Przywitanie

[andy]

gieroll, witam Cię i ja.

wielu z was już osądziło mnie jako osobę

za krótko Cię znamy na jakieś osądy. Pokaż co masz do zaoferowania i możemy wtedy rozmawiać. Dodam tylko, że

LIBRA POLSKA

na tym forum raczej Ci nie pomoże

[wena]

No to smacznego z gustami się nie dyskutuje. JK

[Maxell]

Dajcie spokój. Skoro do nas trafił, to nasz Kolega, że akurat tam pracuje.... tak wyszło.

Przeciez do niczego nikogo nie namawia. Okazmy gościnność. Jestem pewien, że Kolega pomoże nam w wielu spornych kwestiach natury technologicznej i nie tylko. Jeszcze raz Cię witam w imieniu Wędzarniczej Braci.

[andy]

Maxell ma rację! Kolega gieroll, może być cennym "nabytkiem" (bez urazy) naszego forum. Nie obrażajmy się na siebie! Oby tylko starczyło mu cierpliwości tłumaczyć nam swoje racje :grin: (czego gorąco Ci Kolego życzę :grin: )

[Gość Gabi]

gieroll witaj i nie przejmuj się tak "gorącym" powitaniem :wink: :grin: .Oni tak zawsze :wink: :wink: :lol: .

[Gość Anonymous]

Dziękuje, zamierzam raczej korzystać z forum, jak ktoś już wspomniał jestem dość młody, więc cały czas się uczę.

 

Tak myślałem, że ten podpis wzbudzi prędzej czy później kontrowersje, ale nie zamierzam go likwidować, powinniście wiedzieć z kim macie do czynienia. Jeśli ktoś z was myśli, że jestem zwolennikiem "nowoczesnej żywności" to niestety bardzo się myli, bo NIE JESTEM, niestety tradycyjna produkcja żywności nie idzie w parze z ekonomią.

[SMORODINA]

gieroll, tak na marginesie nie jesteśmy tacy źli. Organizujemy zloty regionalne i zapraszamy Ciebie, śledź forum na wiosnę zlot "mazowiecki".

[DZIADEK]

Gieroll- witamy w krainie swojskich produktów. Nie zrażaj się i nie obrażaj. Znam Twoje zajęcie musisz naprawdę się starać i nakłaniać, udowadniać że oferowane przez Ciebie produkty są lepsze od innych i podnoszą wydajność a tym samym zyski. Nie można mieć do ciebie za to pretensji tak zarabiasz. Podaj jakąś recepturę i o ile przekonasz nasz wszystkich że ten wyrób jest dobry zbierzesz same pochwały . Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

:grin: Nie obrażam się

 

Dziadek, to też nie do końca tak jest, nie jeżdżę po masarniach i nie wmawiam że nasze produkty są najlepsze. Moim zadaniem jest wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom klientów, to klient często chce podwyższyć wydajność, ja przeprowadzam próbę, jeśli klient jest zadowolony z efektu to współpracujemy. Jeśli nie - szuka innej firmy, Tak to się mnie więcej odbywa. Zresztą na forum widziałem kilku właścicieli masarni, jak będą chcieli to opowiedzą jak się to odbywa.

 

Ale musicie wiedzieć, że podobne firmy jak moja to nie tylko "chemia" to także mieszanki przyprawowe, czyli to co każdy z was trzyma w tajemnicy i teoretycznie tez mógłby sprzedać. To żelatyny, błonniki itd

 

Chętnie pojawię się na zlocie, ale patrząc na " miłe" przyjęcie to mogę dostać nóż rzeźnicki prosto pod 3 żebro :grin: taki żarcik sytuacyjny

[andy]

:grin:

mogę dostać nóż rzeźnicki prosto pod 3 żebro

E tam! najwyżej trybownik! :grin: A tak poważnie, to przekonany jestem, że nic Ci nie grozi.

[Wnuczek]

nie jesteśmy w stanie sami piec chleba i hodować warzyw.

No nie był bym taki pewny. :wink: Znam kilku zapaleńców co mają warzywnik i chleb pieką.

Witaj na forum. :grin:

[Gonzo]

Witaj Gieroll.

Nóż rzeźnicki pod 3 żebro? - raczej nie, teraz każdy swój nóż będzie nosił na sznureczku, na szyji :grin:

Piekarnictwo, ogrodnictwo, nie jesteśmy w stanie sami piec chleba i hodować warzyw.

I tu się mylisz, większość z Nas (no może nie przytłaczająca) robi własne wyroby piekarnicze i uprawia warzywa.Papcio nawet na balkonie wyhodował pomidory :grin:

 

A co do chemii to przemysł mleczarski chyba dorównuje jak nie przewyższa mięsnego.

No ale i tu staramy się cokolwiek zaradzić.Jedni od dawna robią inni póbują robić własne sery, serki,jogurty itp. itd.

 

Witam i pozdrawiam :wink:

[Gość Anonymous]

No mi udało się wyhodować papryczki chilli, bo jestem zwolennikiem bardzo ostrej kuchni.

 

No właśnie, całkiem zapomniałem i przemyśle mlecznym :wink:

[wena]

Nóż żeźnicki to zbyt radykalne my mamy naleweczki po których również się pada. My może jako amatorzy przynajmniej w dużej części jesteśmy uczuleni na samo słowo chemia, dodatki itp. Ale jak napisano wcześniej masz okazję się wykazać. JK

[Bagno]

gieroll, Witaj. Mam nadzieję, że ze swoja wiedzą w zakresie przetwórstwa mięsa będziesz z nami się dzielił "pełną parą".

Skoro jesteś na forum to, małe pytanko. Dlaczego w produkcji masarskiej nie używa się soli jodowanej? Czy jodek potasu jest "szkodliwy" i czy wpływa negatywnie na procesy zachodzące w mięsie np. w czasie peklowania?

Pozdrawiam.

[JaGra]

Witaj geroll. :grin:

Widzę,że robisz oszałamiającą karierę na tym forum. :grin:

Jeden z kolegów już robi takie duuuuże rożno :grin: :grin: :grin:

[kaszubka33]

Nasze produkty to nie 300% normy :grin:

A smak i zapach nieporównywalny nawet do tych pseudo domowych po 50zł za kg. które są w sklepach. :lol:

[Gość Anonymous]

gieroll, Witaj. Mam nadzieję, że ze swoja wiedzą w zakresie przetwórstwa mięsa będziesz z nami się dzielił "pełną parą".

Skoro jesteś na forum to, małe pytanko. Dlaczego w produkcji masarskiej nie używa się soli jodowanej? Czy jodek potasu jest "szkodliwy" i czy wpływa negatywnie na procesy zachodzące w mięsie np. w czasie peklowania?

Pozdrawiam.

Wiesz że nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale pytanie ciekawe, akurat jutro jadę na Uniwersytet przyrodniczy, oddać znajomym książkę, obok jest katedra Technologii mięsa to spróbuję podpytać, ale jak znając życie to tylko wszyscy zrobią wielki oczy :lol:

[wena]

My nie patrzymy na wydajność tylko na jakość. W końcu sami to jemy. JK

[Bagno]

Wiesz że nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale pytanie ciekawe, akurat jutro jadę na Uniwersytet przyrodniczy, oddać znajomym książkę, obok jest katedra Technologii mięsa to spróbuję podpytać, ale jak znając życie to tylko wszyscy zrobią wielki oczy :lol:

Czekam na odpowiedź.

[Maad]

Ja też mam pytanko do naszego nowego kolegi

Gieroll, które dodatki funkcjonalne wykorzystałbyś do produkcji wędlin dla WŁASNYCH DZIECI, a które byś zdecydowanie odrzucił? Możesz podać przykłady?

 

Szczera odpowiedź na to pytanie pozwoli oddzielić wiedzę, której na tym forum ewentualnie potrzebujemy, od marketingowego bełkotu inspirowanego li tylko chęcią zysku.

[Gość Anonymous]

Oczywiście jak najmniej fosforanowe i azotanowe. Kiedyś dopuszczalna ilość fosforanów wynosiła bodajże 3000 ppm , obecnie Unia europejska dopuszcza 5000 ppm, spora różnica, na to trzeba uważać, bo zapewne wiele firm tego korzysta. Niestety jako przeciętni konsumenci nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić, oczywiście wszystkie firmy wystawiają atesty.

[Wirus]

obecnie Unia europejska dopuszcza 5000 ppm

I to własnie jest jednym z przykładów negatywnego wpływu UE .

Według mojej "spiskowej teorii dziejów" min. ślepe zapatrzenie na UE jest przyczyną pogarszania się jakości POLSKIEJ KUCHNI.

POLSKIE NORMY (PN) były bardziej restrykcyjne niż unijne, które niestety je wyparły .

 

Co do soli jodowanej to jak dobrze pamiętam jest ona odpowiedzialna za większe ubytki wit. B1 w mięsie i obniżenie wartości naturalnych antyoksydantów.

[Gość Anonymous]

Tu się bardzo mocno z Tobą zgodzę, dla mnie podstawa to PN i szkoda, ze obecnie nawet ciężko tą normę zdobyć. Środki środkami, ale jakość samego mięsa poddawanego obróbce jest o wiele niższa.

[EAnna]

nie jesteśmy w stanie sami piec chleba i hodować warzyw.

Czyżby :question: :question: :question: