Pierwsze pytania i porady.

[wojtek933]

Znaczy większość pisze że optymalne rozwiązanie to te 100g soli na 1l wody i chyba przy tym zostanę. Czyli ilość wody mogę zwiększać dowlonie żeby mięso było przykryte, pilnując przy tym żeby zikszać też ilość soli?

[pis67]

No to jestem w mniejszości, bo wczoraj szynki zalałem solanką 900g peklosoli rozpuszczonej w 10l wody zimnej z kranu, a polędwice 850gram/10l.

[chudziak]

Chyba jednak nie jestes w mniejszości o czym pewnie wiesz 

 

 

850gram/10l.

 Ja takie stężenie stosuję do peklowania ale pekluję zwykle 12 dni .Większe elementy nastrzykuję na początku . 

[bogdanop]

Witam.

Po przeczytaniu paru porad porad i sugestii Doświadczonych Kolegów, stwierdziłem, że są dwie "szkoły" parzenia wędzonek. Jedna sugeruje ok. 50 minut na kilogram, a druga 10 minut na centymetr przekroju.

Jako, że nie posiadam termometru bagnetowego, parząc szynke i karczek (kawałki po ok. 60 dkg/przekrój ok. 10 cm) dobrałem czas parzenia do przekroju. I moim zdaniem wyrób wyszedł nieco za suchy.

Gdybym parzył "wg. wagi", obawiam się , że temperatura w środku mogłaby nie osiągnąć wymaganej wartości. Jak to jest, zatem z tymi czasami ?

Przecież przy 60 dkg wychodzi ok. 30-40 minut, a biorąc pod uwagę przekrój - minut powinno być 100. Ja parzyłem ok. 80 a i tak sądzę, że za długo.

 

Czekam na ciekawe sugestie oraz wyjaśnienia powyższego dylematu :-)

[roger]

 

 

sugestie oraz wyjaśnienia powyższego dylematu :-)

 

Jeśli chodzi o sugestie to jedna kup termometr

Jeśli chodzi o dylemat to mięso mięsu nierówne, temperatura wędzonki i wody na starcie również przeważnie różna a Ty nawet nie wiesz jaka ... więc - kup termometr  

[Geronimo]

bo z tego co piszą uczeni tabela jest dla słono-lubnych.

Faktem jest , iż Polacy mają problem z solą .

[bogdanop]

 

sugestie oraz wyjaśnienia powyższego dylematu :-)

 

Jeśli chodzi o sugestie to jedna kup termometr

Jeśli chodzi o dylemat to mięso mięsu nierówne, temperatura wędzonki i wody na starcie również przeważnie różna a Ty nawet nie wiesz jaka ... więc - kup termometr

 

 

Coś tam jednak wiem odnośnie temperatur . Wędzonki prosto z wędzarni, temperatura wody na starcie ok. 100 .

Edytowane 28 Lipca 2014 przez bogdanop

[roger]

 

 

Wędzonki prosto z wędzarni, temperatura wody na starcie ok. 100 .

 

No tak "coś tam" to dobre określenie  - kup termometr bo na "czuja" bawiąc się w prognozy i wyliczanki  trafisz raz a siedem nie   

[Einshell]

Jedna sugeruje ok. 50 minut na kilogram, a druga 10 minut na centymetr przekroju.

  No i... pojechane...    Z tym pierwszym się można zgodzić , ale drugie .. dotyczy wyrobów Parzonych  w osłonkach ( barierowych , termo-kurczliwych ... itp ) Dlatego masz ''suche'' . Pozdrawiam ! Ps. A termometr... też można zakupić ( Po co masz być.... jak żaba we mgle...  ) 

Edytowane 28 Lipca 2014 przez Einshell

[bogdanop]

No i to jest odpowiedź . Jasna i precyzyjana. A termometr pewnie, że można kupić . Chociaż i żaby i mgła też są potrzebne .

Pozdrawiam

[EAnna]

 

 

biorąc pod uwagę przekrój - minut powinno być 100. Ja parzyłem ok. 80 a i tak sądzę, że za długo.

 

 

Coś tam jednak wiem odnośnie temperatur . Wędzonki prosto z wędzarni, temperatura wody na starcie ok. 100

 

 

wyrób wyszedł nieco za suchy.

Jeżeli wędlinę o przekroju fi100 i temp. początkowej wędzarni (czyli jakiej???) włożyłeś do wody o temp. 100 st.C to nie dziw się, że wyszła przeparzona.

[bogdanop]

Ale to była szynka, a czytałem tu porady, żeby szynkę przez pierwsze 10 minut parzenia potraktować wyższą temperaturą wody.

[Einshell]

Wtedy będzie bardziej ''soczysta'' , bo sie białko ścina

[miro]

Wtedy będzie bardziej ''soczysta'' , bo sie białko ścina

 

A przy 75 C białko się nie ścina ?

[SIVON]

Szynki zawsze parzę wrzucając je na wrzątek, parę minut i obniżam temperaturę dolewając zimną wodę. Przy takiej metodzie zawsze wychodzi soczysta, parzę w temp 75 stopni do osiągnięcia pożądanej temp wewnątrz.

[Einshell]

Miro... To było pytanie retoryczne ?   Białko się ścina już w okolicach 41-42 stopni Zależy ... czy prosto z wędzarni , czy z lodówki parzył...

[miro]

Miro... To było pytanie retoryczne ?   Białko się ścina już w okolicach 41-42 stopni Zależy ... czy prosto z wędzarni , czy z lodówki parzył...

Prosto z wędzarni mięso i tak ma już ścięte białko na zewnątrz, chyba że wędzimy na zimno, to może być różnie.

Prosto z lodwki wrzucić mięso do wrzątku, to też jakaś nowość. Po co ?

 

Proszę pomyślec co dzieje się z zewnętrzną częścią mięsa z wędzarni czy też z lodówki, po wrzuceniu na wrzątek i gotowaniu przez 10 minut.

Praktycznie ta zewnętrzna część wyrobu będzie przeparzona, a jeśli szynka będzie mała w przektoju, to cała ulegnie przeparzeniu.

Edytowane 7 Sierpnia 2014 przez miro

[roger]

A to nowość jakąś kolega pisze ...

A zastanów się może co się stanie z temperaturą wody ja wrzycisz do niej coś o dużo niższej temperaturze a potem pomyśl co piszesz ...

Tylko mi nie pisz że gar ma 30l a szynka 20dkg

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[miro]

Ok Robercie masz rację. 

Pozdrawiam.

[miro]

Nie mogę już edytować, więc piszę nowy post.

 

Mam takie nieodparte wrażenie drogi Robercie, że gdybym napisał TAK, to jest poprawna metoda parzenia, to Ty napisałbyś NIE, tak nie wolno !

Napisałem NIE, a Ty piszesz .... pomyśl co piszesz, czyli nigdy nie parzyłeś wędzonek prosto z wędzarni, więc g....wiesz.

No to sobie myślę, co takiego tragicznego stanie się z wodą o temperaturze wyjściowej parzenia załóżmy 75 C gdy włożę do niej wędzonki prosto z wędzarni o temperaturze około 50-60 C ?

 

No myślę i nic tragicznego wymyślić nie mogę. 

 

A może jednak, wbrew fizyce temperatura wody nagle spadnie do 0 C,  potem woda zmieni stan skupienia i stanie się lodem,  a potem to już nie jestem w stanie myśleć co jeszcze z nią może się stać.

 

Przepraszam, mój umysł nie jest w stanie tego przewidzieć.....SORY !

 

Ps.

Mam również nieodparte wrażenie, że od pewnego czasu nie jestem na tym forum mile widziany.

 

[roger]

Co się stanie pytasz temperatura wody spadnie o ile i w jakim czasie temperatury się wyrównają to zależy od różnicy temperatur dwóch ciał, ich masy i powierzchni ... to zasada termodynamiki.

Co się stanie potem ... potem tempetatury się wyrównają i bez dostarczania energii tak będzie trwało. Ponieważ w przyrodzie nie ma układów idealnych woda i wsadzona wędzonka zaczną razem stygnąć aż wyrówna się ich temperatura z temperaturą otoczenia i wsio...

Wybacz ale Twoje rozterki wewnętrzne to są Twoje rozterki skoro piszesz innym żeby pomuśleli co się dzieje to najpierw pomyśl sam ...

Tylko tyle i aż tyle i nie ma tu żadnych odobistych wycieczek których się doszukujesz.

 

Wysłane z GT-9500I za pomocą Tapatalk 4

[Olek.P]

woda i wsadzona wędzonka zaczną razem stygnąć aż wyrówna się ich temperatura z temperaturą otoczenia

Woda i wedzonki najpierw wyrownuja swoje temperatury ,a potem dostosowuja sie do temp. otoczenia.

Chlodna albo sie nagrzewaja;

Edytowane 7 Sierpnia 2014 przez Olek.P

[Einshell]

 

 

Mam również nieodparte wrażenie, że od pewnego czasu nie jestem na tym forum mile widziany.

Ej.. Ejjjj ... No co TY zwariował ...? Po jakim ''...'' tak stwierdziłeś ? Musisz tu być

[Baca]

Woda i wedzonki najpierw wyrownuja swoje temperatury ,a potem dostosowuja sie do temp. otoczenia. Chlodna albo sie nagrzewaja;

Witam sorki brachu coś nie doczytałeś wszak kolega napisał 

 

Co się stanie potem ... potem tempetatury się wyrównają i bez dostarczania energii tak będzie trwało. Ponieważ w przyrodzie nie ma układów idealnych woda i wsadzona wędzonka zaczną razem stygnąć aż wyrówna się ich temperatura z temperaturą otoczenia i wsio...

A co do parzenia wszak wrzucamy na wrzątek na około 10 minut potem obniżamy temperaturę a to czy wrzucamy bezpośrednio z wędzarni czy nie ma wpływ na czas parzenia a nie na soczystość, ale o tym szanowni koledzy wszyscy wiecie wiec o co kaman

@bogdanop, Musisz kolego rozgraniczyć dwie rzeczy czas parzenia całych kawałków  takich jak szynka i innych wyrobów, piszesz, że szynkę i baleron parzyleś około 80 minut jeżeli dobrze cię zrozumiałem, czas parzenia zależy od wielu czynników o czym też Ci koledzy zasugerowali, żeby nie przedłużać powiem to co już wiesz termometr i jeszcze raz termometr bo bez tego zawsze są problemy. Ps przerobiłem to już na sobie, ale to było wtedy kiedy o takich termometrach nikt nawet nie pomyślał, "więc po co Ci ten ból głowy"

[Olek.P]

woda i wsadzona wędzonka zaczną razem stygnąć aż wyrówna się ich temperatura

Olek.P, dnia 07 Sie 2014 - 21:45, napisał: Woda i wedzonki najpierw wyrownuja swoje temperatury ,a potem dostosowuja sie do temp. otoczenia. Chlodna albo sie nagrzewaja; Witam sorki brachu coś nie doczytałeś wszak kolega napisał

Tak na marginesie,

przy wyrownaniu Temperatur nie moga obydwa ciala rownoczesnie stygnac zawsze cieplejsze stygnie a zimniejsze podnosi temperature.

 

Baca prosze czytac z uwaga.