Skocz do zawartości

osid

Użytkownicy
  • Postów

    717
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez osid

  1. osid

    Kolumna

    np. wodę do akumulatora destylować
  2. osid

    Noże

    trafiłem na taki nóż, ktoś z forum miał i polecał, chodzi mi głównie o porcjowanie mięsa, odcięcia kości od schabu, bo kupuję raczej gotowe elementy, co sądzicie o tej firmie ?? http://allegro.pl/noz-do-miesa-waski-victorinox-fibrox-15c-5-2803-15-i5646272792.html
  3. osid

    Zagadka

    ale podpowiedź z Siarą z kilera bezbłędna
  4. osid

    Zagadka

    dodałeś do niego czegoś ? kurkuma ?
  5. po osuszaniu zaczynasz wędzenie, nie ma żadnej przerwy. co do twojej solanki ja nie pomogę, a na przyszłość korzystaj np. z tabeli peklowania mokrego: http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/tabela-peklowania-mokrego/1327-tabela-peklowania-mokrego
  6. osid

    Noże

    Witam, podpinam się pod temat, i prosze podpowiedzcie jaki nóż kupić do domowego użytku ?(oddzielanie kości od schabu, dzielenie szynki na poszczególne elementy, itd.) jestem amatorem i nie musi to być jakiś mega sprzęt, ale na co zwrócić uwagę, długość, rączka ? do tej pory radziełem sobie kilkoma nożami kuchennymi a niedługo dojdzie mi kolejna świeczka na torcie i LP( ) prosiła żebym wybrał sobie jakiś prezent, więc pomyślałem o nożu. taki od MiRA się nada ??? http://www.wyroby-domowe.pl/noz-do-klasowania-nr-5-p-125.html
  7. do ilu stopni piekłeś ??? pytam bo polędwiczki to delikatny mięsień, i powinny zostać lekko różowe, natomiast samo nadzienie to co innego, i na zdjęciach wygląda jakby ci się nie dopiekło ??
  8. Mieloneczka dla mnie i dla LP pyszota, tak doprawiona jest dobra dla nas na słoność, i reszta przypraw nie dominuje, ale młody popatrzył, powąchał i stwierdził (jak zwykle), że spróbuje później (czyt.nigdy) ehh... tak jak pisałem, ręce opadają !! no nic, może mu kiedyś przejdzie, serdecznie dziękuję wam za dobre rady, mielonka nareszcie wyszła tak jak bym tego chciał, jest wilgotna, miękka, ale przy krojeniu nie rozpada się, finalnie robiłem w poliamidku, bo nie zerknąłem że mi się osłonka skończyła więc na szybo kupiłem co było dostępne, nie dysponuję żadną prasą, ani szynkowarem, jako obciążenie posłużył pojemnik plastikowy z wodą oraz słoik 900ml z wodą, dalej studzenie w lodówce, wg. sposobu śp. cioci Zochy (świetna babka była), między deseczkami ściśniętymi sznurkiem, jak na foto poniżej. i przekrój spokojnej nocy wam wszystkim
  9. Piksiak masz rację, całego procesu nie widziałem, albo nie pamiętam, bo cioteczka odeszła baardzo dawno i ja miałem wtedy z 8-10 lat, faktycznie źle to opisałem, moja wina, przepraszam ale deski i sznurek pamiętam dobrze
  10. osid

    Spiżarnia Anuś

    ja podobnym sposobem co Rav22 robię śliwki w occie, przepis babci Siasi czyli mojej kochanej mamci zalewa: 0,5 litra octu 10%, 0,5 litra wody, 0,5kg. cukru białego, 6 kulek ziela angielskiego, 20 goździków, zagotować i gorąca zalewą zalać śliwki (2,5kg), po 24 godzinach zalewę odlać i ponownie zagotować, i tak jeszcze 2X, w sumie 3dni, czwartego dnia odlać i zagotować zalewę, dodać śliwki i na małym ogniu(żeby śliwki się nie rozpadły) doprowadzić do wrzenia, przekładac gorące do słoików, odwrócić do góry dnem i koniec, nie trzeba pasteryzować i dla mnie są to najlepsze śliweczki z octu jakie jadłem ale wiedomo jak jest z jedzeniem od mamy albo babci idealne do mięs, na kanapeczki, a z zalewy można zrobić fajny winegret (fioletowy) śliwkowy do sałaty.
  11. moja św. pamięci ciocia robiła tak z golonkami, gotowała je długo, aż dało się wyciągnąć kość, potem szybko pomiędzy dwie deski do krojenia, okręcała dość mocno sznurkiem i do lodówki do rana, a potem kroiło się plasterki na kanapeczki, to jak ktoś nie ma praski albo płyty granitowej ja sam czasami, zamiast sznurka, używam krążków od hantli bo mam pod ręką , 1.25kg. 2,5kg. dziękuję wam wszystkim za porady, jutro po pracy postaram się skręcić mieloneczkę, no i dam znać jak wyszło, dobrej i spokojnej nocy życzę wam wszystkim.
  12. wierzę na słowo tylko że ja miałem robić w samj osłonce temokurczliwej, ale zastosuję siedo rad. Nigdy się nie poddam, to MÓJ syn przecież !
  13. On w ogóle nie chce jeść wędlin, warzyw, ryb, serów a mi serce pęka jak widzę co on je !! (pseudo)parówki, kaszkę z proszku, i czasami jakąś wysokowydajną kiełbasę z drobiu, i koniec !! no obiady jada normalne na szczęście ale ja nie przestaję walczyć ! i mam nadzieje że w końcu mu przejdzie i zacznie normalnie jeść, dlatego próbuję z kolejną mielonką, tym razem drobiową. miałem zamiar parzyć do 70*, bo wiem że temp. podskoczy o 1-2 stopnie, a dla drobiu zalecane to 72*, galaretka jak już będzie, to zawsze mogę ją zdjąć i chapnąć sam bo dla mnie to akurat najlepszy kąsek przy tego typu wędlinkach
  14. ok, dzięki, podziałam dzisiaj wieczorem i zastanawiam się jeszcze nad temp. parzenia, bo zależy mi na soczystości wyrobu i najlepiej jak w ogóle nie będzie galaretki, bo młody mi tego nie ruszy , więc myślałem o 75*, aż do osiągnięcia w środku 72*, bedzie dobrze ??
  15. dzięki jakie masz proporcje wody i mąki ??
  16. dzięki, choć ten przepis już widziałem mięso się już pekluje: - 335gr. pierś kurczaka - 365gr podudzia sól/peklo - 50/50 - dałem 20gr. bo mały lubi te bardziej słone rzeczy, pieprz czarny - dodam 1gr czosnek staropolski - dodam 1gr. pierś zostawię w większych kawałkach, natomiast podudzia zmielę 2x na najmniejszym sitku, czy przy samym drobiowym trzeba wyrabiać klej ??
  17. ja wczoraj kupiłem piersi z kurczaka i udka, i chcę z tego ukręcić coś dla małego, bo lubi takie sklepowe, grube, drobiowe, mocno rozdrobnione, a chyba nawet kutrowane, bo przekrój jednolity, i zastanawiam się jak przyprawić ?! macie jakieś proporcje przypraw dla milusińskich, tak żeby ruszyc to w ogóle chciały ??
  18. osid

    Zapal świecę

    [*][*][*]
  19. Panie Boczek, coś mi nie poszło z tym twoim przepisem z pierwszej strony owszem, po dwóch dniach większe frakcje opadły mi na dno, ale oliwa nie jest klarowna tak jak u ciebie, co zrobiłem nie tak ?? pachnie pięknie, w gardło pali że aż miło , ale zastanawiam się czy nie będzie się przypalać podczas smażenia, dać jej jeszcze postać, czy macie jakiś sposób żeby to sklarować ??
  20. ja dodałem kilka dni temu taki malutkie suszone chili wielkości paznokcia do ogórków małosolnych: trochę drapie w gardło, ale to zdecydowanie za mało !! następnym razem dam duuużo więcej a dzisiaj kupiłem na targu kilo papryczek dwie odmiany, część już siedzi w oliwie wg. twojego przepisu z pierwszej strony resztę raczej podduszę z pomidorami, solą, brązowym cukrem i sokiem z cytryny i i zmiksuję na sos słodko-kwaśno-ostry"
  21. osid

    Lato w słoiku

    fajne też są do suszenia, kiedyś robiłem dla LP suszone pomidorki bez skórki, taka wersja exclusive ale roboty z tym tyle że ho ho, a na koniec wychodzi kilka małych słoiczków.
  22. osid

    Lato w słoiku

    no dobra, biorę się zaraz za kiszenie, zrobię jeden słoik na próbę, a po jakim czasie mogę zacząć próbować ?? Anuś, a wiesz może co to za odmiana ? dlaczego u nas uprawia się tylko kilka odmian ?? kurcze jest tyle fajnych kolorowych pomidorów, a u nas tylko zwykłe, malinowe, i te podłużne, paprykowe chyba potocznie, dlatego jak widzę takie małe cudeńka u zaprzyjaźnionej kobiciny to lecę i na kilogramy biorę, LP się wścieka, że niby kto to zje a potem sama wcina jak cukierki, i kilo znika w 1 dzień
  23. osid

    Lato w słoiku

    duże tego nie mam bo zaledwie 2kg., tak sobie kupiłem do przegryzania tak wyglądają po przecięciu: dokupić zawsze mogę bo to od zaprzyjaźnionej babci z targu
  24. osid

    Lato w słoiku

    witam, oto co kupiłem dzisiaj na tagu, trochę pomidorków w kształcie gruszki, i 2 kilo bakłażanów młodych wielkości dłoni: i zastanawiam się co z tego zrobić ?? mam 16 słoików po 900ml pustych, bo miałem mamci robić ogóreczki kiszone na zimę, bo sama już niestety nie da rady, ale jak się okazało pomogła koleżanka i ogórki już nie potrzebne pomyślałem o kiszonych pomidorkach, bo nigdy ich nie robiłem i nie jadłem to może słoiczek bym zrobił z takich małych, kolorowych ? a bakłażana mam zamiar podsmażyć na oliwie, poprzekładać fetą albo mozarellą i zalać oliwą z ziołami, jak myślicie, co można jeszcze zrobić z takich małych pomidorków i młodych bakłażanów ??
  25. Wczoraj dwukrotnie wypaliłem patelnię, raz na zewnątrz, palniczkiem, żeby nie było czuć metalicznego zapachu w domu, drugi raz na wspomnianych wcześniej czterech koronach, wszystko pięknie, ładnie, usmażyłem nawet na niej boczuś po czym odstawiłem do zlewu żeby wystygła, i poszedłem wziąć prysznic. Lp w amoku latania na szmacie wzięła i patelnię umyła, czym ?! cyt:” noooo, normalnie, płynem do naczyń i zmywakiem” !!! :facepalm: patyna oczywiście zdarta , i dzisiaj czeka mnie kolejny raz wypalania, a patelnia miejscami zrobiła się niebieska, tam gdzie dno łączy się ze ścianką, mam nadzieję że to nic takiego i po wypalaniu zniknie ??  ehhh, kochana żonka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.