Skocz do zawartości

grzech25

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzech25

  1. Nie zapominamy Klatka z filmiku - Miniusia "biegnąca" po wodzie. Owczarek z kolei woli jednak ją najpierw zagryźć
  2. Oczywiście zostawiając trochę powietrza w woreczku. Pytanie które i mnie nurtuje - jak duża jest ta wymiana gazów i czy w ogóle zachodzi? Jeżeli tak to przecież nic nie stoi na przeszkodzie by co drugi dzień "przewietrzyć" taki woreczek.
  3. Peklujące pytanko mam. Nie wiem, może już poruszał temat? Często mam problem z doborem naczyń do peklowanego mięsa. Czy można do peklowania używać woreczków - np do mrożenia żywności? Łatwo go napełnić odpowiednią ilością zalewy i mięska, łatwo masować i wpasować do lodówki
  4. Druga kwestia to wędzarka. Jak wędził w bezpośrednim palenisku (beczka) i to może jeszcze bez deflektora to bardzo łatwo o "węgielki"
  5. Do większości wędzonek wystarcza stacjonarny, ale masz rację - do podpiekania to bardzo ważne w takiej wielkiej wędzarce - jak widać na fotce:)
  6. To ostatni wianuszek i ten w istocie się nie dopiekł w wędzarce - bo nie parzyłem. Z tym podpiekaniem zawsze mam kłopot, ale brnę bo wolę podpiekane, niż parzone. Może zainwestuję w termometr z sondą co by wyłapać dokładniej temperatury w wędzarce i wewnątrz kiełbas.
  7. Mało postów mam ale brzozę koruje sam Nie klasyfikowałem bo to tak na szybko, ale jak wołowe dodaję to już bez podzielenia się nie da.
  8. To ja w temacie - się chwaląc;) W piątek zakupione 3kg łopatki i 1kg boczku. Pokrojone, zapeklowane samą peklosolą (16g/kg) W niedziele - bez klasyfikacji - zmielone 8mm, przyprawione, ślicznie brzozą uwędzone i jałowcem podpieczone. Zatem MałoKwaśniewską ją mianować można, bo chudziutka wyszła i się odchudzać nią raczej nie da
  9. Masz rację - oczywiście. Się mi pomerdało Reasumując - zetos nie napisał jak mielił tłuszczyk bo może tu leży problem z podciekaniem.
  10. Wydaje mi się, że tłuszczyk powinien jednak być mielony sitkiem 8 mm. Jak pisałem. Poprzednie kiełbaski tak robiłem i nie miałem podcieków a w ostatniej tłuszczyk zmieliłem 3 mm i podciekła. Stąd taki mój wniosek ale mogę się mylić. Może coś z podgardlem było nie tak.
  11. Za drobno zmielona 3-ka albo za słabo wymiąchane:) Też tak ostatnio się mi zrobiło ale, że na grila była robiona i następnego dnia skonsumowana to nawet nie poruszałem tematu:) Temperatur pilnowałem i termometry mam ok.W smaku i tak zajefajna wyszła - wg grilożerców Dla mnie wniosek - next time białe idzie na 8-kę razem z 1-ką.
  12. Jesteś pewien, że to nie był tłuszczyk?
  13. Dokładnie:) Przecież to jasne. Myślę że to trochę tak, jak zastanawianiem się nad pisownią, bądź wkręcaniem/wykręcaniem śrubek - jak się nie zastanawiamy to to wiemy:) Chłopaki zaczęli główkować i się "zacięli"
  14. Pawle - tak z doświadczenia - kiełbaski z przeznaczeniem na gril/ognisko - po uwędzeniu parzyć czy podpiec w wędzarce? Czytam te przepisy i raczej z przewagą "parzącą" więc sam już nie wiem
  15. No paczpan, jakaś twarda bestia się trafiła:( Z kurczęcymi kośćmi sobie radziła a na marchewce poległa - ten kwadracik się odłamał.
  16. Ok, przekonaliście mnie Tylko przegwintować ślimaka muszę bo gwintu już nie mam:( Nie mielcie marchewki
  17. Jak myślicie - była by możliwość "wyprodukować" takiego dynksa z jakiegoś metalu? Czy specjalnie tam zastosowali plastyczany by się łamał w razie cięższego mielenia? Choć myślę, że w razie przeciążenia Diana ma jakieś zabezpieczenie na silniku?
  18. Małgoś - to może teraz jakiś "niepies"? Wiadomo, że nic nie zastąpi straty przyjaciela ale nowy, mały domownik bywa absorbujący:) Nimfa - od odrzuconego oseska, do ptaszydła nie schodzącego z ramienia, czynnie uczestnicząca w życiu codziennym - buszująca w misce popcornu, pojemniku z paluszkami albo walcząc z kluską spagetti
  19. Łącze się w bólu:(
  20. Dzięki. Żeby od tematu nie odbiec - polowanie na ptaszki
  21. Bo to największy łazik I jeszcze najnowszy osesek - w zeszłym tygodniu przyjechał z mamusią
  22. Nie ma się czym zachwycać Ale zapraszam, druga szczotka się znajdzie (jakaś zimowa fotka)
  23. Mariusz - pasja generuje marzenia i to wystarczy - uwierz.
  24. Ja w zeszłym roku stałem przed wyborem. Zakupiłem ślimakowy ale bez możliwości palenia miałem - tak że myślę, że dobry wybraliście. Mi trochę brakuje tej możliwości bo miał bywa o połowę tańszy od eko. Dodatkowo zaletą jest palenisko awaryjne. U mnie od kiedy zrobiło się ciepło to nie pale węglem - raz na kilka dni przepalam drewnem by nagrzać wodę.
  25. Eko-kosiarki załączone, można spokojnie pifko wypić
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.