Co preferujecie klasyczne wędzenie czy elektryk

[fantomek]

Nie biorąc pod uwagę kwestii wygody kryterium oceny to smak i jego intensywność

[kooalla]

Elektryk, jest dużo prostszy dla początkującego i naprawdę jest trudno spieprzyć wędzonki.

Jak ustawi się 30 - 40 osuszanie i 50 wędzenie i wędzi się na kolor to jest ok.

[wróbel75]

Na dzień dzisiejszy dla mnie wędzarnia klasyczna (kibelek). Z elektryka chwilowo zrezygnowałem.

[Atrax]

 

 

Z elektryka chwilowo zrezygnowałem

 

Jeśli można to co wpłynęło na Twoją decyzję ? 

[electra]

 

 

Jeśli można to co wpłynęło na Twoją decyzję ?

ceny pradu    ? 

[fantomek]

Podobnie i ja chyba wrócę do klasyka wydaje mi się że wówczas wyroby są smaczniejsze bardziej dymne

[kooalla]

 

 

chyba wrócę do klasyka wydaje mi się że wówczas wyroby są smaczniejsze bardziej dymne

Kolego to akurat bzdura, wszystko zależy ile czasu wędzisz i w jakiej temp. im niższa temp (ok. 40 stopni) tym dłużej do koloru rzadkim dymem wędzę i mam mocniej uwędzone wędzonki.

Dla Mnie jest jeszcze jeden powód, po osuszeniu i ustawieniu temp. 50 stopni schodzę raz na 1h przełożyć kije i sprawdzić dymogenerator.

Ale oczywiście każdy wędzi tak jak lubi i mu łatwiej..

[fantomek]

Kooalla nie zgodzę, się z Tobą że jest to bzdura chyba nie wedziles klasykiem

[wróbel75]

 

 

Jeśli można to co wpłynęło na Twoją decyzję ?

Na pewno delikatność wędzonek (np.denerwowało mnie gdy ładnie odymione wędzonki, po parzeniu okazywały się ... bledsze i mniej wyczuwalny aromat dymu)

Dużo problemów stwarzał mi sam DG (ciągłe latanie/stukanie aby się nie zawieszały zrębki, cofki dymu, brak dymy itp)

Okazało się że do wędzarni która miała być bezobsługową biegałem więcej niż do tradycyjnej

Ale nie zarzekam się że nigdy do niej nie wrócę (zwłaszcza że mam wszystkie potrzebne części ). Tylko na dzień dzisiejszy nie mam czasu przy tym przysiąść.

 

 

ceny pradu ?

Electro teraz to ja się cieszę że nie zrobiłem wędzarni na gaz

 

 

Podobnie i ja chyba wrócę do klasyka wydaje mi się że wówczas wyroby są smaczniejsze bardziej dymne

No to jest nas wielu

 

 

Kolego to akurat bzdura, wszystko zależy ile czasu wędzisz i w jakiej temp. im niższa temp (ok. 40 stopni) tym dłużej do koloru rzadkim dymem wędzę i mam mocniej uwędzone wędzonki.

Kolego może zapoznaj się z metodami wędzenia zanim zarzucisz komuś bzdury.

[MariuszB]

Fantomek, bo to jest taka Polska mentalność, chwalić swoje nie mając pojęcia o cudzym

 

Wędziłem klasycznie, wędziłem pożyczonym elektrykiem, nawet malowałem wędzonki i powiem że każdy sposób jest dobry na miarę zakresu wiedzy wędzarza, ale jednak klasyka to klasyka, choć nie każdemu ona pasuje.... każdy ma inny smak, potrzeby oraz możliwości, tyle że nie powinno się dyskutować nad przewagą świąt Wielkanocnych nad Bożonarodzeniowymi bo to pusta gadka i przekonywanie do swoich racji.

[fantomek]

Zgadzam się z wypowiedzią wrobel75

MariuszB po xym wnioskujesz że nie mam pojęcia o cudzym. Tak się składa że korzystałem z dwóch metod klasyka i DG i nikogo nie przekonuje do klasyka przeczytaj uważnie temat wątku - poprostu pytam o zdanie. Jasne że to zależy od preferencji smakowych tak jak w innych sprawa dlaczego komuś podoba się biały kolor a innemu czarny.. ale moim zdaniem klasyka względem smaku DG nie pobije. Jak wyżej kolega pisał DG wędzony wychodzą delikatniejsze z małą nutkę dymu ja lubię mocniejszą bo po to m. in wędzę. Zapraszam oczywiscie do wyrażenia opinii innych braci

[Muski]

 

 

ale moim zdaniem klasyka względem smaku DG nie pobije

I jesteś pewien ,że odróżnisz wędliny DOBRZE uwędzone innymi technikami i w różnych wędzarniach ? 

 

 

Dużo problemów stwarzał mi sam DG (ciągłe latanie/stukanie aby się nie zawieszały zrębki, cofki dymu, brak dymy itp)

Testowałem ten sam DG - inna technika zastosowana i dymi 2godz bez ingerencji  (bez pukania i zaglądania)- a potem już brak zrębek   . Do wędzarynki poniżej 100 l byłby OK do mojej trochę za mały . 

[wróbel75]

 

 

Testowałem ten sam DG - inna technika zastosowana i dymi 2godz bez ingerencji (bez pukania i zaglądania)- a potem już brak zrębek   .

Nigdy nie negowałem tego, że być może operator był do d...

 

 

 

Do wędzarynki poniżej 100 l byłby OK do mojej trochę za mały

Być może i u mnie to było "problemem" że mi te wędzonki średnio wychodziły.

 

Największym (dla mnie) kłopotem był brak powtarzalności. Robiąc dla siebie to jeszcze pół biedy, ale gdy robisz dla znajomych to robi się problem.

 

Ale w tym temacie autor chyba nie oczekuje abyśmy się przepychali że ten czy tamten sposób jest "NAJ bo ja tak robię" tylko o szczere napisanie "dymię tak bo..."

 

Są nas tu setki, którzy z powodzeniem wędzą tradycyjnie, na DG i wielu różnych hybrydach i najważniejsze aby każdy był zadowolony

[MariuszB]

Fantomek, czy Ty przeczytałeś i zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi? przeczytaj jeszcze raz, przeanalizuj a później pochwal się do jakich doszedłeś wniosków ponieważ  ja jak bym nie patrzył to wychodzi na to że mam takie samo zdanie jak Twoje, ba, mało tego, tam jeszcze są dwie emotki które wiele znaczą odnośnie mojej wypowiedzi w pierwszym zdaniu.

[ziezielony]

ad tematu...

Osobiście, to klasycznie...

Jakże by inaczej? Musi być siermiężnie, musi być wysiłek, trudności, niepewność...

Nie każdy tak może/lubi...mi właśnie tak pasuje

A powtarzalność? Po co mi to? Powtarzalność to mam w sklepie...

Te różnice...niuanse...szczególiki...

Dajcie się unieść/uwieść...

A wędzarynkę mam piękną...bo szkaradną...da się SiBaski...

[Muski]

 

 

A wędzarynkę mam piękną...bo szkaradną...da się SiBaski...

Kolorowy   - Ty nie masz prawa głosu    - bo niewielu wędziło na zamarzniętym jeziorze  w kartonie  jak Ty - to już bajka        

[bilu72]

Pomyłka Edytowane 21 Stycznia 2022 przez bilu72

[MariuszB]

Chyba pomyliłeś tematy

[bilu72]

Chyba pomyliłeś tematy

 

[ziezielony]

coś tam usunięte...tracimy zagubiony i tak sens....

[Rafal78]

Ja również od 1,5 roku używam elektryka. Coraz bardziej jednak skłaniam się ku tradycyjnej wędzarni. Wcześniej w domu rodzinnym miałem i mam wędzarnię tradycyjną, tylko z kanałem.dzisiaj bogatszy o doświadczenie forumowiczów, zrobiłbym z paleniskiem bezpośrednim i deflektorem.

Z DG obecnie nie mam większych problemów. Jak wcześniej pisałem używam Thermowinda i zmodyfikowanej konstrukcji @Rogera (o popielnik). Smak wędzonek z klasyka jest jednak inny (moje subiektywne odczucie).

Z racji, że hobbystycznie zajmuję się muzyką, porównam to do perkusji elektronicznej i klasycznej. Każda ma + i -. Wygoda w obsłudze na korzyść elektronicznej. Jednak dla grającego (odczucie z gry) i bardziej obeznanego w muzyce (odczucie słuchowe) nic nie zastąpi klasyka.

[jacekw21]

Ja mam jedno i drugie i korzystam z obu rozwiązań 

[Twonk]

 

 

(np.denerwowało mnie gdy ładnie odymione wędzonki, po parzeniu okazywały się ... bledsze i mniej wyczuwalny aromat dymu)

 

Wędzę elektrykiem i mam problem odwrotny. Zdarza się, że po parzeniu balerony czy szynki są za ciemne. Nie zawsze się tak jest...  

[grim_reefer]

 

(np.denerwowało mnie gdy ładnie odymione wędzonki, po parzeniu okazywały się ... bledsze i mniej wyczuwalny aromat dymu)

 

Wędzę elektrykiem i mam problem odwrotny. Zdarza się, że po parzeniu balerony czy szynki są za ciemne. Nie zawsze się tak jest...  

 

Może to nie miejsce na pytanie, które chce zadać, ale poruszyliście temat który mnie interesuje. 

 

Co sprawia, że przy parzeniu wędzonki robią się jaśniejsze lub ciemniejsze? Co jest głównym czynnikiem?

Jak parze sous vide w temp 68-70 przez określony czas to robią się jaśniejsze. Jak parzyłem w 62 to działo się to samo.

Jak karkówkę z tej samej partii (wędzone w elektryku) mój tato sparzył w wodzie to wyszła prawie czarna - nie wiem jaką miał temp wody. 

Czy czynnikiem, który sprawia że ciemnieją jest sama woda (w sous vide nie ma kontaktu) czy jej temperatura (w normalnym parzeniu jest wyższa temp powierzchni, bo woda jest cieplejsza)?

[fantomek]

Rafal78 potwierdzam. Pozbyłem się kanału i paleniska odrazu po nabyciu DG - nie testując i nie porównując. A teraz będę musiał ponownie zakupić))