waldek55

Witaj withereggie . Przejrzałem cały Twój wątek poświęcony puzzlom i widzę , że je oprawiasz . Pierwsze puzzle przywiezione w 1972 z Francji ("Zburzenie Bastylii") przykleiłem do sklejki . Sklejka się pokręciła i Bastylia wisi do tej pory garażu . Mam teraz złożoną "mapę świata" 4000 i chciałbym ją nakleić na mdf . Kupiłem klej do posmarowania rysunku z wierzchu , tworzy on coś takiego przypominającego folię , dzięki której całość można bezpiecznie przenieść na podłoże do przyklejenia . Kupiłem arkusz pilśni 100x150 i chcę do niego przykleić układankę . Pilśnia jest dosyć szorstka ( biała taka z której robi się wnętrza szflad ). Nie wiem jakiego kleju użyć . Mam nadzieję , że mi coś podpowiesz . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Davido teraz Zelmer trochę zmienił te elementy. Tak wygląda ślimak i komora w nowej 8 Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Davido31 już Cię miałem prosić o to żebyś kupił jakąkolwiek maszynkę bo bałem się , że tu się krew poleje , ale na szczęście " przejaśnia się " ???????????? Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Towar można zwrócić do 7 dni bez podawania przyczyny w dowolnym sklepie Lidla . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

- Co mam robić panie doktorze , mam penisa jak noworodek . - To znaczy ??? - 52cm i 3,5kg Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Najczęściej kiełbasę nadziewam w jelita 28-30. Cieńsze też możesz używać tylko przez to , że lejek sie rozszerza nałożysz ich mniej jednorazowo . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Ten lejek , od Diany ma na całej długości trzy rowki , które eliminują problem zapowietrzania . Bardzo dobry patent tylko lejek ma taki minus , że się rozszerza i jest kłopot z osłonkami o małym kalibrze. Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Na takich fachowców w branży mówi się "psotnicy"( patrz forum ALKOHOLE DOMOWE ) Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Próbuję Ci to zasugerować od początku . Nie skreślam "5" , ale jak ja miałbym kupować teraz , to na pewno "8". Dawniej używałem Diany 5 i nie raz musiałem ją chłodzić w zamrażarce bojąc się , że pójdzie z dymem , a kiełbasy będę nadziewał chyba siłą woli . Teraz mam nadziewarkę i maszynkę "8" , robię wędliny tylko na własny użytek i to jest jak dla mnie optymalne rozwiązanie . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Spokojnie nadążysz z odbieraniem , problem raczej jest z podawaniem farszu . Gardziele maszynek elektrycznych ( nie myślę o wilkach profi ) są raczej wąskie i farsz nie spada bezpośrednio na ślimak tylko zazwyczaj trzeba go popychać . Za to przez większą komorę farsz przechodzi lżej i nie jest tak rozgniatany. Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Diany produkowane są w wersji z komorą mielenia "5" i "8" . Ta o której pisałem to nowszy model i trochę silniejsza . Producent podaje tzw. moc zatrzymania odpowiednio 1500 W i 1900 W . Moc znamionowa i maksymalna też trochę wyższa , a ma to znaczenie zwłaszcza przy mieleniu na drobnym sitku . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Żebyś nie wiem jak zapakował pieniądze to i tak wyjdą , świeże czy nieświeże .???????? Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Witaj Sloma 1988. Jeżeli zdecydujesz się na "8" bez bajerów w postaci rozdrabniaczy , szatkownic , wyciskaczy itp to najtańszą wersję Zelmera ZMM1288S MM1200.88 widziałem na allegro za 190,30 . Różnica w cenie pomiedzy Dianą 887.5 , a tym zelmerkiem jest prawie żadna , a w mieleniu mięsa duża . Ta maszynka ma przystawkę masarską i trzy sitka . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Pozwólcie , że się wtrącę . Różnica jest ogromna na korzyść nadziewarki . Maszynaka bardziej miażdży mięso zwłaszcza przy zwartym farszu i małym lejku . Ciężko wpychać do maszynki , a tłok do popychania jak się zassie to porobione . Przy nadziewaniu drobno rozdrobionego farszu ( parówki , pasztetowa ) czworo rąk to jeszcze za mało . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Wiesz jak jest kupujesz chcesz napychać kiełbachy a tu d...pa i musisz szybko kombinować . ☺ Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Nie, bo podkładka jest dość szeroka i ładnie przylega do silikonu. No i tu już jest inna para kaloszy. Ja mam taką i ciągle się otwierała jak ciężko szło bo podstawa za delikatna. Rozwiązałem problem tak , że dorobiłem pasowny klocek z twardego drewna , którym blokuję zatrzask . Może ktoś ma też taki problem to można go ominąć bez dorabiania solidniejszej podstawy . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Witaj davido31 . A czy nie masz problemu z wchodzeniem farszu przez wywiercony otwór w przestrzeń pomiędzy samym tłokiem , a silikonem , którym oblany jest tłok ? Nie wiem co w Twojej nadziewarce utrzymuje odpowietrznik w pozycji " otwarte " , bo rozumiem , że zamyka go nacisk farszu . Widziałem podobne rozwiązanie gdzie pod łeb śruby wsadzona była silikonowa uszczelka grzybka kranu 3/8" lub 1/2" , a dociskana była z przeciwnej strony sprężynującą blaszką przykręconą do tłoka tuż obok odpowietrznika . Chciałem też tak zrobić , ale obawiam się czy farsz nie dostanie się do śodka tłoka . Mam nadziewarkę poziomą . Problemu nie ma jak cylinder jest pełny , ale po uzupełnieniu jak nie jest do pełna to siłą rzeczy powietrza jest w cholerę . Na razie radzę sobie tak , że odkręcam lejek , wbijam przez otwór grubą słomkę do napojów i kręcę aż wyjdzie powietrze i zacznie wychodzić farsz . Skuteczne , ale upierdliwe . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Witam. Taki plasterkowany Raclette czasami bywa w Lidlu przy okazji dni francuskich . Jest on w atrakcyjnej cenie , ale uważam , dużo lepszy raclette jest w Almie. Produkt francuski po około 45 zł na wagę krojony z koła. W tym roku po kilku latach przerwy w Makro jest do kupienia ser też francuski po ok. 45zł . Ten bije smakiem obydwa wymienione wcześniej . W czasach gdy w Polsce mało kto słyszał o raclette , przywoziłem ze szwajcarskiego Migrosa francuski raclette ( najlepszy ) pakowany próżniowo w takich prostopadłościennych bloczkach po ok. 1kg. Wygodny w użyciu bo kroiło się go w plastry pasujące do patelenek raclette . Przywoziłem zawsze duży zapas i mroziłem (teraz też mrożę bo nie zawsze jest). Przy okazji zauważyłem , że ten ser ma niską zawartość tłuszczu , coś około 40% , a najlepiej smakuje jak jest po terminie przydatności do spożycia . Zdarzało mi się jeść takie 3 miesiące przeterminowane , oczywiście przechowywane w zamrażarce . Taki mocno dojrzały raclette to jest to. W prawdzie w domu czuć go jeszcze parę dni po uczcie i trochę obciach jak przyjdzie ktoś obcy i dziwnie pociąga nosem , ale warto , niech sobie wącha. Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

JaGra ma rację , a jak dojdziesz do wniosku , że już nie potrzebujesz to wystaw na Giełdzie . Na bank kupimy . ???????? Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Witam. Jako , że dobrych rad nigdy za wiele , podzielę się z Wami moim doświadczeniem . Podobnie jak kol. Khan zakwas zrobiłem kilka lat temu z zachowaniem prawie sterylności i od tej pory używam ciągle tego samego . Zakwas w litrowym słoiku ( zakwasu jest 1/2 słoika ) drzemie sobie w lodówce i czeka na użycie . Chleb piekę raczej rzadko co trzy-cztery tygodnie (chleba choć pyszny jemy niewiele , dużą część zamrażam). Dwa dni przed planowanym wypiekiem wyjmuję zakwas z lodówki , żeby się ogrzał do temperatury pokojowej . Dokarmiam go mąką żytnią typ 720 i wodą .Po kilku godzinach zakwas zaczyna pracować . Wtedy można z niego zrobić zaczyn a po 12-14 godzinach (zależy jaka jest temperatura otoczenia) można już robić właściwe ciasto chlebowe . Trochę jest z tym zabawy , ale warto . Kiedyś stary piekarz powiedział mi , że czym zakwas starszy tym lepszy i czym dłużej trwa fermentacja zaczynu , a co za tym idzie produkcja chleba , tym chleb będzie smaczniejszy . Zapomniałem dodać , że "po wszystkim" jeszcze raz należy dokarmić zakwas (uzupełnić jego ilość w słoiku) , a jak się uspokoi - do lodówki lulu do następnego razu . Może komuś to co napisałem kiedyś pomoże . I jeszcze jedno na koniec : zakwas to nie to samo co zaczyn http://dancia.bloog.pl/id,3883184,title,Zakwas-i-ciasto-zakwaszone-zaczyn-,index.html?smoybbtticaid=61614bPozdrawiam

Witam Wszystkich bardzo serdecznie . Pozwólcie , że się przedstawię . Mam na imię Waldemar i mieszkam w Krakowie . Dopiero dziś znalazłem miejsce na Forum , w którym mogłem to zrobić mimo tego , że jestem z Wami od maja . A więc Witam i liczę na owocną współpracę . [emoji4] [emoji4] [emoji4] Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Dziękuję i pozdrawiam

Witaj markpm . Wczoraj wędziłem taki rolowany boczek . Bez żadnych przypraw tylko peklowany na mokro . Pychota . Mieli rację koledzy z forum [emoji2] Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Sajmon , cieszę się , że Ci działa , pytanie było do Inspiracje . Na ostatnich zdjęciach widać wędzarnię z zamontowanym regulatorem , a nic nie napisał jak to się zachowuje.

Nie pisałeś czy już uruchomiłeś układ z nowym regulatorem temperatury , ale niepokoi mnie to na co wcześniej zwrócił uwagę jureczek4 to znaczy , że na wyjście regulatora temp. podawane jest napięcie 230 V poprzez przekaźnik o obciążalności styków 5A czyli do bezpośredniego zasilania np. grzałki o mocy w tym wypadku ok. 1000 W . Z rysunku i z opisu na Allegro nie wynika , żeby było jeszcze wyjście niskonapięciowe do sterowania np. stycznikiem SSR-25 DA , a z rysunku na styczniku wynika , że powinien być sterowany napięciem stałym w przedziale 3-32 V . Nie jestem specem od elektroniki , coś tam wiem , a rozum podpowiada , że jeśli do wyjścia termoregulatora podłączysz taki stycznik to nic z tego oprócz dymu nie wyjdzie . Napisz czy to zadziałało bo być może się mylę , a jestem ciekawy rezultatu .