Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Jako, że od dawna nie jadan wędlin sklepowych, trafiłem na Wasze forum.

Do tej pory zaopatrywałem się w wędliny u zaufanego zadymiarza w podwarszawskich Markach, jednak przeprowadził się i tym samym zakończył działalność.

Czy ktoś z forumowiczów oferuje na sprzedaż gotowe wyroby, takie jak kiełbasy, wędliny? Warszawa i okolice, nie ma przeszkód abym podjechał nawet kawałek dalej.

Niestety mieszkam w bloku i nie mam możliwości budowy własnej wędzarni - chociaż bardzo bym chciał, marzę o kupieniu domu z działką, ale taka szansa będzie dopiero za kilka lat.

Nie chcę truć siebie i dzieci tym, co można kupić w sklepie, to jest sama chemia, woda i Bóg wie co jeszcze.

Proszę, pomóżcie :)

 

Z pozdrowieniami

Kamil

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10920-czy-kto%C5%9B-z-forum-sprzedaje-gotowe-wyroby-w%C4%99dzarnicze/
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz dogadać się z kimś  i wspólnie coś uwędzić.

Nie sądzę, żebyś coś tutaj kupił - bo nikt nie sprzedaje, każdy robi na własne potrzeby i raczej hobbystycznie.

 

Są spółdzielnie, można się jakoś tam zakręcić i wspólnie w większej grupie coś zdziałać lub tak jak wspomniałem na początku popytać kogoś z okolicy i na pewno z kimś się dogadasz.

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

 

 

Niestety mieszkam w bloku i nie mam możliwości budowy własnej wędzarni - chociaż bardzo bym chciał, marzę o kupieniu domu z działką, ale taka szansa będzie dopiero za kilka lat.
 

Póki nie masz swojej wędzarni to zawsze masz rozwiązanie i robić wyroby parzone... na pewno mniej trwałe , ale smaczne .. na pewno zdrowsze niż te sklepowe.  :)

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

Nie sądzę, żebyś coś tutaj kupił - bo nikt nie sprzedaje, każdy robi na własne potrzeby i raczej hobbystycznie.

 

Są spółdzielnie, można się jakoś tam zakręcić i wspólnie w większej grupie coś zdziałać lub tak jak wspomniałem na początku popytać kogoś z okolicy i na pewno z kimś się dogadasz.

 

Patrząc na zdjęcia niektóych użytkowników, to ilość kiełbas nie wygląda na "własne" potrzeby, a raczej na gruby export :)

Szkoda, w zasadzie nie chodziło mi o regularny handel, a doraźne podjechanie do kogoś i kupienie kilku sztuk, gdyby przy okazji wędził dla siebie.

Patrząc na zdjęcia niektóych użytkowników, to ilość kiełbas nie wygląda na "własne" potrzeby, a raczej na gruby export :)

 

No i jak to się obrazowo mówi "Sprawa się rypła" :D .

 

Póki nie masz swojej wędzarni to zawsze masz rozwiązanie i robić wyroby parzone... na pewno mniej trwałe , ale smaczne .. na pewno zdrowsze niż te sklepowe.  :)

 

 

Hmm, przejrzałem sporo tematów w dziale kiełbas i wszystkie "parzone" są krócej lub dłużej wędzone, więc nie obejdzie się bez wędzenia :(

szynka konserwowa jakoś nie jest wędzona...mieloneczki i biała tyż...

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

salceson i kaszanka też nie są wędzone :)


i pasztetowa też nie musi :tongue:

Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.

przysłowie chińskie

Kiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.
Thomas Jefferson

 

...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona

 

Zapraszam na moją stronę

salceson i kaszanka też nie są wędzone :)

...i tu bym polemizował - na forum coś tam było o podwędzaniu owych... :angel:

jumbo
--------------
"Ludzie są głupi, nie źli.
Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.
Głupiec nie pomyśli.
Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,
dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego."

 

 

"- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć."
"Ostatnie życzenie"
Sapkowski

Jednak co ślepemu po oczach... Znalazłem kiełbaski szynkowe tylko parzone, na początek musi wystarczyć, chociaż gdy przeglądam zdjęcia z wędzoną krakowską, albo baleronikiem.... aj ślina leci :)

@frst,Ja jak zaczynalam swoja przygode z tym forum tez nie posiadalam wedzarni ,postanowilam zaczac od wyrobow z szynkowara (mielonki, drobiowe, salceson ,boczek rolowany parzony, karkowka z szynkowaru -smakuje prawie jak baleron )Tak posmakowalo ze postanowilam sprobowac by kupic namiastke wedzarki tez mieszkam w bloku i nie mam mozliwosci wedzenia caly rok tylko wtedy gdy jest cieplo na dworzu, moze jestem w dobrej sytuacji bo moge sobie swobodnie wedzic pod blokiem i nikt sie nie czepia .Nie poddawaj sie zacznij od szynkowaru albo oslonek barierowych , napewno smaczniejsze niz te kupne lipne kielbachy :D

albo baleronikiem.... aj ślina leci :)

Nie jest to niemożliwe do wykonania. Jak któryś z moich kolegów coś chce mieć uwędzone, to umawiamy się na konkretną sobotę, ja kupuję mięso, pekluję odpowiednio wcześniej a żona przywozi kolegę wraz z literaturą piękną i wędzimy. :D  Po południu parzenie i odbiór kolegi. W niedzielę odbiór wędzonek. Kolega płaci mi tylko za zakupione mięso.  :)

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

 

 

Kolega płaci mi tylko za zakupione mięso.

A kosztów własnych nie liczysz, to conajmniej 50% zakupu mięsa . Zapomniałem- jesteś dobry duszek.

Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu.

http://wedzarnie.com.pl/pl/p/BRADLEY-COUNTERTOP/36

 

Kilka takich sprzedałem "do bloków".

 

Bywa, że wędzę dla znajomych.

www.wedzarnie.com.pl

A kosztów własnych nie liczysz, to conajmniej 50% zakupu mięsa . Zapomniałem- jesteś dobry duszek.

Liczę DZIADKU, jak kolega za mało książek weźmie, wtedy to na kiełbasy narzucam nawet 150 %.  ;)

Ale głównie chodzi i miło spędzony czas.  :)

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

@frst,Ja jak zaczynalam swoja przygode z tym forum tez nie posiadalam wedzarni ,postanowilam zaczac od wyrobow z szynkowara (mielonki, drobiowe, salceson ,boczek rolowany parzony, karkowka z szynkowaru -smakuje prawie jak baleron )Tak posmakowalo ze postanowilam sprobowac by kupic namiastke wedzarki tez mieszkam w bloku i nie mam mozliwosci wedzenia caly rok tylko wtedy gdy jest cieplo na dworzu, moze jestem w dobrej sytuacji bo moge sobie swobodnie wedzic pod blokiem i nikt sie nie czepia .Nie poddawaj sie zacznij od szynkowaru albo oslonek barierowych , napewno smaczniejsze niz te kupne lipne kielbachy :D

Dziękuję za porady, już zasięgnąłem wiedzy w tych tematach i w przyszłym tygodniu zamierzam wykonać pierwsze "próbne wydruki" :)

 

Nie jest to niemożliwe do wykonania. Jak któryś z moich kolegów coś chce mieć uwędzone, to umawiamy się na konkretną sobotę, ja kupuję mięso, pekluję odpowiednio wcześniej a żona przywozi kolegę wraz z literaturą piękną i wędzimy. :D  Po południu parzenie i odbiór kolegi. W niedzielę odbiór wędzonek. Kolega płaci mi tylko za zakupione mięso.  :)

 

 

Ktoś z forum polecił mi skontaktować się z Tobą, więc pozwolę sobie odezwać się jutro na priv :)

A może by tak zrobić taki temat :

wędzę w takim i takim miejscu dnia dd-mm-rr  mam wolne miejsce na xx szynek kontakt na priw lub tel

pomysł chyba niezły

  • Maxell zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.