szaja

Czyli, próba szczelności przeprowadzona

Aż, nieprawdopodobne

Dwóch Żydów zwiedza Watykan. Wychodząc z Kaplicy Sykstyńskiej , jeden trąca drugiego i mówi... - Zobacz, a dwa tysiące lat temu zaczynali od stajenki...

A ja stawiam na aromat z zająca w salcesonie brunszwickim

Zresztą dania z takiej peki najlepiej smakują w Chorwacji u nas to już nie jest to samo.Tak jak wino np. Prosek w Chorwacji smakowało a przywiezione do Polski jakby "straciło smak " , to już nie było to samo. Podobnie z oliwą przywiezioną z Włoch. To tak samo ,jak z czytaniem książki, a później oglądaniem filmu na jej podstawie, film przeważnie rozczarowuje.

Sylwek w uwagach, co do przyrządzania potraw wspominał rady braci z Bałkanów, że w żadnym razie mrożonego mięcha, bo potrawa będzie wodnista

Pewnie cała tajemnica w "naszczykiwaniu" , bo ja wiem

Witam. Trochę "dziwnie" się Ciebie czyta -Podzieliłam mięso na chude..... -Chude kawałki pokroiłam..... -Tłuste zmieliłem........ -Wcześniej mięso posypałam.... -Dałem przyprawy..... Jest Was dwoje? Logo fajne, nie wiem , czy czarne będzie się rzucało w oczy, bo chyba o to chodzi. Ale też zależy od rozmiaru, i usytuowania, trzymam kciuki

Trochę pracy, dobrych pomysłów i wyszło bardzo fajne klimatyczne miejsce. Nie ma się czego wstydzić, a pochwalić i owszem. Gratulacje

Nad tą wieżą jest jeszcze namalowana "kreska" i wygląda jak antena, stąd te skojarzenie Ale ok. już wiem. Przez Łomże tylko przejeżdżałem, nocą

A ta wieżyczka wartownicza w logo, to ma coś wspólnego z "działalnością" ? Można pomyśleć nad kolorystyką lepszą. Sękacze .

Janusz, to że masz talent nie będę pisał, bo widać. Interesuje mnie jak wygląda sprawa dalszego użytkowania, czy pokrywasz elementy jakimś środkiem ochronnym (np.jakimś "lakierem") , bo jest to miejsce gdzie zawsze dużo tłuszczu kapie i czy nie zostają zabrudzenia, plamy itp? Bo nowe to robi wrażenie, ale czy trzeba obchodzić się z budowlą jak z jajkiem?

Faktycznie te uszy jakoś nie budzą zaufania. Nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem byłaby taka stara kana na mleko, kiedyś na wsiach takie były z bardzo solidnym zamknięciem. Bardzo dobra baza do dalszych przeróbek.

Oj tak... i "szmaty" i "gumy" nie są mi obce.... miało się wtedy "palce z azbestu" O, tak "szmaty" uczą pokory i wyrabiają charakter

Arko, na "szmatach" serduszka polerowałeś?

Trzeba było się pospieszyć i na Amberifie pokazać, byśmy pooglądali. Piękna robota, a teraz wierni nie będą po nocach spać jak wielebny ogłosi cenę

Kawał z sąsiedniego forum. "Przypomniał mi się taki kawał, jak pewien groźny gangster pojechał sam na ryby, wziął litra łiskacza, zaszył się na zadupiu nad jakimś zalewem i łowił popijając łychę. Alkohol jednak mocno go zmorzył, a gdy obudził się o świcie - stwierdził, że ktoś okradł go z kasy i złota. Kasa pikuś, ale złota trochę na sobie miał, więc zebrał chłopaków z ferajny i dawaj szukać po okolicznych wsiach sprawcy. W końcu znaleźli jakiegoś dziadka w kufajce i gumiakach, całego obwieszonego łańcuchami i biżuterią. Wzięli go za fraki i pytają, skąd ma to złoto. A dziadek zeznaje: Idę sobie wczoraj wzdłuż jeziora, patrzę - jakiś facet śpi obok wędki, pijany w sztok, więc zdarłem z niego całe to złoto i jeszcze pół godziny go w d..e ru..ałem. Na co gangster zmarszczył brwi, odchrząknął znacząco i rzucił do chłopaków: Zostawcie go, to nie moje złoto..."

Witaj. Swego czasu cumowały przy Bulwarze Zygmunta Augusta na rzece Elbląg w Elblągu, a kursowały Elbląg-Krynica Morska. Gdzie teraz? Trzeba dzwonić może do Urzędu Morskiego w Gdańsku, bo to pod nich podlegało.