Skocz do zawartości

gatita

Użytkownicy
  • Postów

    384
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gatita

  1. no właśnie o to się chciałem dopytać i już chyba znam odpowiedź do malaksera odpowiednia przystawka do wyrabiania, jak również do miksera ręcznego mieszadła.. zgadłem? :grin: można i ręcznie wyrabiać pewnie coby ręce wzmocnić Pozdrawiam Czytasz w moich myślach, PanieBoczku :smile:
  2. Chorizo wyszło pyszne :thumbsup:. Traktowanie mięsa malakserem określiłabym jako wyrabianie. Myślę, że spokojnie można też dać mniejsze sitko. Ja nadziewam maszynką do mielenia, więc zawsze biorę sitko o oczko wyższe. To też kwestia gustu. Jak zaobserwowałam, że część kiełbas chorizo jest drobniej mielona, a część grubiej. Zależy to od producenta. A co do zdjęć to się uczę :blush:. Dostałam książkę o fotografii kulinarnej :grin:.
  3. Moje drugie podejście do chorizo okazało się udanym :smile:. Robiłam według hiszpańskiego przepisu. Domowe chorizo, czyli hiszpańska kiełbasa paprykowa Składniki: Na każdy kilogram wieprzowego mięsa (u mnie łopatka) dajemy: 350 g słoniny 20 g soli (dałam pół na pół z pektosolą) 28 g pimenton de la Vera (wędzona papryka hiszpańska) 200 g wody lub białego wina 2 ząbki czosnku pieprz jelita wieprzowe 28-30 mm Wykonanie: Mięso i słonina muszą być porządnie schłodzone prze mieleniem ! Mięso mielimy używając sitka 13, dodajemy zmiażdżony czosnek i resztę składników. Bardzo dokładnie mieszamy malakserem lub mikserem. Odstawiamy na 24 godziny do lodówki. Po tym czasie myjemy i moczymy jelita. Nadziewamy je farszem przy pomocy maszynki do mielenia mięsa wyposażonej w lejek. Moje kiełbaski mają około 20 cm długości. Po napełnieniu jelit dzielimy je w parki i wieszamy w przewiewnym miejscu w temperaturze 18-20 stopni na 1-1,5 miesiąca aby dojrzały. U mnie wisiały po prostu przy kuchennym oknie. http://img6.imageshack.us/img6/4975/dsc09807we.jpg http://img716.imageshack.us/img716/9859/dsc00076f.jpg http://img341.imageshack.us/img341/228/dsc00090dx.jpg http://img855.imageshack.us/img855/8472/dsc00094mv.jpg
  4. No to się wkopałam :lol:
  5. "Z biegiem czasu zaczęto używać plecionek oblepionych gliną i rynienek z gliny.... Po wynalezieniu żelaza rynienki kamienne i gliniane zastąpiono metalowymi, których różne formy używamy do dziś w postaci blach do pieczenia. Do wypieku chleba używano kiedyś dzwonu piekarskiego, którym nakrywano ciasto i okrywano gorącym popiołem lub węglem drzewnym." Wiecej: http://www.eioba.pl/a/3rxp/historia-i-dzien-dzisiejszy-chleba#ixzz2PsNRDFJw I kolejny chlebek do kolekcji, tym razem lniany z dodatkiem otrębów, na zakwasie. http://img811.imageshack.us/img811/8173/dsc09965p.jpg http://img163.imageshack.us/img163/9694/dsc09967ok.jpg
  6. Artur, generalna zasada jest taka, że z ciasta gdzie jest przewaga razowej mąki nie zrobisz chleba bez użycia foremki. Ciasto na taki chleb musi być luźne, inaczej będzie twarde jak głaz :grin:. Natomiast chleby z przewagą maki pszennej lub żytniej chlebowej zdecydowanie pieknie wyrastają w koszykach. Baca, trzymam kciuki i chwal się ciachem :smile:
  7. Lubię nowe wyzwania ! Ciasto buraczkowe... o tym nigdy nie slyszałam. Znalazłam przepis na blogu Kuchnia w zieleni. Ciasto jest pyszne, ma piernikowe posmaki. Przypomina trochę ciasto marchewkowe. Bardzo nam zasmakowało. Ciasto buraczkowe Składniki: 225 g mąki pszennej 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 1 łyżeczka cynamonu 1/2 łyżeczki kardamonu 180 ml oleju 180 g brązowego cukru 3 jaja 150 g surowych startych na grubej tarce buraków sok z cytryny 75 g ziaren (sienie lniane, słonecznik) 75 g rodzynek Wykonanie: Cukier i olej miksujemy, aż do rozpuszczenia cukru. Dodajemy po jednym żółtku. Następnie dodajemy buraki, sok z cytryny, rodzynki i ziarna. Na koniec wsypujemy mąkę wymieszaną z sodą, proszkiem i przyprawami. Białka ze szczypta soli ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z ciastem. Ciasto pieczemy w keksówce, natłuszczonej i obsypanej tartą bułką, około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po wystudzeniu ciasto posypujemy cukrem pudrem. http://img46.imageshack.us/img46/637/dsc09854t.jpg http://img819.imageshack.us/img819/4859/dsc09855p.jpg
  8. Chudziaku, nie wiem, taka jest podana w przepisie :smile:. Ja robiłam z razowej pszennej.
  9. Kolejny chlebek na zakwasie, tym razem razowy z nasionami. Chleb razowy na zakwasie Składniki: Zaczyn 0,5 szkl. zakwasu zrobionego z mąki żytniej i wody ok. 1 szklanki letniej wody 2 szklanki mąki żytniej razowej Ciasto chlebowe 1,5-2 szklanki wody 1 łyżka soli 1 łyżka cukru 1 łyżkę oliwy ok. 4 szklanki razowej typ 2000 1 szklanka uprażonego słonecznika 3/4 szklanki uprażonego siemienia lnianego Wykonanie: Całość zaczynu wymieszać i odstawić na minimum 3-4 godz. Po tym czasie, ewentulanie następnego dnia do zaczynu dodajemy składniki ciasta chlebowego. Całość mieszamy ok. 10 minut, ja wykorzystałam do tego maszynę do chleba. Ciasto przykrywamy i odstawiamy na godzinę. Potem należy je lekko zamieszać i przełożyć do foremek. Ciasto razowe jest luźne, nie da się utworzyć z niego bochenka. Ta ilość ciasta wystarcza na 2 keksówki, wypełnione w 2/3. Trzeba ciastu chlebowemu pozwolić wyrosnąć aż do brzegu foremek. Foremki wstawiam do zimnego piekarnika i ustawiam temperaturę na 200°C. Kiedy piekarnik się nagrzeje spryskuję go wodą. Po 20 minutach trochę zmniejszam temperaturę. Od momentu włożenia chleba do zimnego piekarnika aż do końca pieczenia powinno upłynać około godziny. Ja wczoraj wyjęłam chleb już po 50 minutach. http://img22.imageshack.us/img22/8093/dsc09798j.jpg http://img266.imageshack.us/img266/7240/dsc09806i.jpg
  10. tusiaczku, chciałam upiec na Święta wersję czekoladową... ale może zrobię kokosową, skoro ta czekolada taka sobie... ?
  11. Na prośbę Chudziaka zamieszczam przepis na muffiny. Muffiny razowe z dynią Składniki na 9-12 muffinów 1/2 szkl. bakalii (rodzynki, figi, daktyle) 1/2 szkl. orzechów wloskich posiekanych 1 1/2 szk. maki pszennej razowej 1/3 szk. brązowego cukru 1 łyżeczka mielonych przypraw (cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, imbir) 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej 1/3 łyżeczki soli 2 jajka 3/4 szklanki drobno startej surowej dyni 1/2 szklani oliwy lub oleju 1/2 szkl. płynnego miodu Wykonanie: Bakalie zalać ciepłą wodą, odstawić na 10 minut, odsączyć. Orzechy zrumienić na suchej patelni. Do miski wsypać wszystkie suche składniki, wbić jaja, dodać dynię, olej i miód. Delikatnie wymieszać i dodać bakalie. Papilotki lub foremki na muffiny napełnić do 2/3 wysokości. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni i piec ok. 20 min, do efektu suchego patyczka. Uwagi* Mąkę razową spokojnie można zastąpić zwykłą. Do bakalii można też dodać lub zastosować zamiennie suszone morele. generalnie, jak to bywa z muffinami, wszystko dozwolone. Niestety nie mam fotki, bo piekłam je dawno, ale jak tylko upiekę to wrzucę. Liczę też na Chudziaka :smile:.
  12. Rav, to zależy jakie ciasto lubisz... Jeśli raczej cienkie to piekę w szklanej formie 39x24, Jeśli ma być grubsze, np. do przełożenia, to jak piekę w kwaratowej szklanej formie 24x24. Może też być tortownica 25 cm. W oryginalnym przepisie jest podana polewa z serka maskarpone, ja jej nie robię, bo dla nas jest za słodkie. [ Dodano: Sro 27 Mar, 2013 11:13 ] Proszę daj :grin:Ale wieczorkiem, bo teraz nie pamietam :smile: Przypomnialaś mi, że mam zamrożoną dynię... :grin:
  13. Chudziaku, a mogą być muffiny ? Reniu, ale fajny pomysł z tą masą ! Następnym razem wypróbuję.
  14. miro, tak jak już Ci odpowiedziałam wcześniej: ocet dodawany jest do białek, żeby lepiej się ubiły na sztywno. i ne ma to nić wspólnego z 3 warstwami ciasta. Zakalec, jak to nazywają fachowcy, to warstwa, która się pojawia na samym dole tego ciasta, czyli poniżej warstwy budyniowej. Aniu :clap: :clap: :clap:
  15. Miro, ocet na 100% nie, bo jest dodawany do białek, żeby piana lepiej stała :smile:. Myślę, że Henio ma rację, ale do końca się nie wypowiadam, bo nie wiem, ale pewnie zaraz się znajdzie paru znawców :grin:. A Twój magik całkiem zacny :thumbsup:. arkadiusz, piszesz, ze to jest zakalec, a ja tam widzę i bardzo ładna masę budyniową i śliczny biszkopcik na wierzchu :grin:. [ Dodano: Pon 25 Mar, 2013 21:41 ] No przecież od początku mówię, że to magia :lol: :lol: :lol:
  16. baca, trzymam Cię za słowo :lol:. boob, mnie też zaskoczył pozytywnie smak tego ciasta. Mam jeszcze w zanadrzu przepis na ... burakowe :shock:.
  17. Po raz pierwszy ciasto marchewkowe upiekłam 2 lata temu, bez przekonania, szczerze powiedziawszy... Ale to była miłość od pierwszego wejrzenia :-). Piekę je teraz często, upominają się o nie moi goście, a poza tym robi się je szybko, łatwo i przyjemnie ! Przepis znalazłam w Wysokich obcasach, jest autorstwa Marty Gessler. Ja dodaję jeszcze kardamon i zmniejszyłam trochę ilość cukru. Do ciasta dodaję też rodzynki. Uwaga ! dla przeciwników zakalca: gdy trafi się nam soczysta marchew, albo dodamy jej trochę więcej niż jest w przepisie, może się zdarzyć, że na samym dole upieczone ciasto będzie bardziej mokre i ciężkie. Mnie to zupełnie nie przeszkadza i powiem nawet, że baaardzo smakuje, ale uprzedzam komentarze. Składniki: 2 szklanki mąki 1 3/4 szklanki cukru 2 szklanki drobno utartej marchewki 4 jaja 1 i 1/4 szklanki oleju 2 łyżeczki cynamonu 1/2 łyżeczki kardamonu 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżeczka sody oczyszczonej szczypta soli Wykonanie: Jaja dokładnie utrzeć z cukrem i szczyptą soli na puszystą masę. Powoli dodawać marchew, mąkę i olej. Następnie wszystkie przyprawy, delikatnie wymieszać. Piec w natłuszczonej formie w temperaturze 180 stopni ok. 40 minut. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem. http://img831.imageshack.us/img831/3669/dsc09296a.jpg http://img812.imageshack.us/img812/5237/dsc09746g.jpg Fotki są z różnych dni i widać na nich różnicę w wilgotności ciasta.
  18. Dzięki Wam za dobre słowa :smile:. Choć wiem, że człowiek nie dogodzi wszystkim, to jednak się stara :grin:, ale jak widać, jak się nie obrócisz d... zawsze z tyłu. :lol:. Idę dalej robić swoje :tongue:.
  19. Reniu, dzięki. Broniłam się przed tym, ale koleżanki nie dały mi spokoju :wink: bendetto, trafiłeś w samo sedno :smile:, tu nie jest lekko :grin:.
  20. Na początek chciałam jeszcze raz zwrócić uwagę, że mleko musi koniecznie być letnie !!! . A teraz co do komentarzy... jest mi przykro... Wprawdzie nie jestem na forum zbyt długo, ale szczerze powiedziawszy nie przeczytałam nigdzie tak mało sympatycznego komentarza na temat zamieszczonego przepisu... Zgadzam się, że o gustach się nie dyskutuje, ale... odrobina taktu czy tez netykiety chyba oobowiązuje...
  21. Mniam :thumbsup: . Przymierzam się do wersji czekoladowej :grin:
  22. Faktycznie... trochę :grin:. Ładny jubileusz !
  23. gatita

    PanBoczek smakuje!

    PB, zaś dowaliłeś do pieca :clap: :thumbsup:. Czy jesteś kawalerem ? :wink:
  24. gatita

    Majonez domowy

    I ja potwierdzam: szybko, miło i przyjemnie :smile:. I zdecydowanie zdrowiej niż ze ta chemia ze sklepu :thumbsup:.
  25. Uwielbiam wszelakie pasztety ! Mam żelazny jeden przepis, który zawiera wołowinę, wieprzowinę i drób. Czasami robię wariacje, np. jak mam dziczyznę. Pasztet mieszany z mięsem z dzika Składniki (podaję oryginalny przepisz którego zawsze robię pasztet, tutaj tylko mięso wołowe i wieprzowe zastąpiliśmy dziczyzną i dodaliśmy jeszcze ziarna jałowca do gotowania): 50 dag wieprzowej łopatki 50 dag pręgi lub łopatki wołowej 50 dag cielęciny lub drobiu 50 dag tłustego boczku lub podgardla 50 dag wątróbki 3 kajzerki 2 duże cebule 2 marchewki pietruszka suszone grzyby 3-4 jajka Przyprawy: liśc laurowy, ziele angileskie, pieprz, gałka muszkatułowa, imbir, sól. Mięso ugotować z warzywami, na koniec zaparzyć wątróbkę, zmielić razem z namoczonymu bułkami. Ja dodaję ugotowane warzywa oprócz pietruszki. Wymieszać z jajkami i doprawić do smaku. Piec w piekarniku ok. godziny najpierw w 180 stopniach, potem zmniejszyć do 150-160 stopni. Do 2 pasztetów dodałam pokrojoną suszoną śliwkę. http://img231.imageshack.us/img231/373/dsc06511k.jpg http://img90.imageshack.us/img90/7246/dsc06532y.jpg PanieBoczku, gdzieś miałam tę książkę, ale chyba dostała nóg :grin:. Oprócz pasztetów uwielbiam wszelkiego rozdaju terriny. Robiłam też pasztet z kurczaka, który nie był pieczony tylko było miksowane ugotowane mięso z kurczaka z olejem, a potem do lodówy. Poszukam przepisu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.