Henio Opublikowano 12 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4126 Opublikowano 12 Września 2013 http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201309/1378925733_wi62fv_600.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-300737 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkawroc Opublikowano 12 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4127 Opublikowano 12 Września 2013 Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza, na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:- no właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć...- no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa?Albo mieszka na takiej ulicy?- nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny...- Agamemnon?- O o o! No i on miał brata...- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!?- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ja uprowadził, to jak miała na imię?- Helena.- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz? Cytuj dobre żarcie -to jest to!!! tel.608215213 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-300773 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maad Opublikowano 13 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4128 Opublikowano 13 Września 2013 http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201309/1379057655_4pxgot_600.jpg Cytuj Jeśli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta.przysłowie chińskieKiedy państwo boi się obywatela oznacza to wolność. Kiedy obywatel boi się państwa mamy tyranię.Thomas Jefferson ...a poza tym sądzę, że unia europejska musi zostać zniszczona Zapraszam na moją stronę Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-300877 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi187 Opublikowano 13 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4129 Opublikowano 13 Września 2013 Synowa dzwoni do teściowej i pyta: - Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka? Teściowa odpowiada: - Oczywiście, że matka! Na to synowa: - No to Mamunia się zbiera i przyjeżdża, bo synuś tak się nap....lił, że do kibla nie trafił. Szkoła, nauczycielka pyta klasę:- Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, toile zostanie?Do odpowiedzi rwie się Jasiu:- Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą.- Poprawna odpowiedz to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tokrozumowania...- To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu.- Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwszadelikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami, tworząc z lodastożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jestmężatką?Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:- Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.- Poprawna odpowiedz brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podobami się pani tok rozumowania... Mąż do żony:- Masz ochotę na szybki numerek?- A są jakieś inne? Mąż do żony:- Czemu ty taka tępa jesteś? Nie mogę już tego znieść! Nawet suwakiemlogarytmicznym nie umiesz się posługiwać! Albo się nauczysz, albowyp....laj!!!Następnego dnia mąż wraca z pracy, a żona wita go w korytarzu z suwakiemlogarytmicznym w dłoni:- Twój członek ma 16 centymetrów długości. Moja pochwa ma 18 centymetrówgłębokości. Jesteśmy małżeństwem od ośmiu lat, więc całkowita sumaniedoruchania wynosi 42 kilometry i 345 metrów. Albo doruchasz, albowyp....laj!!! Cytuj "Pan Bóg stworzył jedzenie, a diabeł kucharzy". James Joyce Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-300882 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 13 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4130 Opublikowano 13 Września 2013 Wpadka.... Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-300993 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregtom Opublikowano 14 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4131 Opublikowano 14 Września 2013 Cytuj Wszystko ma jeden koniec, ale kiełbasa ma dwa .. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301197 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 14 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4132 Opublikowano 14 Września 2013 W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja,rodzice idą do szamana. - Szamanie, jesteśmy oboje czarni, a dziecko się urodziło białe, jak to może być? - A robiliście to po murzyńsku? - Tak, tak, po murzyńsku! - Od tyłu po murzyńsku? - Od tyłu po murzyńsku! - A palec w du....ie był? - Nie było. - No to tędy się światło dostało Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów: - Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! Jeden z policjantów na to: - Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów. Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to: - Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę. Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie: - Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy ? - Motocyklista - odpowiada pytany. - Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął sie motocyklista ? - A cholera ich wie ,skąd oni sie biorą... Mąż do żony: - Co się stało kochanie? - Chora jestem, to się położyłam... Maz chce powiesić marynarkę w szafie, wtem żona krzyczy: - Nieeee.... - Co się stało kochanie? - Nie otwieraj szafy, tammmm straszy... - Coś ty, niemożliwe - i otwiera szafę, a pomiędzy ubraniami siedzi jego kumpel Józek. Mąż z niesmakiem: - Józek czyś ty zgłupiał, żona chora, a ty ją jeszcze straszysz... Siedzą, każdy na swojej chmurce, Castro, Putin i Tusk, przyglądaja sie na ziemię i płaczą. Pan Bóg przechadzał się i zbliżywszy sie do Castro, pyta: - Co tak płaczesz synu? - Panie Boże - odpowiada Castro zalany łzami - całe życie gnębiłem ten biedny naród, głodziłem, więziłem, co ja im zostawiłem, tylko głód i ubóstwo. - Nie martw się - odpowiada Pan Bóg - dzięki twojemu reżimowi wychowałeś ich na zahartowanych ludzi, poradzą sobie. Pan Bóg podchodzi do Putina i pyta, czemu tak płacze. - Panie Boże - mówi Putin - tak gnębiłem tych moich Rosjan i goniłem do pracy, zamykałem do więzienia, co ja im zostawiłem? - Nie martw się - odpowiada Pan Bóg - Rosjanie to dzielny naród, poradzą sobie wyjdą na ludzi. Wreszcie podchodzi Pan Bóg do płaczącego Tuska, patrzy ponad jego ramieniem na ziemię, siada koło niego i zaczyna płakać razem z nim. Rzecz dzieje się w autobusie. W przedziale siedzą mężczyzna oraz matka z rezolutnym 7-latkiem. Dziecko nieustannie prosi o coś matkę, a to o jedzenie, a to o picie. Po godzinie marudzenia sytuacja staje się nieznośna. Facetowi puszczają nerwy i mówi: - Kobieto! Idź kup dzieciakowi arbuza to się i naje, i napije! W autobusie zapada cisza. Dzieciak patrząc spode łba mówi do faceta: - Próbował pan kiedyś zrobić sobie dobrze stopami? - Nie – odpowiada zbity z tropu facet. - A szkoda, bo mógłby pan i pobzykać i potańczyć. Młode małżeństwo kupiło sobie do mieszkania szafę ładna, duża, z dużym lustrem tylko miała jeden feler jak po ulicy przejeżdżał tramwaj to się drzwi w niej otwierały nie było innej rady tylko zgłosić reklamację, na drugi dzień już przyszedł technik, w domu była tylko żona i co przejedzie tramwaj nic się nie dzieje, hmm.... mówi wie pani co.. ja wejdę do środka może tam zobaczę przyczynę. Ale że było gorąco rozebrał się do samych slipek siedzi w szafie w tym momencie przychodzi mąż otwiera szafę by odwiesić ubranie i widząc prawie nagiego faceta mówi A CO PAN TU ROBI?? technik na to.... wie pan co? lej pan od razu w mordę! bo jak panu powiem że na tramwaj czekam to i tak pan nie uwierzy W Związku Radzieckim umiera babcia, dziadek wzywa różnych lekarzy i ma nadzieję, że babcię wyleczą. W końcu udaje się do lekarza medycyny alternatywnej, a ten mu poradził, aby czym prędzej zaspokoił babcię seksualnie. Dziadek się wymawia: - "Ale jestem już na to za stary, dawno już tego nie robiłem. Na moich rękach umarł towarzysz Lenin. Już seks nie jest dla mnie." Lekarz był jednak nieubłagany i obstawał przy swoim. W końcu dziadek skapitulował i się zgodził. Poszedł do domu i umierającą babcię porządnie przeleciał. Potem zmęczony zasnął. Kiedy rano się obudził,zobaczył, że babci nie ma w łóżku, a jest w kuchni i smaży naleśniki, uśmiecha się, wesoło podśpiewuje, mało brakuje by tańczyła. Dziadek rozpaczliwie zaczął bić głową o ścianę. -"Jaki ze mnie durak, przecież mogłem uratować towarzysza Lenina!". Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301261 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jumbo Opublikowano 14 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4133 Opublikowano 14 Września 2013 Andyandy, dobra chłopaki , ja spadam - andyandusiu czy ty też degustujesz pifka ? Cytuj jumbo--------------"Ludzie są głupi, nie źli.Zło zakłada jakąś moralną determinację, jakiś zamiar i pewną myśl.Głupiec nie pomyśli.Działa jak zwierzę przekonany, że zawsze ma rację,dumny, że przypierd..la. każdemu, kto jest inny od niego samego." "- Ludzie lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni. Gdy piją na umór, oszukują, kradną, leją żonę lejcami, morzą głodem babkę staruszkę, tłuką siekierą schwytanego w paści lisa lub szpikują strzałami ostatniego pozostałego na świecie jednorożca, lubią myśleć, że jednak potworniejsza od nich jest Mora wchodząca do chaty o brzasku. Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.""Ostatnie życzenie" Sapkowski Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301263 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 15 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4134 Opublikowano 15 Września 2013 Stewardessa dostała polecenie od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot zaraz się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: - Czy wszyscy maja dokumenty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: - Taaak!!! - W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie. Pasażerowie podnoszą je w górę i radośnie machają. - A teraz wszyscy rolujemy dokumenty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko... Pasażerowie entuzjastycznie zwijają, ciaśniutko... - A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w *CENZURA* , żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować... Piątek wieczór. Przychodzi facet do baru: - Co podać? - 3 piwa. Wszystkie jednocześnie. - Jednocześnie? O co chodzi, chcesz się szybciej upić, zaimponować komuś? - Nie, to tradycja. Kiedyś razem z moimi braćmi chodziliśmy razem do baru na piwo w każdy piątkowy wieczór, a teraz, kiedy się przeprowadziłem, podtrzymuję tradycję i wypijam piwa za nich. Mija tydzień, do baru wchodzi ten sam gość: - Co podać? - 3 piwa. Wszystkie jednocześnie. - Pamiętam cię, to ty pijesz za swoich braci. - Dokładnie tak, trzeba podtrzymać tradycję. Mija kolejny tydzień, do baru wchodzi ten sam gość, barman go rozpoznaje: - 3 piwa, standardowo? - Nie nie, dziś niestety tylko 2. - Coś się stało? Czy któryś z twoich braci umarł? - Co? .. aa nie, nie. Po prostu rzuciłem picie. Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: "Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć." Odpowiedź przyszła parę dni później. "Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama" W klasie pani pyta dzieci: - Co jest najszybsze na świecie? - Nasz samochód - mówi Ptyś. - Pociąg - mówi Ksenia. - Rakieta - mówi Hong. - MYŚL - mówi Bronek - ponieważ jak pomyślę o Paryżu, to jestem natychmiast w Paryżu. Nic nie jest szybsze, jak myśl! Pani jest zachwycona odpowiedzią Bronka, już chce go pochwalić, ale nagle wstaje Jasiu i mówi: - Mój tata jest jeszcze szybszy! Wczoraj wieczorem podsłuchałem, jak mówił do mamy: - "Ach, dzisiaj doszedłem szybciej niż myślałem". Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln Arab zrobi bramę. - Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar! Mąż: - Taaa... Poszczęściło Ci się. Po paru dniach żona znowu mówi: - Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar! Mąż kręci głową z podziwem: - Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i to nie był mój rozmiar! leżysz w łóżku pomiędzy super napaloną seks blondyną, a napalonym gejem i teraz pytanie: do kogo odwrócisz się plecami ?? Wszyscy zastanawiają się nad powodami dla których wielu muzułmanów popełnia samobójstwa. Spójrzmy na powody: - Brak Bożego Narodzenia - Brak telewizji - Brak nagich kobiet - Brak piłki nożnej - Brak kotletów - Brak hot-dogów - Brak burgerów - Brak piwa - Brak bekonu - Ubierają się w szmaty - Ręczniki służą im za czapki - Więcej niż jedna żona - Więcej niż jedna teściowa - Nie mogą się golić - Ich żony nie mogą się golić - Nie mogą się pozbyć zapachu osła - Swoje jedzenie pieką na wielbłądzim gównie - Twoja żona jest ci przez kogoś wybrana - i na dodatek śmierdzi gorzej od osłaA potem mówią ci, że gdy umrzesz, będzie lepiej? Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - I co?! Co z nią, panie doktorze?!. - Cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona niestety, będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych. - Oczywiście, oczywiście - na to mąż. - Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie. - Tak, tak... - kiwa głową mąż. - Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - Boże... - Tak mi przykro... To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - Ile? - blednie mąż. - Miesięcznie 12 - 15 tys. złotych. - Jezuu... - Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - Żartowałem! Nie żyje! Bóg stworzył osła i rzekł do niego: - Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to odparł osioł: - 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat. I tak było. Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego: - Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat. Pies na to: - Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej: - Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat. Małpa rzekła: - Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego: - Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat. Na to powiedział człowiek: - Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy. I tak się stało. Człowiek przez 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi. Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 12:45 ]Drogi Pawle Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie, ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe. Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś. Całuski, Kasia Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem Kasi dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów. W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem: Droga Kasiu, Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś. Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę. Trzymaj się, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301336 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 15 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4135 Opublikowano 15 Września 2013 Znalazłem w necie wyroby z wczesnego okresu wg. Zbója Madeja. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 15:40 ]Do firmy zajmujacej sie usuwaniem padlych zwierzat z ulic miasta dzwoni telefon: - Dzzdzzienn dddobry jajaja chchccialem popowiedziec, ze lelezy papapadly kkkoń . - Oczywiscie, przyjedziemy i zabierzemy, tylko niech pan powie na jakiej ulicy. - Na po...pooo...po..poooo - Moze na Poznanskiej? - Nnnie, na poo.po..poo - Moze na Podgórnej? - Nnnie, nnnie... - To jak Pan sie zastanowi, prosze zadzwonic. Facet dzwoni po chwili - Dzie dzie dzien... - No witam ,witam, co z tym koniem, na jakiej ulicy? - Na poooo...po...po - No jaka, moze Poznanska? - Nnnie, nnnie, pooo...po...po - Moze jednak Poznanska? - Nnnnie... - Prosze sie zastanowic i zadzwonić pózniej, dobrze? Facet dzwoni po godzinie i ciezko dyszac mówi: - Ddzi... - No witam witam, jak tam konik, na jakiej ulicy lezy? - Na pppo..poooo... - Poznanskiej? - Ttttak - No widzi Pan, mówilem ze na Poznanskiej! - Bbbo gggo kkurrrwa pppprzeniossslem... [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 15:49 ]Alkohol - Kosmetyk zażywany doustnie. Zażyty w odpowiedniej dawce powoduje zdecydowaną poprawę urody otoczenia zażywającego. Apatia - Stosunek do stosunku po stosunku. Bałagan - Przestrzeń zaaranżowana alternatywnie. Ból głowy - Szeroko stosowana przez kobiety metoda antykoncepcji. Ciąża - Inaczej zemsta dyrygenta - nie chciała grać na flecie, to musi dźwigać bęben. Czat - Program konwersacyjny, w którym 40-letni parchaty facio udaje 20-letnią sexy blondynkę. Dyplomata - Ktoś, kto potrafi powiedzieć ’spierdalaj’ w taki sposób, że poczujesz podniecenie w związku ze zbliżająca się wyprawą. Ekonomista - Ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, czemu jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła. Goła baba - Kobieta niespełna ubrana, kusząca swem powabem (jednym bądź wieloma) lub wręcz przeciwnie. Harcerz - Dziecko ubrane jak kretyn, pod przywództwem kretyna ubranego jako dziecko. Hardware - Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonować. Idiota - Osoba inteligentna w sposób alternatywny. Inflacja - Powód, dla którego musisz przeżyć ten rok za pieniądze jakie zarabiałeś w zeszłym. Informatyk - Ktoś kto naprawi problem o którym nie wiedziałeś w sposób którego nie rozumiesz. Intelektualista - Ktoś, kto jest zdolny ponad 2 godziny myśleć o czymś innym niż seks. Internacjonalizm - Miłość francuska polskiego anglisty z włoską germanistką na szwedzkiej amerykance w hiszpańskim hotelu. Kac - Suszenie po zalaniu. Kanibale - Ludzie dobierający sobie przyjaciół według smaku. Kłamstwo - Najszczersza kobieca prawda. Koleżanka - Osoba przeciwnej płci, która ma ‘to coś’ co powoduje, że absolutnie nie masz ochoty się z nią przespać. Ksiądz - Osoba, do której wszyscy ludzie zwracają się ‘ojcze’ oprócz jego własnych dzieci, które używają zwrotu ‘wujku’. Młotek - Kinetyczno-pneumatyczny autopotęgator mocy z naprowadzaniem trzonkowym. Monogamia - Zdeprecjonowana poligamia. Nanosekunda - Odcinek czasu jaki upływa pomiędzy zapaleniem się zielonego światła a naciśnięciem klaksonu przez faceta za tobą. Niecierpliwość - Dwóch facetów wchodzi do ubikacji, jeden rozpina rozporek, a drugi zaczyna malować usta. Nudziarz - Człowiek, który mówi gdy ja właśnie chcę mówić. Obrzydliwość - Chcesz ucałować babcię na pożegnanie, a ona wysuwa język. Optymista - Niedoinformowany pesymista. Pesymista - Optymista z bagażem doświadczeń. Piękno - Ulotne zjawisko mijające zwykle po wytrzeźwieniu. Praca grupowa - Możliwość zwalenia winy na inne osoby. Prawda - Przekonywująco powiedziane kłamstwo. Psycholog - Ktoś, kto gapi się jedynie na innych ludzi kiedy atrakcyjna kobieta wchodzi do pokoju. Ręka - Kostno-mięśniowy wysięgnik żurawiowy, chwytny i mobilny we wszystkich płaszczyznach. Zastosowanie różnorodne. U samców w liczbie pojedynczej zastosowanie szersze. Rozwód - Słowo wywodzące się z łaciny. Oznacza wyrwanie genitalii przez portfel. Samochód - Urządzenie mechaniczne służące do przemieszczania się w przestrzeni, a także jako wspomagacz samczy podczas okresu godowego. W rękach samic śmiertelna broń. Sedes - Siedzenie dla mających gówno do roboty. Statystyk - Ktoś, kto jest niezły z liczbami, ale brakuje mu charakteru aby zostać inżynierem. Sumienie - To ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy. Taniec - Wertykalna frustracja horyzontalnego pożądania. Wieczność - Czas jaki upływa od momentu kiedy skończyłeś, do momentu kiedy możesz wyjść od niej z mieszkania. Wrzask - Rozdarcie zewnętrzne. Wsad dewizowy - Zagraniczny klient polskiej prostytutki. Zamieszanie - Dzień ojca w haremie. Zaraz - Robal powszechnie znany i powszechnie niewidoczny, jednocześnie określenie czynności, która nie znajdzie finału w czasie. [ Dodano: Nie 15 Wrz, 2013 16:03 ]zajączek i miś lubili wieczorami spotkać się, posiedzieć i napić czegoś mocniejszego. wszystko było by ok, gdyby nie fakt, że zajączek każdego ranka po takiej libacji budził się bardzo zmasakrowany- połamane łapki, odbity ogonek, zwichnięte uszko... Miał tego dość. Poszedł pogadać z misiem: - misiek jesteś moim dobrym kumplem, lubię te nasze imprezy, ale nie bij mnie tak bo już nie wytrzymuję. Jak będzie tak dalej to mnie zabijesz. - masz rację już nie będę- odpowiada miś. Następny ranek po kolejnej imprezie- zajączek budzi się ze złamanym uchem bez zęba i prawie odpadającym ogonkiem... zdenerwowany idzie do misia na rozmowę: - dlaczego mi to znowu zrobiłeś misiu? obiecałeś że tak już nie będzie! - ano zając bo ja cały wieczór byłem bardzo cierpliwy. Nic nie zrobiłem jak wyzywałeś moją mamę od najgorszych. Nie zareagowałem gdy nazwałeś moją siostrę k... i opowiadałeś że puszcza się po całym lesie... byłem spokojny. Ale jak nasałeś na środek łóżeczka, powbijałeś w to patyczki i powiedziałeś, że JEŻYK DZISIAJ ŚPI Z NAMI to nie wytrzymałem! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301365 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andyandy Opublikowano 15 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4136 Opublikowano 15 Września 2013 Pewnego wieczoru porucznik Rżewski spotkał się w restauracji z pułkownikiem. - Poruczniku - rzekł pułkownik - widzę, że pan często chodzi do restauracji. Prawie codziennie. Mnie zawsze brakuje pieniędzy... - A co pan robi z pensją, panie pułkowniku? - Wszystko oddaję żonie. A ona na hulanki nie chce dawać... - Nie umie pan postępować z kobietami, panie pułkowniku. Kiedy nie chce dać pieniędzy, niech pan podejdzie do niej od tyłu, pocałuje w szyję i delikatnie weźmie w ramiona. Na pewno da! Pułkownik wraca do domu i robi tak, jak mu poradził porucznik. Podszedł od tyłu do żony, objął ją, pocałował w szyję. Żona przeciągnęła się z rozkoszą i mówi: - Cóż to, poruczniku, znowu skończyły się pieniążki? Młody człowiek podnieconym głosem mówi matce, że zakochał się i się żeni: - Tak dla jaj, przyprowadzę trzy kobiety i spróbujesz zgadnąć, którą z nich zamierzam poślubić. Matka się zgodziła. Następnego dnia przyprowadza trzy piękne kobiety, sadza je na kanapie i rozmawiają chwilę z matką. Potem syn pyta: - Dobrze, mamo, a teraz zgadnij, którą zamierzam poślubić. - Tę w środku ? odpowiada bez wahania. - To zdumiewające, mamo. Zgadza się. Skąd wiedziałaś? - Nie lubię jej. Firma poszukuje młodej sekretarki z umiejętnością pracy na komputerze... stole, krześle i wszędzie, gdzie nadarzy się okazja. Kilkuletni chłopczyk i dziewczynka w tym samym wieku kąpią się razem w wannie. Dziewczynka dostrzega siusiaka i pyta chłopczyka: - Mogę dotknąć? Chłopczyk oburzony: - Nie ma mowy! Swojego już urwałaś! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301379 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 15 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4137 Opublikowano 15 Września 2013 http://atodowcip.pl/upload/file/1339.png Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301441 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 15 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4138 Opublikowano 15 Września 2013 http://dajerade.com/media/thumbnail/0d/64/0d644fc4af477867c4b28944d3985c99.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301480 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franko Opublikowano 16 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4139 Opublikowano 16 Września 2013 Spotykają się dwaj właściciele firm:- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?- Nie.- I ja też nie.- A oni i tak przychodzą do pracy?- No przychodzą.- U mnie też.- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301506 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rmir Opublikowano 16 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4140 Opublikowano 16 Września 2013 Dawno, bardzo dawno temu Bóg ulepił dziesięciu Adamów. Po pewnym czasie Pan dał im ciasto i rzekł: - Niech każdy z was ulepi sobie taka kobietę, jaka mu sie podoba: pulchna, chuda, wysoka, niska...A ja tchnę w nią życie. Potem Bóg dał im cukier na talerzu i powiedział: - Macie tu dziesięc kostek cukru. Niech każdy weźmie po jednej i da żonie, aby życie z nią było słodkie. Tak też zrobili. A potem Bóg się rozgniewał: Wśród was jest oszust, ponieważ na talerzu było jedenaście kostek cukru. Kto wziął dwie kostki? Wszyscy milczeli. Wtedy Bóg zabrał im żony, przemieszał i przydzielił każdemu losowo. Od tej pory dziewięciu mężczyzn na dziesięciu sądzi, że cudza zona jest słodsza... dlatego, że zjadła dodatkowa kostkę cukru. Dupa ludzkość raju pozbawiła, Dupa Adama do jabłka skusiła, Dupa płodzi, Dupa rodzi. Dupa nigdy nie zaszkodzi, Dupa największą kopalnią pieniędzy, Dupa kurwę wyprowadza z nędzy, Dupa nęci, Dupa swędzi, Dupa też wspaniale pierdzi. Z tego powstał taki morał który brzmi jak potężny bór. Człowiek się rodzi z dupy wychodzi, Człowiek się żeni na dupę wchodzi, Człowiek umiera na dupie leży, Wszystko na świecie od DUPY ZALEŻY Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-301748 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 18 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4141 Opublikowano 18 Września 2013 Bajeczka na dobranoc i proszę łapki na kołderce :grin: http://atodowcip.pl/upload/file/1463.png Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302141 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 18 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4142 Opublikowano 18 Września 2013 A co ten dowcip ma wspólnego z rączkami pod kołderką ? Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302146 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 18 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4143 Opublikowano 18 Września 2013 A co ten dowcip ma wspólnego z rączkami pod kołderką ?Jak Ci się J Lopez i C Diaz nie podobały , to na Ciebie trzeba mieć "baczenie" :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302148 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smola Opublikowano 18 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4144 Opublikowano 18 Września 2013 Czym się różnią zakonnice od gwiazd ?Niczym, bo gwiazdy świecą i zakonnice świecą .... :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302150 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 18 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4145 Opublikowano 18 Września 2013 Jak Ci się J Lopez i C Diaz nie podobały , to na Ciebie trzeba mieć "baczenie"Raczej kiepsko z Tobą Heniu ! Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302152 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jojo Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4146 Opublikowano 20 Września 2013 U psychiatry siedzi 3 wariatów.Psychiatra podchodzi do pierwszego i pyta:-Ile jest 2 x 2?- 1785Do drugiego:- Ile jest 2 x 2?- Środa.Do trzeciego:-Ile jest 2 x 2?- 4- Brawo. Jak na to wpadłeś?- Podzieliłem 1785 przez środę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302455 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radek. Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4147 Opublikowano 20 Września 2013 - Ile Pani ma dzieci? - Pięcioro.- Ile dziewczynek a ilu chłopców?- Pięciu chłopców.- Jak mają na imie?- Józef.- Wszyscy?- Tak.- Jak pani na nich woła?- Gdy wołam na obiad, to Józef i wszyscy przybiegają.- A jak chce pani aby jeden z nich przyszedł?- To wołam po nazwisku. Cytuj Szukasz nowych wrażeń? Skróć trzonek od grabi o połowę. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7419-moja-nowa-wedzarnia/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302458 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarKan Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4148 Opublikowano 20 Września 2013 Cześć ma może ktoś pożyczyć elektrogumonapawarkę z przyczłapami do bulbulatorów cyncykacyjnych oraz hiperplazmatycznym induktorem do cyncykatora migarewki i z podwójnym wyjściem na czincze do spawania mebli pod wodą na USB? Mały remont mi się szykuje. Tylko poważne oferty. Cytuj http://www.boxgarage.pl Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302521 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dżemik Opublikowano 21 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4149 Opublikowano 21 Września 2013 Cześć ma może ktoś pożyczyć elektrogumonapawarkę z przyczłapami do bulbulatorów cyncykacyjnych oraz hiperplazmatycznym induktorem do cyncykatora migarewki i z podwójnym wyjściem na czincze do spawania mebli pod wodą na USB? Mały remont mi się szykuje. Tylko poważne oferty. Leży mi na strychu, tylko musiałbyś zorganizować sobie przejściówkę SDS max na usb i musisz ściągnąć firmware do przyczłapów Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302550 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 21 Września 2013 Zgłoś Udostępnij #4150 Opublikowano 21 Września 2013 Mały remont mi się szykuje. :grin: A nie wystarczy Ci impulsator kinetyczny ... ? :lol: Ps. Kumpel ma jeszcze cyklotron pozytronowy , może pozyczy.... :rolleyes: :grin: :grin: :grin: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/166/#findComment-302553 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.