Suszona krew

[Grzes7908]

Witam,

Jako, że dotychczas zawsze stosowałem świeżą krew do kaszanki nie mam doświadczenia z suszoną krwią, a niestety teraz muszę takiej użyć. Jak wynika ze sposobu użycia na opakowaniu należy ją rozpuścić w odpowiednich proporcjach i z tym nie polemizuję.

Czy ktoś może stosował suszoną krew bez rozpuszczania tzn. wsypał w postaci sypkiej do farszu?

Jednocześnie proszę o ewentualne podpowiedzi na co powinienem zwrócić szczególną uwagę przy stosowaniu suszonej krwi.

Z góry dziękuję i pozdrawiam 

[arkadiusz]

Zawsze staram się stosować do specyfikacji. Będziesz musiał użyć blendera bo hemoglobina z zimną wodą lubi się zbijać w grudki.Możesz rozpuścić w zimnym rosole w którym gotowało się mięso.Ja wole ten drugi sposób.

Edytowane 18 Marca 2024 przez arkadiusz

[Grzes7908]

Kolego Arkadiusz, rozmawiałem też z właścicielem jednej masarni, który powiedział, że oni nie rozpuszczają suszonej krwi, tylko posypują na gorącą kaszę i pod wpływem tej temperatury dobrze się rozpuszcza.

Szczerze powiem że mam dylemat którą metodę zastosować.

[szrekPL]

Cześć, stosowałem suszoną bezpośrednio na kaszę (ciepła w stopniu znacznym) i wg mnie lepszym sposobem jest podany przez Arkadiusza , niby grudek nie było ale zdecydowanie lepiej się miesza rozrobioną z letnią woda(tu kolega znowu ma rację rosół lepszy) przy pomocy blendera. 

Strasznie brudzi uważaj żeby nie rozsypać 

Edytowane 18 Marca 2024 przez szrekPL

[arkadiusz]

2 godziny temu, Grzes7908 napisał(a):

Kolego Arkadiusz, rozmawiałem też z właścicielem jednej masarni, który powiedział, że oni nie rozpuszczają suszonej krwi,

Zgadza się. Niektóre masarnie tak robią, ale jak napisałełem ja ją rozpuszczam. My na ogół mieszamy ręcznie i łatwiej się miesza farsz  jak krew  jest w stanie płynnym. Po drugie jak wsypiesz krew to będziesz musiał dodać dodatkowo rosołu lub wody, żeby uzupełnić brakującą ilość.Każdy ma swoją technologię .

[Todek]

Ja również rozpuszczam przed użyciem. 

[Grzes7908]

To raczej będę rozpuszczał w "rosole" 🙂.

Lepiej w zimnym czy ciepłym?

 

[Grzes7908]

A może gorącym?

[szrekPL]

Letni co najwyżej... 

[EAnna]

Godzinę temu, Grzes7908 napisał(a):

A może gorącym?

Zrobią się krupy 

Z suszonej krwi należy zrobić płynną (mikser) a tę dopiero zaparzyć gorącą kaszą.

 

[arkadiusz]

2 godziny temu, Grzes7908 napisał(a):

Lepiej w zimnym czy ciepłym?

Już Ci pisałem .

 

7 godzin temu, arkadiusz napisał(a):

Możesz rozpuścić w zimnym rosole w którym gotowało się mięso.Ja wole ten drugi sposób.

Rosół powinien mieć  góra 25 C lub niżej.

[Grzes7908]

Dziękuję za pomoc icierpliwość do mnie 😉🙂

[grafoman]

Suszoną krew do kaszanki zazwyczaj należy najpierw rozpuścić w ciepłej wodzie lub rosole, aby ułatwić jej równomierne wymieszanie z farszem. Proces ten zapobiega powstawaniu grudek i pozwala na uzyskanie jednolitego koloru oraz konsystencji kaszanki. Zbyt szybkie dosypywanie suszonej krwi do farszu bez rozpuszczenia może skutkować sklejaniem się i grudkowaniem, co pogarsza efekt końcowy. Najlepiej więc postępować zgodnie z instrukcjami na opakowaniu i rozpuszczać krew w wodzie o temperaturze około 20-25°C, mieszając powoli i dokładnie. Niektórzy producenci i wędliniarze jednak stosują suszoną krew w formie proszku bezpośrednio do farszu, ale wymaga to intensywnego i dokładnego mieszania, aby uniknąć grudek i uzyskać równomierny rozkład krwi w masie. Warto też zwracać uwagę na jakość suszonej krwi, zaleca się stosowanie produktu od sprawdzonych dostawców. Przy stosowaniu suszonej krwi ważne jest, aby kontrolować proporcje i dbać o odpowiednie rozprowadzenie, co ma wpływ na smak, kolor i strukturę kaszanki. Jeśli zdecydujesz się na dodawanie jej sypko, przygotuj się na konieczność dłuższego mieszania farszu, aby osiągnąć zadowalający efekt

 

 

 

 

[arkadiusz]

W dniu 11.09.2025 o 15:33, grafoman napisał(a):

Suszoną krew do kaszanki zazwyczaj należy najpierw rozpuścić w ciepłej wodzie lub rosole,

Jeśli temperaturę wody 20-25 C uznamy za ciepłą to tak. Jeśli będzie za ciepła powstaną grudki.

[szrekPL]

Ja wrzucam do kielicha, dolewam letniej wody i blenduje aż się rozpuści...