Skocz do zawartości

wróbel75

Użytkownicy
  • Postów

    13 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez wróbel75

  1. Przeciwnie, mięso (farsz na pasztet) miałem w chłodnym miejscu ale nie w lodówce. A burza była na zewnątrz.
  2. Tak na szybko, dorobił bym jeszcze po bokach otwory. Nie wiem czy sam ten komin da radę.
  3. Wszystko jest do ogarnięcia. Na pewno jeśli się zdecydujesz, to nie odpuszczaj tej blachy wewnątrz która zabezpieczy przed zabłąkaną iskrą. Tak jak napisałem, moim zdaniem jest sensowniejsza niż te na wzór kanałowych.
  4. Fermentacja do mnie przemawia (kilka razy mięso zepsuła mi "zwykła" burza) Dziękuję 👍
  5. Wydaje mi się to być lepszy pomysł niż te małe paleniska i rury doprowadzające do komory. Kwestia tylko czy palenisko jest na tyle duże, że nie będzie się zbytnio nagrzewać (samozapłon) Trochę oszczędna bo tylko jedne deski (Warto dołożyć jeśli rozmiar pozwoli od środka i stworzyć poduszkę powietrzną między nimi. Ale uważać też na ciężar) i dołożył bym blachę (pół metra wokoło) i dwa rzędy kijów.
  6. A ja na chwilkę pociągnął bym ten temat. Chciałem zapytać dlaczego bezpieczniej jest wieczorem nabić i włożyć kiełbasę do lodówki niż przyprawienie farszu, do lodówki i dopiero rano nadziewanie? Wiem że mięso z przyprawami można zakazić bakteriami (przyprawy zwiększają ryzyko), wiem że nie zaleca się dodawać przypraw do peklowania, wiem że zalecany proces produkcji to ciągłość od rana do wieczora itd Ale czasem gdy nie mam czasu/chcę oszczędzić czas dnia następnego, to wykonuję wieczorem farsz a od rana nadziewam osadzam,osuszam,wędzę i dopiekam/parzę. Czy końcowy proces (pieczenie/parzenie) nie wyeliminuje tych ewentualnie namnożonych bakterii? Przecież to nie jest kilku/kilkunastodniowe peklowanie tylko ewentualnie kilkugodzinne i co ważniejsze, wydaje mi się że farsz jest lepszy bo się "przegryzie" (ale może to tylko moja podświadomość). Nie zamierzam wymyślać koła, jedynie chciałbym zrozumieć.
  7. KURP STO LAT 🍾
  8. Masz temat-rzekę tylko czytać i peklować
  9. I można rzadko tu pisać/uczestniczyć a jednocześnie być miłym 🙂
  10. Parę lat temu kupiłem w lokalnym sklepie, miałem baterię w ręku, wyglądała na solidną... a pękł śrubunek podczas dokręcania. Pojawiłem się w sklepie w celu reklamacji i usłyszałem ... że to moja wina bo za mocno dokręcałem. Tak że MariuszB kupno u lokalsów nie daje gwarancji że będzie pięknie,kolorowo. Często kupuję na aledrogo, a czasem jak nie wiem który wyrób wybrać/ który będzie pasował, to kupuję 3-4 szt./modele, wybieram to co mi pasuje a resztę bezpłatnie odsyłam.
  11. Rozgryzłeś mnie 👍 Pierwszy raz się z Tobą zgodzę
  12. A co tu się obrażać na tych którzy chcą cię dym...ć W końcu takie czasy że to normalne i powszechne.
  13. Jak to miło że kilka dni temu dostałeś emeryturę i od razu pomyślałeś o nas No to czytaj, forum jest pełne wspaniałych przepisów, nie tylko branżowych👍
  14. Dla mnie jest zaskakująca. Powiem Wam, że jak czytam to co zaczęli pisać użytkownicy z rejestracją sprzed lat a post nr.1, to jestem za tym aby blokada była od 100postów. A kilku nałożył bym dodatkowe obostrzenia
  15. Kolego, wyrzuć "parę groszy" na materiały, postaraj się je uzyskać/odnaleźć, poświęć trochę czasu aby je poskanować i wstaw bez zabezpieczeń w internet aby wszyscy mieli podane na tacy. Zarówno Ci co chcą tylko dla siebie, jak i Ci którzy na tym chętnie zarobią będą Ci bardzo wdzięczni 😉
  16. Na szerokość łaty z której wykonasz szkielet 🙂
  17. Również miłego 🙂
  18. Dokładnie ten sterownik wykonasz sobie sam za połowę tej ceny (jak nie taniej, nie znam aktualnych) A jak kupujesz towary na Ali-expres to wyniesie Cię grosze (tak przynajmniej kiedyś było) Na forum masz kilkadziesiąt stron opisu i obrazków jak to zrobić ( REX C100) A płacić 2-3 stówki za obudowę to chyba przesada. No ale kto bogatemu zabroni.
  19. Znasz teraz plusy i minusy (przynajmniej część) więc decyzja świadoma i najważniejsze aby Tobie to odpowiadało 👍 A jak się nie uda to będziesz do tego pomniczka dokupował kolejne grzałki? (wymurowany pomnik potrzebuje trochę energii aby go ogrzać) Jak już decydujecie się na elektryki, to nie kupujcie grzałek na styk. Bo zanim osiągnie temperaturę do pieczenia, to powierzchniowo będą już wióry Przewymiarujcie te grzałki aby nie pracowały 2-3h na pełnej mocy zanim dogrzeją. Jak osiągną temperaturę to i tak sterownik je wyłączy i będzie tylko podtrzymywał zadaną temperaturę. Endriu12 a co zrobisz jak będzie -5/-10? Albo będzie +5 i silny wiatr? Ja bym wstawiał drugie 2-2,5kW Oczywiście jak na to Twój sterownik pozwoli lub jedną grzałkę dać bez sterownika, aby go nie obciążać (i wcale nie trzeba co chwilę biegać do wędzarni) Mniejszej mocy puszczasz bez sterownika a mocniejsza dogrzewa i wyłącza się (sterownik wyłącza)
  20. 👍 Ale poczytaj też tutaj Od postu 2060 bo akurat też piszemy o elektryku 🙂 Dobra, spadam na kilka godzin do pracy
  21. Ja zbuduję mniejszego elektryka do serów, będzie super. Ale do wędzenia, gdy robi się większe ilości to szczerze odradzam. Elektryk ma plusy ale są też minusy o których rzadko mówi się głośno. Oprócz smaku wędzonek (tak jak pisałem wcześniej, kwestia gustu) to koszty prądu są droższe niż drewna, DG fajnie dymi - jak dymi (osobiście miałem z nimi trochę problemów i latałem częściej niż do tradycyjnej), ale rzadko kto piszę o samym czyszczeniu DG. W tradycyjnej wyrzucam popiół z szuflady i rozpalam a w DG skrobania bo zrębki potrafią się przypalić, smoła która brudzi niemiłosiernie. Przy dosypywaniu, przy pokrywce tworzy się brudzący kontrdesant. Czasem jak zawiało, to ogień potrafił wydostawać się przez dziurki powietrzne. Mądrego masz męża 😉
  22. Nigdy tego nie sprawdziłem, bo te nowe liczniki 3f są tak porąbane, że widziałem tam wszystko tylko nie kW 😆 A w domu jest prawie wszystko na prąd.🤤 Ale teraz przyjdzie rachunek bez wędzarni.
  23. Gdy przerabiałem swój kibelek to wzorowałem się tą wędzarnią: Tyle że u mnie grzałki były montowane w części murowanego paleniska ale otwór tak jak u JaGry z boku
  24. Gdy trzy-cztery miesiące temu dostałem pierwszy rachunek, jak skończyły się mi limity, to od razu dokupiłem licznik do mojego sterownika. Po zamontowaniu okazało się, że na dobę zużywałem tylko... 35kWh (średnio) A parę tych dób w miesiącu wędzę. Do tego należy doliczyć też trochę drzewa bo typowy DG mi nie pasował to wykonałem hybrydę. Od razu wymontowałem grzałki i inne graty. Teraz szczęśliwy chodzę co godzinka, półtorej na 5min do wędzarni, smak wędzonek wreszcie taki jak mi pasuje i z niecierpliwością czekam na pierwszy rachunek bez wędzarni 🙂
  25. Pod warunkiem że Ci prądu nie wyłączą.😛 Bo wtedy ani meczu ani wędzonek 😆 O smaku/zapachu wędzonek nie wspomnę bo to kwestia gustu. Mnie np. z elektryka zawsze brakowało tego "dymu".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.