Dziś mam dla Was zupę, jaką podawano w pierwszej klasie na Titanicu.
Zupa z Titanica
Moja wersja
Składniki:
Olej
5 średnich cebul
4 marchewki
Bekon - polędwica wędzona 160 g
5 ząbków czosnku
Pęczak – 200 g
Białe wino 2/3 szklanki,
irlandzka whiskey
Bulion wołowy - 2 L
Filiżanka śmietany
Sól, pieprz, czerwony ocet winny
bouquet garni – (pietruszka, tymianek, listek bobkowy)
Przygotowanie:
Na oleju do miękkości smażymy cebulę ale tak aby nie zbrązowiała.
Następnie dorzucamy marchewkę,
polędwicę
i dusimy kilka minut.
Dokładamy posiekany czosnek i dusimy wszystko razem kilka minut.
Sypiemy pęczak, sporo pieprzu,
dolewamy wino i odrobinę whiskey.
Następnie bulion.
Zamaczamy bouquet garni i gotujemy około 45 minut, do miękkości marchewki.
Po tym czasie dodajemy śmietanę i łyżkę octu winnego. Jeszcze odrobinę whiskey i traktujemy zupę blenderem, nie koniecznie na jednolity krem.
Przed podaniem dodajemy jeszcze soli i pieprzu a na talerz odrobinę śmietany i łyżkę whiskey.
Posypujemy natką.
I rewelacyjna zupa gotowa.
http://www.topglobus.ru/skin/smile/s6722.gif
A tu oryginał:
Makłowicz w podróży - Tropem legend