Sprobowalam w koncu upiec sama Slomke ptysiowa ..bo lubie czasem cos pochrupac Roboty co nie miara ale efekt koncowy zdecydowanie smaczniejsza niz ta kupna ... zrobilam 2 blachy ..ja zjadlam kilka bo to w sumie nie jest takie niekaloryczne ..ale TZ jak sie dorwal to zjadl by wszystko za jednym przysiadem Tyle zostalo ... A tu jeszcze wtrakcie roboty "Slomka ptysiowa Skladniki ½ szklanki wody50 g masła lub margaryny½ szklanki mąkiszczypta soli2 jajkaDodatkowo: 1 jajko½ szklanki cukruW garnku z grubym dnem zagotowujemy wodę ze szczyptą soli i masłem. Energicznie mieszając dosypujemy mąkę. Masa zrobi się bardzo gęsta i zacznie odchodzić od ścianek garnka. Mieszając podgrzewamy ją przez 3-4 min, aż zrobi się lekko szklista, a mąka dobrze się zaparzy, dzięki czemu słomka pięknie nam wyrośnie. Odstawiamy do przestudzenia.Do zimnej masy dodajemy po 1 jajku, za każdym razem dobrze miksując. Ciasto nakładamy do rękawa cukierniczego z końcówką w kształcie małej gwiazdki. Na blaszkę wyłożoną papierem lub matą do pieczenia wyciskamy paluszki o długości mniej więcej 2 – 4 cm i szerokości 1 cm.Pieczemy w temperaturze 2000C przez ok. 12-15 min, do momentu aż słomka wyrośnie i zacznie się złocić.W małej miseczce roztrzepujemy jajko, do drugiej wsypujemy cukier. Słomkę wyjmujemy z piekarnika i trzymając między dwoma palcami szybkim ruchem zanurzamy ją całą lub do połowy w jajku, a następnie obtaczamy w cukrze. Ponownie układamy na blaszce i wstawiamy do piekarnika na kolejne 5-10 min, aż słomka nabierze złoto-brązowego koloru i bez problemu będzie się odklejać od papieru. Część jajka i cukru może spłynąć na blaszkę, ale nie należy się tym zrażać, gdyż słomka z łatwością się od tego odklei." przepis pochodzi z bloga Smaki ogrodu