Żywiecką robię dość często, oczywiście po jakimś czasie nauki tutaj, wiem, że "tłuszcz" podany na początku nie był tłuszczem tak do końca. Ale po to tu jesteśmy, żeby się uczyć. W osłonkach białkowych: Ostatnio Gregtom kupił mi w Niemczech 3 rozmiary jelit wołowych prostych, więc wracam do robienia w naturalnych jelitach zarówno żywieckiej jak i krakowskiej suchej. No i na koniec pytanie, może trochę zaczepne ale dlaczego wszystkie sklepy z akcesoriami wędliniarskimi u nas mają w szyldzie, w tej czy w innej formie "wędliny domowe" a nie mają wyboru jelit wołowych, ale chemię do wędlin owszem, czemu nie?