Delicje @mamuśki

[witold1961]

Jeśli mogę w temacie autoklawu to są specjalne pasty którymi smaruje się spawy i przebarwienia znikają. Potem druga pasta /płyn/ na zobojętnienie pierwszej i jest ok. Jeśli będziesz zainteresowana to podam nazwy tych past.

 

[mamuśka]

witold1961 dziękuję bardzo za dobre chęci 😗

Jeden z Braciszków już mi pomógł i przesłał do mnie to co było potrzebne do usuwania przebarwień.

[Muski]

37 minut temu, mamuśka napisał(a):

Potem ocet, sól, cukier, pieprz.

W jakich proporcjach na 1 kg?

[Muski]

11 minut temu, witold1961 napisał(a):

podam nazwy tych past

Ja poproszę 

[mamuśka]

Godzinę temu, Muski napisał(a):

W jakich proporcjach na 1 kg?

 

Zaraz Waldku dasz mi po łapach (taki kiedyś, kiedyś dostałam, a było to tak dawno ), bo przepis na łyżeczki.

Leci to tak (buraki i cebula ważone przed obraniem):

- 1 kg buraków

- 2 łyżki octu winnego lub 3 łyżki soku z cytryny (ja robię z octem winnym)

- 1 łyżeczka płaska soli

- 1 łyżeczka płaska cukru

- 1/2 łyżeczki płaskiej pieprzu (przy świeżo mielonym zmniejszam dawkę o połowę)

Do tego jeszcze jest cebula 100g i 3 łyżki masła, smalcu, lub oleju do podsmażenia cebuli (do słoika tych składników nie daję).

Na koniec po wymieszaniu bywa że jeszcze ciut z przypraw dołożę, na smak.

[witold1961]

Najpierw na spaw Antox 71E. Jak znikną te fioletowe przebarwienia to nakładamy nie ścierając Antoxu pastę neutralizacyjną PN1 w ilości takiej jak Antox. Zresztą chyba jest napisane na opakowaniach.

[witold1961]

17 godzin temu, Muski napisał(a):

Ja poproszę 

napisałem nizej

[mamuśka]

No to moja ostatnia produkcja.

 

 

Buraczki z papryką, buraczki gołe wesołe i baza leczo.

 

Studzą się jeszcze powidła - śliwka węgierka. Trochę zabawy z nimi jest (bo są małe), ale ten smak wart jest grzechu.😚

[MariuszB]

17 minut temu, mamuśka napisał(a):

No to moja ostatnia produkcja.

Tyle narobiłaś to teraz spocznij na laurach i.... jedz.... jedz.... jedz 😉 🙂 

[mamuśka]

30 minut temu, MariuszB napisał(a):

jedz.... jedz.... jedz

O nie

Rodzinkę karmię, a sama sobie "micha do góry" (za wysoka temperatura poszła do prania 😜) i coś ciuchy się sfilcowały.

 

Ps. Ale dzisiaj schabowemu w panierce, smażonemu na smalcu nie podarowałam. Wart grzechu  

Edytowane 29 Września 2024 przez mamuśka

[MariuszB]

Pierz w zimnej wodzie wówczas ciuchy nie filcują się 😉 🙂 

 

6 minut temu, mamuśka napisał(a):

Ale dzisiaj schabowemu w panierce, smażonemu na smalcu nie podarowałam. Wart grzechu 

Widzisz, można?... można 🙂 

[MariuszB]

Swoją drogą to schabowy i mielone tylko na smalcu, ja to jeszcze smażę na własnej roboty smalczyku i to jeszcze wędzonym.... niebo w gębie, spróbuj kiedyś.

[mamuśka]

Godzinę temu, MariuszB napisał(a):

niebo w gębie

Ale kusisz 😊, bo wiesz co dobre

 

Kiedyś usmażyłam kotlety na oleju (bo mi smalcu zabrakło ) i jednym słowem, to nie to.

[EAnna]

1 godzinę temu, mamuśka napisał(a):

i coś ciuchy się sfilcowały.

Nie wierzę 

Przecież Ciebie to byle wiaterek może zdmuchnąć 

[mamuśka]

Aniu, jak się za karę siedzi w domu to się tego skubnie, za chwilę tego i potem cztery litery rosną. Taka prawda niestety. 

Jak robiłam wcześniej ciasto, to forma szła na cztery kawałki. Jak siedziałam w domu to w nagrodę, forma dzielona była na pięć części, tylko że dwie były moje . Trzeba było sobie osłodzić ciężkie czasy. Swoje połknęła i szłam na żebry do Zbyszka, czy dzieciaków. Po kuchni chodziłam jak ten krążownik.

Jak tu nie korzystać, jak dajecie takie dobre, sprawdzone przepisy.

6 kg teraz się pozbyłam, ale psy jeszcze za mną nie ganiają 😚

Jak będzie duży wiatr to cegły, albo kamienie w kieszenie wrzucę 😜. Dam radę.

 

Ps. A teraz mam chęć na papryki nadziewane serkiem Reni i śledzia z ananasem, orzechami włoskimi i selerem konserwowanym (tylko pierw muszę zrobić selera z przepisy Elektry).

[mamuśka]

Seler konserwowy zrobiony.

Ponieważ zgrzytamy zębami na ocet spirytusowy, to po przeliczeniu zastosowałam ocet jabłkowy.

Zasadniczo jeden minus, zalewa ma kolor delikatnej słomki.

Zobaczymy czy seler zmieni kolor od zalewy. teraz jest bialutki.

 

Elektra- dziękuję bardzo za przepis 🥰.

 

[szrekPL]

26 minut temu, mamuśka napisał(a):

Seler konserwowy zrobiony.

Ponieważ zgrzytamy zębami na ocet spirytusowy, to po przeliczeniu zastosowałam ocet jabłkowy.

Zasadniczo jeden minus, zalewa ma kolor delikatnej słomki.

Zobaczymy czy seler zmieni kolor od zalewy. teraz jest bialutki.

 

Elektra- dziękuję bardzo za przepis 🥰.

 

 

Szukałem przepisu i nie znalazłem, czy mógłbym poprosić o wrzucenie oryginału razem z przelicznikiem na ocet, w łykend będę wyrywał selery więc może powstanie kilka słoiczków...☺️

Edytowane 3 Października 2024 przez szrekPL

[mamuśka]

Proszę bardzo. To jest przepis Elektry 🥰

Ja miałam ocet winny 6%

- octu 200ml  6% ( zamiast 100ml 12%)

- wody 600ml  (zamiast 700ml)

reszta bez zmian

- cukru 100 ml 

- soli 1/2 łyżeczki.

 

Posmakowałam smak zalewy. Kwaśna, słodka i słona. Zaraz wyplułam do zlewu. Buzie wykręca.

Wg mnie trzeba poczekać na otwarcie tydzień, dwa. Seler powinien się przegryźć. Wtedy można coś dodać, albo ująć.

Pierwszy raz robiłam zgodnie z przepisem.

 

[szrekPL]

Dziękuję 

[mamuśka]

To najnowsza, próbna produkcja - nutella ze śliwek węgierek.

Ukłony dla Andrzeja (Bagno) i dla Papcia. 

Dziękuję za przepis 😚

 

Ania zarządziła jeszcze jedną taką porcję z produkcją nutelli śliwkowej tylko mam dodać przyprawę do piernika.

Taka mieszanka powinna być dobra.

[sobol]

A co to ta nutella z węgierek?

My robimy "czekodżem" - Dżem z węgierek z czekoladą. Czy to podobny wyrób?

 

[mamuśka]

Wg mnie podobny.

Do węgierek jest dodawane kakao. W tym przepisie co ja znalazłam na forum jest na 2,5kg węgierek 1kg cukru. Mi na poziom słodkości wystarczyło 20 dkg.

Twój "czekodżem" może być ciekawy. U mnie by był z gorzką czekoladą, bo reszta czekolad za słodka. 

[mamuśka]

Kochane SiB-y.

Nie chcąc robić sobie bałaganu to dla drukowania książek założyłam nowy temat -

mamuśka drukuje  (Grupa Miłośników Domowych Trunków)

Zapraszam 😗

 

[mamuśka]

Nutella śliwkowa z dodatkiem przyprawy do piernika zrobiona.

 

 

Oczywiście że sobie nutelli posmakowałam 😜 i zachciała mi się piernika .

Cierpliwa jestem ( od czasu do czasu) to zrobię piernik dojrzewający (staropolski - tak to chyba się nazywa).

 

 

[Grzewlod]

2 minuty temu, mamuśka napisał(a):

Cierpliwa jestem ( od czasu do czasu) to zrobię piernik dojrzewający (staropolski - tak to chyba się nazywa).

Piernik na św. to już trzeba kręcić i do lodówki