Nasze wyroby

[arkadiusz]

PROSZĘ PROŚCIEJ nie wszyscy są doktorami/profesorami, bo to jest część forum "dla początkujących".

Dziadku nie ma się o co obrażać.Przecież Robo napisał ,że nic nie zrozumiał i pewnie dlatego wyciągnął niewłaściwe wnioski.No cóż niektórzy mają problem ze zrozumieniem tekstu pisanego ,ale sądzę ,że jak pobędzie trochę z nami to nabierze wprawy.

[oskp]

-DZIADEK jest filozofem i chyba nie amatorem, bo Jego nie rozumiem.

-DZIADEK nie jest POLONISTĄ

DZIADEK JEST , DZIADEK NIE JEST , a Ty Robo kim jesteś aby oceniać ? :sad:

[Iwona zJanuszem]

Witam Robo twoje podejście do tłumaczeń Dziadka jest nie na miejscu

Dziadku nie obrażaj się i dalej bądz naszym nie docentem polonistyki ale profesorem masarstwa i wędliniarstwa.Pozdrawiam

[vito_miks]

Niewielu jest już rzemieślników, których wiedza i umiejętności, legitymuje wielokrotnie zweryfikowany najwyższy poziom kwalifikacji. Jeszcze mniej jest takich fachowców, co tą wiedzę i umiejętności przekazują i mają chęć ją przekazać. A jeszcze mniej jest już takich fachmanów, którzy to wszystko co wyżej napisane łączą i robią to za free.

Niewdzięcznikiem jest ten, który tego nie dostrzega i nie respektuje. Z pokorą i wielkim uszanowaniem należy się za ten ogromny pokład profesjonalizmu i tą wielkoduszność nisko pokłonić Dziadkowi i zwyczajnie po ludzku podziękować. Wiele wyrozumiałości na zaczepki i uszczypliwości tkwi w tym człowieku. Podziwiam go również i za to, bo ja taki wyrozumiały nie jestem. Chociaż nie zmieni to naszego ( Jego i mojego) formułowania poglądu na temat „polędwica wieprzowa”, to z mojej stron dla Ciebie Dziadku pełne chapeau bas!.

I dla leniwych.

Dziadek nie jest lekarzem i gotowej recepty na cito nie musi wypisywać.

Wszyscy się nieustannie uczymy, a lenistwo nie popłaca. Zdobyta przez nas wiedza i umiejętność jest zawsze bezcenna tak samo, jak bezcenna jest wiedza i umiejętność poparta wieloletnia praktyką takich ludzi jak Dziadek.

Pozdrawiam i życzę dużo Dziadku zdrowia. :grin:

[Wirus]

Wydaje mi się, że Robo źle odczytał intencje DZIADKA :shock: .

DZIADEK przy okazji chciał zwrócić uwagę na rolę żelatyny w wyrobach, a Robo potraktował to jak krytykę jego "drobiowej z curry" i dlatego tak zareagował.

Pomijam fakt, że za krytykę DZIADKA nie ma się co obrażać, bo na pewno nie wynika ona z chęci "dopieczenia" komuś czy samej natury krytykanctwa, ale z chęci przekazywania posiadanej wiedzy i pomocy w unikaniu błędów przez kolejnych adeptów sztuki masarskiej.

DZIADKU nie reaguj tak ........ :rolleyes: ....... impulsywnie i prosimy Ciebie bardzo bądź dalej naszym nauczycielem.

[Marek z Bielska]

Robo napisał/a:

Ale mogę się mylić.

 

Receptura Chudziaka wykorzystuje mięsa z piersi kurczaka/indyka.

Ty użyłeś również udek z indyka. Można z nich zrobić znakomity klej, co w połączeniu z mięsem z piersi kurczaka (odpowiednio wymasowanym) da Ci zwartą wędlinę.

Piszę w oparciu o własne doświadczenia; parzoną, koperkową szyneczkę z piersi i ud indyczych robię dla dzieci dość regularnie. Nie dodaję żelatyny.

Eanna ładnie napisała,że dodatek żelatyny jest zbędny do wykonania wędlinki drobiowej.

Dziadek i Maxell napisali sprostowanie w jakiej sytuacji należy dodać tą żelatynę prostym

przekazem.

Robo wykonując wędlinkę drobiową,dodał sam od siebie 1litr roztworu żelatyny na 1kg

farszu uzyskując już nie wędlinę lecz mięso drobiowe w galarecie bądź galaretkę drobiową co jest produktem garmażeryjnym w klasyfikacji.

prościej tego nie można już opisać.

Dziadek niesłusznie dostał od Robo lejty :blush: wypadało by Go przeprosić

 

A morał z Twojej odpowiedzi to najlepiej nic nie odpowiadać na zapytania początkujących, bo jak nie odpowiesz po ich myśli to zostajesz, nie douczonym docentem polonistyki. I od tej pory nie zamierzam odpowiadać na problemy przemądrzałych uczniów .

zgadzam się z Tobą Dziadku i podpisuje obydwiema rękami,czasem to się zastanawiam

dwa-trzy razy czy coś napisać,pomagać,lecz co by nie było nie wszyscy są tacy sami.

a najgorsze jest to jak ktoś pomoc dostaje i robi jeszcze sobie jakieś gierki z pomocy.

słonecznie pozdrawiam

[Robo]

Przepraszam wszystkich, których uraziłem swoimi słowami (szczególnie DZIADKA). Napisałem mój post pod wpływem chwilowego impulsu, na który nie mam wytłumaczenia. Sądzę, że jestem jeszcze za głupi, aby zrozumieć tłumaczenia na poziomie „dla początkujących”.

[waro58]

Robo, warto zapamiętać starogrecką zasadę

"Kto Pytia nie błądzi"

Grecy też chodzili do Pytii.

 

Obrażanie pomagającego chwały nie przyniesie.

 

Dobrze, że zrozumiałeś błąd.

 

Pozdrawiam

WaRo58

[jarkof]

Spoko.

Dasz radę, tylko bez NEGATYWNYCH impulsów.

Z rad korzystaj.

KRYTYKA NA KLATĘ, JEŻELI TAKA BĘDZIE, bo nie było.

I do przodu.

A z żelatyną jak pisali, najpierw bez i będzie OK.

Jak uznasz że źle dodawaj.

I działaj, i dziel się fotami.

Pozdrawiam

P.S.

Bez nerw i nie pękaj.

[Wirus]

Przepraszam wszystkich

Przyznać się do błędu i przeprosić nie jest łatwo - dlatego - :clap: .

[andrzej k]

Przepraszam wszystkich, których uraziłem swoimi słowami (szczególnie DZIADKA).

 

Kolego , wielki szacunek do Twojej osoby za te słowa . :clap:

 

 

Serdecznie pozdrawiam

[karolszymczak]

Wiele razy korzystam z porad Dziadka i nigdy nic nie sknociłem.Dziadek zawsze doradzi fachowo,i zdradzi nawet te najskrytsze tajniki .Kiedyś ktoś nazwał Dziadka Adamem Słodowym i ja też się pod tym podpisałem.Dziś myślę że jak bym powiedział "Profesor Dziadek"w branży wędliniarskiej to bym się na pewno nie pomylił.Jestem jeszcze z pokolenia,które było nauczone że się szanuje swoich przełożonych.A tak traktuję Dziadka i wiele innych osób na tym forum.A każdy z "uczniów" powinien mieć odrobinę pokory w sobie.Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę miłego tygodnia'

[Maxell]

Myśę, że wszystko zostało wyjaśnione i przy dzisiejszych Walentynkach przybite piąteczki na zgodę.

[Maxell]

No to "na zgodę".

[Marek z Bielska]

Robo :wink:

[Piraniamen]

Moje ostatnie świąteczne wyroby:

od lewej pieczone boczek, rolada i kawałek mięśnia z łopatki

 

[mod][ Dodano: Wto 15 Lut, 2011 14:57 ]

o rany gdzieś uciekło zdjęcie - będzie jutro już muszę kończyć[/mod]

[zibi187]

A to moje zabawy z wyrobami parzonymi.

 

 

Parzenie

 

 

 

A tak po sparzeniu :smile:

 

 

 

Są to batony drobiowe i wieprzowo-wołowe w osłonkach poliamidowych.

 

I jeszcze Pasta z szynki.

Została mi jeszcze jedna szynka z dzika i postanowiłem zrobić sobie pastę. Wykroiłem kawałki szynki i pozbyłem się ścięgienek (pójdą do grochówki).

 

 

 

 

Kawałki szynki zmieliłem w maszynce a następnie skutrowałem w Termomixie. Do masy dodałem zrobiony kilka minut wcześniej majonez, koncentrat pomidorowy, cebula, jajko i ogórki kiszone. Wszystko skutecznie rozdrobnione i wymieszane w tej samej maszynie.

Tak wygląda gotowy wyrób. Rodzina smaruje aż miło :smile:

 

 

[zibi187]

No fakt mogłem troszkę skrócić te knoty :smile:

[zibi187]

A wczoraj robiłem blok ozorkowy z przepisu DZIADKA

Zamiast krwi wieprzowej użyłem kaczej, ale DZIADEK powiedział, że można zastąpić. Nie miałem tylko szpilek i nadziałem na grubsze pręciki miedziane.

 

[karolszymczak]

NO NO pięknie wyszedł ja już chyba z rok się przymierzam i jakoś nie mogę się zmobilizować .Tobie super wyszedł.Gratulacje!

[zibi187]

Te dziury po szpilach trochę szpecą wygląd

[L.Przemek]

Trochę wczorajszych wyrobów:

to nie szynkowa ale akurat takie osłonki miałem

[zbig3133]

Ładna osłonka na szynkową, do kompletu rękodzieła brakuję tylko ciasta, serka i czegoś do czytania :lol: :clap:

[nestor]

Te dziury po szpilach trochę szpecą wygląd

Nieprawda, liczy się jakośc ,smak a nie wygląd.

[L.Przemek]

Ciasta niema ale pączki "Abratkowe" jak najbardziej: