Ja też każdy dzionek zaczynam od kubaska ok. 250 ml. ale wypijam tylko 1 kawusię dziennie. Zawsze świeżo mielona, precyzyjnie odmierzone 30 g. ziarnistej, mielona nie dłużej jak 5 minut przed parzeniem, koniecznie na młynku żarnowym , i zalane 230 ml. wody o temp. ok 92-93 stopnie C. i tak już parę dziesięcioleci . Mam również prof. express ciśnieniowy, niezłej klasy do espresso, ale nie przepadam za tym, i espresso pijam tylko ze spienionym mleczkiem w formie cappuccino od czasu do czasu . No i tak pielęgnujemy nasze poranne rytuały . Ja parze zieloną herbatę w temperaturze 70 – 80°C max 3 minuty wtedy najlepiej smakuje. Ta pierwsza działa naprawdę pobudzająco, prawie jak espresso. Jeśli chcemy uspokojenia i relaksu można zrobić jeszcze 2- 3 napary. A najlepsza jest liściasta , lubię te rozwinięte zielone liście na dnie filiżanki . [Dodano: 06 sie 2020 - 19:00] Ze słodkich wypieków jadam babeczki halusine ze śmietanką ubitą - na zlotach No, czasami jakiegoś pączka a'bratka w wykonaniu naszej Królowej. Te bułeczki Reni to faktycznie pobudzają apetyt Pozdrawiam Reniu... Aniu bardzo dziękuję Wszystkim znane wypieki, które moja Siostra robi po mistrzowsku są niezapomniane i nie sposób się im oprzeć Serdecznie pozdrawiam