Skocz do zawartości

Eugeniusz_2015

Użytkownicy
  • Postów

    440
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Eugeniusz_2015

  1. Taką właśnie sondę, pierwotnie przykręciłem do blaszanej obudowy wędzarni. Spowodowało to, że mierzona była temperatura blachy a nie wnętrza komory. Kupiłem długą sondę i wszystko zaczęło pracować na cacy,
  2. Dzięki Electro!!!
  3. Żadnego sarkazmu, żadnego! Dzięki za dobre rady i uciekam z tego wątku bo Electra mnie z stąd przepędzi. Wolę samemu podkulić ogon!
  4. Chudziak, gratuluję entuzjazmu. Może Ty coś mi doradzisz, bo Electra jednak chyba mnie olała? Tobie z pewnością też nie brakuje wiedzy i doświadczenia!
  5. Electro, jesteś mistrzynią wyrobów z szynkowarki.... i nie tylko, ale tym razem chciałem zapytać Ciebie, jak byś zapeklowała i zrobiła szynkę z piersi i ud kurczaka. Zaznaczam, że nie mam gotowych mieszanek przyprawowych. Jeżeli zaśmiecam Ci wątek, to po prostu - mówiąc trywialnie - olej mnie.
  6. Trochę dziwny sposób nauki. Radzę szczerze - więcej pytaj i czytaj. Jest tutaj na tym Forum bardzo dużo fachowców, którzy chętnie przekazują swoją wiedzę. Udowadnianie, że ma się rację, nie posiadając dogłębnej wiedzy i stosownej praktyki, nie jest chyba dobrym sposobem nauki. Chwała Tobie, że eksperymentujesz i wyciągasz wnioski. Dobrym sposobem jest nauka na swoich błędach ale bardzo dobrym sposobem jest nauka na czyichś błędach.
  7. Wygłuszenie zmywarki zostało usunięte i zastąpione wełną mineralną, grubości ok. 5cm. Wielkość komory to zmywarka sześćdziesiątka, a więc wielkość podobna do dużego Borniaka. Przypuszczam, że spokojnie można zastosować grzałkę 800- 1000W. Kupiłem 2kW, więc już ją zostawiłem
  8. Grzałka nowa 2 kW, taka do formowania przed pierwszym uruchomieniem. Umieszczona jest w tylnej części podłogi i luźno zakryta wyprofilowaną nierdzewną blaszką (też ze starej zmywarki), dającą prześwit z frontu. Można ją swobodnie wyjąć i umyć w zmywarce. Rozwiązanie to widać na jednym ze zdjęć. Musiałem tylko zmienić termoparę, ponieważ oryginalna miała krótką końcówkę, a to przekłamywało i powodowało pomiar temperatury blachy a nie wnętrza komory.
  9. Wszystkim, bez wyjątków, Składam serdeczne życzenia: By Wam wszystko pasowało, by kłopotów było mało. By dymiło znakomicie, by się w dymie nie kisiło Ale super się wędziło, Dzisiaj, jutro i w nowym 2018 roku Eugeniusz_2015
  10. Eugeniusz_2015

    Boczek wędzony

    Zapewne smakują tak, jak doskonale wyglądają.
  11. Eugeniusz_2015

    Boczek wędzony

    Halusiu, co za piękności wytworzyłaś! Możesz trochę dokładniej przybliżyć sposób wykonania, coś o peklowaniu i wędzeniu- w jakich temperaturach i jakie czasy zastosowałaś. Przepraszam, że tyle pytam, ale sama jesteś temu winna. Te fotki powalają.
  12. Typowy chiński wyrób, ale doskonale spełnia swoją rolę. Wszystkie one są bardzo podobne. Różnią się nieco przekładnią, a to jest już problem, bo mogą działać jak ruski traktor. Taką właśnie mam ja. Spełnia jednak ona swoje zadanie bardzo dobrze. Niemniej jest to denerwujące.
  13. Oczywiście Miro, masz rację. Celowo nie uszczelniałem drzwi, aby zapobiec niepotrzebnemu buzowaniu DG i żeby był przewiew podczas osuszania wędlin. Te szczeliny i nawiew z pompki akwariowej do DG bez zrębek, a więc bez dymu, w zupełności wystarczają do osuszenia wsadu.
  14. Był spory wiatr. Wczoraj trochę wiało. Jeżeli wyłączyłem pompkę, dym praktycznie przestał napływać.
  15. Któreś już z kolei wędzenie. Wędzi się super. 10 kg wsadu i nie ma problemu. Zrębki: buk, olcha i śliwa. Gęstość dymu można regulować pompką i to bardzo skutecznie. Nie ma problemu z temperaturą.
  16. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    muchomor cesarski (Amanita caesarea) muchomor czerwonawy (Amanita rubescens) muchomor mglejarka (Amanita vaginata), (synonim: Amanitopsis vaginata) muchomor oliwkowy (Amanita battarae) muchomor rdzawobrązowy (Amanita fulva) muchomor szyszkowaty (Amanita strobiliformis) muchomor twardawy (Amanita spissa) Dla dociekliwych i dla Ciebie Woytas [Dodano: 22 paź 2017 - 10:29] Na Twoim miejscu Woytas, unikałbym stwierdzeń w formie obraźliwej - chyba, że jest to Twój sposób bycia i nie widzisz w tym nic złego. Każdy wyniósł z domu coś innego
  17. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    Sverige2, daj sobie spokój, nie miałem ochoty obrażać Ciebie. Korzystałem z Twoich rad przy budowie DG, ale z Zielonkami i Olszówkami, stanowczo się z Tobą nie zgadzam. Czterdzieści lat temu też jadłem Olszówki, ale teraz nawet do głowy mi nie przychodzi, żeby je zbierać.
  18. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    Są muchomory jadalne i to właśnie te czerwone, ale trzeba dobrze się znać na tym. Sverige2, też już mam parę lat na karku i też bywało, że jadałem zielonki, ale to nie znaczy, że będę w tym trwał. Parę lat temu uważano, że kleszcze to takie małe pajączki, które nic nam zrobić nie mogą oprócz drobnego ukąszenia. [Dodano: 21 paź 2017 - 21:26] To zdanie świadczy o poziomie!
  19. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    A próbowałeś z muchomorami wiosennymi. Są podobno w smaku piorunujące. [Dodano: 21 paź 2017 - 20:59] Roger, jesteś tutaj autorytetem, więc nie zaburzaj tej opinii. Na Kaszubach też był wypadek śmiertelny. Ja nie brałbym na siebie takiego ciężaru
  20. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    Zielonki, zielonki i co dalej? http://tokis.pl/newsroom/zapamietaj-zielona-gaska-to-grzyb-silnie-trujacy/
  21. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    Roger, zazwyczaj jeśli chodzi o opieńki, to wykorzystuje się same kapelusze, przynajmniej ja zawsze tak robię. Trzonki są feee..
  22. Eugeniusz_2015

    Na grzyby

    Byliśmy wczoraj z żoną na grzybach w naszych ukochanych Borach Tucholskich. To co zastaliśmy tam, to prawdziwy dramat. Po pamiętnej nawałnicy, lasy przestały istnieć. Na obszarze naszych jesiennych, aktywnych spacerów, wygląda jakby eksplodowała bomba atomowa. Chcieliśmy zawrócić i pojechać w całkiem innym kierunku. Jednak ciekawość obejrzenia z bliska rozmiaru klęski żywiołowej była większa. Postanowiliśmy zbierać grzyby w miejscach dostępnych. Grzybów jest mało, brak młodych owocników, a te które były, swoją jakością nie zachwycały, jedynie kurki rosną jeszcze w najlepsze. Efekt na zdjęciach
  23. No właśnie, ja takiego normalnego mięsa nie chcę. O tym właśnie chciałbym porozmawiać w tym temacie. Jakie są przyczyny zróżnicowanego podziału półtuszy. Jeżeli ktoś tnie po drugim żebrze, to najpewniej ucina część łopatki i karczku. Co daje taki podział? Dlaczego Ty Arkadiuszu wybrałeś akurat sposób podziału - pomiędzy czwartym a piątym?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.