Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

czy ten sposób się sprawdzi

W ten sposób kisi kapustę moja siostra. Niedawno na ten temat z nią rozmawiałam. Wybrała tę metodę z prozaicznego powodu; nie może wyegzekwować od członków rodziny zakazu wybierania kapusty palcami :devil: . Jeżeli dotyczy to małych opakowań nie ma problemu, bo szybciej się zje niż zdąży się zepsuć :grin:

Przekłada ona kapustę na trzeci dzień do (ważne!) wyprażonych słoików, następnie przyciska specjalnie dopasowanymi krążkami drewnianymi (wyrób własny) tak, aby kapusta przykryta była sokiem, zakłada gumki a wieka przyciska sprężyną. Robi to w słojach starego typu. Kapusty nie pasteryzuje, robi ją z jarzynami według przepisu, który zamieściłam w tym temacie. Przechowuje w nieogrzewanej spiżarni bez jakichkolwiek problemów.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86851
Udostępnij na innych stronach

No to już mamy trzy sposoby.Trzeba spróbować każdy.Zobaczymy ,który najlepiej się sprawdzi.Pozdrawiam

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86853
Udostępnij na innych stronach

No to już mamy trzy sposoby.Trzeba spróbować każdy.Zobaczymy ,który najlepiej się sprawdzi

 

Właśnie , to jest super rozwiązanie . Sprawdzisz który sposób najlepiej się sprawdzi do Twoich warunków .

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86855
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Ale mnie wciągnął ten wątek kapusciany! :-) Jednak choc przeczytałam caly od góry do dołu, nie znalazłam odpowiedzi na dręczące mnie od rana pytanie.

Otóz rano stałam sie szczesliwym włascicielem kamionkowego garnka hermetycznego (tego z kołnierzem na wodę) z Bolesławca i ... teraz zastanawiam się jak go użyc :-)

 

Chodzi przede wszystkim o to, czy przykrywke i wodę mam używac juz od początku kiszenia czy dopiero w fazie przechowywania, kiedy kapusta bedzie zakiszona?

 

Jeśli kapustę na początku trzeba odgazowywac to chyba wcale nie bedzie dobrze jesli garnek bedzie uszczelniony wodą?

 

Czy ktoś kto kisi w tym garnku mógłby się podzielic doświadczeniem?

 

Dzięki z góry (kapuchy) :wink:

JuKa
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86940
Udostępnij na innych stronach

juka

wskoczyłem w temat, nie bardzo łapię sens,

ale myślę że woda odgrywa tu rolę rurki fermentacyjnej

przepuszcza w jedną stronę, i to jest OK

Kiszę od niedawna ale zawsze się udaje.(Czy to jest woda czy kwaśnica, spełnia tę samą rolę, TAK SOBIE MYŚLĘ)

Tylko ja w glinianym wielkim garze kiszę.

Odpowietrzam i do słoików po ukiszeniu.

zniszczyłem chińczyka przy kabanosach, nadziewarkę znaczy się.

pozdrawiam

jarek.f

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86945
Udostępnij na innych stronach

Witam Gdańszczankę .

Moim zdaniem możesz przykrywać , bo i tak musisz docisnąć czymś na czas kiszenia i kilka razy dziennie robić otwory by odgazować. A fermentacja raczej nie rozsadzi kamionki , tylko w nocy możesz słyszeć jakieś Puk puk i zapytasz się : To ty kochanie ...Nie to ja Twój mąż kapusty pilnuję :grin:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86955
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś kto kisi w tym garnku mógłby się podzielic doświadczeniem?

Ja kiszę wyłącznie w takich garnkach (dwóch :smile: ).

Przed użyciem umyj go dobrze, nalej troche wody i w pozycji leżącej wypraż w piekarniku. Pokrywkę też.

Do gara wkładasz kapustę (najlepiej wymieszać ją z solą i dodatkami w jakimś dużym naczyniu aż do puszczenia soków), ubijasz i przykrywasz pokrywką z wodą w rowku. W drugim dniu zaczynasz sprawdzać proces kiszenia i zaczynasz przekłuwać do dna aby kapusta nie uciekła :grin: . Jeżeli rowek lub woda zabrudzą się, należy ją wybrać czystą ściereczką i nalać świeżej, przegotowanej. Ja wlewam wrzącą z czajnika. Kapusta nie musi byc zalana sokiem a nie zepsuje się. Jeden warunek: wszystkie szpikulce, widelce, łyżki, którymi dotykamy kapusty w garnku muszą być sparzone wrzątkiem.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86962
Udostępnij na innych stronach

Oooo! Super! Wielkie dzieki za te szybkie odpowiedzi! Prawda, że ta woda musi pełnic funkcję jak w normalnym garze sok - nie myslałam o tym w ten sposób...Teraz już wiem co mam robic, jutro kupuję kapustę :grin:

 

EAnna Czyli nie przyciskasz?

 

Henio coś w tym jest co piszesz, bo to dla mężusia głównie zakiszę te kapustkę. On - wegetarianin - nie tyle z przekonania co z nielubienia mieska - mam nadzieję ze nie dowie się ze porady czerpię z forum "wędliny domowe" :rolleyes: :rolleyes: :grin:

Wiesz może gdzie w Gdańsku znajde poszatkowaną kapustę? Na rynek we Wrzeszczu się jutro wybiorę, ale może masz sprawdzoen miejsce lub dostawce?

JuKa
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86979
Udostępnij na innych stronach

Jest na rynkach.Poszatkowana w workach plastikowych. Jak będziesz we Wrzeszczu i gdyby nie było , to zapytaj gdzie się zaopatrują handlujący warzywami . Ostatnio w "moim" warzywniaku była.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86983
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie przyciskasz?

Kapustę, nie :lol:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86984
Udostępnij na innych stronach

Ech, szkoda, że nie wiedzialam, bo bym dzis kupiła na Miałkim Szlaku a tak musze jutro rano na rynek - ale jesli jest duza szansa ze bedzie to z checią się przejdę.

:wink:

Dzieki Wam za pomoc. Dam znac jak mi idzie ... juz nie mogę się doczekac bigosu z własnej kapusty! :grin:

 

Chodzi mi jeszcze po głowie kiszenie buraków, wiecie może ile takie buraczki przetrwają? I do czego się nadają? Bo widziałam tylko przepisy w kontekscie barszczu wigilijnego, a mi bardzie chodzi o surówkę z buraczków ...

JuKa
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-86992
Udostępnij na innych stronach

Kapustkę kupiłam w główkach, poszatkowałam własno... wlasnym robotem :wink: , gar wyparzony, ładowalam do ciepłego ugniatając tłuczkiem do ziemniaków.

Wlałam wode do kołnierza i juz dwa razy musiałam uzupelnic. W reklamówce Bolesławca pisali, ze mozna do wody dodac troche oleju to mniej paruje - póżniej moze przetestuje...

NO TO TERAZ CZEKAM :grin:

JuKa
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87066
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Minęło półtora tygodnia i kapusta ukiszona w 90% bez problemowo . Przeniosłem dzisiaj na miejsce zimowego przechowywania . Objadłem się surowej i jeszcze ugotowałem na smalcu z skwarkami i dodatkiem masełka . Paluchy lizać :smile:

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87562
Udostępnij na innych stronach

Coś dla odmiany, ale bardzo smacznego.

 

Kapusta kiszona z ogórkami i cebulą.

 

Kapusta kiszona z ogórkami i cebulą jest wyrobem sałatkowym, bardzo poszukiwanym przez konsumentów. Do produkcji przeznacza się małe, twarde główki kapusty, które należy pokroić na ćwiartki, następnie ułożyć na blachach i zapiec w piekarniku, w temperaturze 130—160°C. Wystudzoną kapustę układa się w naczyniu, przesypuje solą (2 dkg na 1 kg kapusty), przekłada kiszonymi ogórkami i pokrojoną w plasterki białą cebulą; można dodać również liść laurowy, kilka ziarn pieprzu i kawałki czerwonej papryki rozdrobnionej w paski.

Kapustę ułożoną w naczyniach należy dość silnie ubić, aby sok wystąpił na powierzchni. Na wierzch kiszonki położyć drewniane denko i przycisnąć kamieniem. Naczynie z kiszonką umieścić w pomieszczeniu o temperaturze 18—22°C. Po 6 dniach naczynie z kiszonką przenieść na 3—8 dni do pomieszczenia o temperaturze 10—12°C.

Po 11—14 dniach kiszonka nadaje się do konsumpcji.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87585
Udostępnij na innych stronach

Kapusta kiszona z ogórkami i cebulą.

 

 

Do produkcji przeznacza się małe, twarde główki kapusty, które należy pokroić na ćwiartki, następnie ułożyć na blachach i zapiec w piekarniku,

 

Czyli jaka ma być kapusta w główkach :question: Świeża , a może kiszona ?

 

Z tytułu jednak wynika że kapusta kiszona :smile:

 

Za przepis dzięki :smile:

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87597
Udostępnij na innych stronach

Ja zrozumiałem , że świeża . Tylko czas zapiekania - jak długo , albo do jakiego momentu.

 

Jak przepis nie praktykowany przez forumowiczów , to trzeba będzie poeksperymentować.

Przepis ciekawy i wart uwagi.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87607
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, kapusta kiszona (zakiszana) razem z ogórkami i cebulą. Z tekstu wynika, że wybieramy małe główki, więc kapustę świeżą.

Wracając do tytułu. Jak nazywasz proces produkcji kapusty kiszonej? Dasz tytuł: Kapusta kiszona, choć tak naprawde będzie ona dopiero kiszona. :grin:

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-87610
Udostępnij na innych stronach

Kiszenie kapusty na dluzsze przechowywanie moim wyprobowanym sposobem.

 

skladniki :50 kg. kapusty,2kg.marchwi 1kg.solii i ok.40dkg.cukru wtedy kapusta ma smak lekko winny.Beczke wykladam workiem foliowym (sa w sprzedazy)i porcjami szatkuje dodajac marchew,sol,cukier i ubijam walkiem drewnianym az pusci sok nastepnie przykrywam drewnianym denkiem i przyciskam kamieniem az pojawi sie sok nad denkiem ,kapuste przebijam pierwszy raz po 3-ech dniach i tak przez nastepne kilka dni oczywiscie po kazdym przebiciu przyciskajac ja,po7-miu-9-ciu dniach zawijam worek robiac kilka malych dziurek na wierzchu aby sok mogl wyplynac, klade denko i przyciskam kamieniem i wystawiam na balkon na cala zime wiadomo jakie sa teraz zimy.Gdy gotuje bigos to wyciskam tej kapusty wiecej i trzymam w lodowce w pojemniku ok 2-uch l. i mam na surowki i kapusniaczek. Na wiosne gdy robi sie cieplo kapuste wyciskam i wkladam do sloikow mocno ubijajac do 3-ech cm. ponizej krawedzi reszte zalewam sokiem zakladam gumke pod pokrywke zaciskam sprezynka i wynosze do piwnicy(w bloku) i tak moze stac nawet i 2-wa lata(raz tak mialem i nie roznila sie od swiezej) sloiki same sie zamkly oczywiscie sloiki i gumki musza byc w bardzo dobrym stanie

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88288
Udostępnij na innych stronach

każdy ma jakiś sposób na kiszenie kapusty. A co z metodą deptania kapusty w beczce?? zawsze ubijacie kapustę tłuczkiem?? A co do poszatkowanej, gotowej kapusty to powiem, że jest to jakiś sposób. Czasem warto iść na łatwiznę i kupić od razu posiekaną kapustę a nie męczyć się z szatkowaniem bo ze znalezieniem dobrego sprzętu do szatkowania kapusty bywa czasem problem.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88839
Udostępnij na innych stronach

Czasem warto iść na łatwiznę i kupić od razu posiekaną kapustę a nie męczyć się z szatkowaniem bo ze znalezieniem dobrego sprzętu do szatkowania kapusty bywa czasem problem.

 

Po pierwsze , widziałem na własne oczy jaka kapusta idzie do szatkowania i na handel - nigdy gotowej poszatkowanej nie kupię :!:

 

Po drugie . Gdzie jak gdzie ale w Zakopanym , lub na targu w Nowym Targu sprzęt do szatkowania kapusty idzie kupić i to nie najgorszy - widziałem . W moim rejonie to na pewno , albo prawie na pewno nie kupisz :smile:

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88851
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze , widziałem na własne oczy jaka kapusta idzie do szatkowania i na handel - nigdy gotowej poszatkowanej nie kupię

Czy możemy poprosić o jakieś konkrety?

Ja robię z gotowej pooszatkowanej i nigdy nie trafiłem na jakieś nieprawidłowości.

Pozdrawiam

SlawekCh

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88867
Udostępnij na innych stronach

Czy możemy poprosić o jakieś konkrety?

 

Jakościowo najgorsza . :sad: Ja wolę widzieć całą główkę .

 

To znaczy że trafiłeś na uczciwych sprzedawców .

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88869
Udostępnij na innych stronach

Też widziałem ten proceder i nie mam zastrzeżeń. Wszystko było robione pod zadaszeniem , na folii , pracownicy w czystych butach gumowych + reszta, nie boso :wink: .

Tak to w obecnej chwili się robi , bo każdy pilnuje , by nie stracić odbiorców i jeszcze są inne władze kontrolne.

 

Ale takie ilości jakie my kisimy na własny użytek to lepiej kupić kapustę z liścmi podjedzonymi przez liszki (wiadomo- nie pryskana) obrać w domu - ostry scyzoryk i heja :grin:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88870
Udostępnij na innych stronach

Ja też od trzech lat kupuję poszatkowaną co prawda najpierw trochę złażę się i naoglądam aby właśnie wybrać tę najlepszą świeżo szatkowaną i na szczęście jak na razie zawsze było ok.

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/1082-kiszenie-kapusty/page/10/#findComment-88871
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.