Boczek faszerowany Dziadka

[strampek]

Dziadku! Nie bardzo rozumiem cięcie płata boczku http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1188 przed faszerowaniem. Możesz mi wyjaśnić bardziej szczegółowo

[kempes]

strampek

 

robiłem tak miesiąc temu

boczek miałem chudszy

tylko nie miałem gazy i był problem

przy sznurowaniu wiadomym jest, że wychodzi farsz końcami

musiałem wpierw zaszyć dratwą i szpagatem końce i dopiero sznurować

wyszło super tylko żle trochę wyliczyłem wielkość, a okrawków nie miałem gdzie włożyć

po zwinięciu wyszło roladzisko, obawiałem się czy pojedyńczy szpagat utrzyma na drążku

ale po parzeniu lux polecam

bez gazy nie podchodź do tego produktu :wink: umęczysz się

na Swięta BN muszę powtórzyć :lol:

[BonAir]

Nie bardzo rozumiem cięcie płata boczku

Być może trochę myli to, że na pierwszym zdjęciu przedstawione są trzy rozcięte boczki.

 

Całość produkcji rozumiem w ten sposób:

 

1. Płat boczku rozcinamy wzdłuż, ale nie do końca tak, by zostawić "zawiasy", na których będzie można go rozłożyć jak np. 200-stronicową książkę na stronie 100.

 

2.

Następnie brzegi boczku które będą łączyły się z sobą nadcinamy od środka tak ze 3 cm, do strony zewnętrznej, by nie odciąć do końca, robiąc taki mały płat trzymający się pozostałej części boczku

Tutaj robimy kolejne dwa zawiasy po to, by po zamknięciu książku móc nimi zasłonić kartki (tak jak kartki zasłonięte są na grzbiecie książki)

 

3.

Następnie w rozłożonym boczku robimy nacięcia lub wycinamy wąskie paski nie docinając do końca spodu.

W boczku wycinamy rynienki (tak jak wyglądają np. puste miejsca po żeberkach), by po włożeniu farszu w środek książki dała się ona ładnie zamknąć.

 

Jeśli źle interpretuję przepis, to proszę mnie poprawić.

Tak jak to powiedział Andy, klawiatura komputerowa jest najgorszą formą komunikacji międzyludzkiej...;-)

 

PS. jeśli tak przygotowaną książkę postawi się pionowo na półce, to czy farsz nie będzie miał tendencji do wysuwania się przez dół lub górę ? Tam nie daliśmy "zawiasów" ;-)

 

[ot inżynier się znalazł... ]

[Gość pedro]

PS. jeśli tak przygotowaną książkę postawi się pionowo na półce, to czy farsz nie będzie miał tendencji do wysuwania się przez dół lub górę ? Tam nie daliśmy "zawiasów" ;-)

 

Taka książka jest przeznaczona do natychmiastowego przeczytania (spożycia) i nie ma prawa stać na półce.

 

A gdyby już miała tam być postawiona to po uwędzeniu i sparzeniu, a wtedy kartki będą się dobrze trzymać. :grin:

 

A tak wogóle to "co jo godom, co jo godom....." :wink:

[strampek]

Zaczynam kapować. Resztę przetestuję na boczku np. do mielenia co nie znaczy że nie czekam na odp. Dziadka. Co fachowiec miał na myśli?

Jak usłyszałem pytanie mojej polonistki przy okazji omawiania wiersza "co poeta miał na myśli" to mnie zimny pot oblewał.

[kempes]

strampek

 

bierzesz boczek przycinasz długość i szerokość

przecinasz tak jak tort - na dwie warstwy nie docinając do końca /wystarczy, że zostawisz 1-2 cm nierozcięte/ i rozkładasz

musisz uważać przy rozcinaniu aby nie zrobić dziury :lol:

ja akurat nie wycinałem i nie robiłem nacięć później na rozłożonej płaszczyźnie boczku bo miałem cienko :sad:

posmarowałem roztartym czosnkiem z pieprzem dodatkowo /wcześniej boczek peklowany zalewowo/ rozłożyłem farsz + kawałki pozostałe mięska z szynkowej i zwijanko

gazy nie miałem, a żonka rajstop nie chciała dać :wink:

dalej pisałem wcześniej

pytaj jak coś nie jasne

pozdro

[DZIADEK]

BonAir to świetnie wytłumaczył .Nie mam boczku bo bym pokazał .Chyba że zaraz pójdę i kupię. Pozdrawiam

[wdw]

Robie podobnie, ale bez przecinania, zamiast bawić się z kiełbasami (na własny użytek) Pasek boczku np.o wym. 10x 25cm. nacinam, robiąc z tego rękaw i napycham farszem. Po uwędzeniu parzę przez godzinę w temp. 80 st. i po opłukaniu schładzam. :smile:

[EAnna]

czy farsz nie będzie miał tendencji do wysuwania się przez dół lub górę ? Tam nie daliśmy "zawiasów"

BonAir, świetnie, obrazowo wytłumaczyłeś sposób podcinania boczku. Jeżeli chodzi o górę i dół, można zrobić takie same "zawiasy" na całą szerokość "książki". Nie robimy górnego i dolnego rowka tylko go podcinamy uzyskując odchylane płaty, które zasłonią farsz od góry i od dołu.

Przepis na ten boczek jest rewelacyjny. Uzyskujemy wyrób niebanalny zarówno w wyglądzie jak i smaku. Dodatkowo zagospodarowuje sie resztki farszu.

Ponownie ukłony dla autora przepisu DZIADKA.

[strampek]

Dziadku! Faktycznie wszystko już rozumiem. Ale i tak możesz iść po ten boczek. Wymyślisz coś nowego z pożytkiem dla rodziny(skonsumują) jak i dla nas Twych wiernych fanów.

PS

Na początku grudnia kupuję świnkę więc coś wymyśl nowego. Ostatnio robiłem Twojego kurczaka faszerowanego. Moja rodzina Cię chwali!!!

[Jagg]

super przepis musze spróbować

[Papcio]

Sprobuj bo warto, ja taki boczek już popełniłem.

[skwarka]

Papcio!dlaczego nie piszesz nic o swoim boczku prasowanym ,który jest przeepyszny?

[JASIU]

Sprobuj bo warto, ja taki boczek już popełniłem.

nie pisz popelnilem bo Dziadek ma zle skojarzenia :tongue:

Dziadku przepraszam ale to takie modne slowo :grin: :grin: :grin:

[Papcio]

Skwareczko, już gdzieś jest opisany i nawet fotki są. Jasiu masz rację, już nie popełnię takiej gafy.

Bułka się piecze!!!!

[BonAir]

Dodam tylko, że nasz boczek właśnie się osadza ;-)

Nic mnie tak nie cieszy!

[skwarka]

Papciu !juz tyle postów sprawdziłam i nic ,znalazłam boczek podobny ,ale z nadzieniem i wędzony ,a to nie to samo .Twoj jest przepyszny,kto, nie kosztował go na Zlocie, nie wie co stracił.

[BonAir]

Odnoszę wrażnie, że często zapomina się o stronie głównej.

 

Skwareczko, czy to o ten boczek Papcia Ci chodzi ?

 

http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/nasze/papcio/konkurs/0026.jpg

 

Jeśli tak, to zajrzyj tutaj:

 

http://www.wedlinydomowe.pl/print.php?what=article&id=780

[skwarka]

Nie to nie o ten boczek chodziło ,ten jest rolowany i z nadzieniem ,a tamten był prasowany w szykowarze prostokątnym i nie wędzony.

[BonAir]

Trzeba było tak od razu :-)

 

http://www.wedlinydomowe.pl/print.php?what=article&id=1305

[BonAir]

Nie wiem czemu przepis na boczek rolowany przez tak długi czas mi umykał, a przecież to IX rozdział Akademi DZIADKA! :blush: :blush: :blush:

 

Polecam każdemu spróbować zrobić ten rarytas!

Pychota!

 

[Maxell]

Brawo, brawo Kolego. Pieknie to zrobiłeś. :grin:

[kempes]

BonAir

pięknie pięknie wybierasz się na jakiś zlot ?

a kto u Ciebie w domciu będzie jadł taką tłuścinkę :lol:

[BonAir]

a kto u Ciebie w domciu będzie jadł taką tłuścinkę

Ja!

A Dorota jest Mistrzynią Wykrawania :lol:

[wosiu]

Kempes nie przesadzaj boczuś jest chudziutki i napewno bardzo smakowity.