Uwaga na prace z nożami

[chłop z warmii]

No tak,to jest prawdziwa prawda.

Ja sam z p[rzykrością muszę powiedzieć,że w sytuacji krytycznej nie potrafiłbym się odnależć.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[chudziak]

gdyż idę o zakład, że 95% (o ile nie więcej) osób nie potrafi wykonać np. sztucznego oddychania, czy masażu serca (pewnie nawet nie wie, że nie tak dawno zmieniły się zasady wykonywania tych czynności).

a sam z p[rzykrością muszę powiedzieć,że w sytuacji krytycznej nie potrafiłbym się odnależć.

A w przypadkach zatrzymania akcji serca często o życiu decydują początkowe minuty i umiejętność udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej!!!!

[Gość Gabi]

Myślę nawet, czy na zlocie nie poświęcić zagadnieniom BHP i udzielaniu pierwszej pomocy, kilku minut.

Maxell podałam to jako moją propozycję co do przebiegu IV zlotu. Wodzu , nie patrzyłeś ?

[Maxell]

Gabi, . Dzisiaj jestem "zalatany".

[radzio]

No to muszę się pochwalić, że firma w której pracuję zafundowała mi dwudniowy kurs udzielania pierwszej pomocy. Coś niesamowitego! Każdy powinien przejść takie szkolenie. Co innego jest siedzieć na jakimś szkoleniu BHP i słuchać na sucho a co innego, pod nadzorem ratownika wykonać masaż serca (30:2) na fantomie przez 10 minut albo nauczyć się używać defibliratora itp. Naprawdę daje to do myślenia, jak dużo trzeba siły, żeby do czasu przyjazdu karetki non-stop robić masaż!

Zresztą co tu dużo gadać. Ten kurs mi bardzo pomógł w tym moim, konkretnym przypadku. Wiedziałem, że takie rany jak moja trzeba ucisnąć, niczym nie obwiązywać (opaska zaciskowa). W ten sposób ojciec zawiózł mnie do szpitala praktycznie bez rozlewu krwi. Nawet lekarz dyżurny mnie pochwalił. Ale ja to wiedziałem, bo mnie nauczyli. Szkoda, że nie wszyscy mogą się takich rzeczy nauczyć. Myślę, że byłoby o wiele mniej tragedii.

[Gość Gabi]

Maxell ,rozumiem :sad:

Tematu będę pilnować. Radzio masz rację . Nawet dobry podręcznik nie zastąpi praktycznego pokazu. Pedro też może coś powiedzieć na temat udzielania sobie pomocy przy krwotoku tętniczym. :shock:

[Bagno]

No to muszę się pochwalić, że firma w której pracuję zafundowała mi dwudniowy kurs udzielania pierwszej pomocy. Coś niesamowitego! Każdy powinien przejść takie szkolenie.

Sam, chętnie bym poszedł. Dlaczego, nie robi się tego na najniższych szczeblach: gmina, wieś, osiedle a wydaje się pieniądze na dziwne i nikomu nie przynoszące pożytku projekty, programy itp.

[majchal]

Takie szkolenia powinny być organizowane OBOWIĄZKOWO np co dwa lata, pięć lat. Każdy dorosły człowiek powinien umieć udzielić pierwszej pomocy, bo przecież każdy ma bliskich i niegdy nie wiadomo kiedy może sie przydać ta wiedza.

Poza tym na szkoleniu na prawo jazdy zbyt mało czasy jest temu poświęcane.

My, jako klub staramy się raz w roku zaprosić grupę ratownictwa, aby przeszkolili nas ( i prawie co roku coś się zmienia w zasadach udzielania pierwszej pomocy ), z fantomami, z pokazami usztywnien, ze sposobem reagowania itp. Nawet taka głupota, jak zgłoszenie na pogotowiu, przez telefon wypadku wymaga określonych procedur, gdzie wielu z nas jest bardzo chaotycznych.

Myślę, że na kolejny zlot trzeba dogadać się z lokalnym ośrodkiem ratownictwa drogowego, pogotowiem, LOK, czy inną instytucją, a na pewno przyjadą i zrobią szkolenie

[Maxell]

Mam to na uwadze. :wink:

[andy]

Tu jest pierwsza lekcja pierwszej pomocy:

http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=1794

 

P.s. Darujcie trochę żartobliwy ton. Wiem, ze temat jest poważny, ale uśmiechnąć się też trzeba :grin:

[Gonzo]

:lol: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

[wena]

Kiedyś to znaczy z 35 lat wstecz prowadziłem szkolenia pierwszej pomocy w szkołach podstawowych, zakładach pracy. Robiliśmy to z ramienia PCK za darmo w czynie społecznym. I to wcale nie było głupie i jak kiedyś mi powiedziano komunistyczne widzimisie. Nas czyli Społecznych Instruktorów Młodzieżowych szkolono na obozach, kursach itp. Robili to ludzie z branży medycznej. Ale to se nie wraci! JK

[Tomuś]

Ale to se nie wraci! JK

>To se wratiło < robi to Jurek Owsiak ze swoim " Medycznym Patrolem "

A może Oni mogli by nas podszkolić ? ,mają sprzęt ,kadrę a współpraca z "Orkiestrą" to tez wajna sprawa.

[SMORODINA]

chudziak, Witam

To może na IV zlocie przeprowadzisz szkolenie z pierwszej pomocy, a może wspomoże Cię Maggi.

Pozdrawiam

[EAnna]

To może na IV zlocie przeprowadzisz szkolenie z pierwszej pomocy, a może wspomoże Cię Maggi.

Nie tylko mój A. zauważył, kto takie szkolenie może na zlocie przeprowadzać :lol: :lol: :lol:

[chudziak]

chudziak, Witam

To może na IV zlocie przeprowadzisz szkolenie z pierwszej pomocy, a może wspomoże Cię Maggi.

Pozdrawiam

Co prawda szkoleniem w tym zakresie nigdy się nie zajmowałam ale ,jeśli taka będzie chęc zlotowiczów to możemy z maggie omówic pewne aspekty pierwszej pomocy przedmedycznej. :grin:

[Maxell]

Myślałem o tym, "coby" Was kochane ciała medyczne nie obciążać obowiązkami, by poprosić o przeprowadzenie takiego szkolenia grupę ratownictwa z Bełchatowa, która dysponuje odpowiednimi pomocami i szkoleniami takimi zajmuje się na codzień. Z tego co wiem robią to bezpłatnie, ale my możemy im fundnąć dobrą, swojska wyżerkę zlotową.

Sprawdzę temat i dam znać.

[chudziak]

by poprosić o przeprowadzenie takiego szkolenia grupę ratownictwa z Bełchatowa,

Myślę ,że jako fachowcy w tej dziedzinie i dysponujący sprzętem do szkolenia zrobiliby to dużo lepiej niż my( przepraszam maggie ,że pozwalam sobie wypowiadac się w Twoim imieniu również :grin: ) ale jeśli z jakiś względów to nie wypali to deklaruję swoją gotowośc.

P.s.Co innego opowiedziec o obowiązujących zasadach resuscytacji a co innego spróbowac samemu na fantomie ( bo na przytomnej osobie nie praktykuje się takich pokazów)

[Maxell]

Tutaj link do ich strony: http://www.olaa.dolsat.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=8&Itemid=28

[Małgoś]

Z tego co wiem robią to bezpłatnie, ale my możemy im fundnąć dobrą, swojska wyżerkę zlotową.

Sprawdzę temat i dam znać.

Bardzo dobry pomysł!! :lol:

[Gonzo]

Witam.

Bardzo dobry pomysł!! :lol:

Tylko co na to Adaś :question: Czy dalej będzie chciał mdleć :question:

 

Pozdrawiam :wink:

[Gość pedro]

Tylko co na to Adaś Czy dalej będzie chciał mdleć

To zależy jakie będą ratowniczki. :grin: :grin: :grin:

[Andyandy]

Trochę minie zanim coś zrobię. Jestem po zabiegu przyszycia palca, a drugi palec cały połatany. Lewa reka też jest potrzebna i teraz mam czas na przemyślenia. Walczyłem dzielnie z elektryczną piłą do drewna i przegrałem bezpośrednie spotkanie. Od chwili wypadku z mojej winy, karetka przyjechała w 8 minut, dowiozła mnie na teren szkoły gdzie czekał już MI-2 helikopter medyczny. Do Gdańska doleciałem w 25 minut i z palcem trzymanym drgą ręką odczekałem ponad 7 godzin na krzesełku do zabiegu. Ale na tym nie koniec. Teraz mam zmianę opatrunku co trzy dni, czekam po 5 godzin. Warto pracować bardzo ostrożnie, bo na szybką pomoc mozemy liczyć tylko u grabarza.

Ps. palec "żyje" i ma sie co raz lepiej.

[radzio]

Andyandy, współczuję. Trzymaj się chłopie.

Co do obsługi medycznej w naszym pięknym kraju, to masz rację. Szkoda na nich słów (przepraszam wszystkich lekarzy z forum) ale niestety taka jest prawda. Człowiek płaci przez całe życie składki zdrowotne a potem z obciętym palcem siedzi w poczekalni, zostawiony sam sobie, w stresie!!! Tragedia!!!

[pis67]

Wyrazy współczucia! Opowiadała mi znajoma pielęgniarka, jak w zaszłym roku chłop obciął sobie palca siekierą, na drugi dzień przyjeżdża do chirurga z palcem w słoiku. Lekarz pyta co to jest? Klient odpowiada: palec, zasoliłem żeby się nie zepsuł.

Ty na szczęście nie soliłeś. :grin: