andrzej k Opublikowano 11 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #301 Opublikowano 11 Marca 2009 Witam Andrzeju ja wiem ,że teraz jest modny czarny kolor/USA :wink: / ale choć jednego "białasa" mogłeś zrobić :tongue: Następnym razem się poprawię :smile: andrzej k, aż Ci zazdroszczę takiego śniadania. Salcesoniki zawodowe! :grin: Zapraszam :!: Jeszcze zostało . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60450 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 11 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #302 Opublikowano 11 Marca 2009 zbyt dlugo gotowalam maski.głowy wieprzowe, a ich odpowiednią "miękkość" sprawdzano poprzez pociągnięcie za żuchwę. Jeśli łatwo się otwierała i oddzielała od reszty, to znaczy że mięso było gotowegłowy gotować trzeba dotąd, aż będzie można wbić palec np. w policzek.Gotujemy do momentu kiedy żuchwa da się lekko oddzielić od pozostałej części głowy lub drugi sposób: palec wskazujący lekko przebija skórę obok oczodołu głowy wieprzowej.Szanowni przedmówcy. Zwracam uwagę na to, że ugotowane przez ja-Ninę głowy spełniały każdy z podanych przez Was warunków. Z pewnością można było swobodnie odciagnąć żuchwę, czy wbić palec :grin: Problemem było uzyskanie zbyt miękkich masek, czyli przegotowanych. Nie były gotowane "do momentu"..., tylko dłużej. Wypowiedź Dziadka jest również dużo mówiąca. Nie można kierować się czasem parzenia, ponieważ zależy on od sztuki. Należy zatem w czasie gotowania pilnować i często sprawdzać stopień zmiękczenia mięska. Ponieważ pytanie o stopień ugotowania mięsa z głów padło na forum, podzielę się sposobem, o którym usłyszałam rok temu, na rzeszowskim weselu. Opowiedział mi o tym jeden z licznych, niezarejestrowanych wielbicieli stonki, a sam zdobył tę wiedzę od starego, doświadczonego regionalnego masarza. Według tego sposobu głowy gotuje się do czasu, gdy mięso jest prawie miękkie, ale jeszcze nie odchodzi od kości. W tym momencie wycina się wszystko, co się da a kości z pozostałym mięsem dogotowuje. Wycięte, lekko twardawe mięso kroi się w kawałki i łączy z pozostałymi składnikami (płuckami, mięsem dogotowanym) . W czasie parzenia całego salcesonu one dojdą tak, że w gotowym wyrobie będą miały idealną miękkość. Ostatnim razem w ten sposób gotowałam głowę i muszę przyznać, że jakość salcesonu była znakomita. Następne salcesony również tak będę robić. Przygotowując w ten sposób farsz na pewno nie przegotuje się mięsa. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60483 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 11 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #303 Opublikowano 11 Marca 2009 Jednym słowem każdy ma patent na ugotowanie głów wp - i niech tak pozostanie. Najważniejsze to odpowiednia temperatura gotowania. Przy zbyt wysokiej, cały czas gotująca się woda mamy efekt taki że wierzchnie warstwy już się rozpadają a dalej mięso jest twarde lub twardawe. Dogotowywanie głów wp. po częściowym zdjęciu z nich mięsa to jakieś regionalne nie porozumienie, może świadczyć tylko o nie prawidłowym procesie gotowania Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60485 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomuś Opublikowano 11 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #304 Opublikowano 11 Marca 2009 Włosi mówią chyba "Aldente" Trzeba czuwać a efekt końcowy jest najważniejszy , faktem jest ,że każdy robi po swojemu tylko po co "wyważać otwarte drzwi " nie popełniajmy błędów naszych poprzedników , ja wolę mięsko twardsze niż " ciapaję" :wink: ,tak jak pisze EAnna w czasie parzenia "maciek" dojdzie do odpowiedniej miękkości. Cytuj Tomuś Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60488 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 13 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #305 Opublikowano 13 Marca 2009 U mnie trwają przygotowania do jutrzejszej produkcji salcesonu i kaszanki. Na razie parzę komponenty, z których jutro coś zawalczę. Moi degustatorzy nie cierpią tłustych wyrobów i dlatego będzie jak zwykle chudo. By nasi moderatorzy nie wypominali mi, że robię wszystko na czuja, zainwestowałem w wagę i wszystko teraz ważę i zapisuję. Proces tworzenia u mnie salcesonu i kaszanki trwa trzy popołudnia . Dziś parzenie surowca i oddzielenie od kości. Jutro krojenie, mielenie, przygotowanie i napełnienie osłonek(żołądek, jelita ślepe, pęcherze) i parzenie. Pojutrze delikatne podwędzenie. - 1 łeb bez podgardla - 17 szt ozorów - już oddzielnie sparzone, oczyszczone, wystudzone i ułożone prosto w misce, by łatwiej je ułożyć w osłonce. - 3 kg mięsa wieprzowego II- 3kg skórek - 1,5 kg wołowiny I- 6 sercWszystko tym razem peklowane na mokro przez 3 tygodnie - tak wyszło.Nazajutrz, z wystudzonego wywaru zdejmę zastygły tłuszcz, bo w mojej kaszance spożywanej najczęściej na zimno i w salcesonie nie ma miejsca na nadmiar tego składnika i jest on zużyty do pasztetowej, gdzie wspaniale się sprawdza. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 13 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #306 Opublikowano 13 Marca 2009 Wyroby podrobowe powinniśmy robić w jeden dzień. Pomyślałeś ile namnożysz bakterii. Niekiedy to skutkuje efektem zgazowania wyrobów. Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60917 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 13 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #307 Opublikowano 13 Marca 2009 U mnie trwają przygotowania do jutrzejszej produkcji salcesonu i kaszanki. Na razie parzę komponenty, z których jutro coś zawalczę. Moi degustatorzy nie cierpią tłustych wyrobów i dlatego będzie jak zwykle chudo. By nasi moderatorzy nie wypominali mi, że robię wszystko na czuja, zainwestowałem w wagę i wszystko teraz ważę i zapisuję. Proces tworzenia u mnie salcesonu i kaszanki trwa trzy popołudnia . Dziś parzenie surowca i oddzielenie od kości. Jutro krojenie, mielenie, przygotowanie i napełnienie osłonek(żołądek, jelita ślepe, pęcherze) i parzenie. Pojutrze delikatne podwędzenie. - 1 łeb bez podgardla - 17 szt ozorów - już oddzielnie sparzone, oczyszczone, wystudzone i ułożone prosto w misce, by łatwiej je ułożyć w osłonce. - 3 kg mięsa wieprzowego II - 3kg skórek - 1,5 kg wołowiny I - 6 serc Wszystko tym razem peklowane na mokro przez 3 tygodnie - tak wyszło. Nazajutrz, z wystudzonego wywaru zdejmę zastygły tłuszcz, bo w mojej kaszance spożywanej najczęściej na zimno i w salcesonie nie ma miejsca na nadmiar tego składnika i jest on zużyty do pasztetowej, gdzie wspaniale się sprawdza. :grin: pis67 - to ile masz tych żołądków na salceson? Bo według mnie z 5 -6 szt. musisz mieć przy tej ilości farszu. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60944 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 13 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #308 Opublikowano 13 Marca 2009 Witam pis67 - to ile masz tych żołądków na salceson? Bo według mnie z 5 -6 szt. musisz mieć przy tej ilości farszu. Jak zrobi w wołowym to jeden wystarczy :lol: Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60953 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 14 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #309 Opublikowano 14 Marca 2009 Wyroby podrobowe powinniśmy robić w jeden dzień. Pomyślałeś ile namnożysz bakterii. Niekiedy to skutkuje efektem zgazowania wyrobów. Pozdrawiam W moim pomieszczeniu przetwórczym temperatura wczoraj wynosiła 8 stopni, latem wstawiam urządzenie klimatyzacyjne, rura w kratkę i robi się 10-12 stopni. Latem na wsi przy uboju gospodarczym możemy mówić o bakteriach, gdy wyroby często są wytwarzane w pomieszczeniach przyległych do budynków gospodarskich. Czyste ręce, narzędzia, pomieszczenie i niska temperatura przechowywania półsurowców to klucz do spokojnej pracy, a salceson po tygodniu przechowywania smakuje lepiej niż dwudniowy ze sklepu. Zważywszy, że robię niewiele - to mam czas, a efekt końcowy zamieszczę wkrótce tutaj. Zaręczam, że jeszcze nigdy :!: nie zagazowałem wyrobów. Mało tego - nie wiem co to oznacza. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-60993 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stolarzM Opublikowano 15 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #310 Opublikowano 15 Marca 2009 Witam Wczorajszy mój wyrób , mięsko i podroby nie peklowane , pierwszy raz robiłem w żołądku wp. Zawsze robiłem w sztucznych osłonkach. Udało się ,nie będę marnował żołądków. Cytuj Pozdrawiam stolarzM. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61213 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 15 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #311 Opublikowano 15 Marca 2009 Po trzydniowym procesie wytwarzania salcesonu został on ukończony, odebrany przez degustatorów i rozdzielony wg. rozdzielnika. Po nadzianiu, sparzeniu i wystudzeniu zostało wszystko podwędzone przez godzinkę, by zabić i zapobiec rozprzestrzenianiu się szkodników bakteryjnych na powierzchni osłonki. Przy okazji też udało się zrobić trochę białej i tradycyjnej kaszanki, której część z braku cienkich jelit wykrytego wczoraj wieczorem, została nadziana do pęcherza, jelit grubych i ślepych. Salceson czerwony wyszedł drobno rozdrobniony, bo zamiast kroić mięso jak zwykle, postanowiłem eksperymentować i puścić wołowinę i wieprzowinę przez szarpak, pomysł zaczerpnąłem z forum ale myślę, że krojenie ma lepszy wpływ na wygląd wyrobu, szczególnie wtedy gdy stosujemy surowiec wysokiej jakości. Wszystko chude tak jak lubię. Kawałek salcesonu włożyłem w woreczek foliowy i do lodówki celem sprawdzenia trwałości - za tydzień zajrzę i sprawdzę wpływ niejednodniowego cyklu wytwarzania na trwałość finalnego produktu. Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61258 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TINEK Opublikowano 15 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #312 Opublikowano 15 Marca 2009 Człowiek głodny (bo bez kolacji z racji usilnej chęci wypisania się z klubu Plus100), a Ty tu takie smakołyki zapodajesz (a ten ozorowy to tak się do mnie śmieje).Wyroby wyglądają wspaniale (i zapewne tak smakują), gratuluję wyrobów.Dobry salceson przedkładam nad najlepszą szynkę Cytuj pozdrawiamTINEK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61262 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIADEK Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #313 Opublikowano 16 Marca 2009 Gratulacje piękne wyroby . Mam pytanie Salceson czerwony wyszedł drobno rozdrobniony, Który to jest na zdjęciu . Pozdrawiam Cytuj Wszystko co zrobimy sami dla siebie jest najlepsze, nawet gdy to nie odpowiada utartym standartom jakości produktu. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61280 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #314 Opublikowano 16 Marca 2009 Gratulacje piękne wyroby . Mam pytanie Salceson czerwony wyszedł drobno rozdrobniony, Który to jest na zdjęciu . Pozdrawiam Jeszcze raz dam foty, coś mam problem z fotosikiem. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61319 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #315 Opublikowano 16 Marca 2009 pis67, Gratulacje, pięknie wygląda.Osobiście wolę, gdy mięso do salcesonu jest krojone. :grin: Ciekawi mnie rozdzielnik. Jak jest rozpisany. Jeśli można się dopytać. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61368 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #316 Opublikowano 16 Marca 2009 pis67, Gratulacje, pięknie wygląda.Osobiście wolę, gdy mięso do salcesonu jest krojone. :grin: Ciekawi mnie rozdzielnik. Jak jest rozpisany. Jeśli można się dopytać. Następnym razem mięso kroję. Nie wiem czy rozdzielnik to jest ile czego dało się do danego produktu? :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61369 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #317 Opublikowano 16 Marca 2009 pis67 - sam użyłeś tego sformułowania ukończony, odebrany przez degustatorów i rozdzielony wg. rozdzielnika Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61373 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #318 Opublikowano 16 Marca 2009 Witam Po trzydniowym procesie wytwarzania salcesonu został on ukończony, odebrany przez degustatorów i rozdzielony wg. rozdzielnika. pis67 Chodziło pewnie o te słowa które sam wypowiedziałeś Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61382 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 16 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #319 Opublikowano 16 Marca 2009 BonAir Myśl zdublowałem :blush: Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61383 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #320 Opublikowano 17 Marca 2009 Chodzi o mój rozdzielnik przydziałowy, zakręciłem się prawdopodobnie pod wpływem tej wiosennej pogody. :grin:Trzeba najpierw odłożyć trochę dla siebie. Potem dla Mamy i dla sióstr. Dalej koledzy, którzyzawsze chcą, nawet gdy trochę jest nie tak. Na koniec koleżanki i koledzy z pracy, dla których często nie wystarcza i już dziś zapowiedzieli, że trzeba iść za płot wybrać nowego wieprzka i od początku metka, parówki, wątrobianka, kaszanka, boczek, szynki, żywiecka lub inna kiełbaska, salceson i kaszanka. Zawsze trochę inaczej, by nudą nie wiało. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61414 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luciola5 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #321 Opublikowano 18 Marca 2009 Chcę zrobić salceson z peklowaniem na sucho.Składniki:głowa wp-1sztserca wp-2sztozorywp-3sztgolonkawp-1sztskórki wpi nie wiem jak zapeklować głowę,czy obrać ją trochę z mięsa i peklować, czy w całości wszystko razem (trochę pociętą)No i ozory najpierw sparzyć i zdjąć skórę i wtedy peklować?Wszystko mi się już miesza :blush: Cytuj Człowieku, spuszczaj z tonu, struna jest zbyt napięta.” Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61536 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #322 Opublikowano 18 Marca 2009 Wszystko pekluj w całości, maskę rozbierz po ugotowaniu , ozorki obierz też po ugotowaniu. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61538 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pis67 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #323 Opublikowano 18 Marca 2009 Jeśli łeb świński masz z podgardlem, to odkrój je. :grin: Cytuj Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61539 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luciola5 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #324 Opublikowano 18 Marca 2009 Dziękuję ci bardzo Magdusiu :grin: Zaraz się biorę za peklowanie a za 3 dni chwila prawdy :grin: Cytuj Człowieku, spuszczaj z tonu, struna jest zbyt napięta.” Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61540 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luciola5 Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij #325 Opublikowano 18 Marca 2009 Łeb świński :grin: mam bez podgardla . Dzięki. Cytuj Człowieku, spuszczaj z tonu, struna jest zbyt napięta.” Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/21-salcesony/page/13/#findComment-61541 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.