Gość Anonymous Opublikowano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #151 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Glutaminian sodu cuda czyni! Ci, którzy nie wierzą, niech spróbują czas jakiś gotować potrawy dodając wyłącznie niezbędne i naturalne przyprawy: sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy. Żadnej vegety, maggi, sosów sojowych, kucharków, ziarenek smaku-po prostu nic z "aromatem identycznym z naturalnym".A ja tak robię już od lat, a w zasadzie to chyba od zawsze :grin: I jak ostatnio byłem na imprezie w restauracji, to niestety, ale wszystko "Korrem" jechało... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53757 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ujastek Opublikowano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #152 Opublikowano 26 Stycznia 2009 ja od magii jestem uzależniony nawet do budyniu bym dawał :shock: ale coś mnie chcecie przestraszyć bo glutaminian sodu jest tzw. piątym smakiem potraw szeroko stosowany w chinach (tak gdzieś czytałem) TOSHIBA ja też żarłem już prawie wszystko włącznie z mrówkami i chętnie coś nowego przegryzę jak uznam że to może być ciekawe nawet nie musi być smaczne :lol: Cytuj andrzej m. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53758 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domin12439 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #153 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Wiele produktów gotowych mi smakuje (niestety tyczy się produktów sprzedawanych na zachód od Odry)No, tak Toshiba "na zachód od Odry", to nawet zielony groszek jest wielkości arbuza :lol: . A my tu w Polsce, żony wiecznie pijanych mężów musimy kupować parówki za 3 zł. Dlatego w takich przypadkach piszę „bez komentarza”Ja również nie skomentuję w całości tego co napisałeś.U nos się godało że w niemcach to szczury po 15,5kg :grin: wszystko tam większe i lepsze Cytuj Pozdrawiam serdecznie!!! DominikWĘDZĘ SOBIE I MUZOM - tym co się znają https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.phphttp://nasza-klasa.pl/profile/1110333 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53759 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domin12439 Opublikowano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #154 Opublikowano 26 Stycznia 2009 No, tak Toshiba "na zachód od Odry", to nawet zielony groszek jest wielkości arbuza .Racja. Ja, jako mieszkaniec śląska, zawsze słyszałem, że w niemcach to jest wszystko "dupne"... Tylko, że od jakiegoś czasu te paczki z pomarańczami z "niemców" to już nie to samo, co dawniej bywało... :wink:Teraz to oni mówią, że u nas już wszystko jest i nic nie przywożą ale jak odwiedzą to w lodówie przeciąg ci zrobią, że jeszcze miesiąc po wyjeździe wieje :grin: Cytuj Pozdrawiam serdecznie!!! DominikWĘDZĘ SOBIE I MUZOM - tym co się znają https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.phphttp://nasza-klasa.pl/profile/1110333 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53760 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #155 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Ne było mnie 36 godzin na forum, to ponad 300 postów. Często po takiej „długiej” przerwie jest dwa razy więcej, ale niestety często bywa że tylko 5 do 10 % o mięsie lub przetworach mięsnych – czyli tyle co w „dobrych’ parówkach zawartość mięsa. Proponuje się nad tym głębiej zastanowić. Wysłany: Wto Gru 23, 2008 11:27 am Należy zwrócić uwagę iż Forum „osiąga masę krytyczną” czyli już prawie wszystko zostało napisane. W związku z powyższym, największe „wzięcie” mają tematy typu bla bla, itp… (lub jakaś ostra wymiana zdań ) W przeciwnym wypadku oprócz odsyłania linkami nowych do tematow już nic nie bedzie się działo i forum "wygaśnie, Forum to dyskusja a nie TYLKO czytanie postów Tak naprawdę już prawie nie ma o czym pisać bo wszystko gdzieś jest. Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53761 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #156 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Glutaminian sodu cuda czyni! Tak ,bo to sztucznie wytworzone związki, które mają za zadanie spowodować przywiązanie i uzależnienie człowieka od danej potrawy. Normalnie nie wierzę , dorośli ludzie.... :grin: Nie to , że bronię glutaminianu, bo nawet "Chińczycy" troszkę ograniczają jego zużycie, tak mi się przynajmniej wydaje, bo często w "chińskich" restauracjach ( co prawda w USA,a nie w "Chinach") widziałem napis w karcie " NO MSG" , tak czy inaczej cytowane zdanie wyjątkowo ... śmieszne. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53767 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #157 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Normalnie nie wierzę , dorośli ludzie....gieroll , widzę ,że Twoje argumenty to kpiny z osób , które chcą zabrać głos w dyskusji. Gdzie jest napisane ,że glutaminian sodu nie uzleżnia ? Czy robiłeś osobiście badania na ten temat ? Przyznam że ja nie , ale wiem jak działa na mój organizm. Czy oprócz pokpiewania masz inne argumenty? Jak widzę nie. Proponuję żebyś się zajął robieniem wyrobów metodami tradycyjnymi i spróbował jak smakuje prawdziwa kiełbasa. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53768 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazurzak Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #158 Opublikowano 27 Stycznia 2009 A powiedzcie mi lepiej w jakich proporcjach watroba/sol to kutrowac ?Czy musi to byc b. zimne ( podmrozone) czy tez nie?oraz w jakich proporcjach mieszac to wykutrowane z pozostala czescia pasztetu? Cytuj Mazurzak Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53772 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #159 Opublikowano 27 Stycznia 2009 gieroll sorry ale nie rozumiem twojej wypowiedzi ? Po pierwsze stosowanie w nadmiarze glutaminianu sodu jest szkodliwe.Trzeba pamiętać że jest on podstawowym składnikiem/dodatkiem prawie wszystkich wyrobów ale też i dodatków do ich wyrobu czyli maga, wegeta, sosy etc. o ile w jednostkowym wyrobie glutaminian stosowany jest zgodnie z dawkami to spożywamy w ciągu dnia wiele takich jednostkowych dawek wiele i może być tak że ktoś poczuje dyskomfort.Pierwszymi objawami są nierównomierna praca serca, pocenie się i ogólne złe samopoczucie. Po drugie jeśli glutaminian jest tak zwanym piątym smakiem to można założyć że uzależnia.Prost przykład dwa takie same składy surowcowe z tym że jeden bez glutaminianu. Jak sądzicie po spróbowaniu obydwu który wybierzemy następnym razem ? Cytuj www.wyroby-domowe.pl Miro zaprasza na zakupy.Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydajeBlog: Wyroby domowe wg MiroFB: Własne wyroby domowe Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53773 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej k Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #160 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Witam o ile w jednostkowym wyrobie glutaminian stosowany jest zgodnie z dawkami to spożywamy w ciągu dnia wiele takich jednostkowych dawek wiele i może być tak że ktoś poczuje dyskomfort. I właśnie to samo przeżyłem zeszłego rogu o tej porze gdy byłem w sanatorium . Pozdrawiam Cytuj Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .Konserwanty zabijają powoli !!! Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53775 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wnuczek Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #161 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Ja chciałem sie dowiedziec czy smak jaki mają konserwy miesne bierze sie z odpowiedniej obróbki miesa i przypraw czy tez zeby uzyskac taki smak trzeba dodac odpowiednie "aromaty"?Jeśli robisz te konserwy sam wystarcza odpowiednia obróbka mięsa i przyprawy. Jeśli kupujesz konserwy wybieraj takie bez napisu "produkt wysokowydajny". Jest to napisane małym drukiem na dole puszki. Gieroll co sądzisz o dodatku E 536 oraz czy jest on stosowany w peklosoli? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53777 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ChefPaul Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #162 Opublikowano 27 Stycznia 2009 gieroll sorry ale nie rozumiem twojej wypowiedzi ? Po pierwsze stosowanie w nadmiarze glutaminianu sodu jest szkodliwe. Trzeba pamiętać że jest on podstawowym składnikiem/dodatkiem prawie wszystkich wyrobów ale też i dodatków do ich wyrobu czyli maga, wegeta, sosy etc. o ile w jednostkowym wyrobie glutaminian stosowany jest zgodnie z dawkami to spożywamy w ciągu dnia wiele takich jednostkowych dawek wiele i może być tak że ktoś poczuje dyskomfort. Pierwszymi objawami są nierównomierna praca serca, pocenie się i ogólne złe samopoczucie. Po drugie jeśli glutaminian jest tak zwanym piątym smakiem to można założyć że uzależnia. Prost przykład dwa takie same składy surowcowe z tym że jeden bez glutaminianu. Jak sądzicie po spróbowaniu obydwu który wybierzemy następnym razem ? ... wybierzemy ten, który będzie nam bardziej smakował :wink: ... w nadmiarze wszystko szkodzi, niestety ... nawet tlen :rolleyes: :lol: pozdróweczka serdeczne ps - w restauracyjnych kuchniach składnikami wielu potraw jest również szeroko rozumiana chemia i konserwanty, ... wyjątkiem są restauracje z "organic foods", ale tych jest stosunkowo niewiele. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53783 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek z Bielska Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #163 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Marku z Bielska -myślę że nie powinniśmy się martwić o nasze domowe wyroby. Temat był wybuchowy a zainteresowanych wcale tu nie widziałem by chciały je stosować. Zadawałem ukierunkowane pytania by rozładować napięcie i pokazać co to jest. Zwięzłe odpowiedzi i całkiem bezstronne Gieroll uświadomiły nam co kupujemy w sklepach, może bardziej, jeszcze raz to potwierdziły. Pozdrawiamwitam jak na razie ja i Ty Dziadku nie musimy się martwić domowymi wyrobami,bo one w rzeczy samej nimi są.pragne powiedzieć iż nadwaga w USA badż innych krajach zachodnich bierze się z żywnosci przetworzonej,robieniem zakupów ponad możliwości i póżniej zjadanie jej oraz coraz wiekszy udział w tym mają nasze kochane mamusie,żony które karmią nas zupkami ,sosami,mieszankami warzywnymi z torebki,robią to bo jest produkt gotowy a niekiedy z czystego lenistwa,bo nasza "Pańcia" musi mieć więcej czasu na pstrykanie pilotem od TV i oglądanie tych serialów praczy-muzgów ala Harlekinów.to tak żartem pozdrawiam Marek Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53786 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #164 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Oj, Marku , Marku jak tak" wychowałeś" Pańcię" to musisz ponieść konsekwencje. :wink: To był żart. :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53791 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #165 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Normalnie nie wierzę , dorośli ludzie....gieroll , widzę ,że Twoje argumenty to kpiny z osób , które chcą zabrać głos w dyskusji. Gdzie jest napisane ,że glutaminian sodu nie uzleżnia ? Czy robiłeś osobiście badania na ten temat ? Przyznam że ja nie , ale wiem jak działa na mój organizm. Czy oprócz pokpiewania masz inne argumenty? Jak widzę nie. Proponuję żebyś się zajął robieniem wyrobów metodami tradycyjnymi i spróbował jak smakuje prawdziwa kiełbasa. Wogóle w moje wypowiedzi nie chodzi mi o glutaminian, bo wiem, że w nadmiarze jest szkodliwy i wcale nie muszę robić żadnych badań. Myślisz, ze nie wiem jak smakuje dobra kiełbasa? Mi chodzi jedynie o zdanie " Tak ,bo to sztucznie wytworzone związki, które mają za zadanie spowodować przywiązanie i uzależnienie człowieka od danej potrawy". Nieważne czy to glutaminian czy to kokaina, czy to koffeina, czy alkohol, śmiem twierdzić , że żaden "wynaleziony" przez człowieka związek, nie miał za zadanie jego uzależnienie (tym bardziej powodować uzależnienie od potrawy :grin: ), oczywiście może zaistniały na świecie jakieś ekstremalne sytuacje, ale i tak to trochę naciągane. Dlatego lekko zakpiłem, bo to jak narazie jedno z głupszych zdań jakie wyczytałem na tym forum ( nikomu nie ubliżając, bo sam nie raz palne jakaś ekstremalna głupotę, zdarza się najlepszym :wink: ). Uzależnienie może być efektem ubocznym, ale na pewno nie głównym zadaniem. mazurzak: Co do wątroby to kutrujemy ją surową, świeżą, dobrze, żeby było chłodna, bo w czasie kutrowania na pewno będzie się lekko nagrzewać, Co do ilości soli i mieszania z pozostałymi składnikami, to robisz to tak jak masz w recepturze, Sól, którą masz zamiar dodać do pasztetu, dodajesz do kutrowanej wątroby. Tak samo z ilością wątroby, dajemy jej tyle, by pasztet nie złapał goryczki, ja zazwyczaj dodaję ok 10 %. Co do środka E 536 to ja go nie stosuję, czy jest on stosowany w peklosoli też się orientuję. Co się tyczy aromatu konserwy to bardzo ciekawe pytanie i sam sobie je zadałem kilka tygodni temu, i niestety nie znalazłem odpowiedzi, większość masarzy chyba nie pamięta jak to jest, bo mówi, że kiedyś nie było tego typowego smaku konserwy, ja znów tego nie za bardzo pamiętam. Może ktoś ma normę i może zajrzeć? bo ja w swoich normach niestety nie mam nic na temat konserw. Obecnie stosuje się aromaty, niektóre bardzo drogie, ok 250 zł za 1 kg , niestety nie wiem w jaki sposób są pozyskiwane. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53821 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #166 Opublikowano 27 Stycznia 2009 gieroll ,Twoją uwagę przyjęłam .Przeczytałam ją jeszcze przed Twoim dopiskiem. I wstawienie bo sam nie raz palne jakaś ekstremalna głupotę, zdarza się najlepszym ) wcale niczego nie zmieniło. I tym "miłym" akcentem kończę dyskusję w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #167 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Witam. Uzależnienie może być efektem ubocznym, ale na pewno nie głównym zadaniem. Nie pamiętam co dawali ale kiedyś była taka guma do żucia DONALD.Nagle znikła z rynku bo w tej gumie wykryto jakiś związek, który podobno uzależniał tzn. jak dziecko, które wcześniej żuło DONALDA miało do wyboru 10 gum to przeważnie wybierało DONALDA(i pewnie wcale nie ze względu na historyjki).Jeżeli 35 - 40 lat temu już kombinowali, to teraz mogą tym bardziej. Weźmy jeszcze przykład co prawda karmy dla kotów - na W. Syn dostał na urodziny kociaka(deraz już duży kot) z zapasem karmy W Junior na jakiś czas.Jak się skończyła to też jako "nowicjusze" w hodowli kota to też kupowaliśmy taką samą karmę.Jak kot podrósł to i potrzeba było więcej jedzenia. Z tymi W to czyste bankructwo, więc postanowiłem odzwyczaić kotka - niech je to co wszyscy.A guzik dwa dni żarełko leżało a kot nie tknął tylko było miau,miau - czysta desperacja.W pogoni za zyskiem, zwiększaniem sprzedaży wszystkiego można się po firmach spodziewać. Pozdrawiam :wink: P.S.Mam jednego kota (swego zatrzymuję :mrgreen:) na zbyciu :devil: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53830 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yogi Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #168 Opublikowano 27 Stycznia 2009 ja sie uzaleznilem od swinskiego miesa :wink: , jak jeden dzien nie jem to cos sie ze mna dziwnego dzieje. Swinie mnie uzaleznily :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53831 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #169 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Nie pamiętam co dawali ale kiedyś była taka guma do żucia DONALD.Nagle znikła z rynku bo w tej gumie wykryto jakiś związek, który podobno uzależniał tzn. jak dziecko, które wcześniej żuło DONALDA miało do wyboru 10 gum to przeważnie wybierało DONALDA(i pewnie wcale nie ze względu na historyjki).Jeżeli 35 - 40 lat temu już kombinowali, to teraz mogą tym bardziej. No to to chyba pamiętacie, bo ja pamiętam, jadłem donaldy ile tylko się dało, bo innych gum nie było, jak tylko pojawiło sie TURBO, jadłem tylko turbo, z rzuceniem Donaldówek nie było problemu. Myślę, że to kolejny mit ludzi piszących teorie spisku, w końcu znamy to z autopsji. Ps Turbówki potem wycofano, bo podobno były rakotwórcze, mam nadzieję ze za jakieś 40 lat będę mógł i ten mit obalić :wink: Na rynku istnieje wiele substancji powodujących uzależnienie, chociażby koffeina w kawie czy alkohol , nie znaczy to jednak, że ich funkcją jest powodowanie uzależnień. Ja mam jedno paskudne uzależnienie, od czasu do czasu (albo nawet częściej) muszę zjeść hamburgera z mcdonalda, sam przez jakiś czas myślałem, że coś dosypują do tych hamburgerów. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53835 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #170 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Ja mam jedno paskudne uzależnienie, od czasu do czasu (albo nawet częściej) muszę zjeść hamburgera z mcdonalda, sam przez jakiś czas myślałem, że coś dosypują do tych hamburgerów.Nie martw się, z wiekiem przejdzie. :grin: Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53851 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #171 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Gonzo, gdyby kot był z miasta Łodzi, to biorę. :grin: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53853 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOSHIBA Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #172 Opublikowano 27 Stycznia 2009 Odczucie smaku to złożony proces który przebiega w mózgu a nie żołądku.Dlatego jednemu smakuje śląska, a drugiemu kabanosy, a trzeciemu kiełki. „Teoria spisku” to już zakrawa o obsesje, Uzależnienie od gumy do żucia – człowieku innej nie było, dlatego byli wszyscy uzależnionej od tej jednej, a do tego były historyjki do wymiany, ale przede wszystkim były z zachodu i to uzależniało! Lub Uzależniony kot, dobre sobie, gdybyś poczytał o hodowli zwierząt to byś wiedział że ten kot po 7 dniach całkowitej diety, ze żar by grysik ze swej kuwety, i by mu smakowało. Po prostu w du..e mu się przewróciło, cały czas dostawał coś co miało określony smak i przede wszystkim zapach i to coś to było jedzenie, aż tu nagle w jego misce znalazło się coś innego i nie wiedział co z tym zrobić, a w dodatku gorzej (inaczej) pachnie i smakuje. Poza rzeczywiście uzależniającymi substancjami jak narkotyki, nie ma innych.Alkohol, nikotyna, kofeina, czekolada, to przede wszystkim uzależnienie psychiczne, a w znikomej części fizjologiczne. Uzależnienie od smaku to również psychika, można wychować człowieka i wmówić mu że trawa super smakuje i będzie zadowolony. Jeżeli ktoś ma do wyboru coś co lepiej smakuje i coś co gorzej smakuje to wybierze (jego mózg ponieważ jego mózg wytworzy więcej endorfiny („hormony przyjemności”)) to co smakuje lepiej i tu ewentualnie włączy się jego rozsądek żeby jednak zjeść to co gorzej smakuje bo jest zdrowsze = w zależności co wygra / odczucia smakowe (przyjemność) czy rozsądek (zdrowie) / podejmie decyzje. Można też wszczepić mały „pobudzacz” coś w rodzaju rozrusznika serca, montuje się go w barku i prowadzi sondę do mózgu. Po pobudzeniu elektrycznym wytwarzają się endorfiny, montuje się to ludziom którzy są ciągle niezadowoleni z życia. No i na końcu mamy endorfiny (rózna) – podobne cos można znaleźć pod nazwą morfina – otrzymywana sztucznie. Dopiero to może człowieka doprowadzić do "uzależnienia", ponieważ z nadmiaru szczęścia będzie wytwarzał coraz więcej endorfiny (czyli wewnętrznego narkotyku) aby sobie dogodzić.Przy eksperymentach, zwierzęta za wykonaną pracę (zadanie) miały pobudzany odcinek mózgu odpowiedzialny za wytwarzanie właśnie tych hormonów.W związku z powyższym robiły to coraz lepiej i szybciej, wolały zdechnąć z wyczerpania w zamian za impulsy. Jeżeli teraz rozmawiamy że 5ty "smak uzależnia", to można powiedzieć że tak, ponieważ dzięki niemu otrzymujemy sygnał do mózgu a mózg wytwarza endorfiny i jesteśmy zadowoleni. Ale i tak to wszystko to psychika, więc czy to będzie 5ty smak, czy guma amerykańska Donald z zachodu, czy pieprz, czy tez po prostu zwykły kamień, tak jak się do tego ustosunkujemy, tak odbierze to nasz mózg i wytworzy endorfiny lub nie – oprócz mózgu kolejnym ośrodkiem wytwarzania wewnętrznych narkotyków, są obszary rdzenia kręgowego wytwarza "molekuły szczęścia" - też coś w rodzaju narkotyku.Zakochanie się to proces chemiczny - i tu znów karmimy się własnymi narkotykami i jesteśmy szczęśliwi. :lol: Cytuj Kto pyta, jest głupcem pięć minut; kto nie pyta, pozostaje nim na całe życie. ..... Nie bój się pytać o radę – lepiej zapytać i zrobić coś dobrze. .... Albert Einstein 自製煙熏肉 Zanim zadasz pytanie, zajrzyj do filmów szkoleniowych, w przystępny sposób prawdopodobnie odpowiedzą na Twoje pytanie Filmowa Akademia Wędzarniczej Braci ( https://wedlinydomow...arniczej-braci/) lub bezpośrednio z naszego kanału na YouTube Wędzarnicza Brać : https://www.youtube....w_as=subscriber Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-53864 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BonAir Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #173 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Podpinając się pod ten ciekawy temat "Dodatki dla przemysłu mięsnego" chciałbym dowiedzieć się, jak osoby mające szczególnie radykalne poglądy w tej kwestii radzą sobie w "sytuacjach wyjątkowych" (uroczystości, imprezy, itd.), kiedy to na stole pojawiają się produkty mięsne, który nie były wykonane sposobem domowym. Cytuj PozdrawiamBonAir https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=47286#47286Co by tu jeszcze sprasować... ? Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-54259 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gonzo Opublikowano 31 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij #174 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Witam.Ja myślę, że aż tak radykalnych osób w kwestii dodatków dla przemysłu mięsnego to tu na form nie ma.Są tylko osoby,które nie widzą sensu propagowania takich dodatków na stronie skoro powstała z myślą o tradycji.I nawet mowa o "jakimś wrogu" i jego poznawaniu to tylko i wyłącznie czysto teoretyczne bo i tak każdy będzie dalej robił to co robi a czy się dowiem, że teraz zamiast 150% z kg mięsa robją już 200% "to mi lotto".Już gdzieś wcześniej pisałem, że spożywam tyle różnych "świństw" w pozostałych produktach (bo niestety nie jestem samowystarczający) że przynajmniej swoje wyroby wędliniarskie chcę robić tradycyjnie bez żadnych dodatków ograniczając się tylko do tych potrzebnych(sól/peklosól, pieprz, groczyca,majeranek itp.) Co do "sytuacji wyjątkowych" jak już gdzieś się znajdę to nigdy nie ma tak, żeby były podane same wędliny.Jest coś na ciepło, sałatki, śeldzik,ogóreczki :wink: .A i nie powiem zjem/popróbuję dla przypomnienia, co się teraz "wyrabia"w przemyśle mięsnym - od roku i 2 miesięcy nie kupowałem wyrobów wędliniarskich. Pozdrawiam :wink: Cytuj Carpe diem - raz kozie death Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-54263 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 31 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij #175 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Ja myślę, że aż tak radykalnych osób w kwestii dodatków dla przemysłu mięsnego to tu na form nie maSą! Ja jestem!jak osoby mające szczególnie radykalne poglądy w tej kwestii radzą sobie w "sytuacjach wyjątkowych" (uroczystości, imprezy, itd.),Próbuję, jem (niewiele), i utwierdzam się w swoich przekonaniach: jesteśmy tym co spożywamy, bo z czegośmy "zrobieni"? Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2192-dodatki-dla-przemys%C5%82u-mi%C4%99snego/page/7/#findComment-54297 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.