arkadiusz Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #51 Opublikowano 9 Września 2012 wrzątek w ilości 8% Jak na galaretkę to trochę mało tego wrzątku :sad:, ale są tu więksi ode mnie wodolejcy :wink: to Ci pewnie podpowiedzą ile.Żeby ci ta kiełbasa wyszła taka jaka miała być to na przyszłość mam dla niej nazwę "CZARNY SEN MASARZA" :grin: Ta widzę wyszła całkiem, całkiem.Widać mięsko nie dało się oszukać masarzowi. :grin:.Może to i dobrze. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236513 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #52 Opublikowano 9 Września 2012 I cóż mam napisać obaj macie rację tak się oczytałem , że spartaczyć kiełbasy nie umiem :grin: . Jak bym wiedział , że wyjdzie jak wyjdzie to bym mniej z tłuszczem pojechał :wink: . Pozdrawiam [ Dodano: Nie 09 Wrz, 2012 20:41 ]Jak na galaretkę to trochę mało tego wrzątkuW przepisie jest jeszcze mniej :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236578 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GuRu Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #53 Opublikowano 9 Września 2012 Po mojemu to też za mało wrzątku. Robiłem podobną i ilośc wrzątku jest krytyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236580 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #54 Opublikowano 9 Września 2012 Sugerowałem się : woda wrzątek 6% i tak dodałem 2% Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236584 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #55 Opublikowano 9 Września 2012 Adek, widzisz jaki ten świat niesprawiedliwy..... :rolleyes: - Tobie nie wyszła galaretka mimo starań a mi dziś wyszła kiełbasa z mega podciekami :devil: Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236619 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bagno Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #56 Opublikowano 9 Września 2012 abratek, Napisz coś wiecej, o surowcu(pochodzenie, rodzaj itd), metodzie produkcji itd. Cytuj https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11022-kpps-czyli-klub-przyjaci%C3%B3%C5%82-pana-s/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236625 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiuszcz Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #57 Opublikowano 10 Września 2012 ale galaretki ni ma w żadnym jej zakątkuNajlepiej przesadzić na 5 minut z temperaturą przy dopiekaniu (wspomniane 120-130 stopni), wtedy mięso puści soki, i mamy galaretkę :grin: Nie można za długo "przesadzać" bo skórka będzie twarda. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236750 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #58 Opublikowano 10 Września 2012 nie wyszła . Miała być okopcona (nie jest Bo miała ''iść'' do wędzarni od razu , bez osuszania...Boczek na 8 mm, ścięgniste i/lub wołowe- kutrowane (2 razy na 3mm ) reszta mięsa na 13 mm. Sama sól - 19 g /kg , 6,1 kg farszu Wywar z kości i skórek 5 litrów...dodawać stopniowo podczas mieszania ,Najlepiej przesadzić na 5 minut z temperaturą przy dopiekaniu (wspomniane 120-130 stopni) :clap: i nie może się nie udać... Pozdrawiam! Ale ta , co Zrobiłeś , też ładna :thumbsup: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236754 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emil Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #59 Opublikowano 10 Września 2012 Bo miała ''iść'' do wędzarni od razu , bez osuszania... Aby uzyskać ciemny kolor, wcale nie trzeba rezygnować z osuszania :wink: Osuszanie to bardzo ważny etap, mający duży wpływ nie tylko na wygląd produktu, ale też zdrowotność... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236755 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #60 Opublikowano 10 Września 2012 Tak , zgadzam się...Barwa zależy w dużej mierze od wielu czynników...rodzaju drewna , gęstości dymu , czasu wędzenia , temperatury...itp. itd...Ale przy takiej ''wiejskiej'' , wszystkie chwyty dozwolone :wink: Robiłam kilkanaście razy...i mogę powiedzieć , że im bardziej się starasz , tym efekt bardziej NIE zadowalający... :mellow: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236760 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abratek Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #61 Opublikowano 10 Września 2012 abratek, Napisz coś wiecej, o surowcu(pochodzenie, rodzaj itd), metodzie produkcji itd.było to takie małe "piractwo" na szybko i bieżące potrzeby mojej rodzicielki :rolleyes: (surowiec powierzony , zakupiony na targu....) pozostałości z łopatki.... - 1,2kg I, 1,8 kg II (w tym ok 0,5kg podgardla) 1kg pseudo III do której zaliczone ścięgna z łopatki i ścięgniste pozostałości z wykrawania szynki... była to III bardzo "oszukana" peklowanie 3dni rozdrobnienie: I ręcznie na kawałki ok1,5 - 2 cm II 8mm III 2X2,5 mm - niestety sitko dość tępe i mięso troszkę miażdżyło.... początkowo mięso nie zapowiadało nieprawidłowości, choć po dodaniu wody (ok 7%) masa pozostawała mazista :rolleyes: Ogólnie już przy mieszaniu zdawałem sobie sprawę ze kiełbasa będzie "krucha".... osadzanie "się przedłużyło" i trwało 4 godziny w 20stopniach w dodatku troszkę przeholowałem z czasem podczas parzenia :blush: dziś rano okazało się że nie jest tak źle i tylko około 10% batonów pozostało z podciekiem.... natomiast struktura jest właśnie taka mocno krucha ale na szczęście w większości podciek został wchłonięty.... Cytuj Jeśli uważasz że w internecie wszystko jest za darmo, to się bardzo mylisz.... dlaczego? - sprawdź https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236769 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adek Opublikowano 10 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #62 Opublikowano 10 Września 2012 Wywar z kości i skórek 5 litrów...dodawać stopniowo podczas mieszania , Jak to rozumieć bo te litry mnie szokują ale może coś myślę na abarotko :wink: Bo żeby coś "spieprzyć" to też trzeba wiedzieć jak. Chyba przeceniłem sam siebie i nie w tym kierunku poszedłem . Masz rację :grin: Osuszanie to bardzo ważny etap, mający duży wpływ nie tylko na wygląd produktu, ale też zdrowotność... Osuszanie to jedno ale chyba przesadziłem też z osadzaniem bo trwało u mnie 10 godzin nocnych przy pootwieranych wszystkich oknach w wolnym pokoju ( oczywiście przed muchami zabezpieczone ) . Ale robiłem razem z kiełbaską Kaszubki i to ona była u mnie priorytetem . Najlepiej przesadzić na 5 minut z temperaturą przy dopiekaniu I tak zrobiłem bo przy 78-83 w wędzarni temperatura wewnątrz batonu szła bardzo ale to bardzo mizernie - pieczenie bardzo się przeciągało aż było to bardzo dziwne ( termometr był wbity w baton ) . Termometr od mira ze sklepu ten z lepszych . Być może to jest teraz przyczyną twardego jelita w kiełbasie Kaszubki ( pieczonej ) . Chociaż coś ono dziwne było już w czasie nadziewania ( mało elastyczne ) dlatego bardziej skłaniam się do wady jelit . Ważne , że kiełbasa schodzi i nie zalega :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236814 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiuszcz Opublikowano 11 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #63 Opublikowano 11 Września 2012 Być może to jest teraz przyczyną twardego jelita w kiełbasie Kaszubki ( pieczonej ) . Chociaż coś ono dziwne było już w czasie nadziewania ( mało elastyczne ) dlatego bardziej skłaniam się do wady jelit . Też ostatnio miałem takie dziwne jelita. Ciężko było założyć je na lejek, jakieś takie chropowate od wewnątrz (chyba ze starego chińczyka :grin: ), pękały, a po upieczeniu twarde, i strasznie przyklejone do farszu . Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236915 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 11 Września 2012 Zgłoś Udostępnij #64 Opublikowano 11 Września 2012 https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=294&highlight=twarde Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-236917 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robotek Opublikowano 12 Września 2016 Zgłoś Udostępnij #65 Opublikowano 12 Września 2016 (edytowane) Mieszkam całkiem nie daleko markowej, praktycznie w każdym sklepie, w mojej miejscowości, można kupić "wiejską z markowej", i parę rzeczy mi tu nie pasuje. Po pierwsze rozdrobnienie mięs, tłuszcz jest wyraźnie widoczny, i nie jest rozdrabniany na siatce 3mm, tylko co najmniej na 6mm, a mięso chyba na 8-10mm (to tylko moje obserwacje, więc mogę się mylić, ale wyczuwalne są zdecydowanie większe kawałki niż 5mm). Mięso jest raczej dobrze wymieszane, bo kiełbasa jest zwarta, nie jest krucha. Przepis bardziej pasuje do typowej swojskiej kiełbasy, robionej w tych okolicach, tylko z reguły mięso razem z tłuszczem, bez żadnej klasyfikacji, jest rozdrabniane na sitku 8-12mm (takie sitko, jakie ma w maszynce lokalny masarz), czosnek świeży, w dużo większych ilościach (+-3-4g na kg mięsa), zamiast wody gorący rosół z parzenia mięs na salceson itp, w ilości nawet do 15% wagi mięsa. Farsz jest mieszany aż mięso wciągnie rosół plus jeszcze chwilkę , nadziewamy w jelita, i prosto do wędzarni. Wędzenie w temperaturze 60-70 stopni, przez 3-4 godziny, a potem szybkie pieczenie w nawet 120-130 stopniach (sam mierzyłem, masarz nie używał termometra ), trwające dosłownie 15 minut. Tak, skłoniło mnie do odświeżenia tematu, ostatnio modne jest w rzeszowskich marketach "domki" rozkładane w holach z "tradycyjnymi" mięsnymi wyrobami. Próbowałem ostatnio szynki na takim straganie a było ich sześć gatunków owszem kolorki wedzenia były różne, laseczka w z wielką ochotą, podawała mi kęski owych "wędzonek", podając ich nazwy że co jedna to lepsza.. Po zjedzeniu wszystkich wypowiedziałem jak się okazało bardzo kłopotliwe twierdzenie :" przecież te szybki smakują jednakowo... " Dziwoszkę zamurowało a potem odparła: " ja tu tylko sprzedaję..." Tradycja i czystość wyrobów jest ściśle powiązane z jego zbytem, kiełbasa z Markowej, jakieś inne chłopskie szynki ect., może u zwykłego chłopa wsi, który zrobi dla siebie ale w markecie na straganie ? Wspomnianą kiełbasę robi się, albo robiło w każdej wsi na Rzeszowszczyźnie, każdy chował świnkę robił na Boże Narodzenie mniej na Wielkanoc, ale mało kto osadza 12 h. zaraz się wędzi w tym samym dniu co świniobicie, to też ma ogromy wpływ na jej specyficzny smak. Edytowane 12 Września 2016 przez robotek Cytuj Mój profil: https://www.facebook.com/kuklafoto/Oprócz zdrowych szyneczek zajmuję się kosiarkami:Robotek Sprzęt Ogrodniczy Leśny i Elektronarzędzia : https://www.facebook.com/robotek2 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-516136 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hefal Opublikowano 4 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #66 Opublikowano 4 Października 2016 (edytowane) Również chciałem coś dodać na temat wyrobu kiełbas w okolicach Rzeszowa, poniżej prezentuję zdjęcia kiełbasy którą zjadłem z prawdziwym smakiem, Dodam że jest to produkt tzw. swojski który otrzymałem do spróbowania. Kiełbasa jest można rzec krucha, osobiście najbardziej smakuje mi najzwyczajniej w świecie w postaci odłamanego kawałka (jak na zdjęciach; ze względu na kruchość pięknie się przełamuje) i zanurzonego w musztardzie, przekąszając chlebem. Z tego co się dowiedziałem do wyrabiania dodaje się dużo wody, o dziwo zimnej i nawet przy mieleniu dodaje się trochę wody. Oczywiście co kraj to obyczaj, kilka miejscowości dalej zapewne dodaje sie ciepłej wody itp. ja tylko pisze na temat wyrobu ze zdjęć. Liczę w w przyszłości na spotkanie z tamtejszym masarzem i/lub asystowanie przy wędzeniu, ponieważ moje dotychczasowe próby uzyskania takiej kiełbasy nie zakończyły sie pełnym sukcesem, kiełbasa była tylko niezła ale daleko jej było do oryginału. Edytowane 4 Października 2016 przez chudziak Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520673 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 4 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #67 Opublikowano 4 Października 2016 Liczę w w przyszłości na spotkanie z tamtejszym masażem i/lub asystowanie przy wędzeniu, Będąc w tych okolicach... próbowałam zdobyć przepis przez rodzinę , niestety, nikt z producentów tej wędliny nie chciał puścić '' pary z ust '' Może Tobie się uda.... Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520679 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 4 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #68 Opublikowano 4 Października 2016 Halusia, za słabych argumentów używałaś. Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520680 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
@halusia@ Opublikowano 4 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #69 Opublikowano 4 Października 2016 Halusia, za słabych argumentów używałaś. Wiesz Maxell...sądzę że osobisty kontakt załatwiłby sprawę, wyręczyłam się pośrednikiem.... a to był błąd Cytuj Pozdrawiam Halusia "idę wolno, ale nie cofam się nigdy" http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520692 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EAnna Opublikowano 4 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #70 Opublikowano 4 Października 2016 poniżej prezentuję zdjęcia kiełbasy którą zjadłem z prawdziwym smakiem, Jedno, co można wywnioskować w 100% to to, ze kiełbasa robiona jest na samej soli i pieczona w wędzarni. Cytuj Pozdrawiam, EAnna Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne. EAnna "Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy." Arystoteles Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520728 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robotek Opublikowano 5 Października 2016 Zgłoś Udostępnij #71 Opublikowano 5 Października 2016 poniżej prezentuję zdjęcia kiełbasy którą zjadłem z prawdziwym smakiem,Jedno, co można wywnioskować w 100% to to, ze kiełbasa robiona jest na samej soli i pieczona w wędzarni. Prawda prawda i jeszcze dodaje się zmiksowanego na pastę czosnku, oczywiście pieprz, co do wody to jest dodawanaspora ilość, a masarz któremu przez wiele lat asystowałem przy świniobiciu, dodawał jeszcze rosołu z gotowania podgarla Niestety ku mojej irytacji wszystko było dawane na oko, jak mawiała szelma "robisz na smak" najważniejszy warunek naprawdęto kiełbasa powinna być zrobiona, uwędzona i upieczona w tym samym dniu co bito świnię, na drugi dzień robiona to już po rzeszowskim smaku Cytuj Mój profil: https://www.facebook.com/kuklafoto/Oprócz zdrowych szyneczek zajmuję się kosiarkami:Robotek Sprzęt Ogrodniczy Leśny i Elektronarzędzia : https://www.facebook.com/robotek2 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3092-kie%C5%82basa-z-okolic-rzeszowa/page/3/#findComment-520789 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.