Taborety gazowe

[grehor1]

Witam ,

Mam problem (lub nie ) mianowicie idzie o to że nabyłem dwa taborety gazowe (chyba na wyrost ale co tam) o mocy 7 KW każdy, i teraz dotarło do mnie że pobór gazu ( z butli) wg. wyliczeń z mocy to 1,75 kg/h a reduktory mają przepustowość 1,5kg/h i to już jest za mało by pracował na pełnej mocy , tyle że w moim zamyśle planowałem podłączyć oba palniki do jednej butli co daje pobór na poziomie 3,5kg/h gazu.

Pytanko zatem co teraz ? są jakieś specjalne reduktory,które by te bydlaki ogarnęły

Edytowane 21 Listopada 2019 przez grehor1

[Romii]

Chyba trochę przesadziłeś z ta mocą i zużyciem gazu - pierwsze z brzegu znalezione parametry:

• Kategoria gazowa urządzenia: I3B/P(37)
• Zasilanie: G30 - propan/butan / LPG (butle 2 - 10 kg)
• Ciśnienie gazu: 37 mBar
• Moc całkowita: 9,8 kW
• Ilość palników: 3
• Zużycie znamionowe gazu: 705 g/h

Palnik o mocy prawie 10kW - większy od Twojego.

Zrób testy z normalnym reduktorem - stawiam że żadnego problemu nie będzie.

--

Romii

Edytowane 21 Listopada 2019 przez Romii

[grehor1]

Nie znam się na tych zużyciach i przelicznikach znalazłem w sieci wzór na przeliczenie mocy a zużycie gazu ( KW X 25%) i tak wyszło jeśli to lipny wzór to cieszy mnie to bardzo , jeszcze bardziej cieszą mnie Twoje przeliczenia bo problemu jednak bym nie miał .

[janusz_p]

 

 

oba palniki do jednej butli co daje pobór na poziomie 3,5kg/h gazu.

Uważam, że to fizycznie niemożliwe - gaz parując obniża temperaturę butli. W przypadku intensywnego poboru na jednym palniku mam szron na butli, przy dwóch palnikach temperatura spadnie na tyle, że znacząco zmniejszy się ilość podawanego gazu.

[grehor1]

Romii
zasiał ziarno niepokoju i zacząłem głębiej grzebać w temacie , wyszło że wzór był lipny od jakiegoś znawcy A właściwe spalanie to 0.077g gazu na 1KW/H,czyli niewiele ponad 1kg gazu na godzinę przy planowanym max. obciążeniu 14kw zatem jestem już spokojny

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Edytowane 25 Listopada 2019 przez grehor1

[Bagno]

Posiadam taki sam taboret gazowy, który często pracuje wraz domową kuchenką gazową. Nie ma kłopotów a pracą urządzeń.

[TOSHIBA]

Wszystko zależy jaki gaz kupicie, mimo ze każdy z nich będzie się nazywał propan - butan (oprócz pierwszego i ostatniego z tabeli foto 3) 

 

 

Edytowane 25 Listopada 2019 przez TOSHIBA

[grehor1]

Dzięki Panowie już sypiam spokojnie, bo przez chwilę myślałem , że miast sobie ułatwić , kolejny kłopot na głowę ściągnąłem .

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[wojs40]

Zakupiłem taboret gazowy do parzenia wędlin:

 

Używa ktoś podobny sprzęt?

Skąd moje pytanie, otóż mam wrażenie, że sprzęt jest bardzo niebezpieczny/wybuchowy/ brak jakichkolwiek uszczelek,  blaszka na końcówce tuż przy mocowaniu węża jest baaardzo nieszczelna, można ją swobodnie przesuwać i wydaje mi się, że gaz będzie tamtędy się swobodnie ulatniał. Zdjęcia pokazują jak skonstruowany jest palnik. 

 

 

[Grzes7908]

Kolego, ta blaszka służy do ustawienia dopływu właściwej ilości powietrza w mieszaninie z gazem. Im ją przesuniesz dalej od zaworu/dyszy w kierunku palnika tym więcej powietrza zostanie wymieszane z gazem. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie ale wydaje mi się że to ma wpływ na efektywność cieplną płomienia.

Ja przy jednym z taboretów mam dodatkowo zamontowany czujnik wypływu gazu, więc jeśli jakimś cudem płomień zgaśnie to gaz przestanie się ulatniać.

[wojs40]

Sorry, ale ta odpowiedź mnie w ogóle nie uspokoiła. Na drugim zdjęciu widać konstrukcję po odsunięciu blaszki. Czy mam rozumieć, że gaz popłynie do palnika i na 100 % nie będzie się ulatniał? Na trzecim zdjęciu wsadziłem śrubokręt aby pokazać, że otwór jest na wylot.

Edytowane 13 Listopada 2022 przez wojs40

[Muski]

Ta blaszka służy do regulacji dopływu powietrza - jak za dużo powietrza to rwie się płomień kolor błękitny, za mało powietrza płomień żółtawy czasami kopcący. Ustaw blaszkę w połowie i zapal palnik , jak pali równym błekitnym płomieniem to jest OK, w innym przypadku  potrzebna regulacja 

[Grzes7908]

Na zdjęciu ta blaszka jest maksymalnie przesunięta. Na przykładzie mojego taboretu ta blaszka ustawiona jest tak, że szczelina dopływu powietrza ma ok 1,5 cm. I nic się nie ulatnia.

[wojs40]

Odsunąłem ją aby pokazać konstrukcję. Kurcze, nawet jak przesunę tą blaszkę to mam obawy, że gaz z dyszy w części popłynie do palnika ale część spierniczy tą 1,5 cm szparą.

[Muski]

 

 

mam obawy,

Nie bój żaby - tak działa dysza Venturiego   

[wojs40]

 

mam obawy,

Nie bój żaby - tak działa dysza Venturiego   

 

Hehe, najwyżej pierdyknie

[bielok]

Cześć.

 

Hehe, najwyżej pierdyknie

 

 

 

 

 

 

Używam trzech takich taboretów od ponad 10 lat (dokładnie takich samych konstrukcji) więc już dość chwilę. Jedyne zdarzenie jakie miałem z cofnięciem się gazu do miejsca dyszy było spowodowane tym że rdzą zaszła mi prawie połowa otworów w palniku. Po wyczyszczeniu tychże otworów taboret od dwóch lat działa nadal. Zdarzyło się to tyko w jednym z taboretów który był narażony na dużą wilgotność.

[wróbel75]

 

 

Kurcze, nawet jak przesunę tą blaszkę to mam obawy, że gaz z dyszy w części popłynie do palnika ale część spierniczy tą 1,5 cm szparą.

He,he - jakbym siebie słyszał

Wygrałem taki taboret w którymś losowaniu i jak byłem przeciwnikiem gazu, tak nie wyobrażam sobie teraz nie mieć go w swojej kuchni.

Pamiętaj tylko o dobrej wentylacji w pomieszczeniu, w którym będziesz go używał. Ja dodatkowo uchylam okno.

[wojs40]

Dzięki koledzy. Używam typowej kuchenki gazowej całe życie, tak że nie mam obaw o gaz ale jak zobaczyłem tą "dziurę" włączyła się fantazja. Uspokoiliście mnie, będą próby ale na początku poza budynkiem .

Edytowane 14 Listopada 2022 przez wojs40

[wróbel75]

Ja przez większość życia też mieszkałem w bloku z gazem.

Najbardziej na wyobraźnię działały te "wybuchające" butle.

Nieraz jak wymieniam i dostaję pełną, to mam obawy czy aby nie rozpadnie się zanim dowiozę ją od sąsiada do domu