Skocz do zawartości

Perszing37

**VIP**
  • Postów

    2 588
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Perszing37

  1. Roger. A kto napisał, że wszyscy kibelki wzorują na beiocie ? Jak na razie znalazłem tylko jedno fajne opracowanie i jest ono w wykonaniu Andyandy. Na tym naprawdę można się wzorować i nie ma tam negacji szamotu w stylu jaki opisuje Gonzo. Jest stwierdzenie, że nie zaleca. A w szczególności do małych palenisk. Ja się na szamocie bawię w piekarniku piekąc chleby na zakwasie. Cholernie długo trzyma temperaturę. I to mi nie odpowiada w wędzarni. Więc choćby z tego względu nie zastosuję. Drugim będzie kasa - bo to zbędny wydatek. A Filip Filipon wyłożył tylko dno z tego co widać z jego zdjęcia. Czyli nie zrobił z wędzarni pieca chlebowego.
  2. Gonzo. Ja potrafie czytac ze zrozumieniem. A jezeli beiot pisze nieprawde na swoim blogu to juz o nim to swiadczy. Przyznasz komus racje czy jednak z calym swiatem zamierzasz boj toczyc ? Nie mam ochoty do nikogo pisac ani nikomu nic udowadniac. I na tym koncze dyskusje z Toba w tym temacie. Dobranoc.
  3. Ja tylko małe wtrącenie w tą batalię. GONZO : kibelek Beiot stawiał w porozumieniu z Andyandy i na jego projekcie się wzorował. Sprawdź na jego blogu albo wprost zapytaj. Nawet są tam podziękowania i stwierdzenie, że to najlepsza wędzarnia na jakiej dane mu było pracować. To gwoli wyjaśnienia albo inaczej - sprostowania.
  4. Ja przewożę albo w fermentorze jak dużo mleka, albo w beczkach biowinu tych do peklowania - wadą ich jest brak uszczelki.Przewoziłem także w butlach 5 litrowych oraz w bańkach 19 l z dystrybutorów do wody (cholernie ciężko się je myje). No i niedawno wydębiłem od WUJA stare kanki na mleko. Powiat GŁUBCZYCE. Ze 25-30 lat mają. Ostatnio służyły jako odstojniki do miodu. Ale tego coraz mniej więc dostałem dwie.
  5. Ja zrobiłem 3x3,5 bo mnie przerażała głębokość komory. Ale znam ludzi którzy mają 3,5x3,5 i jeszcze im mało
  6. Moje wyroby, czy to sery, czy wędliny, czy piwa, czy chleby nie powalały na początku mojej drogi. Ale się uparłem i doszedłem do rezultatów które mnie już satysfakcjonują. Chętnych na nie tez mam już od wafla bo ludzie zmęczeni są jedzeniem syfu za grosze. Więc jak ktoś jest uparty to dojdzie do naprawdę fajnych wyrobów. A przy tym będzie dużo zabawy i finalnie satysfakcji. Ja się już nie mogę doczekać wędzenia w nowym kibelku bo stary jest za mały i za bardzo temp. tam szaleje. Ale po remoncie chaty nie mam kasy na skończenie więc chyba drewnianą górę skończę na wiosnę Ale nie ma co się przejmować bo w sobotę i niedzielę wędzę w swojej starej budzie. Jak się nie ma tego co się chce mieć to zostaje cierpliwość
  7. 1,6 m na 1,0 m bo więcej miejsca nie miałem i tak 3 tuje poleciały do kumpla
  8. Zobacz to co ja tworzę. Masz tam na zdjęciu obok paleniska ściankę w L-kę. Kibelek będzie miał przedłużone dwie dolne i górne kantówki i będzie po prawej stronie zadaszone miejsce do parzenia wędlin i smażenia na WOK-u etc. Mały stolik roboczy a na nim taboret gazowy. A pod stolikiem butla z gazem. Ty możesz sobie zrobić w podobny sposób część grilową z małymi modyfikacjami.
  9. Dzieki chlopaki. Jak beda problemy przy wysuwie to pojde w ktoras propozycje.
  10. OOOOOO FILIP - witaj na WB Skąd się to bierze ??? Ano stąd , że w okresie zimowym oraz jesiennym łatwiej utrzymać odpowiednią temperaturę. Skąd blachy ? Do 1/3 wysokości dla bezpieczeństwa - chociaż moje twierdzenie jest takie, że odymiona drewniana komora się nie zapali. Mam obecnie drewnianą prostopadłościenną wędzarnię i nic się z tym nie dzieje. Ale klopik sam chce obić do 1/3 wysokości kwasiakiem. Iny powód - jak się nie stosuje w środku desek to aby przykryć izolację daje się blachę. Kwasiak jest najlepszy ale też najdroższy. SOSNOWE deski - moja wędzarnia ma już 3 lata i nic się z nimi nie dzieje. Z zewnątrz była zaimpregnowana a w środku sama się zaimpregnowała po kilku wędzeniach. Producent tejże wędzarni dobre , suche deski użył bo nic nie wyciekało. Jak się ma dojście do drewna nie iglastego - to tym lepiej. Ale jak się ma pod ręką iglaka to NO PROBLEM - jak się to U WAS mówi Kurde a może jakiś szkic albo tłumaczenie jak dla debila ??? Bo jakoś nie bardzo kumam jakbym to miał zrobić hehehe Za lotny w takich sprawach nie jestem
  11. Swieta racja. To bezdennie glupi pomysl byl plaskowniki a jak nie wypali to lozyska
  12. hehehehe dzięki dzięki...ale najpierw skłaniam się do pierwotnego pomysłu z płaskownikami....nie wypali to będę dalej kombinował łożyska brzmią ciekawie
  13. Heja. Jak to szuflada. Na stałe przyspawane. Jedynym jej minusem chyba będzie właśnie podkładanie. Ale nie chodzi o dymienie. Tylko o wagę samej szuflady. I dlatego będą dwa płaskowniki przywiercone do fundamentu. Potem na nie smar grafitowy albo i bez smaru. I szuflada będzie się łatwiej wysuwała. Szufladę polecił mi beiot. I mi się pomysł spodobał. Zobaczymy jaka będzie w użytkowaniu
  14. Jasne ze temp otoczenia ma znaczenie. Wedzenie zimne 25-30 stopni. Czy nawet nizej. Ale jak masz na dworze 5-10 stopni to jak bez grzalki ? Ja mam grzalke 2000 W oraz dymogenerator. Moge wedzic tradycyjnie albo na lenia. Albo na zimno samym dymo albo z grzalka. W nowej wedzarni chce tak samo bo daje to niezle mozliwosci.
  15. A do mnie dotarła szuflada. Wujo kumpla się sprawił. Ładnie pospawał ozdobną listwę - od tyłu. Jeszcze uchwyt przykręcę i pomaluję farbą odp. na wys. temp.
  16. Ale bajera Ja i tak wolę kibelek ale bajera jest
  17. Perszingowe wyroby z mleka - czyli polędwice z indyka wg Beiota. Nowy przepis i jest ogień A jutro znowu robię korycina z jalapenio. Super pasuje ta lekko kwaskowa papryczka. Polecam.
  18. no to nie wiem. ja robię coś podobnego ale z tą różnicą że boczek jest peklowany próżniowo na sucho (5 dni)a później parzony metodą sous vide (w worku zapakowany próżniowo) a po wystudzeniu i obeschnięciu podwędzany... problemu ze sklejeniem i miękkością nigdy nie maiłem... DSC_0399.JPG DSC_0415.JPG DSC_0416.JPG Z Dymnym pozdrowieniem.... Arko - piękny ten boczur. Opisz czy rolujesz już przy peklowaniu próżniowym i potem od razu hyc do gara i parzysz. A jak masz próżniowo zapakowane to jak oceniasz czy już sparzony czy nie ? I jeżeli już jest zrolowany to potem po parzeniu hyc w siatkę i do wędzenia ? Opisz jak to robisz bo mnie to zaintrygowało.
  19. Noooom czyszczenie takiej cegły to prawdziwa masakra. Próbowałem różnych rzeczy i chyba tylko papier 40 sobie dobrze z tym poradził. A na koniec impregnat dla wzmocnienia koloru i zabezpieczenia przed wilgocią.
  20. No a ja jestem na takim etapie. Może w ten weekend uda się wylać strop.
  21. Ja zrobiłem z pełnej rozbiórkowej. Twarda jak cholera i niezbyt prosta. Kolesie strasznie rzucali mięsem przy murowaniu ale fajnie wyszło. Po południu zdjęcia wsadzę już po zafugowaniu i z murkiem na miejsce do parzenia. Wielu muruje z klinkierówki. Mi się podobała stara cegła i dlatego ją wziąłem. Podobno lepsza na palenisko ale ja się nie znam.
  22. Noom zapomniałem o kombinowanym bo nigdy go nie stosowałem hehe No ale czemu nie polecasz solenia mleka ??? Proszę rzeczowo nam tu wytłumaczyć albo zamilknąć na wieki
  23. Ale żebym nie był hipokrytą. Pakowanie próżniowe też nie jest zalecane do dojrzewania. Chociaż są sery angielskie które tak się dojrzewa. Najlepsza jest piwniczka, grota itp. z wilgotnością 80-85% i temp. do 13 stopni. Może kiedyś sobie ziemiankę w ziemi wybuduję. Ale to także rodzi pewne problemy - sery trzeba co jakiś czas przemywać. A tych w próżni nie. Ale zauważyłem ,że mimo wszystko co jakiś czas trzeba je otworzyć i przewietrzyć. I wymyć worek. Bo zapachy dziwne się robią. A ja też pisałem o tym konkretnym. Ja uważam, że mrożenie jest złe. Możesz zaakceptować moje zdanie ? Niech użytkownik tego danego sera sam zadecyduje. Sposoby są podane. I co jak co - trochę o serach wiem. Więc wybacz - ja nie gdybam.
  24. Ty piszesz o swoich doświadczeniach a ja o swoich. I nie chodzi o zawartość tłuszczu (to też) ale o zawartość wody. Zamroź korycina z np. 4% mleka to zobaczysz co będzie po rozmrożeniu. Są pewne zasady przy wędlinach i pewne przy serach. A także przy winach. Można wina trzymać w szafce w salonie w 21 stopniach. A czy wino na tym nie straci ? Odpowiedz sobie sama
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.