękały, ale cóż - znaczy że pasztecik rośnie :lol: drugą partiw wstawilęm już na termoobieg w kąpieli wodnej, 220*C i bardziej sie udały :> (mój piekarnik ogólnie jest do bani :lol: ) http://img705.imageshack.us/img705/5483/dscn0877ws.jpg
  7. Maxell dziękuje serdecznie jakoś mnie podtrzymaliście na duchu i sie udało ^^ kiełbaska jak na moje standardy jest pyszna i piękna coprawda miałem 8kg i 10 metrów jelit co sie okazało o jakieś 5m za mało :blush: więc nie było miejsca na poprawki Dziękuje raz jeszcze :grin: więcej foteczek w temacie wkleje jak już swój zaloze Pozdrawiam serdecznie http://img685.imageshack.us/img685/8800/dscn0879o.jpg P.S. przepis miłego Pana jest cudowny
  8. Troche mi wstyd pytać :P ale w przepisach zawsze podają albo rodzaj mięsa, albo klase itp.. a ja konkretnie nie wiem co mam wyciąć z tych mięs zanim pójda do mielenia :lol: Boczek spoko łatwo sie połapać co wykroić, zdjąć skóre itp z wołowiną też sobie dałem rade, ale co do łopatki mam wątpliwości.. Czy musze usuwać wszystkie włókniste części? tzn błonki, takie twardsze białe, opalizujące :lol: nie mam w tym żadnej wprawy a szkoda zrobić źle :P więc próbuje i czekam na podpowiedź Pozdrawiam
  9. Odwinąłem dziś polędwice i rostbef (jeden rostbef zostaje sobie w pończoszce jeszcze z miesiąc, jako eksperyment ile wytrzyma ) Obeschnięte w wystarczającym stopniu.. zobacze jak wygląda środeczek jak na święta pokroje na krajalnicy Troszke mnie zaniepokoił kolor rostbefu.. mam nadzieje że na oko będziecie w stanie powiedzieć czy wszystko jest ok zapach - idealny, nie czuć miesa, pleśni - same przyprawy (szczególnie mocno anyżkowy fenkuł). Polędwica powisi sobie jeszcze przy oknie żeby dopracować miękkie punkciki.. Pozdrawiam http://img835.imageshack.us/img835/2034/parmeskagotowa.jpg Nie mogłem ostrości złąpać przy tym małym rostbefie, wiec przy oknie cyknąłem http://img84.imageshack.us/img84/2285/parmeskagotowa1.jpg
  10. Kazik peccorino mój ulubieniec :thumbsup: Prosta zdrowa sałatka - warzywa i serek wiejskie z suszonymi pomidorami i oliwą.. Pozdrawiam http://img141.imageshack.us/img141/5109/serwiejsaltka.jpg
  11. TeBe żarełko jak w restauracji ^^ pysznie wygląda! :thumbsup: Ja swoich płatków z mlekiem nie mam co fotografować :lol: ale mama dziś zażyczyła sobie jajka sadzone a więc grybe grzaneczki na oliwie dziewiczej, jajeczko (ważne żeby zółtko było lejące ^^ - do 3/4 jajko usmażone na jednej stronie, patelnia wyłączona i jajko przewrócone dosłownie na 20 sekund).. szczypiorek, ogór kiszony Pozdrawiam http://img594.imageshack.us/img594/7363/jajco.jpg http://img99.imageshack.us/img99/8657/jajco1.jpg
  12. Niesamowity temat to włąśnie surowe, dojrzewające wyroby mnie najbardziej kręcą ^^ jak sie troche podszkole na bank zrobie kilka takich salami... Yogi nie znam się zupełnie, ale czy są to jakieś konkretne szczepy pleśni szlachetnych? próbowalem troche takich wyrobów i w niektorych pleśń powodowała taki maślano-tytoniowy wręcz duszący aromat - jak dla mnie okropny, pewnie są smakosze którzy przepadają hehe Może kiedyś pójde w Twoje ślady i zmienie nick na bubu :grin: Pozdrawiam
  13. Wszystko zależy od tego jakie mięsko akurat będzie, gdzie i w jakiej cenie Wyliczyłem sobie z cen na rynku (gdzie mięsko było przepiękne, ale łopatki nie było) i z makro (gdzie mięso było dużo gorszej jakości i drogie..) na 1kg; boczek 9zł, łopatka 11zł, wołowina 3.75zł, jelita 1zł/metr, przypraw nie liczyłem mam nadzieje że wszystko uda sie na rynku kupić.. będzie i tańsze i smaczniejsze :grin: p.s. tak wiem, nie krzyczcie na mnie że ta łopatka to jakaś kosmiczna cena 22zł/kg.. tak samo ostatnio z rostbefem było w makro 2x droższy niż na rynku i bez smaku.. Pozdrawiam
  14. ^^ chętnie, chętnie.. najlepsza nauka to obserwacja na razie musze sie zadowolić forum a do wędzenia koniecznie musi być dobra "literatura" pita z literatek :lol: Pozdrawiam :grin:
  15. Dzięki raz jeszcze Abratek.. rada dobra dla każdego i zawsze ^^ mądre słowa nie muszą szukać okazji aby znaleźć odbiorcę ^^ Niestety większość ludzi dla których robie tą kielbaske nie chciala slyszeć o mrożeniu ;/ wiec jakkolwiek Wam ufam i dla siebie bym tak zrobił, to nie mam wyjscia.. Środa wieczór mielenie i nabijanie, czwartek rano parzenie i niech bóg ma tą kiełbaske w opiece :lol: dziś szef mamy zamówił, więc jakby co będzie bezrobocie :lol: :grin: Pozdrawiam Edit.. żeby nie było :P cenowo wychodzi mi po 25zł/kg więc robie za cene składników.. Sanepidzie i skarbówko akysz :lol:
  16. Dziękuje TeBe :grin: może kiedyś będe mógł to przekazać swoim pociechom u mnie w rodzinie nie miałęm właściwie czegoś takiego, dlatego staram sie jakoś zadbać o wiedze w różnych dziedzinach Maad dokłądnie o to mi chodziło wszędzie łądnie stwardniała, tylko na środku jest jakaś miękka - jak jabłko kiedy zaczyna sie psuć w ktorymś miejscu.. Jutro rano wyjmę mięsko z podkolanówek i zrobie jak radzisz soli nigdy nie za wiele.. chociaż wiem, że skróci mi to życie o kilka lat :blush: Pozdrawiam
  17. Karkóweczka skończyła etap I poszla sobie wisieć na razie przy oknie żeby przeschła z tego pierwszego "spocenia" - 3 warstwy podkolanówek i siateczka Rano idzie do piwnicy, warunki powinny jej odpowiadać - 50-60% wilgotności i 12st.C.. dla przewiewu otwarte okienko i ewentualnie mam tam wbudowany system wentylacyjny :P Rostbefy są już twardziutkie i czekają do świąt na odpieczętowanie, o polędwice troszke sie martwie - etap III musiałem przerwać, bo na wyczucie wydawala mi się za miękka - wróciła do obsychania przy oknie i zaczyna sie poprawiać. Czy nie zaobserwowaliście jakichś ułomności produktu końcowego po lączeniu III etapu z II? Na szczęście wszelkich pleśni czy niefajnych zapachów brak.. Pozdrawiam http://img855.imageshack.us/img855/782/karkwkaetapii.jpg :grin:
  18. Niegrzecznie odpowiadać pytaniem na pytanie ale czemu świeżość proszku do pieczenia sprawdza sie wsypując go do octu (jak radzi martha).. Wg mnie ocet poprawia działanie proszku do pieczenia - ktoś powie że możnaby dodać po prostu więcej proszku, ale niektórzy nienawidzą jak w cieście czuć jego smak.. czasem aż wargi wygina :lol: więc to taki sprytny chemiczny patent na lepszy efekt proszku bez jego przedawkowania.. Edit: a może chodzi o to że ocet dodany na koniec stabilizuje białka jajka? wcześniej ubite z cukrem zachowują w sobie dużo powietrza po dodaniu octu bialko ścina sie i dzięki temu ciasto może lepiej rosnąć.. a może to jedno i drugie ^^ nie jestem aż taki dobry w tej dziedzinie, wystarczy poczuć ten efekt Pozdrawiam
  19. Coprawda to kolacja ^^ ale takie rzeczy powinno sie jadać na obiad :lol: więc niech tu poleci Rostbef z kością - miast z marketu kupiony na rynku ^^ wołowy, pyszny, wręcz sos piwno-żurawinowy nie był mu potrzebny hehe http://img515.imageshack.us/img515/8805/miso2rostbefzrynkuzsose.jpg Zeby nie było wątpliwości jak był wysmażony :devil: takie dobre mięsko u mnie musi być krwiste... krwiste czy może raczej pół surowe? :lol: Pozdrawiam http://img9.imageshack.us/img9/8805/miso2rostbefzrynkuzsose.jpg
  20. SMakowity schabik ^^ mniam mniam :thumbsup: Mariusz to z chemią to do mnie było? jeżeli tak to moge powiedzieć, że niewiele... ryż to ryż suchy nie potrzebuje chemii, mleczko kokosowe, sos rybny i takie tam też nie pasta curry - tam przyprawy są tak tanie, że nie opłaca im sie dodawać polepszaczy :lol: szczególnie ze może sobie leżeć rok i więcej.. rzodkiewki, cukinia.. z rynku wszystko, niepryskane. tyle co nie jestem pewien to kukurydza z puszki, kostka rosołowa do sosu i parówka bo nie swojska (jeszcze!) Nie sadze zeby było to danie przeładowane chemią ..chociaż pieprz zielony z zalewy pachnie i smakuje (?) jak niejakie środek ABC mojej babci.. do odcisków xD Pozdrawiam
  21. Ktoś wcześniej pytał po co ocet moge powiedzieć z obserwacji... tamta babeczka była bez dodatku octu, dzisiajsza już z octem - wyrosła o niebo lepiej, smak ten sam - pyszna, ale konsystencja cudownej lekkiej chmurki ^^ to jest to.. Niestety żurawinka posiekana i obtoczona w mące nadal spadła na spód :lol: ... drobno posiekane skórki cytrusowe już ładnie sie rozprowadzily jeszcze raz dzięki za ten przepis móglbym piec to codziennie :blush: Pozdrawiam http://img687.imageshack.us/img687/3041/babka2.jpg
  22. Green Curry z warzywami, ryżem i parówką jako zdrowy dodatek surowa rzodkiewka (zielenina też z rzodkiewki - zachęcam do jedzenia, jest pyyyszna) doprawiona solą pieprzem i oliwą. Pozdrawiam http://img560.imageshack.us/img560/4678/curryrzodkiewkowe.jpg
  23. Dzięki za rady ^^ chciałęm uniknąć mrożenia za wszelką cene.. pierwsze kiełbaski jakie zrobie ale skoro mówicie ze będzie dobrze to Was ufam! :grin: Pozdrawiam
  24. PanBoczek

    Zagadka

    Może robiłaś pączki i z pozostałego ciasta takie cuś wyszło? ^^ mniam hehe ciasto smażone na smalczyku ^^ Pozdrawiam
  25. Hmm szukałem na forum i poza jakiejś wskazówki co do trwałości białej surowej.. Wg Pana Kuronia to 48h w lodówce. po parzeniu 2x tyle ale on znowu dodaje pierś kurczaka, więc nie tak jak mówi przepis ze strony głównej ^^ Gdzie indziej pisza oględnie "kilka dni".. A ja sie troche martwie, gdyż kiełbase będe musiał zrobić we środe - chciałem ją sparzyć dopiero przed podaniem i niedziele rano, ale boje sie o jej trwałość. Zaryzykować, czy moze sparzyć ją w czwartek i niech w tej formie trafi na stół - odgrzana? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.